Twierdza Srebrna Góra.
Wtorek, 5 sierpnia 2014 Kategoria Samotnie, Na luzie 50km - 100km, Góry Sowie, Góry Bardzkie
Km: | 63.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 21.00 |
Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 990m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Motywem przewodnim tego wypadu miało być zaproszenie do jedzenia jabłek ;). Czyli jedz jabłka ;).
Więc zabrałem parę jabłek i udałem się w stronę Łaszczowej, tam przy rozprawieniu sie z pierwszą sztuką wielkiego jabłka jak moja prawie ;) głowa, zacząłem myśleć o dalszej trasie. Gdzie tu po pracy wyskoczyć, czasu zbytnio dużo nie zostało więc coś krótkiego !. Ale miałem też w plecaku myśli w płynie ;) po zażyciu pierwszej fiolki puk, puk piłeczka nad głową ;) może by tak na Złoty Stok a tam coś dalej się wymyśli, ale bałem się że może braknąć mi tych myśli w płynie, więc udałem się w stronę Barda. 2km przed Bardem zobaczyłem tablicę Srebrna Góra, no to teraz piłka prawie lekarska spadła mi na głowę ;) takie myśli o trasie przyszły. Żeby się nie przegrzać dalej od myślenia, udałem się na Srebrną Górę a tam już wszystko się potoczyło, czyli próbowałem sforsować potężną twierdzę a raczej jej bramy.
A jak było ? Parę zdjęć opowie.
Łaszczowa i jedzmy jabłka Panie Feniks ;). Polskie, słodkie, soczyste © FENIKS
A po jabłkach, skupienie myśli przy fiolce jakiegoś eliksiru ;) © FENIKS
Widok z Łaszczowej i tam zmierzam © FENIKS
Gdy już ruszyłem super zjazdem w dół i nabierałem prędkości, moim oczom ukazały się krzaki z takimi czarnuchami. Jeżynki były pyszne © FENIKS
Za Bardem spotykam miłą rodzinkę © FENIKS
I ich prywatny basen z podgrzewaną wodą ;). Robiąc te zdjęcie, najpierw usłyszałem syk a za moment był przy mnie tato lub mama, pewien nie jestem, ale wielki biały łabędź broniący swoich słabo upierzonych gagadków ;) Szybciej biegłem niż na rowerze jeżdżę ;).
Dalej biegiem przełajowym a później na rowerze, docieram do nasłonecznionej Srebrnej Góry © FENIKS
Gdzie namawiam jednego z żołnierz na polecenia Polskich jabłek w jego kraju ;) © FENIKS
Tak namawiałem wojaka na jabłuszko, że wylądowałem na musztrze, baczność, spocznij a gdzie mój rumak ? © FENIKS
Widok na Srebrną z góry ;) © FENIKS
Wreszcie docieram do twierdzy, gdzie zaczynam układać plan zdobycia jej ;) © FENIKS
Początek, znaleźć wrota do twierdzy © FENIKS
Panowie, Panowie to ja Feniks przybywam w pokoju, jestem bez broni, no może w plecaku mam parę lasek dynamitu ;) i oczywiście deklarację niepodległości w metalowej puszce ;) © FENIKS
Przez bramę się nie udało, więc szukam innej drogi sforsowania murów. Widok na góry Bardzkie © FENIKS
Znalazłem, wezmę twierdzę od góry, tyrolką na linie ;) © FENIKS
Akcja zjazd na własnych łapach, z rękawiczek zostały tylko rzepy na nadgarstkach © FENIKS
Podczas zjazdu zdjęcie rumaka pozostawionego w samopas ;) © FENIKS
Lądując na placu twierdzy dostrzegam kuszę, którą szybko jestem wydalony ponad murami za mury ;) I tyle mojego natarcia, albo bardziej tarcia o linę ;) © FENIKS
Więc udaję się na most nad przepaścią, gdzie postanawiam zaczekać do zachodu słońca, może wtedy będzie łatwiej podbić mury twierdzy © FENIKS
I tak przyglądając się na zachodzące słońce © FENIKS
Prawie zasnąłem i zapomniałem po co tu przybyłem ;)))) © FENIKS
Więc zabrałem parę jabłek i udałem się w stronę Łaszczowej, tam przy rozprawieniu sie z pierwszą sztuką wielkiego jabłka jak moja prawie ;) głowa, zacząłem myśleć o dalszej trasie. Gdzie tu po pracy wyskoczyć, czasu zbytnio dużo nie zostało więc coś krótkiego !. Ale miałem też w plecaku myśli w płynie ;) po zażyciu pierwszej fiolki puk, puk piłeczka nad głową ;) może by tak na Złoty Stok a tam coś dalej się wymyśli, ale bałem się że może braknąć mi tych myśli w płynie, więc udałem się w stronę Barda. 2km przed Bardem zobaczyłem tablicę Srebrna Góra, no to teraz piłka prawie lekarska spadła mi na głowę ;) takie myśli o trasie przyszły. Żeby się nie przegrzać dalej od myślenia, udałem się na Srebrną Górę a tam już wszystko się potoczyło, czyli próbowałem sforsować potężną twierdzę a raczej jej bramy.
A jak było ? Parę zdjęć opowie.
Łaszczowa i jedzmy jabłka Panie Feniks ;). Polskie, słodkie, soczyste © FENIKS
A po jabłkach, skupienie myśli przy fiolce jakiegoś eliksiru ;) © FENIKS
Widok z Łaszczowej i tam zmierzam © FENIKS
Gdy już ruszyłem super zjazdem w dół i nabierałem prędkości, moim oczom ukazały się krzaki z takimi czarnuchami. Jeżynki były pyszne © FENIKS
Za Bardem spotykam miłą rodzinkę © FENIKS
I ich prywatny basen z podgrzewaną wodą ;). Robiąc te zdjęcie, najpierw usłyszałem syk a za moment był przy mnie tato lub mama, pewien nie jestem, ale wielki biały łabędź broniący swoich słabo upierzonych gagadków ;) Szybciej biegłem niż na rowerze jeżdżę ;).
Dalej biegiem przełajowym a później na rowerze, docieram do nasłonecznionej Srebrnej Góry © FENIKS
Gdzie namawiam jednego z żołnierz na polecenia Polskich jabłek w jego kraju ;) © FENIKS
Tak namawiałem wojaka na jabłuszko, że wylądowałem na musztrze, baczność, spocznij a gdzie mój rumak ? © FENIKS
Widok na Srebrną z góry ;) © FENIKS
Wreszcie docieram do twierdzy, gdzie zaczynam układać plan zdobycia jej ;) © FENIKS
Początek, znaleźć wrota do twierdzy © FENIKS
Panowie, Panowie to ja Feniks przybywam w pokoju, jestem bez broni, no może w plecaku mam parę lasek dynamitu ;) i oczywiście deklarację niepodległości w metalowej puszce ;) © FENIKS
Przez bramę się nie udało, więc szukam innej drogi sforsowania murów. Widok na góry Bardzkie © FENIKS
Znalazłem, wezmę twierdzę od góry, tyrolką na linie ;) © FENIKS
Akcja zjazd na własnych łapach, z rękawiczek zostały tylko rzepy na nadgarstkach © FENIKS
Podczas zjazdu zdjęcie rumaka pozostawionego w samopas ;) © FENIKS
Lądując na placu twierdzy dostrzegam kuszę, którą szybko jestem wydalony ponad murami za mury ;) I tyle mojego natarcia, albo bardziej tarcia o linę ;) © FENIKS
Więc udaję się na most nad przepaścią, gdzie postanawiam zaczekać do zachodu słońca, może wtedy będzie łatwiej podbić mury twierdzy © FENIKS
I tak przyglądając się na zachodzące słońce © FENIKS
Prawie zasnąłem i zapomniałem po co tu przybyłem ;)))) © FENIKS
komentarze
Myślisz z1b1, że czemu Feniks zapomniał po co przybył? :) Zrobił się winiaczowy przemiał w brzuszku i uderzył do głowy :P Ćwiczyłeś Feniksie zdobywanie twierdzy w Kłodzku przed wyprawą, czy taki spontaniczny szturm był? :) Pozdrawiam!
Greger - 08:37 środa, 13 sierpnia 2014 | linkuj
Feniks - jabłka i piwo, nie miałeś w żołądku winiacza po tym?? :D
Fajnie wyglądasz z Napoleonem, załóż podobną czapkę na rower, wtedy byłbyś sławny :)
Relacja jak zawsze na 101%. Pozdro! z1b1 - 05:51 piątek, 8 sierpnia 2014 | linkuj
Fajnie wyglądasz z Napoleonem, załóż podobną czapkę na rower, wtedy byłbyś sławny :)
Relacja jak zawsze na 101%. Pozdro! z1b1 - 05:51 piątek, 8 sierpnia 2014 | linkuj
Jeszcze tylko kilka plastrów z kolana no i żeby doszło do soboty to może wybierzemy się razem na taką wycieczkę myślę że chyba dałbym rade ( jakby co to mam już drugi bidon na wodę ))) ). Trzeba tylko dziewczyny namówić ))) .
fullstrong - 15:20 czwartek, 7 sierpnia 2014 | linkuj
Świetny wyjazd. Ale ci zazdroszczę. Tak jak ty chcesz jechać na Sowę, to ja muszę jechać do Srebrnej Góry. Już mam plan.
anamaj - 08:01 środa, 6 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj