Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Bajkowo przez świat.

Środa, 29 sierpnia 2012 Kategoria Z grupką śmiałków., środowe ognisko, Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bystrzyckie
Km: 105.00 Km teren: 15.00 Czas: 06:05 km/h: 17.26
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ten wyjazd na początku miał inny cel naszego przelotu ale po pewnym czasie nastąpiła pełna modyfikacja trasy to chyba w momencie kiedy Ryjek zjadł jabłko z zaczarowanego drzewa ;) albo kiedy Feniks zaczął odczuwać jakieś niedobory w organizmie, ale coś było na rzeczy. Jednak cały wyjazd był odkrywczy i zaskakujący bo dalsze przejazdy były wymyślane na bieżąco.


A resztę jak to u mnie bywa zdjęcia opowiedzą ;).


Po przejechaniu jakiś 30 km Ryjkowi zaczęło robić sie gorąco choć ja myślę że raczej kiedy minęliśmy pewne blondynki to Ryjek zaczął zrzucać odzienie ;). © FENIKS

Gdy rozbiór dobiegł końca podjechaliśmy pod kapliczkę aby w ciszy ostudzić Ryjka zamiary ;). © FENIKS

Ale i tak po krótkiej chwili Ryjek po zapoznaniu się z instrukcją zrywania jabłka z drzewa Adama zerwał cały tuzin żeby nabić do przodu nieczystych uczynków. © FENIKS

Gdy w Wilkanowie zobaczyliśmy kolegę po fachu z puszeczką piwa Ryjek miał tylko jedno w głowie zimne piwko, ja zresztą też ;). Tak też udaliśmy sie w stronę chłodnego napoju. © FENIKS

A tak też się stało Międzygórze i zimna Holba przed atakiem na ogród bajek, jak mnie pamięć nie myli to chyba na jednej się nie skończyło to te jabłka kusiły ;)). © FENIKS

Po odpoczynku i nasmarowaniu rowerów a może raczej przełyków ;) atak na ogród bajek. © FENIKS

Tak się zawsze dzieje gdy znajdujemy się na pewnej wysokości ( ciśnienie ) a może Ryjek zobaczył małą myszkę ;). © FENIKS

Tak zdecydowanie była to myszka strach przed takim agresorem robi straszne rzeczy ;). Czerwone kółeczko !!!. © FENIKS

Po uderzeniu adrenaliny docieramy do opisanego wcześniej ogrodu bajek, uśmiech na twarzy zawitał małe dzieci jak w domu ;)) tu smok tam rusałka a w rogu krasnal popijający leszka ;) myślę że nie czytają tego małe dzieci ;). © FENIKS

Po wizycie w ogrodzie udaliśmy się dalej w góry, naczekałem się na kolegę zdążyłem zrobić grilla ;)). © FENIKS

W drodze na ognisko w oddali ukazuje się Jagodna. © FENIKS

Ochłoda w strumyku była marzeniem woda rześka zimna mokra ;) i pijaweczka na zaczepkę ;). © FENIKS

Droga która prowadziła nie tyle ku słońcu co w stronę ogniska i sabatu czarowników ;). © FENIKS

A tak wygląda Ryjek gdy padł tekst że piwka na ognisko zostały w sklepie ;)). © FENIKS

I piękny plener z miejsca planowanego ogniska i smażonej kiełbaski. © FENIKS

Chwila odpoczynku i moment zadumy przed pierwszym zwolnieniem zawleczki w puszce. © FENIKS

Prawie jak GHOST RIDER tylko łańcuchów brak ;) Ale za to kapeć był. © FENIKS

A tak odbywa się chłodzenie paliwa na ognisko. © FENIKS

A to już Polanica w drodze powrotnej do domu z super wycieczki. © FENIKS

A to skutki schłodzonego piwka na ognisku czyli Zdrojowy w Polanicy ;). © FENIKS

A tych gości to chyba znacie ;)) to oni zwodzą na zła drogę ;)). © FENIKS

Napełnianie butelki na drogę, niestety to tylko gazowana woda ;). © FENIKS

komentarze
Ryjek fajnie że choć trochę tęsknisz ;)). To piwo na 100% a i ognisko na 3 metry trzeba będzie rozdmuchać bo jakiś nowy sabat po tak długim czasie musi być.
FENIKS
- 02:35 wtorek, 25 września 2012 | linkuj
Nasze ostatnie ognisko, łza kręci się w oku. Nie mogę doczekać się do jutra, chociaż nie mam pojęcia, co tym razem wymyślimy :P
/oj, to prawda, że umieram z tęsknoty
ryjek
- 23:14 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Ależ błogie ciepełko mieliście - miodzio!
Wariaty z Was dwa na medal :)
A wybuch śmiechu po zobaczeniu zdjęcia myszy - bezcenny!
lea
- 20:25 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Super relacja. Wracaj Feniks !! Ryjek usycha z tęsknoty :)
anamaj
- 06:43 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Lutra myślę że Feniks powoli odrodził się z popiołów i zaczyna znowu latać ;). A niejaki Ryjek ;) on jest wszędzie jak powietrze dlatego te wyjazdy są niepowtarzalne.
FENIKS
- 18:17 niedziela, 23 września 2012 | linkuj
Czy tak naprawdę wygląda odrodzenie mitycznego Feniksa?....I jaki udział miał w tym niejaki Ryjek?...:)))Jak robi to Ryjek,że ma moc bycia wszędzie,gdzie się coś dzieje?
Jak zwykle udana wycieczka i jak zwykle interesujący opis i zdjęcia.
lutra
- 17:14 niedziela, 23 września 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum