Spotkanie z księciem ;)
Sobota, 8 czerwca 2013 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: | 70.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:20 | km/h: | 21.00 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj postanowiłem wybrać się na krótką przejażdżkę w stronę Zieleńca byłem tam umówiony z pewnym ciemnym księciem ;)).
Tego samego dnia Ania i Ryjek śmigali po górkach z chłopakami ze Świdnicy, ja postanowiłem sprawdzić rękę podczas podjazdu na Zieleniec czy nie będzie zbytniego obciążenia po wdrapaniu się na szczyt wszystko było ok więc podjechałem w umówione miejsce na spotkanie z smacznym zimnym ciemnym ;) księciem ;) podczas pochłaniania go pogoda z pięknej słonecznej, temperatura 25 stopni zmieniła się w pochmurną i nagle grzmot za grzmotem a w oddali widzę nadciągające kłopoty deszcz wręcz ulewa, musiałem zakończyć miłą pogawędkę z księciulkiem ;) i ruszyłem w stronę Dusznik a za mną ruszyła ostra ulewa.
Udało się gdy dojechałem do Dusznik suchy ;) patrzę a tu dalej gorąco i pięknie więc spokojnie ruszyłem w kierunku domu, dojeżdżając do Kłodzka jakieś 4 km przed przywitała mnie totalna ulewa od strony miasta i tu już się nie udało do domu przyjechałem zmoknięty jak ............................ ;).
I jak zwykle parę zdjęć ze spotkania wiadomo z kim ;).
Tego samego dnia Ania i Ryjek śmigali po górkach z chłopakami ze Świdnicy, ja postanowiłem sprawdzić rękę podczas podjazdu na Zieleniec czy nie będzie zbytniego obciążenia po wdrapaniu się na szczyt wszystko było ok więc podjechałem w umówione miejsce na spotkanie z smacznym zimnym ciemnym ;) księciem ;) podczas pochłaniania go pogoda z pięknej słonecznej, temperatura 25 stopni zmieniła się w pochmurną i nagle grzmot za grzmotem a w oddali widzę nadciągające kłopoty deszcz wręcz ulewa, musiałem zakończyć miłą pogawędkę z księciulkiem ;) i ruszyłem w stronę Dusznik a za mną ruszyła ostra ulewa.
Udało się gdy dojechałem do Dusznik suchy ;) patrzę a tu dalej gorąco i pięknie więc spokojnie ruszyłem w kierunku domu, dojeżdżając do Kłodzka jakieś 4 km przed przywitała mnie totalna ulewa od strony miasta i tu już się nie udało do domu przyjechałem zmoknięty jak ............................ ;).
I jak zwykle parę zdjęć ze spotkania wiadomo z kim ;).
Po drodze znowu odwiedziłem stację w Szczytnej i dalej nic się nie zmieniło© FENIKS
A tam właśnie stawiam nową chałupkę ;)© FENIKS
Na Dolinie nie jestem sam rowerzysta ciśnie choć droga w tym miejscu gorsza od sera ;) no to zostało mi nie pozostać dłużnym ;)© FENIKS
Widok na Duszniki i jak zwykle piękny hotelik w tle© FENIKS
Polubiłem już ten znak i muszę zrobić fotkę ;) ( Prawy dolny róg ;))© FENIKS
Widok z podjazdu na Zieleniec gdzieś w stronę Dusznik ;)© FENIKS
Jeszcze jedna fotka z tarasu widokowego przed samym Zieleńcem© FENIKS
I mała panorama na Kotlinę Kłodzką© FENIKS
Zieleniec i opisywane wcześniej spotkanie z ciemnym ;) Księciem© FENIKS
komentarze
Pięknie. Gratulacje. Twojego sms''a odebrałam dopiero w Kłodzku. Byliśmy bardzo blisko siebie, bo my byliśmy na Objazdowej gdy zaczęło padać. Szkoda, że nie namierzyliśmy się w Dusznikach.
anamaj - 20:50 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj
Kolejna 70-tka, pięknie :)
Mogłeś zadzwonić, twojego smsa dostałem dopiero w Polanicy, błąkał się gdzieś nie mogąc znaleźć mojego telefonu w miejscach bez zasięgu. Ja dzisiaj podczas powrotu musiałem przejechać ponad 30km w deszczu, zaliczając urwanie chmury i grad. Całe szczęście było ciepło :) ryjek - 19:33 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj
Mogłeś zadzwonić, twojego smsa dostałem dopiero w Polanicy, błąkał się gdzieś nie mogąc znaleźć mojego telefonu w miejscach bez zasięgu. Ja dzisiaj podczas powrotu musiałem przejechać ponad 30km w deszczu, zaliczając urwanie chmury i grad. Całe szczęście było ciepło :) ryjek - 19:33 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj