Droga 100 zakrętów - Piękna i bestie ;).
Niedziela, 8 lipca 2012 Kategoria Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km
Km: | 133.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:55 | km/h: | 16.80 |
Pr. maks.: | 76.00 | Temperatura: | 32.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Może z końcówką tytułu o bestiach trochę przesadziłem ;) ale za to wreszcie jechała z nami niezaprzeczalnie płeć Piękna, nareszcie spotkanie nie tylko na blogu ale w realu z Leą umówiliśmy się o 10 rano w Radkowie aby z tamtego miejsca zacząć swoją pierwszą lecz myślę że nie ostatnią przygodę rowerową i tak też się stało gdy Lea dojechała powitań nie było końca ;), pierwsza fotka i w drogę. Droga 100 zakrętów czekała otworem ale to co po 100tu zakrętach się działo i jak Lea nadawała tępo, jak padały nowe rekordy, jak spisywał się nasz niezastąpiony przewodnik Ryjek !!!
To już jak zwykle postaram się aby zdjęcia pokazały.
I oczywiście dzięki Lea i Ryjek za ten wspaniały dzień na rowerze.
Kłodzko - Radków - Kudowa Zdrój - Czermna - Pstrążna - Bukowina Kłodzka - Machov - Bely - Slavny - Suchy Dul - Hlavnov - Hvezda - Hlavnov - Honske Sedlo
(przełęcz) - Jetrichov - Hejtmankovice - Broumov - Martinkovice -
Bozanov - Radków - Kłodzko.
To już jak zwykle postaram się aby zdjęcia pokazały.
I oczywiście dzięki Lea i Ryjek za ten wspaniały dzień na rowerze.
Kłodzko - Radków - Kudowa Zdrój - Czermna - Pstrążna - Bukowina Kłodzka - Machov - Bely - Slavny - Suchy Dul - Hlavnov - Hvezda - Hlavnov - Honske Sedlo
(przełęcz) - Jetrichov - Hejtmankovice - Broumov - Martinkovice -
Bozanov - Radków - Kłodzko.
Poranek przejazd przez Wambierzyce brak czasu ;) na więcej zdjęć bo jesteśmy umówieni z Leą w Radkowie.© FENIKS
Rynek Radków, pierwsze spotkanie, pierwsze powitanie i pierwsza zaplątana noga Ryjka w ławkę ;).© FENIKS
Podziwianie widoków ale zaraz na co oni tak patrzą,chyba w następnym zdjęciu się to wyjaśni.© FENIKS
No tak podziwiają piękną panoramę zalewu w Radkowie.© FENIKS
Druga wspólna fotka ale pierwsza na drodze 100 zakrętów pod maczugą. Wszyscy uśmiechnięci jest OK.© FENIKS
Każdy wybrał swoją bramkę miedzy drzewami i chwila dla fotoreporterów, czyli Szczeliniec Wielki.© FENIKS
Pod Szczelińcem odwiedziliśmy miasto czy to wioskę dinozaurów, kurcze nic Ryjka nie chciało wszamać a tak namawiałem pterodaktyla ;).© FENIKS
Zjazd kończący drogę 100 zakrętów w Kudowie, ale się na nich naczekałem ;)).© FENIKS
Pierwszy odpoczynek w Kudowie, dobrze że żaden dinozaur Ryjka nie wszamał dzięki temu my wszamaliśmy pyszną pizze ;).© FENIKS
Park zdrojowy w Kudowie Palmiarnia i Trójca.© FENIKS
Jeziorko z karasiami na końcu parku zdrojowego.© FENIKS
Pierzasto futrzasta kurka albinos z małymi, znosi jajka w futerkach ;).© FENIKS
Lea i Ryjek robią nowy ślad Łąką nad Machovem© FENIKS
Łąka nad Machovem i parę zdjęć oddalonego Szczelińca.© FENIKS
Poczekalnia na wspólne zdjęcie na panoramie Machova a później cudowny szybki zjazd trawą na skróty do samego miasta oj działo się ;).© FENIKS
I następny krótki odpoczynek w Machovie, uśmiechy są to wszystko jest OK.© FENIKS
Lea i podjazd z Machova, przez chwile słyszałem słowa oj jak gorąco i chyba ratunku ;)).© FENIKS
Stadnina końska gdzieś koło Slavny.© FENIKS
Ryjek, Lea, prawdziwie dziki przejazd łąką a mnie zostawili ;(.© FENIKS
Od pewnego momentu myślałem o słodkich soczystych czereśniach i nagle moim oczą ukazał się widok jak z bajki.© FENIKS
Radości zrywania i jedzenia nie było końca chyba po 1,5 kg na osobę gdyby nie nasz przewodnik który dał nakaz ruszania dalej to pewnie drzewo zostało by obskubane do czysta ;). Ale Ryjek dbał żeby nas brzuchy nie rozbolały ;)).© FENIKS
Skalne grzyby rowery ale rowerzystów brak pewnie Yeti tam zapolował ;).© FENIKS
Lea z Ryjkiem tylko pomachali kiedy fotograf spadł z klifu i została mokra plamka ;).© FENIKS
Szczyt szczytów i jacyś rowerzyści na tle pięknego pleneru.© FENIKS
Panorama z wielkiej skały w słońcu i cieniu.© FENIKS
Po wspinaczce trafiamy na imprezkę z kapelą w miejscowości Suchy Dul. Ryjek rwał się do tańca bardziej niż do jazdy na rowerze ;).© FENIKS
Lea już czeka nieopodal restauracji gdzie był nasz następny odpoczynek i rozmowy co gdzie i jak ;).© FENIKS
I wymieniana wcześniej restauracja gdzie właściciel zapewniał że wszyscy tu są jak jedna rodzina, ale jakoś nie chciałem mu wierzyć szczególnie jak przyniósł rachunek, to wiedziałem już że kłamał.© FENIKS
Po małym odpoczynku jeszcze parę fotek na skałkach, Lea jak zwykle zawsze uśmiechnięta.© FENIKS
A tych Panów już znacie udają że się lubią ;) spoglądając w dół i myśląc jak by długo kolega spadał.© FENIKS
Ostatnie zdjęcie z Leą za te rogi musieliśmy się rozstać ;).© FENIKS
I tak zostałem sam na tym górskim padole.© FENIKS
Ale i tak dogoniłem Ryjka jadącego z Leą przełęczą Honske Sedlo i zamiarem spalenia małego leśnego miasteczka widniejącego w oddali.© FENIKS
Niestety po próbie spalenia miasteczka musieliśmy rozstać się z Leą na dobre oj bardzo smutno było i dalsza jazda to już nie to. Ryjek żeby zaleczyć smutek skoczył do Lidla po piwko w Broumovie.© FENIKS
Gdy już dojechaliśmy na granicę PL-CZ przed Radkowem usiedliśmy by poczekać na zachód słońca i wypić z żalu że Lei brak ;(, po tym piwku.© FENIKS
I tak oto słońce jak na zamówienie zachodziło za piękne góry.© FENIKS
I oczywiście to już potwierdzone, obcy są wśród nas ;) i zasłonili nam zachód słońca.© FENIKS
I na prawdę zachód był piękny tego wieczoru i z tego miejsca.© FENIKS
A gdy już słońce poszło jak to mówią spać.© FENIKS
To w zastępstwie przyszła chmura z deszczem i przerwała nam sielankę zachodu i pogoniła do domu i to dość skutecznie.© FENIKS
Tak że nie było na co czekać na rower i do domu. Nie wspomnę że przed Kłodzkiem powitały nas takie pioruny że przy rozbłyskach noc stawała się dniem. Ale wszystko zakończyło się na 10tkę.© FENIKS
komentarze
Ech,co za zdjęcia!!!Osobiście wolę Sudety od zatłoczonych Tatr,tym bardziej miło się ogląda.
VSV83 - 20:30 piątek, 13 lipca 2012 | linkuj
Przeglądam kolejną fotorelację z tej samej wycieczki i jestem pod wrażeniem zdjęć , humoru w opisach a na widok ostatniej fotki to mi czapka spadła z wrażenia.Gratuluję całej Waszej trójce wspaniałego, klimatycznego wyjazdu i życzę jeszcze wielu takich tras i fotorelacji.W opisach i fotkach czuje się pasję i o to chodzi.Powinniście razem zrobić wielodniową wyprawę, było by co czytać i oglądać.Autorowi ostatniej fotki szczególne gratulacje.Co do płci pięknej, to niech nikomu nie przyjdzie do głowy nazwać ją słabą płcią ;)
pioter50 - 18:09 środa, 11 lipca 2012 | linkuj
Rewelacyjna fotorelacja! Świetna macie te zdjęcia o zachodzie Słońca.
Zarówno z piękną jak i z bestiami - spora przesada, ale sprzeczać się nie zamierzam :P
Feniksie - w niedzielę to raczej Ty nadawałeś tempo, co widać było zwłaszcza na szalonych zjazdach :)
Zdecydowanie to nie była nasza ostatnia wspólna wycieczka, niedługo znów się Wam narzucę :) lea - 06:41 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Zarówno z piękną jak i z bestiami - spora przesada, ale sprzeczać się nie zamierzam :P
Feniksie - w niedzielę to raczej Ty nadawałeś tempo, co widać było zwłaszcza na szalonych zjazdach :)
Zdecydowanie to nie była nasza ostatnia wspólna wycieczka, niedługo znów się Wam narzucę :) lea - 06:41 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Dzięki Feniksa zdjęciowo-podpisowej relacji zawsze najdokładniej widać i słychać CO TAM SIĘ DZIAŁO. Klimatyczny wypad, który długo będziemy wspominać, a fota na końcu przepiękna :)
ryjek - 05:43 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj
Komentuj