Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:418.00 km (w terenie 93.00 km; 22.25%)
Czas w ruchu:25:36
Średnia prędkość:16.33 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:69.67 km i 4h 16m
Więcej statystyk

Wójtowice - Huta wspinaczka i ognisko w tajemniczym lesie.

Środa, 28 września 2011 Kategoria Na luzie 50km - 100km
Km: 53.00 Km teren: 17.00 Czas: 03:15 km/h: 16.31
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kłodzko - Krosnowice - Starków - Stara Łomnica - Szklarka - Stara
Bystrzyca - Nowa Bystrzyca - Wójtowice - Huta - Droga Stanisława
(początek) - Droga Wieczność (koniec) - Pokrzywno - Polanica Zdrój -
Stary Wielisław - Kłodzko


Wyskok na Hutę i poważny podjazd Wójtowicami było tak stromo i dość ciężko że nawet rozmowa podczas jazdy odpadała aby wytelepkać się na sam szczyt nie zsiadając z roweru. Udało się a w nagrodę droga przez las była tak kamienisto wyboista że rower sam się rozkręcał ;). Ale za to ognisko w bajecznym terenie choć zdjęcia teko nie oddadzą.
I jak zwykle dzięki Ryjek.

I jak zwykle już standarcik podczas przejazdu w stronę Starej Bystrzycy, ulubione drzewo i oczywiście Ryjek. © FENIKS

Oczywiście ja też nie odpuściłem;) © FENIKS

W oddali kościół Wójtowice, takie jedno zdjątko plenerowe. © FENIKS

Droga na Hutę, to że ciemno to przyjemność ale że oczy podczas jazdy z czaszki wypadały to już nie. © FENIKS

Mały przegląd czy wszystkie śrubki są na miejscu i zęby też ;). © FENIKS

Ryjek sprawdza czy od aparatu nie odpad obiektyw takaż to super droga była. © FENIKS

Przygotowanie kiełbaski na ognisko w naprawdę tajemniczej kniei. © FENIKS

Bez komentarza. © FENIKS

W tym momencie siedziałem obok ogniska kończąc wypieczoną kiełbaskę i piwko i usuwałem myśli że trzeba będzie wracać do domu. © FENIKS

Trójca ale nie święta a zwariowana. Od rana do nocy.

Sobota, 24 września 2011 Kategoria Trójca ale nie święta a zwariowa
Km: 158.00 Km teren: 0.00 Czas: 09:21 km/h: 16.90
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Międzylesie - Smreczyna - Boboszów - Kraliky - Cerveny Potok - Vlaske -
Hanusovice - Puste Zibridovice - Pekarov - Tri Kameny - Premyslov -
Loucna nad Desnou - Kouty nad Destnou - Cervenohorske Sedlo - Filipovice
- Bela pod Pradedem - Jesenik - Lipova-Lazne - Vapenna - Zulova - Vlcice
- Uhelna - Javornik - Travna - Przełęcz Lądecka - Lutynia - Lądek Zdrój
- Radochów - Trzebieszowice - Ołdrzychowice Kłodzkie - Żelazno -
Krosnowice - Kłodzko

Witam
Wstawiam dawno obiecaną trasę chyba jedną z najlepszych naszych tras i najbardziej mile wspominaną i jedną z najdłuższych i co najpiękniejsze razem z nami zwykłymi śmiertelnikami jechała wysłanniczka tylko nie wiem czy niebios ;) czy w niektórych momentach piekieł ;) ale za to pokazała nam jak rowerowe wycieczki mają wyglądać. Uwierzcie mi było wybuchowo w dobrym tego słowie znaczeniu.
Cała Trójca na starcie i suszenie jeszcze mokrych ubrań. © FENIKS

