Odrodzenie Felta.
Sobota, 13 września 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Only we
Uczestnicy

Km: | 39.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 500m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak wcześniej pisałem, na Wielkiej Sowie urwałem linkę tylnej przerzutki którą już dawno miałem wymienić, ale teraz miałem pretekst do całkowitej modyfikacji, odmłodzenia ;) i pełnego serwisu białej maszyny. Jeszcze wcześniej zaczął też szwankować mi licznik który po zalaniu i osuszeniu chodził dalej, ale po 3 miesiącach jednak zaczął po swojemu naliczać kilometry ;) a nie raz w ogóle nie miał ich ochoty naliczać, od takie kaprysy miał ;). Brak pompki którą też zgubiłem na Sowie, ach ta Sowa ;(. Pedały które przez 3 lata śmigały jak ta lala też dostały luzów i zaczęły wydawać dziwne dźwięki na podjazdach;). To wszystko skłoniło że Felt dostał wszystkie nowe linki wraz z nowymi pancerzami Diablo ze złotą nitką fajnie świecącą w słońcu, od nowa ustawione przerzutki p/t, nowy licznik Sigma BC 16.12. Nową pompkę Kellys Nitro, taki mały wariat a dmucha jak parowóz ;), nowe pedały Docura II ważące 210g komplet z wymiennymi pinami na maszynowych łożyskach. Że o kosmetyce nie wspomnę jak np: o zabraniu pałąka z kierownicy na którym spoczywała nawigacja wraz z oświetleniem, pełnym wyczyszczeniu wszystkiego do stanu sklepowego ;) i nasmarowaniu łącznie z piastami. I nagle rower jak by nie ten ;) młody wariat o hamulcach nie wspomnę ;) ostro ;). A czemu tak się rozpisałem, bo wszystko wykonałem własnymi łapkami ;) z czego radość mam największą i wiem że jest tak jak ja tego chciałem, czyli super. I od razu pierwszy test, czyli wyjazd na Szczytnik, droga mieszana, może trochę przesadziłem w drodze powrotnej z jeszcze jak się okazało mi nie znanym szlakiem kamienisto korzennym, bo jechała ze mną Patrycja;)).
Test wypadł na 10/10 ;).
A jak to wyglądało w praniu parę zdjęć pokaże.

Kulturę w Polanicy Zdrój wspierają Patrycja i Feniks ;))) © FENIKS
Fontanna w Zdroju i parę kropel na plecy © FENIKS
Niedźwiedź i Lycan, kto wygra ;) © FENIKS
Zupa grzybowa będzie pychota ;)) © FENIKS
Chyba Lycan za lekko podjeżdża pod górki ;) sądząc po uśmiechu © FENIKS
Taka fotka podczas postoju ;) na nowe pedały i pompkę ;) © FENIKS
Pytanie konkursowe z nagrodami !. Co tu jest nie halo ;). Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do następnego wyjazdu ;) nagroda zimny mokry browarek ;) © FENIKS
Szczytnik i nie mogłem się powstrzymać ;) © FENIKS
Taras widokowy na Szczytniku i tu też nie mogłem ;) © FENIKS
Nie wiadomo kiedy pojawia sie Lycan i to już koniec białej opowieści ;) © FENIKS
Podróż za jeden uśmiech ;)) © FENIKS
Ach jakie te okolice są piękne, "pomyślała" ;)). Tak ja myślę;), albo było tak " jak tu Feniksa zrzucić w dół, wreszcie będzie pokój na świecie ;) © FENIKS
Słysząc te myśli odparłem pokój na świecie ;)) © FENIKS
Taka mała dywersja, oddaj batonika, albo Lycan poleci ;), ojć właśnie załapałem że chciałem nauczyć latać nie ten rower co trzeba ;( © FENIKS
Pogoda tego dnia była dość ospała © FENIKS
Można było by rzec, miała zły humor ;) © FENIKS
Po tarasie widokowym sprawdzenie pewnej sytuacji, a jednak bez nóżki też można ;) © FENIKS
Taki tam posąg po prawej stronie ;))))) © FENIKS
Na kolorowo, to po jednym piwku tak można ;)) © FENIKS
I wreszcie wjeżdżamy w teren, tu obrałem nową ścieżkę, miała być luzik, jak się później okazało ścieżka bardziej dla grzybiarzy a nie rowerzystów ;) ale jak test to test © FENIKS
Chyba tutaj ktoś pomylił drogę ;). Ale to nic ja pomyliłem całą ścieżkę ;) © FENIKS
Czekając na słowa gdzie Ty mnie prowadzisz ;)znowu nie mogłem się powstrzymać ;) © FENIKS
Tak jak Feniks wybierze trasę to tylko pozazdrościć ;) © FENIKS
Żeby oczywiście źle nie wspominać błotne przeprawy coś dla złagodzenia obyczajów ;)) © FENIKS
Ale da się, da da ;) © FENIKS
Dzięki bardzo dalej sobie pospaceruję, następnym razem proszę o bardziej wyszukaną drogę ;)) © FENIKS
Aż doszło do momentu że dróżka się skończyła i pojawiła się skarpa po której nawet sprowadzanie było kłopotliwe, ale też można ;)). Dzięki Patrycjo za tę trasę którą mi obrałaś ;)))). A tak poważnie dzięki za super wyjazd © FENIKS
Test wypadł na 10/10 ;).
A jak to wyglądało w praniu parę zdjęć pokaże.

Kulturę w Polanicy Zdrój wspierają Patrycja i Feniks ;))) © FENIKS

Fontanna w Zdroju i parę kropel na plecy © FENIKS

Niedźwiedź i Lycan, kto wygra ;) © FENIKS

Zupa grzybowa będzie pychota ;)) © FENIKS

Chyba Lycan za lekko podjeżdża pod górki ;) sądząc po uśmiechu © FENIKS

Taka fotka podczas postoju ;) na nowe pedały i pompkę ;) © FENIKS

Pytanie konkursowe z nagrodami !. Co tu jest nie halo ;). Na prawidłowe odpowiedzi czekamy do następnego wyjazdu ;) nagroda zimny mokry browarek ;) © FENIKS

Szczytnik i nie mogłem się powstrzymać ;) © FENIKS

Taras widokowy na Szczytniku i tu też nie mogłem ;) © FENIKS

Nie wiadomo kiedy pojawia sie Lycan i to już koniec białej opowieści ;) © FENIKS

Podróż za jeden uśmiech ;)) © FENIKS

Ach jakie te okolice są piękne, "pomyślała" ;)). Tak ja myślę;), albo było tak " jak tu Feniksa zrzucić w dół, wreszcie będzie pokój na świecie ;) © FENIKS

Słysząc te myśli odparłem pokój na świecie ;)) © FENIKS

Taka mała dywersja, oddaj batonika, albo Lycan poleci ;), ojć właśnie załapałem że chciałem nauczyć latać nie ten rower co trzeba ;( © FENIKS

Pogoda tego dnia była dość ospała © FENIKS

Można było by rzec, miała zły humor ;) © FENIKS

Po tarasie widokowym sprawdzenie pewnej sytuacji, a jednak bez nóżki też można ;) © FENIKS

Taki tam posąg po prawej stronie ;))))) © FENIKS

Na kolorowo, to po jednym piwku tak można ;)) © FENIKS

I wreszcie wjeżdżamy w teren, tu obrałem nową ścieżkę, miała być luzik, jak się później okazało ścieżka bardziej dla grzybiarzy a nie rowerzystów ;) ale jak test to test © FENIKS

Chyba tutaj ktoś pomylił drogę ;). Ale to nic ja pomyliłem całą ścieżkę ;) © FENIKS

Czekając na słowa gdzie Ty mnie prowadzisz ;)znowu nie mogłem się powstrzymać ;) © FENIKS

Tak jak Feniks wybierze trasę to tylko pozazdrościć ;) © FENIKS

Żeby oczywiście źle nie wspominać błotne przeprawy coś dla złagodzenia obyczajów ;)) © FENIKS

Ale da się, da da ;) © FENIKS

Dzięki bardzo dalej sobie pospaceruję, następnym razem proszę o bardziej wyszukaną drogę ;)) © FENIKS

Aż doszło do momentu że dróżka się skończyła i pojawiła się skarpa po której nawet sprowadzanie było kłopotliwe, ale też można ;)). Dzięki Patrycjo za tę trasę którą mi obrałaś ;)))). A tak poważnie dzięki za super wyjazd © FENIKS
komentarze
Czerwone pancerze są po to, żeby w połączeniu z białą ramą, wiadomo było z jakiego kraju pochodzi właściciel roweru. Licznik odwrócony jest dlatego,że jeśli się chce obejrzeć rower od przodu, to wszystko wygląda doskonale. Mniejsza o to Feniksie, że za chwilę, nierozważnie postawione pytanie konkursowe za chwilę będzie Cię kosztowało skrzynkę piwa. Przegląd wykonany własnymi łapkami wart jest oblania nie byle czym. ;)
lutra - 19:40 czwartek, 18 września 2014 | linkuj
E tam, no i co z tego, że licznik tak jakby nie w tej pozycji co trzeba? :))) Mnie również podobają się nowiuśkie pancerze. Ładnie komponują się z białym. Pedały wybrakowane, dziwnie wyglądają :P Generalnie 9/10 :)
monikaaa - 07:49 czwartek, 18 września 2014 | linkuj
oj, Feniks gapa z ciebie. Licznik do góry nogami. A tak poza tym, czerwone pancerze !!:) nowe pedały.
anamaj - 06:27 czwartek, 18 września 2014 | linkuj
Komentuj