Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 7331.86 km (w terenie 556.00 km; 7.58%) |
Czas w ruchu: | 336:46 |
Średnia prędkość: | 20.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.00 km/h |
Suma podjazdów: | 54377 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (86 %) |
Suma kalorii: | 64182 kcal |
Liczba aktywności: | 145 |
Średnio na aktywność: | 50.56 km i 2h 44m |
Więcej statystyk |
Do pracki.
Wtorek, 8 lipca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do pracki.
Poniedziałek, 7 lipca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przed Śnieżnikiem.
Piątek, 4 lipca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 40.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 23.53 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W sobotę umówiłem się z Ryjkiem na wypad w stronę Śnieżnika od Czeskiej strony i jak później wyszło i od Polskiej, ale żeby tak dobrze nie było to postanowiłem dzień wcześniej wyskoczyć do ulubionej Skrzynki na małe co nie co i wrócić późno w nocy po fajnej imprezie. Dzień następny to dzień (dajcie pić ). Zdjęć nie robiłem bo, bo, bo ? Bo inne zajęcia były ;).
A jak było na wypadzie na Śnieżnik, już zaczynam składać zdjęcia.
Pozdrowienia dla wszystkich.
A jak było na wypadzie na Śnieżnik, już zaczynam składać zdjęcia.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Zieleniec - Orlicke Zahori.
Środa, 4 czerwca 2014 Kategoria Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Na Polanice przez Starkówek., Samotnie
Km: | 84.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:50 | km/h: | 21.91 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1200m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatnią sobotę weekendu popsuło mi wredne zatrucie i nie mogłem wybrać się z super ekipą BS na jak zawsze wspaniałe doznania we wspólnej jeździe ;(.Niestety przez dwa dni tak odchorowałem że, ( trochę wyszło na dobre bo schudłem całe 2kg przez 2 dni ) ale i osłabiłem się dość mocno. Więc musiałem parę dni dojść do ładu. W środę już nie wytrzymałem i postanowiłem przejechać się choć kawałek, sprawdzić czy waciane nóżki ;) mają już jakąś siłę, więc zabrałem worek papieru toaletowego w razie powtórki z rozrywki ;) i pojechałem w stronę kurortu Polanica uzupełnić niedobory wody w organizmie, nie kojarzyć z piwkiem ;(.
A jak sytuacja przebiegała, parę zdjęć opowie.
W Polanicy choć to środek tygodnia i w miarę młoda godzina, fontanna chodzi na całego, czyli fotka i dalej. Ruszając w górę do źródełka pierwszy raz widzę na terenie zdroju policjantów na rowerach a tam zakaz jest ;) Nie znają przepisów czy co. © FENIKS
Po zatankowaniu bidonu, czas sprawdzić czy w razie nagłych problemów żołądkowych warunki będą odpowiednie do ukrycia się. Paprocie zdały relację maskującą © FENIKS
Ponieważ wszystko było jak należy postanowiłem pozwiedzać trochę kurort i podjechać na torowy zjazd szybkich wagoników, ale nic ciekawego się nie działo, czyli brak zainteresowania. Już chciałem sam po cichu śmignąć w rynnie rowerem © FENIKS
Po krótkim namyśle i przeliczeniu sił na zamiary, postanowiłem udać się w stronę Dusznik © FENIKS
A że było OK to dalej z Dusznik na Zieleniec, targając prócz plecaka wór papieru, zaczynam podjazd na szczyt Zieleńca a w oddali piękne Duszniki © FENIKS
Na szczycie, czemu nie fotka z dziadem i babą obowiązkowa, dla bardziej reaktywnych z Panią i Panem ;), gazda i gaździna, góral i góralka, gad i gadzina © FENIKS
Ale sam Zieleniec jakiś zaspany, pusty, tylko starszy Pan ze starszym psem na spacerku pomykał a raczej wolno przebierał nogami © FENIKS
Z Zieleńca miałem już zamiar zjechać na Duszniki i w stronę domu, ale nogi dalej wyginały się w odpowiednim kierunku, czyli kolana do przodu i w górę, nie do tyłu i w dół ;) więc postanowiłem pojechać na Orlicke Zahori © FENIKS
I tak dotarłem do granic, ale nie wytrzymałości organizmu, a Państwa, skąd już za dużego wyboru nie miałem i czy tak czy tak do domu trzeba dojechać. Odpoczynek zaplanowałem na Spalonej pod Jagodną © FENIKS
Ostatnia panoramka na Czeskie okolice i po cichutku w las w stronę Spalonej. Autostrada Sudecka w tamtym roku była już dziurawa, lepsza od sera, ale teraz to już lej na dziurze i dziura na leju, jazda tylko na fullu jest wskazana ;) © FENIKS
Pod schroniskiem leżaki jak by specjalnie czekały na zdrożonego Feniksa ;), więc nie zastanawiając się ni sekundy, śmig tyłkiem na deseczki i w promieniach słońca odpoczynek lekki a podczas odpoczynku pierwsze miękkie kolana się odezwały © FENIKS
Po małym burmuszeniu, wiedziałem że czekał mnie super zjazd na Starą Bystrzycę i nie wydam na to zbyt dużo energii ;), może tylko na wykładki w zakrętach, lub po przekroczeniu granicy przyczepności wykładkę w krzakach © FENIKS
Spadając w dół zobaczyłem lukę między drzewami a w oddali widok na Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej Maria Śnieżna, więc postanowiłem zrobić zdjęcie bo przejrzystość była całkiem dobra, © FENIKS ale zoom w mojej super lustrzance ;) wypadł dość słabo tego dnia, no cóż każdy ma zły dzień ;).
A jak sytuacja przebiegała, parę zdjęć opowie.
W Polanicy choć to środek tygodnia i w miarę młoda godzina, fontanna chodzi na całego, czyli fotka i dalej. Ruszając w górę do źródełka pierwszy raz widzę na terenie zdroju policjantów na rowerach a tam zakaz jest ;) Nie znają przepisów czy co. © FENIKS
Po zatankowaniu bidonu, czas sprawdzić czy w razie nagłych problemów żołądkowych warunki będą odpowiednie do ukrycia się. Paprocie zdały relację maskującą © FENIKS
Ponieważ wszystko było jak należy postanowiłem pozwiedzać trochę kurort i podjechać na torowy zjazd szybkich wagoników, ale nic ciekawego się nie działo, czyli brak zainteresowania. Już chciałem sam po cichu śmignąć w rynnie rowerem © FENIKS
Po krótkim namyśle i przeliczeniu sił na zamiary, postanowiłem udać się w stronę Dusznik © FENIKS
A że było OK to dalej z Dusznik na Zieleniec, targając prócz plecaka wór papieru, zaczynam podjazd na szczyt Zieleńca a w oddali piękne Duszniki © FENIKS
Na szczycie, czemu nie fotka z dziadem i babą obowiązkowa, dla bardziej reaktywnych z Panią i Panem ;), gazda i gaździna, góral i góralka, gad i gadzina © FENIKS
Ale sam Zieleniec jakiś zaspany, pusty, tylko starszy Pan ze starszym psem na spacerku pomykał a raczej wolno przebierał nogami © FENIKS
Z Zieleńca miałem już zamiar zjechać na Duszniki i w stronę domu, ale nogi dalej wyginały się w odpowiednim kierunku, czyli kolana do przodu i w górę, nie do tyłu i w dół ;) więc postanowiłem pojechać na Orlicke Zahori © FENIKS
I tak dotarłem do granic, ale nie wytrzymałości organizmu, a Państwa, skąd już za dużego wyboru nie miałem i czy tak czy tak do domu trzeba dojechać. Odpoczynek zaplanowałem na Spalonej pod Jagodną © FENIKS
Ostatnia panoramka na Czeskie okolice i po cichutku w las w stronę Spalonej. Autostrada Sudecka w tamtym roku była już dziurawa, lepsza od sera, ale teraz to już lej na dziurze i dziura na leju, jazda tylko na fullu jest wskazana ;) © FENIKS
Pod schroniskiem leżaki jak by specjalnie czekały na zdrożonego Feniksa ;), więc nie zastanawiając się ni sekundy, śmig tyłkiem na deseczki i w promieniach słońca odpoczynek lekki a podczas odpoczynku pierwsze miękkie kolana się odezwały © FENIKS
Po małym burmuszeniu, wiedziałem że czekał mnie super zjazd na Starą Bystrzycę i nie wydam na to zbyt dużo energii ;), może tylko na wykładki w zakrętach, lub po przekroczeniu granicy przyczepności wykładkę w krzakach © FENIKS
Spadając w dół zobaczyłem lukę między drzewami a w oddali widok na Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej Maria Śnieżna, więc postanowiłem zrobić zdjęcie bo przejrzystość była całkiem dobra, © FENIKS ale zoom w mojej super lustrzance ;) wypadł dość słabo tego dnia, no cóż każdy ma zły dzień ;).