Jeszcze uśmiechnięci bo nie wiemy co nam zafunduje Ryjek. © FENIKS

Międzylesie pierwsze uzgodnienia i przemyślenia co do trasy. © FENIKS

Zajazd Byczy Róg i radość na twarzy z myślą o piwku. © FENIKS

Nie napiszę co się stało z osobą która została wskazana. © FENIKS

Pierwszy odpoczynek w Kralikach i małe zakupy. © FENIKS

Mortal Combat czyli gdzie mój chomik. ;) © FENIKS

Wyjazd z Kralik i mała kontuzja kolanka. ..... © FENIKS

Prawidłowy odstęp między rowerzystami. © FENIKS

Elegancko położony kościół. © FENIKS

Gdy Ryjek bronił się przed pszczołą ja cykałem małe co nieco. © FENIKS

Potok płynący cały czas wzdłuż drogi, świetny widoczek. © FENIKS

Na skróty pod górką. © FENIKS

Mała przerwa na małe co nieco © FENIKS

Uchwyceni z ukrycia. © FENIKS

Piekarnia ok ale ktoś musi zarobić na paluchy. © FENIKS

I mamy chętnego zbieram na paluchy, chleb i bułeczki. ;)) © FENIKS

Wstawaj głuptasie postawię Ci obiad co będziesz suche bułeczki jadł. ;) © FENIKS

Mały plenerek part 1. © FENIKS

Mały plenerek part 2. © FENIKS

Miły uśmiech i wszystko jasne zostawiamy Feniksa i w drogę. © FENIKS

Śliwko branie. © FENIKS

Każdy cyka to co mu umyka. ;). © FENIKS

Widok bezcenny za wszystko inne zapłacą moi koledzy. © FENIKS

No fakt dawno mnie nie było ;). © FENIKS

Przepiękny plener autorstwa Pani Honoraty. © FENIKS

I jeszcze jeden plenerek ( wiadomo kto miał aparat z bajerami ) ;) © FENIKS


Jedno małe na poze. ;) © FENIKS

Ryjek & Widoki © FENIKS

Feniks i parcie na szkło ;) © FENIKS

Grzybobranie na asfalcie. Piękny widok.... © FENIKS

Grzybobrania część dalsza i poza na leniucha. © FENIKS

Niech będzie że też na grzybach byłem. © FENIKS

I wyższa półka widoków pięknych. © FENIKS

Jak zwykle on czyli ja ;) Naprawdę było bardzo pięknie i wysoko. © FENIKS

Na wysokościach i spocone ręce ;) © FENIKS

Jeden z piękniejszych widoków w naszej trasie. © FENIKS

Trzecie śniadanie na łonie natury czyli 5 łyków wody odtłuszczonej. © FENIKS

Uszczeleni na 1/4 mili © FENIKS

I to miejsce było najważniejsze czy piwko regionalne ale dalej czy ze sklepu ale krócej. © FENIKS

Ten widok prowadził do piwa regionalnego i wiadomo gdzie wybór trasy padł. © FENIKS

Gdy Ryjek przeleciał jak strzała ja z Honoratą poznaliśmy miłą parkę. © FENIKS

Za kawałek palucha robiły pompki i przysiady. © FENIKS

Czyż nie jest to wdzięczny widok, jak to mówią bezcenny. © FENIKS

Ale niestety kto miał więcej bułeczek ten rządził ;)) © FENIKS

I właśnie knajpka z piwem regionalnym zapełniona i musieliśmy zadowolić się tradycyjnym oj pech ;(( © FENIKS

Ale obiadek za to był całkiem całkiem. © FENIKS

Najedzeni rozleniwieni oj nie chciało się dalej jechać. © FENIKS

Ale za to kawałek dalej trafiliśmy na zlot całkiem fajnych wiekowych maszyn. © FENIKS

A tego w prezencie za dobre sprawowanie dostał Ryjek. Do dziś kręci bączki. ;) © FENIKS

Loucna i tu się zaczęło jakieś 10km cały czas góra i góra i góra i zero na dół. © FENIKS

Szybka fotka podczas podjazdu nie mogłem się oprzeć widokowi. © FENIKS

Uwaga tłumaczę " nigdy więcej z nimi na wycieczkę nigdy ". To w połowie podjazdu. © FENIKS

I oczywiście po zatruciu źródełka Ryjek zaprosił nas na degustację. Jego plan na pozbycie się znajomych. © FENIKS

Widok prawie z samego szczytu nic dodać nic ująć. © FENIKS

Gdy my dojeżdżaliśmy do końca szczytu Ryjek zdążył już się opalić. © FENIKS

Już prawie prawie na szczycie. © FENIKS

( Tłumaczę ) Ty Feniks przyjechałeś ostatni to tam po piwko dla nas. © FENIKS

Cervenohorske Sedlo i upragniony odpoczynek przed dalszą drogą. © FENIKS

Prezenty za dobre sprawowanie ;) © FENIKS

Cervenohorske Sedlo i zdrowie Honoraty z anielską duszą i krwią diablicy. ( Na pewno za to mi się dostanie) ;( © FENIKS

W blasku zachodzącego słońca. © FENIKS

Ptysie dwa ( oj za to już na pewno mi się dostanie ale nie mogłem się powstrzymać ) ;)) © FENIKS

Przygotowani do naprawdę szybkiego zjazdu - Filipovice © FENIKS

A to nasza droga zjazdowa ze szczytu super asfalcik i prędkość spora. © FENIKS

I tu znowu pada zdanie '' kto ostatni na dole ten stawia cole ". No i poszło. © FENIKS

Noc ale miło zobaczyć że gdzieś tam jest Polska. © FENIKS

Nocna kolacja i odpoczynek na kanale temperaturka 12 stopni. © FENIKS

Herbatka w czeskiej knajpce na rozgrzanie, miejscowość chyba Uhelna a jaki klimat. Ale co najważniejsze pozwolono nam wejść razem z rowerami. Bo noc późno i złowieszczo. © FENIKS

A to już Javornik i coraz bliżej domu jeszcze jakieś 50km. A przed nami zamek Jánský Vrch © FENIKS

Jánský Vrch w pełnym nocnym oświetleniu na prawdę ładnie się prezentuje. © FENIKS

I proszę asfaltowe oglądanie gwiazd gdzieś między Javornikiem a Travną. Gdyby nie flesz to ciemno że własnej ręki nie było widać. © FENIKS

Przełęcz Lądecka - Lutynia i nieczyste myśli ( zastrzelić naszego przewodnika, podpalić upozorować napad agresywnych wilków ). © FENIKS

I wreszcie CPN Orlen Lądek Zdrój i marzenie tylko czy o gorącej czekoladzie czy tego zestawu widocznego na zdjęciu. Ale wygrała gorąca czekoladka - tylko bez niecnych domysłów ;) © FENIKS

I wreszcie Żelazno Ryjek otrzymał piękny znak od Honoraty a ja zmieniam piosenki w mp4. Do domu jakieś 10km. A zimno było że uchch. © FENIKS


I to cała opowieść o wyprawie szalonej Trójcy było naprawdę świetnie niezapomniany przejazd, sporo ciekawych przygód cudownych widoków świetnego towarzystwa i na koniec zzziiimna.
Mam nadzieję że recenzja wyprawy się podobała.
I oczywiście wielkie dzięki Honoratko i dla Ciebie Ryjek.

Szybki przelot Jaszkowa - Skrzynka.

Środa, 21 września 2011 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Szybki przelot Jaszkowa - Skrzyn
Km: 54.00 Km teren: 20.00 Czas: 03:00 km/h: 18.00
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kłodzko - Jaszkowa Dolna - Jaszkowa Górna - Kolonia Gaj - Chwalisław - Skrzynka - Ołdrzychowice Kłodzkie - Żelazno - Krosnowice - Kłodzko

Była to króciutka wyprawa taka na rozgrzewkę, pogoda też była słabiutka szaro to i zdjęć tylko parę.
Ale zawsze coś choć zjazd lasem do Skrzynki po zmroku z dość sporą prędkością rozgrzał krew.
Droga z Jaszkowej na Kolonię Gaj. © FENIKS

Ta sama droga tylko profil anfas © FENIKS

Widok na kolonię. © FENIKS

Mały wyręb, to tylko Szanowny Ryjek z nudów siekierką pomachał. © FENIKS

Agroturystyka Zacisze położona w środku lasu. © FENIKS

Wreszcie ja czekam aby zrobić zdjęcie ;))). © FENIKS
I oczywiście rytualnie na koniec ognisko, zimne piwo i gorąca........ © FENIKS

Zdjęć mało bo i pogoda nie dopisała ale w następnej wstawce która prawie jest już gotowa będzie szaleństwo.

