W poszukiwaniu Uranu. Góry Bialskie.
Niedziela, 2 marca 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bialskie, Czechy
Uczestnicy
Km: | 116.00 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 06:16 | km/h: | 18.51 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj wybraliśmy się w stronę Lądka na przejazd górami Bialskimi w których mieliśmy za zadanie znaleźć kopalnie uranu i odważnego przewodnika który będzie miał odwagę oprowadzić tak zwariowaną grupę BS po mrocznych tunelach i jaskiniach. Po drodze odkryliśmy też parę prehistorycznych gadów które jakimś cudem przetrwały do dnia dzisiejszego.
Jak zwykle Ryjek o poranku miał same niespodzianki,pierwsza, po drodze czekał na nas kolega Tomek czyli prócz Ani, Ryjka, mojej osoby i Zibiego podrywającego dziewczyny w Lądku dobiła jeszcze jedna osoba.Mało tego dostaliśmy nakaz podjazdu na PKP gdzie miała dojechać jeszcze jakaś laska ;)) jak to Ryjek powiedział i fakt po krótkim czasie podjeżdża od strony Wrocławia pociąg i w drzwiach ukazuje się nasza Lea, jak to powiadają anioł z piekła rodem ;)).
I w tej ekipie ruszamy dość szybkim pędem w stronę Lądka żeby Zibi za bardzo z nudów się nie rozkręcił ;).
A jak było dalej parę zdjęć jak zwykle opowie.
Poczekalnia na peronie, gdzie ten pociąg. Ryjek ciśnie techniawkę, Ania przywołuje sms- em Zibiego do porządku ;) Tomek obczaja Anię ;)). Ja jak zawsze byłem grzeczny ;) © FENIKS
Lądek powitanie Zibiego i małe zakupy w sklepie, jakieś chłodne napoje Lea zapodała, czyli mineral © FENIKS
Gierałtów i tango z Aniołem ;))) © FENIKS
W tangu udział brali, ekipa BS i dwoje takich miluśkich ;))))) © FENIKS
Po tańcach rozpoczyna się podjazd na Przełęcz Dział. I tyle Feniks ich widział ;() © FENIKS
Widać że przejeżdżała tędy ekipa z Kłodzka bo drzewa obdarte z kory tylko zostały © FENIKS
Na Przełęczy Dział mały postój, popas, i pogawędki z Kasztelanem, bo my z wysokiego rodu jesteśmy ;))) © FENIKS
Po zapoznaniu się z Waść Kasztelanem i pożegnaniu Tomka który ruszył w stronę Kłodzka, tak miał nas dość ;))), robimy pierwsze foto panoramy na tle Śnieżnika © FENIKS
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić tego pniaczka taki panoramiczny był ;) © FENIKS
Koniec Epoki Lodowcowej ponieważ Lea zlizała cały lód © FENIKS
A tam będziemy za 4 tygodnie ;) © FENIKS
Początek zjazdu w stronę Morawy, po uśmiechu Ani wszystko jasne, zjazd na całego © FENIKS
Piękny zjazd i brody piętrzące wodę, na lato jak znalazł to małej kąpieli ;) © FENIKS
I granica a jak granica to Czeskie zimne z pianką © FENIKS
Odpoczynek, czy też zgrupowanie przy Holbie, czyli sama przyjemność © FENIKS
W dalszą drogę naszła mnie chęć na wystrzelenie osoby własnej ;) w dalszą trasę z mini procy ;) © FENIKS
Pięknym szuterkiem w stronę gadzich paszczy © FENIKS
W tych dolinach podobno przeżyły dinusie © FENIKS
I nagle niewiadomo skąd wypada chmara dinosaurów ! Ten z lewej goni Ryjka a ten z prawej ma za duże brwi żeby widział gdzie goni, tak że szybko kończy na drzewie. Po ryjku ślad zaginą a my jedziemy dalej ;) © FENIKS
Wreszcie docieramy do kopalni uranu, tu odnajduje się Ryjek i daje reprymendę na początku Lei, pamiętaj nigdy więcej nie będę przekąską. A później © FENIKS
A później reszcie ekipy, gdzie Zibi przyjmuje reprymendę z uśmiechem, Ania udaje że nie ma pojęcia o co chodzi a Lea pokazuję że już nigdy więcej © FENIKS
Po wszystkim zjawia się nasz przewodnik Janusz i zabiera nas w świat uranowej krainy. Starszy Szeregowy Feniks z dziewczynami gotowy do akcji © FENIKS
Zibi sprawdza rozpiętość korytarza, czy w razie obsuwy uda mu się szybko ulotnić © FENIKS
Dalej było coraz ciemniej i bardziej tajemniczo, wszyscy tam szli ale mało kto wracał. Mówiło się o mlaskaczu pospolitym który zamieszkiwał głębsze groty i zamlaskiwał turystów na śmierć ;) © FENIKS
Po drodze trafiliśmy na nietoperza, niestety został przez Janusza poddany terrorowi i dostał zakaz do lipca uśmiechania się do zwiedzających a tym bardziej samowolnych lotów poza grotę. Czyli zostało mu tylko robienie pod siebie ;( © FENIKS
Natrafiliśmy też na skarby ale nikt nie maił kilofa a moje zęby były zbyt słabe żeby nadgryźć to i owo © FENIKS
A tutaj zadowolony Janusz, osoba po prawej dla nie znających, prowadzi grupę na skraj przepaści, oczywiście pytając czy rowery nie są spięte jakimiś zamykaczami, bo jeszcze dzisiaj musi je upłynnić ;). Powód brak właścicieli © FENIKS
Jednak nasza ekipa jest zbyt mocna i byle jaskinie nas nie przerażą. Po zwiedzaniu kopalni i wielkich ukłonach dla Janusza za super przewodnictwo, wylądowaliśmy w Stroniu ;))) jak by to nie brzmiało ;). Na posiłku przed ostrym kawałkiem w stronę © FENIKSDzięki Janusz za super oprowadzenie po kopalni i świetne przekazanie historii. Dzięki całej ekipie z wami zawsze i wszędzie o każdej porze ;).
Jak zwykle Ryjek o poranku miał same niespodzianki,pierwsza, po drodze czekał na nas kolega Tomek czyli prócz Ani, Ryjka, mojej osoby i Zibiego podrywającego dziewczyny w Lądku dobiła jeszcze jedna osoba.Mało tego dostaliśmy nakaz podjazdu na PKP gdzie miała dojechać jeszcze jakaś laska ;)) jak to Ryjek powiedział i fakt po krótkim czasie podjeżdża od strony Wrocławia pociąg i w drzwiach ukazuje się nasza Lea, jak to powiadają anioł z piekła rodem ;)).
I w tej ekipie ruszamy dość szybkim pędem w stronę Lądka żeby Zibi za bardzo z nudów się nie rozkręcił ;).
A jak było dalej parę zdjęć jak zwykle opowie.
Poczekalnia na peronie, gdzie ten pociąg. Ryjek ciśnie techniawkę, Ania przywołuje sms- em Zibiego do porządku ;) Tomek obczaja Anię ;)). Ja jak zawsze byłem grzeczny ;) © FENIKS
Lądek powitanie Zibiego i małe zakupy w sklepie, jakieś chłodne napoje Lea zapodała, czyli mineral © FENIKS
Gierałtów i tango z Aniołem ;))) © FENIKS
W tangu udział brali, ekipa BS i dwoje takich miluśkich ;))))) © FENIKS
Po tańcach rozpoczyna się podjazd na Przełęcz Dział. I tyle Feniks ich widział ;() © FENIKS
Widać że przejeżdżała tędy ekipa z Kłodzka bo drzewa obdarte z kory tylko zostały © FENIKS
Na Przełęczy Dział mały postój, popas, i pogawędki z Kasztelanem, bo my z wysokiego rodu jesteśmy ;))) © FENIKS
Po zapoznaniu się z Waść Kasztelanem i pożegnaniu Tomka który ruszył w stronę Kłodzka, tak miał nas dość ;))), robimy pierwsze foto panoramy na tle Śnieżnika © FENIKS
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić tego pniaczka taki panoramiczny był ;) © FENIKS
Koniec Epoki Lodowcowej ponieważ Lea zlizała cały lód © FENIKS
A tam będziemy za 4 tygodnie ;) © FENIKS
Początek zjazdu w stronę Morawy, po uśmiechu Ani wszystko jasne, zjazd na całego © FENIKS
Piękny zjazd i brody piętrzące wodę, na lato jak znalazł to małej kąpieli ;) © FENIKS
I granica a jak granica to Czeskie zimne z pianką © FENIKS
Odpoczynek, czy też zgrupowanie przy Holbie, czyli sama przyjemność © FENIKS
W dalszą drogę naszła mnie chęć na wystrzelenie osoby własnej ;) w dalszą trasę z mini procy ;) © FENIKS
Pięknym szuterkiem w stronę gadzich paszczy © FENIKS
W tych dolinach podobno przeżyły dinusie © FENIKS
I nagle niewiadomo skąd wypada chmara dinosaurów ! Ten z lewej goni Ryjka a ten z prawej ma za duże brwi żeby widział gdzie goni, tak że szybko kończy na drzewie. Po ryjku ślad zaginą a my jedziemy dalej ;) © FENIKS
Wreszcie docieramy do kopalni uranu, tu odnajduje się Ryjek i daje reprymendę na początku Lei, pamiętaj nigdy więcej nie będę przekąską. A później © FENIKS
A później reszcie ekipy, gdzie Zibi przyjmuje reprymendę z uśmiechem, Ania udaje że nie ma pojęcia o co chodzi a Lea pokazuję że już nigdy więcej © FENIKS
Po wszystkim zjawia się nasz przewodnik Janusz i zabiera nas w świat uranowej krainy. Starszy Szeregowy Feniks z dziewczynami gotowy do akcji © FENIKS
Zibi sprawdza rozpiętość korytarza, czy w razie obsuwy uda mu się szybko ulotnić © FENIKS
Dalej było coraz ciemniej i bardziej tajemniczo, wszyscy tam szli ale mało kto wracał. Mówiło się o mlaskaczu pospolitym który zamieszkiwał głębsze groty i zamlaskiwał turystów na śmierć ;) © FENIKS
Po drodze trafiliśmy na nietoperza, niestety został przez Janusza poddany terrorowi i dostał zakaz do lipca uśmiechania się do zwiedzających a tym bardziej samowolnych lotów poza grotę. Czyli zostało mu tylko robienie pod siebie ;( © FENIKS
Natrafiliśmy też na skarby ale nikt nie maił kilofa a moje zęby były zbyt słabe żeby nadgryźć to i owo © FENIKS
A tutaj zadowolony Janusz, osoba po prawej dla nie znających, prowadzi grupę na skraj przepaści, oczywiście pytając czy rowery nie są spięte jakimiś zamykaczami, bo jeszcze dzisiaj musi je upłynnić ;). Powód brak właścicieli © FENIKS
Jednak nasza ekipa jest zbyt mocna i byle jaskinie nas nie przerażą. Po zwiedzaniu kopalni i wielkich ukłonach dla Janusza za super przewodnictwo, wylądowaliśmy w Stroniu ;))) jak by to nie brzmiało ;). Na posiłku przed ostrym kawałkiem w stronę © FENIKSDzięki Janusz za super oprowadzenie po kopalni i świetne przekazanie historii. Dzięki całej ekipie z wami zawsze i wszędzie o każdej porze ;).
komentarze
Aniu, czekamy na ciebie na każdym wyjeździe :) Do zobaczenia jutro.
anamaj - 10:00 piątek, 7 marca 2014 | linkuj
Wszystkie rzeczy sprzedaję na Allegro , licytacja od złotówki . Nad twoim bym pomyślał ......kiedyś może mieć olbrzymią wartość , warto go zachować .
januszek44 - 05:11 piątek, 7 marca 2014 | linkuj
Anka! Ty nie wymyślaj sobie od ostatnich tylko dołączaj za każdym razem, gdy tylko będziesz mieć taką możliwość. Będę Twoją obecnością bardziej niż uszczęśliwiona!
lea - 21:49 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Potwierdzę i powtórzę za Leą. Wiadomo,że na relację Feniksa warto zaczekać. Tylko dlaczego do kurki wodnej trzeba aż tak długo czekać?
Długo czy krótko, warto było. lutra - 21:26 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Długo czy krótko, warto było. lutra - 21:26 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
UUUUUUUUUUUUUU Ja chcę do Was - nawet jeśli będę jechać jako ostatnia !!!!!!
ankaj28 - 18:42 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Noooo. Zawsze wiadomo, że na Feniksa opowieść warto poczekać! :)
Tak jest Ryjku - było fantastycznie, jak zwykle!!!
Mam nadzieję, że do zobaczenia w sobotę Feniksie :) lea - 07:35 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Tak jest Ryjku - było fantastycznie, jak zwykle!!!
Mam nadzieję, że do zobaczenia w sobotę Feniksie :) lea - 07:35 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Dzięki Feniks za dużo uśmiechu na początek dnia :) Super się wspomina niedzielę, a już do soboty blisko :) Do zobaczenia.
anamaj - 07:15 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Napięcie stopniowane niczym w filmach Alfreda Ch , cztery nominacje do Oskara , w tym jedna wiadomo dla kogo....za rolę pierwszoplanową ...
SUPER relacja aż mi żal ,że mnie z Wami tam nie było ...no cóż, mam nadzieję ,że do zobaczenia za kilka dni januszek44 - 05:56 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
SUPER relacja aż mi żal ,że mnie z Wami tam nie było ...no cóż, mam nadzieję ,że do zobaczenia za kilka dni januszek44 - 05:56 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Twoja relacja jest najpełniejsza, nie pominąłeś żadnego szczegółu i teraz wszyscy już będą wiedzieć jak zajebiście było na naszym wypadzie :D
ryjek - 22:39 środa, 5 marca 2014 | linkuj
Komentuj