Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Bialskie

Dystans całkowity:2069.00 km (w terenie 575.00 km; 27.79%)
Czas w ruchu:113:08
Średnia prędkość:17.40 km/h
Maksymalna prędkość:69.00 km/h
Suma podjazdów:21310 m
Maks. tętno maksymalne:177 (98 %)
Maks. tętno średnie:147 (81 %)
Suma kalorii:23824 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:94.05 km i 5h 39m
Więcej statystyk

Śnieżnik

Niedziela, 5 czerwca 2016 Kategoria Z grupką śmiałków., Śnieżnik – czerwonym szlakiem –, Poznawanie nowych dróg., Ognisko nie tylko środowe, Masyw Śnieżnika, Masyw Śnieżnika, Lajchcik - 0km - 50km, Krowiarki, Góry Bialskie, Dwudniowe wypady, Czarna Góra Uczestnicy
Km: 45.00 Km teren: 23.00 Czas: 02:50 km/h: 15.88
Pr. maks.: 45.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1107m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Śnieżnik z Ryjkiem i Tomkiem


Burzowa Czarna Góra

Sobota, 28 maja 2016 Kategoria Zdobywanie Wież, Poznawanie nowych dróg., Only we, Na luzie 50km - 100km, Góry Bialskie, Czarna Góra Uczestnicy
Km: 56.00 Km teren: 22.00 Czas: 03:30 km/h: 16.00
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 857m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W OBJĘCIACH TRZECH BURZ U PODNÓŻA CZARNEJ GÓRY. Bystrzyca Kłodzka-Pławnica-Marianówka-Szklary-Góra Igliczna (S. Marii Śnieżnej)-terenem na Przełęcz Puchaczówka-przymusowy postój w przeciekającej Bacówce-Sienna-Stronie Śląskie-Lądek
Igliczna i kościół
Widok z Iglicznej
Czarna Góra i oberwanie chmury
Owieczki do domu




Zdrój i ..... ani metra dalej. Wyszło 55 km, w tym 857 m przewyższeń. Błyskawice wygrały, wierzchołek Czarnej Góry tym razem nie zdobyty  Oj działo się w tą sobotę ......

Góry Bialskie na ostro ;)

Sobota, 7 maja 2016 Kategoria Z grupką śmiałków., Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bialskie, Czechy, Zdobywanie Wież Uczestnicy
Km: 121.00 Km teren: 43.00 Czas: 06:50 km/h: 17.71
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1635m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Góry Bialskie i Rychlebské Hory. Bielice - Chata Paprsek

Niedziela, 8 lutego 2015 Kategoria Czechy, Góry Bialskie, Narty, Z grupką śmiałków., Zimowe szaleństwa, Paprsek Uczestnicy
Km: 25.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 27.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 468m Aktywność: Narciarstwo
Największy grupowy wypad tego roku na biegówki, zlot grupy w Bielicach gdzie grzecznie parkujemy auta w zaspach żeby po bieganiu na rozgrzewkę której było sporo wypychać wszystkie po kolei na trzy ;)). Na dzień dobry pogoda powitała nas ostrymi opadami śniegu, można rzec zamiecią gdzie w odległości 10 metrów znikał towarzysz wyprawy. Ale może to i dobrze bo ze strachu że zostanę sam w tej zamieci dorównywałem kroku starym wyjadaczom ( starym w sensie doświadczonym ;)). Plan był prosty schronisko Paprsek, obiadek, piwko chwila nienawiści ;) i powrót. Podczas powrotu osiągnąłem nowy max prędkości na zjeździe, ale to tylko dla tego że hamowanie jeszcze kuleje w moim wydaniu ;). A jak było jak zawsze parę zdjęć pokarze. Dziękuje wszystkim uczestnikom za świetny wypad Początek i przygotowanie do wyprawy, Tomek jeszcze poprawia smarowanie oj coś o tym wiem narty dzięki temu jeżdżą tak samo szybko do przodu jak i do tyłu choć mają łuskę ;)))) dzięki Tomku
Początek i przygotowanie do wyprawy, Tomek jeszcze poprawia smarowanie oj coś o tym wiem narty dzięki temu jeżdżą tak samo szybko do przodu jak i do tyłu choć mają łuskę ;)))) dzięki Tomku © FENIKSRuszamy, jak już pisałem na początku zamieć spora więc trzeba się trzymać reszty oszalałej grupy, choć Ania została na końcu wilkom na pożarcie ;)) bo kombinowała z nartami za mocno ;)). Ale to było tylko na chwilę ;)
Ruszamy, jak już pisałem na początku zamieć spora więc trzeba się trzymać reszty oszalałej grupy, choć Ania została na końcu wilkom na pożarcie ;)) bo kombinowała z nartami za mocno ;)). Ale to było tylko na chwilę ;) © FENIKSNa rozdrożu grupa postanawia się rozdzielić, słabsi biegną na Velky Sengen a mocniejsi na Mały, pumkt zborny schronisko
Na rozdrożu grupa postanawia się rozdzielić, słabsi biegną na Velky Sengen a mocniejsi na Mały, punkt zborny schronisko © FENIKSOstatni fotka pamiątkowa gdyby ktoś gdzieś ze skarpy spadł i został do odwilży
Ostatna fotka pamiątkowa gdyby ktoś gdzieś ze skarpy spadł i został do odwilży © FENIKSJa łączę siły z Anią i razem staramy wysunąć się na prowadzenie ;)
Ja łączę siły z Anią i razem staramy wysunąć się na prowadzenie ;) © FENIKSTakiego pleneru nie można było ominąć obojętnie
Takiego pleneru nie można było ominąć obojętnie © FENIKSSzybkie studiowanie mapy na rozdrożu. Tak Ania Ty pojedziesz tędy z Feniksem a ja z Tomkiem tą drogą bo musimy być przed wami w schronisku żeby jeszcze jakieś piwko zostało ;))
Szybkie studiowanie mapy na rozdrożu. Tak Ania Ty pojedziesz tędy z Feniksem a ja z Tomkiem tą drogą bo musimy być przed wami w schronisku żeby jeszcze jakieś piwko zostało ;)) © FENIKSI tak też koledzy uczynili i w pośpiechu czmychneli i dzięki temu na piwko się załapali
I tak też koledzy uczynili i w pośpiechu czmychneli i dzięki temu na piwko się załapali © FENIKSNa szczycie ukazują nam się piękne widoki, gdzie z Anią postanawiamy przyglądnąć się bliżej bibułce ;)). Wtajemniczeni wiedzą o co kaman ;). Dzięki Aniu
Na szczycie ukazują nam się piękne widoki, gdzie z Anią postanawiamy przyglądnąć się bliżej bibułce ;)). Wtajemniczeni wiedzą o co kaman ;). Dzięki Aniu © FENIKSSchronisko Paprsek i piękne widoki nas otaczające
Schronisko Paprsek i piękne widoki nas otaczające © FENIKSZasłużona nagroda, kto może ten ma piankę na wąsach ;))) a kto nie to z termosu herbatka z prądem ;)
Zasłużona nagroda, kto może ten ma piankę na wąsach ;))) a kto nie to z termosu herbatka z prądem ;) © FENIKSPo obiedzie i pogaduchach powrót w stronę parkingu, wreszcie to co lubię z góry i z góry choć hamowanie dalej jest w fazie prób ;)
Po obiedzie i pogaduchach powrót w stronę parkingu, wreszcie to co lubię z góry i z góry choć hamowanie dalej jest w fazie prób ;) © FENIKSI na końcu jeszcze jeden plener na piękne okolice
I na końcu jeszcze jeden plener na piękne okolice © FENIKS

