Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:100.00 km (w terenie 27.00 km; 27.00%)
Czas w ruchu:05:37
Średnia prędkość:17.80 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:1461 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:50.00 km i 2h 48m
Więcej statystyk

Świąteczne kółeczko.

Czwartek, 25 grudnia 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Lajchcik - 0km - 50km, Łaszczowa, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 47.00 Km teren: 6.00 Czas: 02:40 km/h: 17.62
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 690m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W pierwszy dzień świąt o poranku w moje okna zawitało piękne słońce, pierwsza myśl, choć małe kółeczko ale muszę bo pogoda super. Jak się okazało Ryjek miał dokładnie taką samą myśl wyrwania się i spalenia parę kalorii po Wigilijnej kolacji. Więc szybka decyzja, spotkanie za 30 minut i jedziemy. Trasę obrałem w kierunku mojej ulubionej Łaszczowej i leśny super błotny przejazd na Kolonię i dalej. A jak było ?.Łaszczowa w wolnej chwili czekając na Ryjka, nauka szermierki kijem do smażenia kiełbasek ;)
Łaszczowa w wolnej chwili czekając na Ryjka, nauka szermierki kijem do smażenia kiełbasek ;) © FENIKS Wymachiwanie kijem przerywa Ryjek ;)
Wymachiwanie kijem przerywa Ryjek ;) © FENIKSRuszamy dalej w stronę Podzamka, jak zawsze świetny widok z Łaszczowej w stronę zalewu
Ruszamy dalej w stronę Podzamka, jak zawsze świetny widok z Łaszczowej w stronę zalewu © FENIKSTen sam widok i dwóch takich co w święta dzików szukają ;)
Ten sam widok i dwóch takich co w święta dzików szukają ;) © FENIKSTakiego dzika Feniks widziałem ;). Tyle kiełbasek przez drogę przebiegało ;)
Takiego dzika Feniks widziałem ;). Tyle kiełbasek przez drogę przebiegało ;) © FENIKSNadchodzą czarne chmury, droga Jaszkowa Ołdrzychowice
Nadchodzą czarne chmury, droga Jaszkowa Ołdrzychowice © FENIKSA wraz z chmurami nadchodzi Ryjek ;)
A wraz z chmurami nadchodzi Ryjek ;) © FENIKSCiemno coraz ciemniej
Ciemno coraz ciemniej © FENIKSI ktoś na górze prawie zgasił światło. Dzięki Ryjku za towarzystwo i do następnego
I ktoś na górze prawie zgasił światło. Dzięki Ryjku za towarzystwo i do następnego © FENIKS

5000 Wieczności.

Sobota, 13 grudnia 2014 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Polanica, Poznawanie nowych dróg., Samotnie
Km: 53.00 Km teren: 21.00 Czas: 02:57 km/h: 17.97
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 771m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatnie dwa tygodnie przez wzgląd na pracę nie pozwalały nawet na myśl o rowerze, ale wreszcie się udało, wolna sobota i niech się góry walą ale ja musze oj muszę ;) na rower wyskoczyć. Jest to dla mnie jeszcze bardziej oczekiwany wyjazd, moment, bo przekraczam dystans tegoroczny 5000km, co oczywiście sprawiło mi wielką radość ;))). Na główny cel tego wyjazdu obieram drogę Wieczności i spotkanie ze strażnikiem Wieczności ;). Wiem że w tamtych okolicach jest już śnieg i trochę bałem się o sprawowanie mojej tylnej opony bo jest już gładka jak pupa niemowlęcia ;) ale jak się okazało w praniu poślizgi bokiem z góry dawały jeszcze więcej frajdy na tym wypadzie. Żeby życie miało smaczek po przejechaniu Wieczności, dalszą drogę wybrałem całkowicie nieznanym mi szlakiem żółtym od Wójtowskiej Równiny, niby w stronę Bystrzycy, który wyprowadził mnie na piękną polanę z super widokiem i tam pożegnał mnie cichutko ;( czyli skończył się i dalszą drogę wytyczałem sobie na chybił trafił bo jak będę jechał ku zachodzącemu słońcu na pewno gdzieś wyjadę ;))). Bardzo lubię odkrywać nowe nieznane drogi przez gąszcz lasu, ale raczej w porach letnich gdzie zgubienie się nie robi większego wrażenia bo jest ciepło i mam czas na znalezienie jakiegoś wyjazdu ;) a buty nie okuwają się cienkim lodem ;). A jak było i jak się skończyło ? Jak zawsze parę zdjęć pokaże. Dojazd do głównego celu czyli drogi Wieczności od samego początku za Pokrzywnem dostarczał wiele radości poczynając od lodu kończąc na pośniegowym błocie i rozpryskach ;)
Dojazd do głównego celu czyli drogi Wieczności od samego początku za Pokrzywnem dostarczał wiele radości poczynając od lodu kończąc na pośniegowym błocie i rozpryskach ;) © FENIKSPoczątek drogi Wieczności, klimat super, więc ślizgamy na przód
Początek drogi Wieczności, klimat super, więc ślizgamy na przód © FENIKSPo przejechaniu 3km o ja pierdzielę ;) trafiam na super marchewkowe pole w środku lasu, środku zimy ;). No to czas na konsumpcję ;) wraz z leśnymi mieszkańcami, myślę że się podzielą ;)
Po przejechaniu 3km o ja pierdzielę ;) trafiam na super marchewkowe pole w środku lasu, środku zimy ;). No to czas na konsumpcję ;) wraz z leśnymi mieszkańcami, myślę że się podzielą ;) © FENIKSDalej bardzo znany rozjazd na którym zawsze fajnie fotka wychodzi
Dalej bardzo znany rozjazd na którym zawsze fajnie fotka wychodzi © FENIKSW stronę strażnika mam zrobione dwa ślady lecz jednak lepiej jedzie się środkiem bo ślady po samochodzie świetnie zamarzły i taniec na szkle ;)
W stronę strażnika mam zrobione dwa ślady lecz jednak lepiej jedzie się środkiem bo ślady po samochodzie świetnie zamarzły i taniec na szkle ;) © FENIKSPo dotarciu do znajomego, czułe powitanie ;) uściski i tym podobne ;)
Po dotarciu do znajomego, czułe powitanie ;) uściski i tym podobne ;) © FENIKSDalej dojeżdżam do Wójtowskiej Równiny gdzie obieram żółty szlak, bo nigdy nim nie jechałem i czas się zapoznać a kieruje na Starą Bystrzycę to mi pasuje
Dalej dojeżdżam do Wójtowskiej Równiny gdzie obieram żółty szlak, bo nigdy nim nie jechałem i czas się zapoznać a kieruje na Starą Bystrzycę to mi pasuje © FENIKSPo jakimś czasie kręcenia kończy się las, bynajmniej na chwilę i moim pięknym oczą ;) ukazuje sie super widok na polanę i okolice. Więc postój i focimy ;)
Po jakimś czasie kręcenia kończy się las, bynajmniej na chwilę i moim pięknym oczą ;) ukazuje sie super widok na polanę i okolice. Więc postój i focimy ;) © FENIKSPodczas robienia zdjęć rower grzecznie stoi bez podpórki ;) i też podziwia widoki
Podczas robienia zdjęć rower grzecznie stoi bez podpórki ;) i też podziwia widoki © FENIKSDalej ruszam wzdłuż linii elektrycznej kawałkiem jeszcze żółtego szlaku przez fajne polany, aby dojechać do lasu gdzie koniec szlaku i drogi ;( i tu zaczyna się własna improwizacja może tędy a może tamtędy ;)
Dalej ruszam wzdłuż linii elektrycznej kawałkiem jeszcze żółtego szlaku przez fajne polany, aby dojechać do lasu gdzie koniec szlaku i drogi ;( i tu zaczyna się własna improwizacja może tędy a może tamtędy ;) © FENIKSPo 3km znajduję ciekawy kamienisty zjazd obrośnięty z dwóch stron krzaczorami, pewnie na wiosnę jest tu całkiem zacnie ;) i podskakując pruję w dół, bo każda droga gdzieś prowadzi a ta ku zachodowi słońca
Po 3km znajduję ciekawy kamienisty zjazd obrośnięty z dwóch stron krzaczorami, pewnie na wiosnę jest tu całkiem zacnie ;) i podskakując pruję w dół, bo każda droga gdzieś prowadzi a ta ku zachodowi słońca © FENIKSGdzie po jakiś 2km dostrzegam w oddali jakiś pozorny asfalt i okazuje sie że wylądowałem w Zalesiu a stąd to już do domciu szybko na grzane piwko z sokiem ;) uczcić 5 tysi ;) i wysuszyć buty które bez mojej zgody przepuściły wodę ;)
Gdzie po jakiś 2km dostrzegam w oddali jakiś pozorny asfalt i okazuje sie że wylądowałem w Zalesiu a stąd to już do domciu szybko na grzane piwko z sokiem ;) uczcić 5 tysi ;) i wysuszyć buty które bez mojej zgody przepuściły wodę ;) © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 4912 km
BESTIA 1182 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1335 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23539 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 4977 km

szukaj

archiwum