Only we

Sobota, 17 września 2011 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Only we, Spacerkiem z moją Panią.
Km: 25.00 Km teren: 10.00 Czas: 02:00 km/h: 12.50
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Na Polanice przez Starkówek.

Niedziela, 4 września 2011 Kategoria Na Polanice przez Starkówek.
Km: 32.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 16.00
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: 26.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Wycieczka przyrodnicza.

Jakieś sarniny w tle. © FENIKS

Śnieżnik – czerwonym szlakiem –

Sobota, 3 września 2011 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Śnieżnik – czerwonym szlakiem –
Km: 96.00 Km teren: 46.00 Czas: 06:00 km/h: 16.00
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Miedzylesie - Smreczyna - Boboszow - Kraliky - Horni Lipka - Pod
Klepacem - Zbojnicka Chata - Snieznik (czerwonym szlakiem) - Franciska
Chata - Stribnicka sedlo - Nad Adelinym pram. - Navrsi - Nad Adelinym
pram. - Siodlo Martena - Droga Nad Lejami - Kletno - Stronie Slaskie -
Ladek Zdroj - Trzebieszowice - Oldrzychowice Klodzkie - Zelazno -
Krosnowice - Klodzko

Ta wyprawa była wyjątkowa w swoim rodzaju, na tym wyjeździe rower był wożony, noszony, podrzucany, pchany i oczywiście unosił swojego właściciela.
Był to fajny sprawdzian „ Rowerem na Śnieżnik czerwonym szlakiem dla pieszych.”
Poranna pora ale wyspany. © FENIKS

Ostatnie przeglądy przed wyprawą. © FENIKS

Międzylesie i sznurek aut na każdy dzień miesiąca. © FENIKS

Piotrek ładuje baterie na MAXA. © FENIKS

Zrobiło się ciepło 6 km za Międzylesiem, już w Czechach. © FENIKS

Czeskie Kraliky i powitanie babci. © FENIKS

Tu kupno prowiantu na drogę.;) © FENIKS

Kraliky fontanna i przysięga harcerska © FENIKS

Niewymiarowe stojaki na rower ;). © FENIKS

Kraliky Rynek.... © FENIKS

W stronę Horni Lipka © FENIKS

Klepac i super pejzaż. Piotrek brak oznak zmęczenia. © FENIKS

Początek czerwonego szlaku na Śnieżnik. © FENIKS

Podjazdów ciąg dalszy. © FENIKS

Dalsza część przysięgi ;) © FENIKS

Oni czyli My prawie przed zbójnicką chatą. © FENIKS

Zbójnicka chata- będziem lać bogatych i biednym dawać. © FENIKS

Tak się kończy rabowanie brak sił pierwsze pchanie. © FENIKS

Widok w stronę śnieżnika i okolice. © FENIKS

Żarty się skończyły spoglądając na Panią obok. © FENIKS

Wąską ścieżką po balach. © FENIKS

Skokami po skałach noszenie i tp. Coraz bliżej szczytu. © FENIKS

Piotrek nawet pchając rower brał wszystkich jak leci. © FENIKS

Prawie prawie szczyt. © FENIKS

Szczyt Śnieżnika, radość i posiłek podczas jazdy po szczycie. © FENIKS

Wesele na Śnieżniku słoń na szczęście . © FENIKS

Po odpoczynku zjazd ze Śnieżnika i piękne plenery. © FENIKS

No i nareszcie coś ciepłego choć mało bo weselisko wszystko zabrało ;). © FENIKS

Trochę poświęconej wody na drogę i dalej po skałkach. © FENIKS

No i zwyczajowo ognisko po pięknej przygód wycieczce. © FENIKS

Wyprawa zaliczona na 10 tkę. Było odjazdowo i jak zwykle dzięki Piotrek.

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 4912 km
BESTIA 1182 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1335 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23539 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 4977 km

szukaj

archiwum