Złoty Stok i przepiękny zachód słońca.

Poniedziałek, 29 września 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Bialskie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 72.00 Km teren: 7.00 Czas: 03:17 km/h: 21.93
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 997m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W poniedziałek po pracy dotarłem do domu z jakimś dziwnym przeczuciem że muszę, po prostu muszę, szybko wskoczyć na rower i obrabować pociąg z forsą ;) a raczej ze złotem transportowanym przez Gobliny. A przy okazji gdy skok się powiedzie to jeszcze wyskoczyć na zachód słońca na szczycie między Złotym Stokiem a Lądkiem. I tak też uczyniłem, wyjechałem dość późno bo jak by nie patrzeć po pacy ;) i czasu do zachodu słońca mało a trzeba trochę górek przejechać żeby zając miejsce Vipa ;) na leśnych rozdrożach. Więc szybko maska do napadu ;) rower, kanapka na drogę i w drogę ;). A jak to wyszło zdjęcia pokażą. Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej
Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej © FENIKSJakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek
Jakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek © FENIKSTak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu
Tak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu © FENIKSJak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;)
Jak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;) © FENIKSI jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;)
I jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;) © FENIKSWolne to znaczy na rybach
Wolne to znaczy na rybach © FENIKSLub woskowanie uszu przed snem ;)
Lub woskowanie uszu przed snem ;) © FENIKSDalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół
Dalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół © FENIKSAż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;))
Aż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;)) © FENIKSA na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;)
A na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;) © FENIKSI poszło widok na całego
I poszło widok na całego © FENIKSPróba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;)
Próba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;) © FENIKSSłońce coraz bardziej ucieka ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;) © FENIKSPo wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami
Po wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami © FENIKSŻeby nie było że mnie tam nie było ;))
Żeby nie było że mnie tam nie było ;)) © FENIKSJeszcze jedno przed zaciemnieniem ;)
Jeszcze jedno przed zaciemnieniem ;) © FENIKSI to już koniec pięknego zachodu
I to już koniec pięknego zachodu © FENIKSCzas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze
Czas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze © FENIKSKolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;)
Kolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;) © FENIKSWięc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów
Więc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów © FENIKS

Czarna i Skowronia Góra.

Wtorek, 19 sierpnia 2014 Kategoria Góry Bialskie, Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 76.00 Km teren: 16.00 Czas: 04:07 km/h: 18.46
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 930m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po ostatnim przelocie przez Skowronią Górę wypatrzyłem sporo laskowych orzechów, więc po upływie trochę czasu wiedziałem że i tam już są dojrzałe orzechy. Więc po pracy zdzwoniłem się z Ryjkiem i ruszyliśmy na zbiory, choć tępo było dość zacne to po przyjeździe do Stronia już zaczęło robić się lekko szaro, jeszcze zakupy w Biedronce jakiegoś napoju na wieczorową porę do rozmów, jak zawsze o wszystkimi i o niczym ;))) i po dotarciu na Skowronią już orzechy trzeba było wypatrywać przy latarce, więc szybki zbiór sztuk parę bo jednak było już za ciemno a jeszcze napoje czekały i przełożyliśmy zbiór na rzecz nawadniania i to w klimacie kamieniołomu z klimatem jak z dobrego horroru.
I jak zawsze parę zdjęć pokaże jak było.
Boczkiem, boczkiem przez Radochów
Boczkiem, boczkiem przez Radochów © FENIKSPrzez góry, rzeki i doliny ;)
Przez góry, rzeki i doliny ;) © FENIKSAż do gróźb jakiegoś rowerzysty, ale nie wiem o co chodziło koledze ;)))
Aż do gróźb jakiegoś rowerzysty, ale nie wiem o co chodziło koledze ;))) © FENIKSGdzie lądujemy w Lądku a Ryjek robi za główną atrakcję tego dnia ;)
Gdzie lądujemy w Lądku a Ryjek robi za główną atrakcję tego dnia ;) © FENIKSCzarna góra, ale my dalej jednak na rowerach nie wyciągiem
Czarna góra, ale my dalej jednak na rowerach nie wyciągiem © FENIKSGdy robiłem zdjęcie pięknego pleneru znowu jakiś gość miał parcie na szkło ;)
Gdy robiłem zdjęcie pięknego pleneru znowu jakiś gość miał parcie na szkło ;) © FENIKSRyjek zakańcza serpentyny na szczycie Czarnej
Ryjek zakańcza serpentyny na szczycie Czarnej © FENIKSSkowronia Góra a w oddali nadajnik na Czarnej Górze
Skowronia Góra a w oddali nadajnik na Czarnej Górze © FENIKSSkowronia i dwóch takich co nocnych wypraw się nie lęka ;)))
Skowronia i dwóch takich co nocnych wypraw się nie lęka ;))) © FENIKSNocne bajarze przy napoju w klimacie Alien kontra Predator. Dzięki Ryjek
Nocne bajarze przy napoju w klimacie Alien kontra Predator. Dzięki Ryjek © FENIKS

Igliczna z Dziewczynami.

Sobota, 19 lipca 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków., Góry Bialskie Uczestnicy
Km: 87.00 Km teren: 7.00 Czas: 05:18 km/h: 16.42
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 930m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Na ten wyjazd wybrałem się z Patrycją i Anią. Ani obiecałem że jak się u nas zjawi to zaplanuję trasę którą jeszcze nie miała okazji jechać i myślę że tak było do samego końca ;) a sam wreszcie byłem rodzynkiem ;)), tylko ja i dookoła same dziewczyny ;) czego więcej sobie życzyć ;P.
O poranku spotykamy się z Anią w Kłodzku i łapiemy się na drożdżówkę którą Ania ze smakiem próbuje sama pochłonąć, powitanie ;)) tylko ja i dziewczyny ;)) i po krótkiej wymianie zdań w drogę.
A co dalej się działo, parę zdjęć opowie.
Topolice, wjeżdżamy w świat o którym dawno zapomniano, czyli 1980r. Stare piękne drewniane domy, masę uli i nie wiadomo kiedy koniec drogi a początek czyjejś posesji przez która musimy się przedostać
Topolice, wjeżdżamy w świat o którym dawno zapomniano, czyli 1980r. Stare piękne drewniane domy, masę uli i nie wiadomo kiedy koniec drogi a początek czyjejś posesji przez która musimy się przedostać © FENIKSOczywiście dziewczyny jak to dziewczyny, jak sie zgadały tak zapomniały że jedzie z nimi Feniks ;(
Oczywiście dziewczyny jak to dziewczyny, jak sie zgadały tak zapomniały że jedzie z nimi Feniks ;( © FENIKSŚwięty Ambroży w Topolicach, przypomniały sobie dziewczyny o koledze że taki z nimi jedzie ;)
Święty Ambroży w Topolicach, przypomniały sobie dziewczyny o koledze że taki z nimi jedzie ;) © FENIKSDrogą usłaną choinkami kierujemy się w stronę Bystrzycy
Drogą usłaną choinkami kierujemy się w stronę Bystrzycy © FENIKSBystrzyca i małe zakupy w lewiatanie a po zakupach jakiś wstrętny gość próbował zaprosić moje towarzyszki podróży na obiad, co za tupet ;). Ale w dziób już nie chciał ;( i poszedł, fakt faktem ledwo co unosząc nogi od procentów ;))
Bystrzyca i małe zakupy w lewiatanie a po zakupach jakiś wstrętny gość próbował zaprosić moje towarzyszki podróży na obiad, co za tupet ;). Ale w dziób już nie chciał ;( i poszedł, fakt faktem ledwo co unosząc nogi od procentów ;)) © FENIKSA tam zmierzamy, ale jak się przekonamy na miejscu, nie wszyscy będą mogli przekroczyć bramy napisał bym niebios, ale w tym momencie były to bramy chciwości
A tam zmierzamy, ale jak się przekonamy na miejscu, nie wszyscy będą mogli przekroczyć bramy napisał bym niebios, ale w tym momencie były to bramy chciwości © FENIKSPodczas podjazdu na Igliczną dziewczyny chciały sie załapać na musztrę harcerską, lecz szybko przywitała je jakaś Pani i dała do zrozumienia że więcej dziewczyn tu nie potrzeba ;)))
Podczas podjazdu na Igliczną dziewczyny chciały sie załapać na musztrę harcerską, lecz szybko przywitała je jakaś Pani i dała do zrozumienia że więcej dziewczyn tu nie potrzeba ;))) © FENIKSDalej zostawiam dziewczyny które prują w górę i zajmuję się słodziuśkimi porzeczkami, po prostu malina ;)
Dalej zostawiam dziewczyny które prują w górę i zajmuję się słodziuśkimi porzeczkami, po prostu malina ;) © FENIKSGdy po krótkiej konsumpcji doganiam dziewczyny, wita mnie suto zastawiony stół z tym co wróbelki lubią najbardziej, zimne, mokre, gazowane, plus kabanoski
Gdy po krótkiej konsumpcji doganiam dziewczyny, wita mnie suto zastawiony stół z tym co wróbelki lubią najbardziej, zimne, mokre, gazowane, plus kabanoski © FENIKSNa Iglicznej wymieniamy się na pojazdy, trzech brodatych Panów dalej pomknęło na naszych rowerach a my na mocnych maszynach, koniec kręcenia ;))
Na Iglicznej wymieniamy się na pojazdy, trzech brodatych Panów dalej pomknęło na naszych rowerach a my na mocnych maszynach, koniec kręcenia ;)) © FENIKSMari Śnieżnej i tu szok po przekroczeniu bramy podbiegają dwie pilnujące tam kobietki i każą Ani ubrać bluzę i spodnie z dłuższymi nogawkami, bo według nich i znaków na płotach jest za bardzo jak by to napisać ?
Mari Śnieżnej, i tu szok, po przekroczeniu bramy podbiegają dwie pilnujące tam kobietki i każą Ani ubrać bluzę i spodnie z dłuższymi nogawkami, bo według nich i znaków na płotach jest za bardzo jak by to napisać ? Odkryta tu i tam. Własnym uszom nie wierzę, o co kaman, co to za zarządzenie?. A jak Pani nie ma czym sie okryć to my sprzedajemy chusty po 25zł i spodenki po 50zł, ja cię w mordę, Sodoma i Gomora z handlem w tle. Prócz tego widzimy jak grupa starszych ludzi wykrzykuje że napisze do Kurii za chamskie podejście też do nich przez Panie pilnujące, ale tam już nie wiedziałem o co chodzi, chyba że mieli włosy z racji wieku zbyt białe albo ich brak. Szczerze pierwszy raz się z tym spotykam na Iglicznej.Więc Patrycja jako osoba bardziej przyodziana ;))) robi parę fotek na terenie kościoła