Takie tam, spontan.
Poniedziałek, 26 maja 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 8.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przed obiadem, czyli złapać parę much na obiad © FENIKS
Pooglądać otaczający krajobraz © FENIKS
Pożałować rozjechanego robaczka przez nieuważnego rowerzystę © FENIKS
Skręcanie Kasety.
Piątek, 23 maja 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:14 | km/h: | 21.43 |
Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Gdy byliśmy w środę w Brumovsku z nową ekipą, to podczas powrotu jakieś 40km przed domem rozkręciła mi się kaseta i wracałem z duszą na ramieniu, uda sie czy nie, jakoś się udało.
A dzisiaj podjechałem do Ryjka na skręcanie, ponieważ Ryjek dysponuje wszystkimi kluczami jakie istnieją do roweru ;).
Dzięki Ryjku za pomoc.
A dzisiaj podjechałem do Ryjka na skręcanie, ponieważ Ryjek dysponuje wszystkimi kluczami jakie istnieją do roweru ;).
Dzięki Ryjku za pomoc.
Wyprawa na Szczytnik i małe max speed.
Piątek, 23 maja 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: | 51.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 21.86 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: CRATELLI SPEED | Aktywność: Jazda na rowerze |
Chciałem zobaczyć jak tam kwiatostan w parku zdrojowym w Polanicy czy już kwitnie i jak nowy hotel za niedźwiedziem czy juz skończyli budować.
Więc na rowerek i na Polanicę a przy okazji na Szczytnik i okolice.
I jakieś fotki też się znalazły.
Wielisław, no i pozbyłem się reszty rodzinki ;) © FENIKS
Polanica, park i koleżka co podobno w Kłodzku mieszka © FENIKS
Co do kwiatów ( chyba Azalie ) tak kwitną już pięknie, tak że kto lubi te piękne klimaty, czas jest odpowiedni na odwiedzenie © FENIKS
Alejka do źródełka gdzie woda smaczna płynie © FENIKS
Powitanie niedźwiedzia a w tle nowy hotel, który kończą budować © FENIKS
Staw w drodze na Szczytnik © FENIKS
Widok z tarasu widokowego ze Szczytnika. Tam zaraz Feniks będzie dalej pomykał © FENIKS
Przy zameczku gdzie z oddali dochodziły mnie nawoływania kuracjuszy. Kto wtajemniczony ten wie o co chodzi ;) © FENIKS
W drodze powrotnej przez Starkówek stała pozycja, nie moja tylko chodzi o drzewko drogowskaz © FENIKS
Więc na rowerek i na Polanicę a przy okazji na Szczytnik i okolice.
I jakieś fotki też się znalazły.
Wielisław, no i pozbyłem się reszty rodzinki ;) © FENIKS
Polanica, park i koleżka co podobno w Kłodzku mieszka © FENIKS
Co do kwiatów ( chyba Azalie ) tak kwitną już pięknie, tak że kto lubi te piękne klimaty, czas jest odpowiedni na odwiedzenie © FENIKS
Alejka do źródełka gdzie woda smaczna płynie © FENIKS
Powitanie niedźwiedzia a w tle nowy hotel, który kończą budować © FENIKS
Staw w drodze na Szczytnik © FENIKS
Widok z tarasu widokowego ze Szczytnika. Tam zaraz Feniks będzie dalej pomykał © FENIKS
Przy zameczku gdzie z oddali dochodziły mnie nawoływania kuracjuszy. Kto wtajemniczony ten wie o co chodzi ;) © FENIKS
W drodze powrotnej przez Starkówek stała pozycja, nie moja tylko chodzi o drzewko drogowskaz © FENIKS
Sprawdzająco do Lądka Zdrój.
Czwartek, 8 maja 2014 Kategoria Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:23 | km/h: | 25.17 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po weekendzie majowym miałem parę usterek w rowerze, jak jakieś cykanie w kasecie, urwany przewód w liczniku i parę mini rzeczy, które usunąłem i trzeba było przetestować czy wszystko hula tak jak należy.
Więc wybrałem się na Lądek na szybszy spacer.
I jak zawsze parę zdjęć.
Pogoda była nawet całkiem sprzyjająca, choć w Trzebieszowicach trochę pokropiło, ale tym razem to ja goniłem chmurę a nie ona mnie ;) © FENIKS
Jak to mówią torami prościej ;) © FENIKS
Po drodze próbuję dokonać wymiany konia za konia ;) ale nic z tego, koń kazał wypchać się owsem ;) © FENIKS
W Lądku na starym rynku szybka fotka markotnego Feniksa © FENIKS
Jak i ospałego rynku z mieszkańcami w liczbie 4 ;) © FENIKS
I dalej, boczkiem, boczkiem w stronę Skrzynki gdzie pogoda zrobiła się bardzo ładna, słońce stanęło na wysokości zadania © FENIKS
Mała panoramka z widokiem na niewidoczną ;))) jeszcze Skrzynkę © FENIKS
I sprawdzenie objętości ramion ;)) a może długości roweru ;) © FENIKS
Więc wybrałem się na Lądek na szybszy spacer.
I jak zawsze parę zdjęć.
Pogoda była nawet całkiem sprzyjająca, choć w Trzebieszowicach trochę pokropiło, ale tym razem to ja goniłem chmurę a nie ona mnie ;) © FENIKS
Jak to mówią torami prościej ;) © FENIKS
Po drodze próbuję dokonać wymiany konia za konia ;) ale nic z tego, koń kazał wypchać się owsem ;) © FENIKS
W Lądku na starym rynku szybka fotka markotnego Feniksa © FENIKS
Jak i ospałego rynku z mieszkańcami w liczbie 4 ;) © FENIKS
I dalej, boczkiem, boczkiem w stronę Skrzynki gdzie pogoda zrobiła się bardzo ładna, słońce stanęło na wysokości zadania © FENIKS
Mała panoramka z widokiem na niewidoczną ;))) jeszcze Skrzynkę © FENIKS
I sprawdzenie objętości ramion ;)) a może długości roweru ;) © FENIKS
Takie tam kółeczko.
Piątek, 11 kwietnia 2014 Kategoria Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 27.00 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: CRATELLI SPEED | Aktywność: Jazda na rowerze |
Deszcz przestał padać więc wyskoczyłem na mały obchód pobliskich włości.
Bażanty chodzą pojedynczo zamiast parami, muszę to sprawdzić, co to za nowa moda na moich polach ;) © FENIKS
Strumień rozpaczy, wody jak na lekarstwo ;( © FENIKS
Bażanty chodzą pojedynczo zamiast parami, muszę to sprawdzić, co to za nowa moda na moich polach ;) © FENIKS
Strumień rozpaczy, wody jak na lekarstwo ;( © FENIKS
Bystrzyca i okolice.
Czwartek, 3 kwietnia 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 23.57 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Małe kółeczko po Kotlince przed wieczornymi obowiązkami ;).
Przez Krosnowice w stronę Bystrzycy, pogoda średnio na jeżyka ;) © FENIKS
Asfaltowo z Bystrzycy na Romanowo © FENIKS
Po drodze Krowiarki i coś koło tego © FENIKS
Widok na ukryte Romanowo © FENIKS
Kamieniołomy i Żelazno © FENIKS
Kamieniołomy od strony Romanowa © FENIKS
Szybki zjazd do Ołdrzychowic a później dalej przed siebie że o aparacie zapomniałem ;)) © FENIKS
Przez Krosnowice w stronę Bystrzycy, pogoda średnio na jeżyka ;) © FENIKS
Asfaltowo z Bystrzycy na Romanowo © FENIKS
Po drodze Krowiarki i coś koło tego © FENIKS
Widok na ukryte Romanowo © FENIKS
Kamieniołomy i Żelazno © FENIKS
Kamieniołomy od strony Romanowa © FENIKS
Szybki zjazd do Ołdrzychowic a później dalej przed siebie że o aparacie zapomniałem ;)) © FENIKS