Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 7331.86 km (w terenie 556.00 km; 7.58%) |
Czas w ruchu: | 336:46 |
Średnia prędkość: | 20.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.00 km/h |
Suma podjazdów: | 54377 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (86 %) |
Suma kalorii: | 64182 kcal |
Liczba aktywności: | 145 |
Średnio na aktywność: | 50.56 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
Polanica pod narkozą.
Sobota, 4 maja 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ten dzień miał być super wypad był przewidziany z Anią i Ryjkiem na Jiraskove Skaly. Trochę nam nie wyszło zgranie z czasem wyjazdu, gdy już wyjechałem z domu okazało się że wyjazd przełożony o dwie godzinki więc żeby się nie wracać do domu pojechałem do Polanicy pokręcić się do umówionej godziny i tak zrobiłem. W Polanicy trafiłem na zawody Nordic Walking biegaczy było sporo tak że było co oglądać, jak zawsze zrobiłem troszkę zdjęć i telefon od Ryjka gdzie się spotykamy więc wbiłem w SPD i ruszam w umówione miejsce a tu wyskakuje mi jegomość przed rowerem ja staję grzecznie lecz gdy chciałem się wypiąć coś poszło nie tak ;( i z całym impetem runąłem na prawą stronę ;0. Już leżąc szybko się wypiąłem raz dwa na nogi rower na nóżkę i lać jegomościa w dziób próbuję ale cóż to jak we śnie nie mogę dać w łeb ;(( patrzę się na swoją prawą rękę ale za bardzo jej nie widzę, chcę wykonać jeszcze raz manewr ataku straszny ból, ciemno w oczach i wtedy dotarło do mnie że nastąpiła jakaś awaria z układem kostnym.
No nic póki jeszcze chodzę na adrenalinie telefon do Ryjka żeby jechał z Anią dalej sam bo ja nie czuję się na siłach ;((.
Drugi telefon po szybki transport czyli do mojej Pani i kierunek szpital Polanica bo ból zrobił się piekielny a na miejscu poczekalnia, wreszcie po 30 minutach wychodzi uśmiechnięty Pan doktor którego Pozdrawiam i wzrokowo twierdzi że na jego oko całkowicie wybity bark ( dla tego nie widziałem własnej ręki ).
W miarę szybkie prześwietlenie i potwierdzona diagnoza, zalecenie stół narkoza, jak to doktor powiedział będzie Michael Jackson razy dwa cokolwiek miało to znaczyć i tak już prawie odlatywałem ale jeszcze resztką myśli bałem się żeby ten tzw. Michael to nie była proktologia bo na to absolutnie nie wyrażam zgody choć podczas narkozy to pacjent może sobie pogadać ;).
Ale gdy już się obudziłem diabelnie bolał mnie tylko bark więc inne części ciała nie były ruszane ;) choć kto wie bo wisiały dwa worki płynów nade mną i sączyło się coś w żyłę ale nie było to piwo ;((.
I tak to pojechałem z Przyjaciółmi na rower.
Dzisiaj jestem już zakuty w zbroję i piszę sobie lewą ręką nie chcę mówić ile mi to zajęło te pisanie bo lewą to tylko drapanie po nosie ;).
#lat=50.414713878559&lng=16.576835000001&zoom=13&maptype=ts_terrain
No nic póki jeszcze chodzę na adrenalinie telefon do Ryjka żeby jechał z Anią dalej sam bo ja nie czuję się na siłach ;((.
Drugi telefon po szybki transport czyli do mojej Pani i kierunek szpital Polanica bo ból zrobił się piekielny a na miejscu poczekalnia, wreszcie po 30 minutach wychodzi uśmiechnięty Pan doktor którego Pozdrawiam i wzrokowo twierdzi że na jego oko całkowicie wybity bark ( dla tego nie widziałem własnej ręki ).
W miarę szybkie prześwietlenie i potwierdzona diagnoza, zalecenie stół narkoza, jak to doktor powiedział będzie Michael Jackson razy dwa cokolwiek miało to znaczyć i tak już prawie odlatywałem ale jeszcze resztką myśli bałem się żeby ten tzw. Michael to nie była proktologia bo na to absolutnie nie wyrażam zgody choć podczas narkozy to pacjent może sobie pogadać ;).
Ale gdy już się obudziłem diabelnie bolał mnie tylko bark więc inne części ciała nie były ruszane ;) choć kto wie bo wisiały dwa worki płynów nade mną i sączyło się coś w żyłę ale nie było to piwo ;((.
I tak to pojechałem z Przyjaciółmi na rower.
Dzisiaj jestem już zakuty w zbroję i piszę sobie lewą ręką nie chcę mówić ile mi to zajęło te pisanie bo lewą to tylko drapanie po nosie ;).
Zawody w Polanicy jak w opisie© FENIKS
Park Zdrojowy cała ekipa na mecie© FENIKS
#lat=50.414713878559&lng=16.576835000001&zoom=13&maptype=ts_terrain
Do i z pracyyyy
Wtorek, 30 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy ;)
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Oj do pracy ;(
Czwartek, 25 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ale się nie chciało ;(
Zieleniec VS Spalona
Czwartek, 25 kwietnia 2013 Kategoria Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: | 85.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:55 | km/h: | 21.70 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj udało mi się szybciej wrócić z pracy tak więc o 17.00 wyrwałem się z domciu, miałem wielką ochotę na mały spacer rowerkiem a żebym nie żałował gdy zmrok się zrobi to wziąłem swoją lampkę, jak by co ;).
Kierunek Polanica tam mi przychodzą różne plany gdzie dalej jechać a że miałem bidon do połowy z wodą nie chciałem zbytnio wyparować ;) czyli trasa na Zieleniec i tak uczyniłem.
Po wjechaniu na piękny Zieleniec zauważyłem że poszło to tak fajnie że modyfikacja dalszych planów i ruszyłem w stronę granicy Państwa gdzieś pod Orlicke Hory gdy już tam dotarłem postanowiłem o zmroku podbić Spaloną i ciapnąć kanapkę przy schronisku Jagodna i tak się stało, Siedząc pod schroniskiem i ciapiąc przyszedł mi do głowy trochę zwariowany pomysł aby dalej pojechać do Międzylesia ale koniec wody i brak monet przy sobie szybko zweryfikowałem ten niecny plan i pojechałem do Bystrzycy zobaczyć jak wygląda miasto nocą i było w miarę ;)).
A z Bystrzycy już do Żelazna i w stronę domku ;).
I parę zdjęć ( jak zawsze ) ;)).
Kościół filialny wzniesiony został w 1912 roku z piaskowca, z wysokim, czterospadowym hełmem wieży. Wewnątrz zachowało się oryginalne, przedwojenne wyposażenie z początku XX wieku, w tym ołtarz główny i dwa boczne z obrazami patronów - Matki Bożej i św. Józefa, a także chrzcielnica z piaskowca.
#lat=50.354586637853004&lng=16.5136&zoom=11&maptype=ts_terrain
Kierunek Polanica tam mi przychodzą różne plany gdzie dalej jechać a że miałem bidon do połowy z wodą nie chciałem zbytnio wyparować ;) czyli trasa na Zieleniec i tak uczyniłem.
Po wjechaniu na piękny Zieleniec zauważyłem że poszło to tak fajnie że modyfikacja dalszych planów i ruszyłem w stronę granicy Państwa gdzieś pod Orlicke Hory gdy już tam dotarłem postanowiłem o zmroku podbić Spaloną i ciapnąć kanapkę przy schronisku Jagodna i tak się stało, Siedząc pod schroniskiem i ciapiąc przyszedł mi do głowy trochę zwariowany pomysł aby dalej pojechać do Międzylesia ale koniec wody i brak monet przy sobie szybko zweryfikowałem ten niecny plan i pojechałem do Bystrzycy zobaczyć jak wygląda miasto nocą i było w miarę ;)).
A z Bystrzycy już do Żelazna i w stronę domku ;).
I parę zdjęć ( jak zawsze ) ;)).
Jamrozowa Polana ale dzisiaj nie tam dzisiaj dam jej spokój ;).© FENIKS
Tam się wybieram ;) albo inaczej jakie nieczytelne te tablice ;). Tak czy inaczej Feniksa jest wszędzie pełno.© FENIKS
Przygotowanie do manewrów i fakt jak zjeżdżałem do Bystrzycy dwa jechały w stronę Spalonej co oni tam robili ??.© FENIKS
Z podjazdu na Zieleniec widok na Duszniki i okolice.© FENIKS
Witamy w Zieleńcu ;) baby z dziadem nie brak no i Feniksa też ;)).© FENIKS
Widok na rozmrażany Zieleniec ;) czyli koniec śniegu i dobrze.© FENIKS
Hanka i Szarotka tą ostatnią to bym z chęcią zjadł ;).© FENIKS
Janosikowy Feniks tylko Maryny brak ;(.© FENIKS
Parę fotek na wyciągi i opuszczam ten zimny kraj ;)© FENIKS
Zjazd w stronę Orlickich musiałem się zatrzymać choć pęd który kocham ;) był niezły ale zdjęcie pokazuje piękną drogę, nie to co podjazd na Spaloną tylko na fullu i umarł bo wstrząs mózgu na dziurach.© FENIKS
Przed Mostowicami łapię zachód słońca ;) to znaczy będzie ciemno ;).© FENIKS
Kościół św. Antoniego (1912 r.) Lasówka© FENIKS
Kościół filialny wzniesiony został w 1912 roku z piaskowca, z wysokim, czterospadowym hełmem wieży. Wewnątrz zachowało się oryginalne, przedwojenne wyposażenie z początku XX wieku, w tym ołtarz główny i dwa boczne z obrazami patronów - Matki Bożej i św. Józefa, a także chrzcielnica z piaskowca.
I granica Państwa ;) ale Czeskiego piwa nie dawali ;( a korony zostały w domu nie było planów w ich temacie ;).© FENIKS
Na górki też było trochę nie bardzo bez picia '' piwka '' ;).© FENIKS
Widok na pasmo Orlickich po zmroku albo jak kto woli o zmierzchu ;).© FENIKS
Schronisko Jagodna i ciapanie kanapeczki. A później zjazd serpentynami w stronę Bystrzycy oj był to szybki zjazd ;) może nawet troszkę przegiąłem ;0. Ale o tym w innej opowieści.© FENIKS
#lat=50.354586637853004&lng=16.5136&zoom=11&maptype=ts_terrain
Do pracy ;)
Środa, 24 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
No i praca ;)
Wtorek, 23 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracy ;)
Czwartek, 18 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
I oczywiście do domu ;) po pracy ;).
O 19stej ale jeszcze przed kolacją.
Czwartek, 18 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 48.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 24.20 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 798kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z pracy przytargałem do domu dość późno, widząc przez cały dzień jak śmigają rowerzyści w tą piękną pogodę też chciałem na wieczór wyskoczyć choć na parę kilometrów więc jakiś obiadek i o 19stej wyjechałem na Polanicę pokręcić tyci aby na kolacyjkę szybko wrócić ;)).
Było tak ciepło że po dojechaniu do Polanicy postanowiłem jeszcze tylko kawałeczek w stronę Szczytnej podjechać i tak zrobiłem ale w Szczytnej pragnienie jeszcze tylko do Dusznik a gdy już zjawiłem się w Dusznikach wpadłem na pomysł podjechania na Zieleniec i wszystko było by OK gdyby nie to że za światło z przodu robił Frog ;)) żabie oczko ;) i raczej podczas zjazdu z Zieleńca widoczność była by ograniczona a wolny zjazd ze szczytu nie wchodził w grę.
Więc pokręciłem się troszeczkę po Dusznikach i powrót do domu.
Przy okazji wypróbowałem nowe tylne oświetlenie które zaskoczyło mnie swoją funkcjonalnością, byłem bardzo mile zaskoczony, oświetlenie które robi odstęp na boki roweru na 0,5 metra i 1,5 metra wzdłuż roweru, kierowcy samochodów omijali mnie jak auto a nie rowerzystę i tak miało być.
I jak zawsze jakieś zdjęcia ;).
#lat=50.416204505156&lng=16.509805000001002&zoom=12&maptype=ts_terrain
Było tak ciepło że po dojechaniu do Polanicy postanowiłem jeszcze tylko kawałeczek w stronę Szczytnej podjechać i tak zrobiłem ale w Szczytnej pragnienie jeszcze tylko do Dusznik a gdy już zjawiłem się w Dusznikach wpadłem na pomysł podjechania na Zieleniec i wszystko było by OK gdyby nie to że za światło z przodu robił Frog ;)) żabie oczko ;) i raczej podczas zjazdu z Zieleńca widoczność była by ograniczona a wolny zjazd ze szczytu nie wchodził w grę.
Więc pokręciłem się troszeczkę po Dusznikach i powrót do domu.
Przy okazji wypróbowałem nowe tylne oświetlenie które zaskoczyło mnie swoją funkcjonalnością, byłem bardzo mile zaskoczony, oświetlenie które robi odstęp na boki roweru na 0,5 metra i 1,5 metra wzdłuż roweru, kierowcy samochodów omijali mnie jak auto a nie rowerzystę i tak miało być.
I jak zawsze jakieś zdjęcia ;).
Słońce już nisko ale jeszcze ostro świeci i jest naprawdę ciepło.© FENIKS
Polanica roztopy w lasach podniosły poziom wody.© FENIKS
Wyjazd z Polanicy i jak zwykle wiadukt kolejowy ;).© FENIKS
Ostatni przejazd kolejowy przed Szczytną, słońce zaszło i oświetlenie automatycznie się włączyło, chyba trochę za wcześnie ;).© FENIKS
Muzeum papieru w Dusznikach nic się nie zmieniło od ostatnich moich odwiedzin ;).© FENIKS
Rynek w Dusznikach jak na tą godzinę to pusto ;(.© FENIKS
Po małym zwiedzaniu powrót do domu i jeszcze jedno zdjęcie pod papiernią.© FENIKS
Przelot przez Szczytną i przywitanie z jegomościem żeby nie było mu smutno ;).© FENIKS
I jedno zdjęcie z testu tylnego oświetlenia.© FENIKS
#lat=50.416204505156&lng=16.509805000001002&zoom=12&maptype=ts_terrain
Do pracy
Środa, 17 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trekiem o poranku ale tylko do pracy.