Więc Patrycja jako osoba bardziej przyodziana ;))) robi parę fotek na terenie kościoła © FENIKSA Ania która została wygnana poza bramy, dla pewności oddaliła się jeszcze dalej żeby nie drażnić innych ;)
A Ania która została wygnana poza bramy, dla pewności oddaliła się jeszcze dalej żeby nie drażnić innych ;) © FENIKSWięc zbieram dziewczyny razem i robię pamiątkową fotkę a w oddali znaki jak można wchodzić a jak nie, i dwie Panie stojące przed bramą które też dostały zakaz przekraczania owej zagrody. To po prostu jest smutne
Więc zbieram dziewczyny razem i robię pamiątkową fotkę a w oddali znaki jak można wchodzić a jak nie, i dwie Panie stojące przed bramą które też dostały zakaz przekraczania owej zagrody. To po prostu jest smutne Ale za czas krótki wpada ksiądz 4x4 Terano przez bramę i parkuje za kościołem i tu jest wszystko OK. Takie podejście do zwiedzających nie napawa radością, szkoda.Ale za to ja i mój szympans bez problemu mogliśmy zwiedzać wszystko jak wzrokiem sięgnąć
Ale za to ja i mój szympans bez problemu mogliśmy zwiedzać wszystko jak wzrokiem sięgnąć © FENIKSWięc udajemy się pod schronisko gdzie humory się poprawiają jak i plenerki w oddali ;)
Więc udajemy się pod schronisko gdzie humory się poprawiają jak i plenerki w oddali ;) © FENIKSDalej jedziemy niebieskim szlakiem na Przełęcz Puchaczówkę na Czarną Górę, gdzie zaplanowałem sytą wyżerkę ;)
Dalej jedziemy niebieskim szlakiem na Przełęcz Puchaczówkę na Czarną Górę, gdzie zaplanowałem sytą wyżerkę ;) © FENIKSPodjazd w stronę nadajnika
Podjazd w stronę nadajnika © FENIKSJedna za drugą śmiga, że nawet ostrości nie zdążam nastawić ;)). Czy to ten obiad robi swoje ;)
Jedna za drugą śmiga, że nawet ostrości nie zdążam nastawić ;)). Czy to ten obiad robi swoje ;) © FENIKSNo wreszcie wspólna fotka a w oddali nadajnik na Czarnej Górze. Czy tak wygląda pilnowanie sie przewodnika cały czas go zostawiając ;))?
No wreszcie wspólna fotka a w oddali nadajnik na Czarnej Górze. Czy tak wygląda pilnowanie się przewodnika cały czas go zostawiając ;))? © FENIKSWidziałaś gdzieś Feniksa ? A gdzie tam, no i super ;)
Widziałaś gdzieś Feniksa ? A gdzie tam, no i super ;) © FENIKSWidzieliście gdzieś Patrycję, nie no i super ;))
Widzieliście gdzieś Patrycję, nie no i super ;)) © FENIKSAż wreszcie spotykamy się na szczycie Przełęczy. Z pięknymi widokami w tle
Aż wreszcie spotykamy się na szczycie Przełęczy. Z pięknymi widokami w tle © FENIKSŻeby nie było że mnie tu nie było ;)
Żeby nie było że mnie tu nie było ;) © FENIKSAle bo paru zdjęciach dziewczyny poszły jak szalone w dół doliny, gdzie podobno dają jeść
Ale bo paru zdjęciach dziewczyny poszły jak szalone w dół doliny, gdzie podobno dają jeść © FENIKSAż wreszcie cumujemy w zajeździe Puchaczówka, gdzie wspominamy zajście na Iglicznej ;))
Aż wreszcie cumujemy w zajeździe Puchaczówka, gdzie wspominamy zajście na Iglicznej ;)) © FENIKSGdzie udało mi się odzyskać moje piwko i od razu mina Ani i Patrycji inna ;). Zrozumiałem,
Gdzie udało mi się odzyskać moje piwko i od razu mina Ani i Patrycji inna ;). Zrozumiałem, " no wiesz Feniks co, wstydził byś się " © FENIKSJak to mówią, jedzenie też łagodzi obyczaje ;))
Jak to mówią, jedzenie też łagodzi obyczaje ;)) © FENIKSPo pysznym obiedzie lądujemy w Lądku Zdrój, gdzie dziewczyny robią zakupy na targu staroci, oczywiście jak przystało na rowerzystki zakupy z roweru jeżdżąc ludziom po stu letnich talerzach
Po pysznym obiedzie lądujemy w Lądku Zdrój, gdzie dziewczyny robią zakupy na targu staroci, oczywiście jak przystało na rowerzystki zakupy z roweru jeżdżąc ludziom po stu letnich talerzach © FENIKSPo zakupach jedziemy do zamku na skale w Trzebieszowicach, gdzie strzelamy przyjazne zdjęcie ;). Dzięki dziewczyny za ten świetny wypad i super towarzystwo. I jak najszybciej do następnego spotkania
Po zakupach jedziemy do zamku na skale w Trzebieszowicach, gdzie strzelamy przyjazne zdjęcie ;). Dzięki dziewczyny za ten świetny wypad i super towarzystwo. I jak najszybciej do następnego spotkania © FENIKS

Borówkowa w tajemnicy.

Niedziela, 13 lipca 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bialskie, Czechy Uczestnicy
Km: 125.00 Km teren: 65.00 Czas: 07:00 km/h: 17.86
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1590m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Zibi zaproponował wypad na Borówkową i powtórzenie planu który wcześniej nie został wykonany w całości. Mieliśmy się spotkać w Lądku o poranku, ale Ryjek napisał że nie jedzie a ja że może, ale nie wiem czy napewno ;)) i tak nie potwierdziliśmy swojego wyjazdu. W niedziele grupa zebrała się o 10:00 oczywiście bez nas i całkowicie przekonani że już ani ja ani Ryjek nie dojedziemy, ruszyli na podbój Borówkowej. A tam czekała na nich, tak bynajmniej myślę niespodzianka ;))).
I parę zdjęć z tej jak że fajnej wycieczki.
Z Kłodzka do Romanowa dojeżdżamy sami i po cichu pniemy się na Borówkową. Witają nas piękne kwiatuchy
Z Kłodzka do Romanowa dojeżdżamy sami i po cichu pniemy się na Borówkową. Witają nas piękne kwiatuchy © FENIKSRyjek ostro ciśnie żeby zdążyć rozpalić ognisko przed resztą ekipy, która ma się zjawić lada chwila
Ryjek ostro ciśnie żeby zdążyć rozpalić ognisko przed resztą ekipy, która ma się zjawić lada chwila © FENIKSPopatrz ptaszek ;))))
Popatrz ptaszek ;)))) © FENIKSWieża widokowa na Borówkowej
Wieża widokowa na Borówkowej © FENIKSJeszcze ostatnie dmuchnięcie w krzaczki ;) aż zaczyna dymić ;)))
Jeszcze ostatnie dmuchnięcie w krzaczki ;) aż zaczyna dymić ;))) © FENIKSJak tylko ruszyło ognisko zjawia się uśmiechnięta i zdziwiona grupa w postaci Ani
Jak tylko ruszyło ognisko zjawia się uśmiechnięta i zdziwiona grupa w postaci Ani © FENIKSEmi i Zibiego którzy na dzień dobry studzą Holbę na wieży ;)
Emi i Zibiego którzy na dzień dobry studzą Holbę na wieży ;) © FENIKSI Bogdano, któremu Ania pokazuje jak sie wypina koło w rowerze Feniksa żeby chłopak za bardzo nie szalał z górki ;((
I Bogdano, któremu Ania pokazuje jak sie wypina koło w rowerze Feniksa żeby chłopak za bardzo nie szalał z górki ;(( © FENIKSPo upieczeniu kiełbasek i posmakowaniu zimnej Holby wspinamy się na wieżę i jak zawsze parę pięknych plenerów aparat łapie, a może fotograf ;))
Po upieczeniu kiełbasek i posmakowaniu zimnej Holby wspinamy się na wieżę i jak zawsze parę pięknych plenerów aparat łapie, a może fotograf ;)) © FENIKSI jeszcze jeden plenerek z wielu tam otaczających
I jeszcze jeden plenerek z wielu tam otaczających © FENIKSI ruszamy, Ania po pierwszym kamienistym zjeździe uznaje że już jest za gorąco ;)
I ruszamy, Ania po pierwszym kamienistym zjeździe uznaje że już jest za gorąco ;) © FENIKSGdy ja też tak uznałem i zacząłem się rozbierać, oni mnie zostawili ;( czemu ;(. I wtedy podzieliliśmy się na dwie grupy, Emi, Zibi i Bogdano pojechali jednym szlakiem a Ania, Ryjek i goniący za nimi ja trochę innym szlakiem ;)
Gdy ja też tak uznałem i zacząłem się rozbierać, oni mnie zostawili ;( czemu ;(. I wtedy podzieliliśmy się na dwie grupy, Emi, Zibi i Bogdano pojechali jednym szlakiem a Ania, Ryjek i goniący za nimi ja trochę innym szlakiem ;) © FENIKSW tym miejscu pewnego wyjazdu Ryjek wspomagał pewną dziewczynę Ankaj ;) słodkim batonikiem ;). I Ania też tak chciała ;)). Ale Ryjek się zmył, a ja ze słodkiego miałem tylko siebie ;))))
W tym miejscu pewnego wyjazdu Ryjek wspomagał pewną dziewczynę Ankaj ;) słodkim batonikiem ;). I Ania też tak chciała ;)). Ale Ryjek się zmył, a ja ze słodkiego miałem tylko siebie ;)))) © FENIKSNa Przełęczy Gierałtowskiej, wszystko jest OK możemy dalej ruszać
Na Przełęczy Gierałtowskiej, wszystko jest OK możemy dalej ruszać © FENIKSPóki ja z Ryjkiem się zebrałem usłyszeliśmy tylko ( na razie chłopaki ) i Tyle Anię widzieliśmy
Póki ja z Ryjkiem się zebrałem usłyszeliśmy tylko ( na razie chłopaki ) i Tyle Anię widzieliśmy © FENIKSPo drodze otwiera się przed nami następny piękny widoczek
Po drodze otwiera się przed nami następny piękny widoczek © FENIKSAż wreszcie docieramy do Stronia gdzie postanawiamy posmakować smacznej pizzy polecanej przez Janusza którego Pozdrawiam. Po zjedzeniu spotykamy sie z resztą ekipy w Lądku gdzie ze smutkiem jak zawsze przyszło nam się rozstać
Aż wreszcie docieramy do Stronia gdzie postanawiamy posmakować smacznej pizzy polecanej przez Janusza którego Pozdrawiam. Po zjedzeniu spotykamy sie z resztą ekipy w Lądku gdzie ze smutkiem jak zawsze przyszło nam się rozstać. Dzięki wszystkim za ten świetnie spędzony dzień na jak zawsze świetnych trasach. Dzięki i do szybkiego zobaczenia.

W poszukiwaniu Uranu. Góry Bialskie.

Niedziela, 2 marca 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bialskie, Czechy Uczestnicy
Km: 116.00 Km teren: 21.00 Czas: 06:16 km/h: 18.51
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj wybraliśmy się w stronę Lądka na przejazd górami Bialskimi w których mieliśmy za zadanie znaleźć kopalnie uranu i odważnego przewodnika który będzie miał odwagę oprowadzić tak zwariowaną grupę BS po mrocznych tunelach i jaskiniach. Po drodze odkryliśmy też parę prehistorycznych gadów które jakimś cudem przetrwały do dnia dzisiejszego.
Jak zwykle Ryjek o poranku miał same niespodzianki,pierwsza, po drodze czekał na nas kolega Tomek czyli prócz Ani, Ryjka, mojej osoby i Zibiego podrywającego dziewczyny w Lądku dobiła jeszcze jedna osoba.Mało tego dostaliśmy nakaz podjazdu na PKP gdzie miała dojechać jeszcze jakaś laska ;)) jak to Ryjek powiedział i fakt po krótkim czasie podjeżdża od strony Wrocławia pociąg i w drzwiach ukazuje się nasza Lea, jak to powiadają anioł z piekła rodem ;)).
I w tej ekipie ruszamy dość szybkim pędem w stronę Lądka żeby Zibi za bardzo z nudów się nie rozkręcił ;).

A jak było dalej parę zdjęć jak zwykle opowie.


