Wpisy archiwalne w kategorii
środowe ognisko
Dystans całkowity: | 784.30 km (w terenie 155.00 km; 19.76%) |
Czas w ruchu: | 40:54 |
Średnia prędkość: | 18.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2116 m |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (82 %) |
Suma kalorii: | 1683 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 60.33 km i 3h 24m |
Więcej statystyk |
Pierwsze ognisko po małej przerwie.
Środa, 26 września 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, środowe ognisko, Z grupką śmiałków.
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 18.35 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwsze spotkanie po powrocie z Kołobrzegu, czyli Ryjek & Feniks na środowym ognisku.
Nowe plany, zdrowe pogaduchy i obgaduchy ;)) jak zwykle przy smacznej kiełbasce i zimnym piwku.
I jak zwykle parę zdjęć.
Dzięki Ryjek było jak zawsze odlotowo.
Nowe plany, zdrowe pogaduchy i obgaduchy ;)) jak zwykle przy smacznej kiełbasce i zimnym piwku.
I jak zwykle parę zdjęć.
Małe zaopatrzenie w przydrożnym sklepie w Wielisławiu, kufer miałem tak załadowany że przy wjeździe pod górkę przednie koło cały czas odrywało się od asfaltu ;).© FENIKS
Ogniskowe fotki czas zacząć o rozmowach o tym i o tamtym nie wspomnę.© FENIKS
Pieczenie na ostro z nutką musztardy ;).© FENIKS
Piwko kiełbaski ( śpiew ) ;) tylko dziewczyn brak ;).© FENIKS
Ryjek miał ochotę na grzane piwo ;).© FENIKS
Dzięki Ryjek było jak zawsze odlotowo.
Bajkowo przez świat.
Środa, 29 sierpnia 2012 Kategoria Z grupką śmiałków., środowe ognisko, Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bystrzyckie
Km: | 105.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 06:05 | km/h: | 17.26 |
Pr. maks.: | 50.00 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ten wyjazd na początku miał inny cel naszego przelotu ale po pewnym czasie nastąpiła pełna modyfikacja trasy to chyba w momencie kiedy Ryjek zjadł jabłko z zaczarowanego drzewa ;) albo kiedy Feniks zaczął odczuwać jakieś niedobory w organizmie, ale coś było na rzeczy. Jednak cały wyjazd był odkrywczy i zaskakujący bo dalsze przejazdy były wymyślane na bieżąco.
A resztę jak to u mnie bywa zdjęcia opowiedzą ;).
A resztę jak to u mnie bywa zdjęcia opowiedzą ;).
Po przejechaniu jakiś 30 km Ryjkowi zaczęło robić sie gorąco choć ja myślę że raczej kiedy minęliśmy pewne blondynki to Ryjek zaczął zrzucać odzienie ;).© FENIKS
Gdy rozbiór dobiegł końca podjechaliśmy pod kapliczkę aby w ciszy ostudzić Ryjka zamiary ;).© FENIKS
Ale i tak po krótkiej chwili Ryjek po zapoznaniu się z instrukcją zrywania jabłka z drzewa Adama zerwał cały tuzin żeby nabić do przodu nieczystych uczynków.© FENIKS
Gdy w Wilkanowie zobaczyliśmy kolegę po fachu z puszeczką piwa Ryjek miał tylko jedno w głowie zimne piwko, ja zresztą też ;). Tak też udaliśmy sie w stronę chłodnego napoju.© FENIKS
A tak też się stało Międzygórze i zimna Holba przed atakiem na ogród bajek, jak mnie pamięć nie myli to chyba na jednej się nie skończyło to te jabłka kusiły ;)).© FENIKS
Po odpoczynku i nasmarowaniu rowerów a może raczej przełyków ;) atak na ogród bajek.© FENIKS
Tak się zawsze dzieje gdy znajdujemy się na pewnej wysokości ( ciśnienie ) a może Ryjek zobaczył małą myszkę ;).© FENIKS
Tak zdecydowanie była to myszka strach przed takim agresorem robi straszne rzeczy ;). Czerwone kółeczko !!!.© FENIKS
Po uderzeniu adrenaliny docieramy do opisanego wcześniej ogrodu bajek, uśmiech na twarzy zawitał małe dzieci jak w domu ;)) tu smok tam rusałka a w rogu krasnal popijający leszka ;) myślę że nie czytają tego małe dzieci ;).© FENIKS
Po wizycie w ogrodzie udaliśmy się dalej w góry, naczekałem się na kolegę zdążyłem zrobić grilla ;)).© FENIKS
W drodze na ognisko w oddali ukazuje się Jagodna.© FENIKS
Ochłoda w strumyku była marzeniem woda rześka zimna mokra ;) i pijaweczka na zaczepkę ;).© FENIKS
Droga która prowadziła nie tyle ku słońcu co w stronę ogniska i sabatu czarowników ;).© FENIKS
A tak wygląda Ryjek gdy padł tekst że piwka na ognisko zostały w sklepie ;)).© FENIKS
I piękny plener z miejsca planowanego ogniska i smażonej kiełbaski.© FENIKS
Chwila odpoczynku i moment zadumy przed pierwszym zwolnieniem zawleczki w puszce.© FENIKS
Prawie jak GHOST RIDER tylko łańcuchów brak ;) Ale za to kapeć był.© FENIKS
A tak odbywa się chłodzenie paliwa na ognisko.© FENIKS
A to już Polanica w drodze powrotnej do domu z super wycieczki.© FENIKS
A to skutki schłodzonego piwka na ognisku czyli Zdrojowy w Polanicy ;).© FENIKS
A tych gości to chyba znacie ;)) to oni zwodzą na zła drogę ;)).© FENIKS
Napełnianie butelki na drogę, niestety to tylko gazowana woda ;).© FENIKS
Środowe pogawędki przy ognisku.
Środa, 4 lipca 2012 Kategoria Na luzie 50km - 100km, środowe ognisko
Km: | 56.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:02 | km/h: | 18.46 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Czyli jak zwykle wyjazd gdzieś tam po drodze były cały czas zmieniane plany gdzie docelowo zrobimy ognisko a wszystko za sprawą pewnego sklepu który okazał się zamknięty, gdzie mieliśmy się zaopatrzyć w przybory ogniskowe ;).
A trasa biegła jakoś tak ;) Krosnowice, Stara Bystrzyca, Stara Łomnica, Nowa Łomnica z nowiutkim asfaltem, Starków, Stary Wielisław i oczywiście Kłodzko.
Oczywiście na samym początku gdy Ryjek dojechał w umówione miejsce startu zaprezentował mi wszystkie nowe zmiany w rowerze, kazał patrzeć z góry z dołu z boku oj się na oglądałem ;)).
Ale zmiany pozytywne ;).
Zdjęcia dużo dzisiaj nie opowiedzą bo bardziej rozprawialiśmy o pewnych rzeczach i zdjęć nie miał kto robić.
A trasa biegła jakoś tak ;) Krosnowice, Stara Bystrzyca, Stara Łomnica, Nowa Łomnica z nowiutkim asfaltem, Starków, Stary Wielisław i oczywiście Kłodzko.
Oczywiście na samym początku gdy Ryjek dojechał w umówione miejsce startu zaprezentował mi wszystkie nowe zmiany w rowerze, kazał patrzeć z góry z dołu z boku oj się na oglądałem ;)).
Ale zmiany pozytywne ;).
Zdjęcia dużo dzisiaj nie opowiedzą bo bardziej rozprawialiśmy o pewnych rzeczach i zdjęć nie miał kto robić.
Pierwsza fotka gdzieś na Starków jak zwykle przy znajomym drzewie.© FENIKS
W stronę Starej Bystrzycy miała być uchwycona Pani biedronka szalejąca po kłosie a wyszedł Gladiator ;).© FENIKS
Za Nową Łomnicą przeprawa przez jeszcze lekko podmokły las już prawie ognisko.© FENIKS
I wreszcie jak zwykle upragnione ognisko Black & White.© FENIKS