Poczekalnia na peronie, gdzie ten pociąg. Ryjek ciśnie techniawkę, Ania przywołuje sms- em Zibiego do porządku ;) Tomek obczaja Anię ;)). Ja jak zawsze byłem grzeczny ;)
Poczekalnia na peronie, gdzie ten pociąg. Ryjek ciśnie techniawkę, Ania przywołuje sms- em Zibiego do porządku ;) Tomek obczaja Anię ;)). Ja jak zawsze byłem grzeczny ;) © FENIKSLądek powitanie Zibiego i małe zakupy w sklepie, jakieś chłodne napoje Lea zapodała, czyli mineral
Lądek powitanie Zibiego i małe zakupy w sklepie, jakieś chłodne napoje Lea zapodała, czyli mineral © FENIKSGierałtów i tango z Aniołem ;)))
Gierałtów i tango z Aniołem ;))) © FENIKSW tangu udział brali, ekipa BS i dwoje takich miluśkich ;)))))
W tangu udział brali, ekipa BS i dwoje takich miluśkich ;))))) © FENIKSPo tańcach rozpoczyna się podjazd na Przełęcz Dział. I tyle Feniks ich widział ;()
Po tańcach rozpoczyna się podjazd na Przełęcz Dział. I tyle Feniks ich widział ;() © FENIKSWidać że przejeżdżała tędy ekipa z Kłodzka bo drzewa obdarte z kory tylko zostały
Widać że przejeżdżała tędy ekipa z Kłodzka bo drzewa obdarte z kory tylko zostały © FENIKSNa Przełęczy Dział mały postój, popas, i pogawędki z Kasztelanem, bo my z wysokiego rodu jesteśmy ;)))
Na Przełęczy Dział mały postój, popas, i pogawędki z Kasztelanem, bo my z wysokiego rodu jesteśmy ;))) © FENIKSPo zapoznaniu się z Waść Kasztelanem i pożegnaniu Tomka który ruszył w stronę Kłodzka, tak miał nas dość ;))), robimy pierwsze foto panoramy na tle Śnieżnika
Po zapoznaniu się z Waść Kasztelanem i pożegnaniu Tomka który ruszył w stronę Kłodzka, tak miał nas dość ;))), robimy pierwsze foto panoramy na tle Śnieżnika © FENIKSOczywiście nie mogłem sobie odmówić tego pniaczka taki panoramiczny był ;)
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić tego pniaczka taki panoramiczny był ;) © FENIKSKoniec Epoki Lodowcowej ponieważ Lea zlizała cały lód
Koniec Epoki Lodowcowej ponieważ Lea zlizała cały lód © FENIKSA tam będziemy za 4 tygodnie ;)
A tam będziemy za 4 tygodnie ;) © FENIKSPoczątek zjazdu w stronę Morawy, po uśmiechu Ani wszystko jasne, zjazd na całego
Początek zjazdu w stronę Morawy, po uśmiechu Ani wszystko jasne, zjazd na całego © FENIKSPiękny zjazd i brody piętrzące wodę, na lato jak znalazł to małej kąpieli ;)
Piękny zjazd i brody piętrzące wodę, na lato jak znalazł to małej kąpieli ;) © FENIKSI granica a jak granica to Czeskie zimne z pianką
I granica a jak granica to Czeskie zimne z pianką © FENIKSOdpoczynek, czy też zgrupowanie przy Holbie, czyli sama przyjemność
Odpoczynek, czy też zgrupowanie przy Holbie, czyli sama przyjemność © FENIKSW dalszą drogę naszła mnie chęć na wystrzelenie osoby własnej ;) w dalszą trasę z mini procy ;)
W dalszą drogę naszła mnie chęć na wystrzelenie osoby własnej ;) w dalszą trasę z mini procy ;) © FENIKSPięknym szuterkiem w stronę gadzich paszczy
Pięknym szuterkiem w stronę gadzich paszczy © FENIKSW tych dolinach podobno przeżyły dinusie
W tych dolinach podobno przeżyły dinusie © FENIKSI nagle niewiadomo skąd wypada chmara dinosaurów ! Ten z lewej goni Ryjka a ten z prawej ma za duże brwi żeby widział gdzie goni, tak że szybko kończy na drzewie. Po ryjku ślad zaginą a my jedziemy dalej ;)
I nagle niewiadomo skąd wypada chmara dinosaurów ! Ten z lewej goni Ryjka a ten z prawej ma za duże brwi żeby widział gdzie goni, tak że szybko kończy na drzewie. Po ryjku ślad zaginą a my jedziemy dalej ;) © FENIKSWreszcie docieramy do kopalni uranu, tu odnajduje się Ryjek i daje reprymendę na początku Lei, pamiętaj nigdy więcej nie będę przekąską. A później
Wreszcie docieramy do kopalni uranu, tu odnajduje się Ryjek i daje reprymendę na początku Lei, pamiętaj nigdy więcej nie będę przekąską. A później © FENIKSA później reszcie ekipy, gdzie Zibi przyjmuje reprymendę z uśmiechem, Ania udaje że nie ma pojęcia o co chodzi a Lea pokazuję że już nigdy więcej
A później reszcie ekipy, gdzie Zibi przyjmuje reprymendę z uśmiechem, Ania udaje że nie ma pojęcia o co chodzi a Lea pokazuję że już nigdy więcej © FENIKSPo wszystkim zjawia się nasz przewodnik Janusz i zabiera nas w świat uranowej krainy. Starszy Szeregowy Feniks z dziewczynami gotowy do akcji
Po wszystkim zjawia się nasz przewodnik Janusz i zabiera nas w świat uranowej krainy. Starszy Szeregowy Feniks z dziewczynami gotowy do akcji © FENIKSZibi sprawdza rozpiętość korytarza, czy w razie obsuwy uda mu się szybko ulotnić
Zibi sprawdza rozpiętość korytarza, czy w razie obsuwy uda mu się szybko ulotnić © FENIKSDalej było coraz ciemniej i bardziej tajemniczo, wszyscy tam szli ale mało kto wracał. Mówiło się o mlaskaczu pospolitym który zamieszkiwał głębsze groty i zamlaskiwał turystów na śmierć ;)
Dalej było coraz ciemniej i bardziej tajemniczo, wszyscy tam szli ale mało kto wracał. Mówiło się o mlaskaczu pospolitym który zamieszkiwał głębsze groty i zamlaskiwał turystów na śmierć ;) © FENIKSPo drodze trafiliśmy na nietoperza, niestety został przez Janusza poddany terrorowi i dostał zakaz do lipca uśmiechania się do zwiedzających a tym bardziej samowolnych lotów poza grotę. Czyli zostało mu tylko robienie pod siebie ;(
Po drodze trafiliśmy na nietoperza, niestety został przez Janusza poddany terrorowi i dostał zakaz do lipca uśmiechania się do zwiedzających a tym bardziej samowolnych lotów poza grotę. Czyli zostało mu tylko robienie pod siebie ;( © FENIKSNatrafiliśmy też na skarby ale nikt nie maił kilofa a moje zęby były zbyt słabe żeby nadgryźć to i owo
Natrafiliśmy też na skarby ale nikt nie maił kilofa a moje zęby były zbyt słabe żeby nadgryźć to i owo © FENIKSA tutaj zadowolony Janusz, osoba po prawej dla nie znających, prowadzi grupę na skraj przepaści, oczywiście pytając czy rowery nie są spięte jakimiś zamykaczami, bo jeszcze dzisiaj musi je upłynnić ;). Powód brak właścicieli
A tutaj zadowolony Janusz, osoba po prawej dla nie znających, prowadzi grupę na skraj przepaści, oczywiście pytając czy rowery nie są spięte jakimiś zamykaczami, bo jeszcze dzisiaj musi je upłynnić ;). Powód brak właścicieli © FENIKSJednak nasza ekipa jest zbyt mocna i byle jaskinie nas nie przerażą. Po zwiedzaniu kopalni i wielkich ukłonach dla Janusza za super przewodnictwo, wylądowaliśmy w Stroniu ;))) jak by to nie brzmiało ;). Na posiłku przed ostrym kawałkiem w stronę
Jednak nasza ekipa jest zbyt mocna i byle jaskinie nas nie przerażą. Po zwiedzaniu kopalni i wielkich ukłonach dla Janusza za super przewodnictwo, wylądowaliśmy w Stroniu ;))) jak by to nie brzmiało ;). Na posiłku przed ostrym kawałkiem w stronę © FENIKSDzięki Janusz za super oprowadzenie po kopalni i świetne przekazanie historii. Dzięki całej ekipie z wami zawsze i wszędzie o każdej porze ;).

Rychlebské Stezky na gorąco.

Sobota, 27 lipca 2013 Kategoria Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków., Góry Bialskie Uczestnicy
Km: 153.00 Km teren: 60.00 Czas: 09:47 km/h: 15.64
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
A więc tak umówiliśmy się z Anią i Zbyszkiem znanym jako zibi korkociąg ;)) rano w Lądku Zdroju o 09.00 gdzieś tak na spotkanie i później ostre lanie miejscowych, ale że Ania ma miękkie serce to zamiast tej rozrywki zaproponowała udanie się w las aby tam pozbyć się nadmiaru agresji ;) no to zibi szybko przygotował nowy plan trasy i ruszyliśmy obić kolegów w Czechach którzy poruszają się po Rychlebskich Ścieżkach ;)).
I tak ruszyła trójka głodnych zadymy na podbój okolicznych miast i wioseczek.

A co dalej się działo mała relacja zdjęciowa opowie ;).


O poranku między ulicą Korczaka a Zagórzem przepuszczam super ekspres Kłodzko Polanica, oj taki mam gest ;) © FENIKS


Piękny kawałek drogi dojazdu do Lądka lubię tam przycisnąć © FENIKS


Małe zdjęcie przed laniem miejscowych w Lądku © FENIKS


Wjazd za parkiem Zdrojowym w las, chłopaki dowiedzieli się że będziemy tędy przejeżdżać to zrobili zasieki, ale dla nas to jak spacer po parku ;) © FENIKS

Żygacz Lądecki i szansa na nabranie jego płynów na dalszą drogę © FENIKS

Opuszczona chata na przełęczy Karpowskiej. Jak coś to ja pośredniczę w sprzedaży ;) © FENIKS

Zbuntowana dwójka już ma pierwsze czarne myśli aby zostawić Feniksa © FENIKS

Ania gra na dwa fronty zibi został teraz jestem ja ;)) © FENIKS

Przejazd przez Przełęcz Gierałtowską każdy sam śmiga ile może © FENIKS

Ubaw po pachy ;)), nie to trawa po pachy biczowanie powyżej 30km/h zapewnione © FENIKS

Pierwsze plenery na otaczające laski i laseczki © FENIKS

Po pierwszym mocniejszym podjeździe Ania prezentuje bicepsy ;) my nawet się nie umywamy do takiej łapki ;)) © FENIKS

Zibiegi wycięło, Ania szuka obiektywu aparatu a ja spokojnie czekam na flesza ;) © FENIKS

Nyznerovskie Vopospady oczywiście dwie pary poroża to nie to co jedna. Zemsta będzie słodka © FENIKS

Tak jak pisałem wcześniej, zemsta !!!. Para rozbrykanych cwanych rowerzystów zaginęła w toni wodospadu. Gdyby co ja nic o tym nie wiem © FENIKS

Dojeżdżamy do zalanych kamieniołomów, ostatnie wdrapanie się po murku, zibi pojechał udając że nic nie widzi a mi było głupio że nikt Ani nie pomoże wnieść roweru, szczególnie po słowach chłopaki jaja sobie robicie ;)) © FENIKS

Zalany kamieniołom fakt było tam pięknie szczególnie w taką temperaturę, aż prosiło się o kąpiel szczególnie że wszyscy byli gorący i śmi........... ;))) © FENIKS

Popisowe jednorazowe skoki na główkę ;) a później wyłowić go © FENIKS

I dojeżdżamy do hotelu, przed wjazdem na ścieżki mały doping, po oranżadzie © FENIKS

Początek ścieżek Ania przed przejazdem przez rzeczkę udaje że spiekła sobie łokieć a zibi z uśmiechem proponuje jej kalosze ;) © FENIKS

Gdy próba odwrócenia uwagi od przeprawy zawiodła pozostaje jazda we dwoje ;). Jak zauważyłem zibiemu jest to bardzo na rękę, znowu może potrzymać Anię za rękę ;) cwany gość ;)) © FENIKS

I poszło pierwsze mostki kładki pieńki kamienie korzenie i jak się trafi to po rowerzystach też się pociśnie © FENIKS

Ania pełnym luzem ciśnie na paluszkach kiedy inni podpierają się patykami ;) © FENIKS

Prawie na szczycie przy pięknych widokach wreszcie zbliżyliśmy się do siebie ;))) No to poszło ;)) Nawet Ania nie mogła na to patrzeć więc pomknęła dalej © FENIKS

Po Ani ani śladu tak zamiatała między drzewami © FENIKS

Gdy już ją dogoniliśmy obok leżał jakiś rozwalony biker a Ania pociskała jego zapasy żywności ;)) © FENIKS

Po wciśnięciu wszystkiego co gość miał w plecaku zaczęła się żeś niewiniątek, czyli wszyscy napotkani rowerzyście zostali wyrzuceni poza ścieżkę zdrowia ;)) Oczywiście przez Anię © FENIKS

Lajcik tylko szczęka mi troszeczkę skacze ;)) © FENIKS

Ostry lej zibi znowu udawał że go noga swędzi ja bałem się rozstać z aparatem więc Ania sprawdziła nie tylko przyczepność opon ale i butów ;0 oj tacy z nas koledzy. Ale fakt faktem baliśmy się podejść ;) © FENIKS

Po tym numerze Ania nas już nie znała i grzecznie nas omijała traktując jak powietrze ;))) © FENIKS

I tak jedne z trudniejszych ścieżek na Rychlebach zostały zaliczone o pobitych rowerzystach, zepchanych ze skarp nie wspomnę ;)) © FENIKS

Powrót do zaprzyjaźnionego hotelu na należny smaczny obiadek i oranżadę przy pięknych opowieściach o prawie minionym dniu © FENIKS

A tam kręciliśmy bączki i nie tylko ;)) © FENIKS

Przełęcz Gierałtowska i pozostawiony fotoreporter w trawie wysokiej na pożarcie karaluchom i innym tego rodzaju wygłodniałym stworzeniom ;)) © FENIKS



Wielkie dzięki za ten tak mile jak zawsze spędzony dzień Aniu i Zbyszku i do zobaczenia na trasie bijąc innych miejscowych ;)))).

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum