Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Czechy

Dystans całkowity:6689.61 km (w terenie 1609.00 km; 24.05%)
Czas w ruchu:339:29
Średnia prędkość:17.41 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:88279 m
Maks. tętno maksymalne:179 (99 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:68993 kcal
Liczba aktywności:72
Średnio na aktywność:92.91 km i 5h 51m
Więcej statystyk

Stołowe, Machov, Bystrzyckie z Ekipą.

Sobota, 25 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Góry Bystrzyckie, Góry Stołowe, Kudowa, Machov, Pierwsze poty 100km - 200km, Polanica, Poznawanie nowych dróg., Z grupką śmiałków., Zieleniec
Km: 105.00 Km teren: 38.00 Czas: 06:00 km/h: 17.50
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1690m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Trutnov i dwie wieże.

Środa, 15 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Machov, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków., Trutnov Uczestnicy
Km: 160.00 Km teren: 43.00 Czas: 08:40 km/h: 18.46
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1960m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Od Masarykovej na Karłów.

Piątek, 10 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Radków, Samotnie, Spalona
Km: 124.00 Km teren: 0.00 Czas: 06:09 km/h: 20.16
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1890m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień rozpoczął się wiatrowo z Kłodzka na Spaloną cały czas walczyłem z wiatrem, ale już na Spalonej wszystko się zmieniło. Na początek powitanie ze stałymi bywalcami Spalonej dwoma psiakami, mały przejazd szlakiem dla biegówek i szybkie lądowanie na granicy skąd przez Orlicke Zahori jadę na Masarykovą Chatę gdzie jeszcze śnieg panuje na całego . A później świetnym zjazdem w stronę Destne i Oleśnice. A co było dalej parę zdjęć pokaże.Jagodna już po powitaniu przez dwa miłe psiaczki ;)
Jagodna już po powitaniu przez dwa miłe psiaczki ;) © FENIKSOstatni śnieg na biegówki, choć jeden Pan pomykał jeszcze zdrowo na deskach robiąc kółeczka
Ostatni śnieg na biegówki, choć jeden Pan pomykał jeszcze zdrowo na deskach robiąc kółeczka © FENIKSPrzekroczenie na czarno ;)) granicy, na czarno bo już śniegu na dole nie było ;)
Przekroczenie na czarno ;)) granicy, na czarno bo już śniegu na dole nie było ;) © FENIKSJeśli chcesz łyknąć zimnego Gambrinusa musisz brnąć ;)) 4 km przez 1,5 m zasp i mieć wykupiony karnet ;))
Jeśli chcesz łyknąć zimnego Gambrinusa musisz brnąć ;)) 4 km przez 1,5 m zasp i mieć wykupiony karnet ;)) © FENIKSWidok z Masaryka
Widok z Masaryka © FENIKSPod Chatą ktoś zajumał mi rękawiczkę, z dokładnych informacji podobno sprawcą tego czynu był Greger ;))
Pod Chatą ktoś zajumał mi rękawiczkę, z dokładnych informacji podobno sprawcą tego czynu był Greger ;)) © FENIKSLewin i wdzięczny kolejowy wiadukt
Lewin i wdzięczny kolejowy wiadukt © FENIKSKudowa i pierwsze nauki gry ;)
Kudowa i pierwsze nauki gry ;) © FENIKSDroga stu zakrętów i znana skała dla fotoreporterów
Droga stu zakrętów i znana skała dla fotoreporterów © FENIKSZalew w Radkowie i wdzięcznie pozujący Felt ;))
Zalew w Radkowie i wdzięcznie pozujący Felt ;)) © FENIKS

Trzy Szczyty - 140km 2400m.

Środa, 25 marca 2015 Kategoria Borówkowa, Czechy, Góry Bardzkie, Javornik, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Pierwsze poty 100km - 200km, Samotnie, Spalona, Złoty Stok, Czarna Góra
Km: 140.00 Km teren: 32.00 Czas: 08:00 km/h: 17.50
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 2400m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Jak by tu zacząć ? Chyba od tego że udało mi się w ten piękny dzień jak się później okazało, załatwić wolne i to był dobry wybór ;). Sprawdziłem pogodę i po śniadanku jeden pomarańcz na szybko ;) ruszyłem w trasę, oczywiście na początek wybrałem swoje ulubione strony czyli Wojciechowice Łaszczowa a tam na górce szybko wymyślałem jakąś trasę, robiło się coraz cieplej więc i myśli na temat trasy były ciepłe ;)). No to szybko zjechałem w dół i przez pola i łąki dojechałem do Złotego Stoku, temperatura nadal rośnie, ciśnienie w żyłach też ;)) więc śmigam do Javornika gdzie robię wizytację na zamku jako Gargamel i po paru fotkach bez smerfów ruszam w stronę Lądka, ale żeby życie miało smaczek z Javornika najpierw terenem ruszam na Borówkową może a rusz ktoś będzie ognisko robił, załapię się na jakieś maluteńkie piwko ;). No i poszło i tu zaczyna się cała zabawa, na początku podjazdu droga fajna czyli szuter kamienie jest świetnie, ale co tu do diaska !!! 4 km przed szczytem na Borówkową śniegu jak ta lala w niektórych miejscach nawet po kolana;( jak tu żyć Panie Premierze ;))??. Ale wracać się z powrotem nawet nie myślę co to taki śnieżek, więc brnę a że buty miałem typowo na rower temat lato to i momentalnie mokro w środku a jak mokro to i zimno ;(( więc po 3km wdrapywania czyli pchania bo temat jazda nie wchodzi w grę ustawiam się pod drzewem w pozycji wygiętej i wymierzam sobie 10 kopniaków w siedzenie za ten pomysł, jak to zrobiłem nie pytajcie. Wreszcie gdy już dotarłem na szczyt okazało się że żywej duszy nie ma, to wiąże się z tym że ogniska i piwka też nie ma ;(( więc opieram się o wieżę i kara 10 w siedzenie. Po wdrapaniu na wieże i zrobieniu kilku ładnych ;) zdjęć jadę a gdzie tam jadę prowadzę w stronę przełęczy Lądeckiej bo sam lód i utrzymać się na rowerze to sztuka nie lada cyrkowa no chyba że ktoś ma dość własnych zębów ;)) i tak przez 3km. Gdy wreszcie ukazuje się moim oczą czarna szutrowa ścieżka bez poślizgu, więc na rumaka i wio aby podczas szybkiego zjazdu suszyć buty i ich zawartość. Po tej śnieżnej przygodzie reszta trasy jaką obrałem to czysta przyjemność, no przepraszam prócz drogi na Spaloną gdzie przez 7km tańczyłem walca na lodowej drodze ;))). A jak było parę zdjęć pokaże. Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów
Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów © FENIKSZłoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;)
Złoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;) © FENIKSPo drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi
Po drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi © FENIKSJavornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę
Javornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę © FENIKSI na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;))
I na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;)) © FENIKSZ Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami
Z Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami © FENIKSDroga świetna aż do
Droga świetna aż do © FENIKSAż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa
Aż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa © FENIKSZ jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki
Z jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki © FENIKSAle był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem
Ale był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem © FENIKSI oto nagroda główna, wieża na Borówkowej
I oto nagroda główna, wieża na Borówkowej © FENIKSPo wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę
Po wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę © FENIKSZ łapki w plener ;)
Z łapki w plener ;) © FENIKSI gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;))
I gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;)) © FENIKSPo zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka
Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka © FENIKSI tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie  i 10 za super pomysł ;)
I tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie i 10 za super pomysł ;) © FENIKSPo drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka
Po drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka © FENIKSO tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka
O tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka © FENIKSAż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty
Aż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty © FENIKSNa przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem
Na przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem © FENIKSPo sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku
Po sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku © FENIKSWięc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;))
Więc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;)) © FENIKSZ Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody
Z Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody © FENIKSW drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz
W drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz © FENIKSPodjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;)
Podjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;) © FENIKSDzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;)
Dzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;) © FENIKSA co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się
A co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się © FENIKSAż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;))
Aż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;)) © FENIKSWięc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche
Więc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche © FENIKS

Velká Deštná na piwko ;).

Niedziela, 8 marca 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Narty, Wielka Desna, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 21.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 236m Aktywność: Narciarstwo
Niedzielny wypad z Tomkiem na małe co nieco 12,500 km. Dzisiaj wstęp krótki a niech zdjęcia pokażą jak było.Rozpoczęcie przygody zaczęło się od próby znalezienia miejsca na zaparkowanie, co nie było łatwe, Tomek nawet zaczął rozkręcać znaki zakazu parkowania i to dosłownie ;)
Rozpoczęcie przygody zaczęło się od próby znalezienia miejsca na zaparkowanie, co nie było łatwe, Tomek nawet zaczął rozkręcać znaki zakazu parkowania i to dosłownie ;) © FENIKSDzień zapowiadał się pięknie
Dzień zapowiadał się pięknie © FENIKSI tak było, piękne słońce, świetna temperatura, super atmosfera
I tak było, piękne słońce, świetna temperatura, super atmosfera © FENIKSGdzieś tam za zaspami ukrył się Tomek ;))
Gdzieś tam za zaspami ukrył się Tomek ;)) © FENIKSPo dłuższym czasie poszukiwań odnajduję kolegę a gdzie i co ma kolega do zaoferowania w dniu dzisiejszym ;)). Dzięki Tomku ;0
Po dłuższym czasie poszukiwań odnajduję kolegę a gdzie i co ma kolega do zaoferowania w dniu dzisiejszym ;)). Dzięki Tomku ;0 © FENIKSĆwiczenie łokcia przed następnym zjazdem
Ćwiczenie łokcia przed następnym zjazdem © FENIKSDwóch takich co śniegu się nie lęka ;)
Dwóch takich co śniegu się nie lęka ;) © FENIKSToast na szczycie za wiosnę ;))
Toast na szczycie za wiosnę ;)) © FENIKSBunkrowanie się przed większą imprezką ;))
Bunkrowanie się przed większą imprezką ;)) © FENIKSTomek kieruje ruchem, pierwszeństwo mają ci co piwko u Tomka w plecaku zostawiają ;))
Tomek kieruje ruchem, pierwszeństwo mają ci co piwko u Tomka w plecaku zostawiają ;)) © FENIKSOstatnie żądania Tomka względem łapówki były zbyt wysokie i tyle z chłopaka zostało
Ostatnie żądania Tomka względem łapówki były zbyt wysokie i tyle z chłopaka zostało © FENIKSWidok na otaczający nas a bardziej mnie krajobraz bo kolega przepadł bez śladu
Widok na otaczający nas a bardziej mnie krajobraz bo kolega przepadł bez śladu © FENIKSPonieważ że Tomek znikną postanawiam sam wrócić do domku na piwko ;)
Ponieważ że Tomek znikną postanawiam sam wrócić do domku na piwko ;) © FENIKS

Slamenka najlepszy dzień w tym roku na nartach.

Niedziela, 15 lutego 2015 Kategoria Czechy, Z grupką śmiałków., Slamenka Uczestnicy
Km: 18.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 30.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Narciarstwo
Był to najlepszy dzień na nartach w tym roku co chodzi o moją osobę, pogoda była przepiękna trasy świetnie przygotowane, klimat cudny. Dowodem tego że był to wyjazd jedyny w swoim rodzaju było przywiezienie 250 zdjęć a wszystkie były super, że ciężko mi było coś wybrać dla was w selekcji bo chciało by się wstawić wszystkie ;)). Tego pięknego dnia wybraliśmy się z Tomkiem za co dziękuję na Slamenkę, po drodze były różne plany a może tu pojedziemy a może jednak tam aż zajechaliśmy do Slamenki co jak się później okazało było strzałem w dziesiątkę. Chciało by się napisać że dawno nie pamiętam takiego dnia co chodzi o narty, ale to był pierwszy dzień w takich klimatach. Począwszy od smacznego piwka w cenie kosmos ;)) po super trasę, nową prędkość max tym razem zakończoną zakotwiczeniem w zaspie miałem do wyboru, rozjechać psa, wylądować w źródełku lub zaliczyć ładną zaspę ;). Cóż będę dalej opisywał, postaram się to zobrazować zdjęciami.Początek przygody, Tomek kupuje bilety na wyciąg, nie było by tu nic dziwnego tylko że poprosił jeden normalny a jeden ulgowy dla dziecka ;)) wskazując w moją stronę gadzina jedna, Pani z kasy miała pełen ubaw i my też
Początek przygody, Tomek kupuje bilety na wyciąg, nie było by tu nic dziwnego tylko że poprosił jeden normalny a jeden ulgowy dla dziecka ;)) wskazując w moją stronę gadzina jedna, Pani z kasy miała pełen ubaw i my też © FENIKSRozpoczęcie podjazdu, o ja cię pierniczę po chwili załapałem że na końcu będę musiał zeskoczyć z siedzenia z przypiętymi nartami i od razu mam zjazd w dół ;((( czyli stara metoda okrzyk [ z drogi bo pozabijam ] i na miejscu ;)
Rozpoczęcie podjazdu, o ja cię pierniczę po chwili załapałem że na końcu będę musiał zeskoczyć z siedzenia z przypiętymi nartami i od razu mam zjazd w dół ;((( czyli stara metoda okrzyk [ z drogi bo pozabijam ] i na miejscu ;) © FENIKSWięc wspinamy się do góry
Więc wspinamy się do góry © FENIKSCzy to radość czy przemyślenia o ja cię co ja zrobię jak będziemy już na szczycie !!!
Czy to radość czy przemyślenia o ja cię co ja zrobię jak będziemy już na szczycie !!! © FENIKSJak widać na załączonym zdjęciu przetrwałem ;)) więc czas na piwko
Jak widać na załączonym zdjęciu przetrwałem ;)) więc czas na piwko © FENIKSCzy trzeba to opisywać ;)
Czy trzeba to opisywać ;) © FENIKSToast za super rozpoczęcie dnia
Toast za super rozpoczęcie dnia © FENIKSA tak poza konkurencją, widzicie z kim ja muszę się zadawać ;)))))
A tak poza konkurencją, widzicie z kim ja muszę się zadawać ;))))) © FENIKSOstatnia fotka pamiątkowa w razie gdyby Tomek gdzieś zaginą ;), oczywiście fotkę wysłał do Asi
Ostatnia fotka pamiątkowa w razie gdyby Tomek gdzieś zaginą ;), oczywiście fotkę wysłał do Asi " Cześć jestem z Feniksem jak bym nie powrócił to wszystko jego sprawka ". ;)) © FENIKSI po wysłaniu MMsa Tomek dostał będzki i tyle go widziano ;)))
I po wysłaniu MMsa Tomek dostał będzki i tyle go widziano ;))) © FENIKSA teraz na poważnie, oj u mnie na poważnie to bardzo poważny problem ;))) czyli zaczynamy szaleństwa
A teraz na poważnie, oj u mnie na poważnie to bardzo poważny problem ;))) czyli zaczynamy szaleństwa © FENIKSJa uciekam a Tomek ????
Ja uciekam a Tomek ???? © FENIKSA Tomek próbuje dogonić kolegę, chyba mu się pozycja uciekającego spodobała ;)))) Tomek sorki poniosło mnie ;)
A Tomek próbuje dogonić kolegę, chyba mu się pozycja uciekającego spodobała ;)))) Tomek sorki poniosło mnie ;) © FENIKSI tak się zakończył pościg, kolega gdzieś tam na dole wylądował i liczy gwiazdki ;))
I tak się zakończył pościg, kolega gdzieś tam na dole wylądował i liczy gwiazdki ;)) © FENIKSI czas na plenerki a było co podziwiać
I czas na plenerki a było co podziwiać © FENIKSŚladami Runcajsa i Żwirka
Śladami Runcajsa i Żwirka © FENIKSZaczyna robić się tłoczno, czas na manewr wymijający, czyli z łokcia i uups przepraszam ;))
Zaczyna robić się tłoczno, czas na manewr wymijający, czyli z łokcia i uups przepraszam ;)) © FENIKSPiękny trawers w całej okazałości
Piękny trawers w całej okazałości © FENIKSPo minie szaleńca ;))) widać zadowolenie, czyli że dzień jest super
Po minie szaleńca ;))) widać zadowolenie, czyli że dzień jest super © FENIKSZabawy ciąg dalszy
Zabawy ciąg dalszy © FENIKSDzień dobry czy widział Pan kolegę Tomka ? A gdzież tam nie znam faceta ;)
Dzień dobry czy widział Pan kolegę Tomka ? A gdzież tam nie znam faceta ;) © FENIKSNo cóż widoki piękne ;0
No cóż widoki piękne ;0 © FENIKSTen odcinek trawersu był pokonany w zawrotnym tempie, oczywiście po zrobieniu zdjęcia ;)
Ten odcinek trawersu był pokonany w zawrotnym tempie, oczywiście po zrobieniu zdjęcia ;) © FENIKSA tu jakiś gość wcisną mi się na pierwszy plan ;)
A tu jakiś gość wcisną mi się na pierwszy plan ;) © FENIKSPo dniu śnieżnych szaleństw czas na porządny obiad, w górach złapaliśmy jakieś ptaszysko które wylądowało na naszych talerzach ;)
Po dniu śnieżnych szaleństw czas na porządny obiad, w górach złapaliśmy jakieś ptaszysko które wylądowało na naszych talerzach ;) © FENIKSPowrót wyciągiem, po minie widać wszystko jak przebiegał dzień. A ponieważ że można było mieć narty w ręce podczas zjazdu to i ja byłem w pełni szczęśliwy że na dole nikogo nie stratuję
Powrót wyciągiem, po minie widać wszystko jak przebiegał dzień. A ponieważ że można było mieć narty w ręce podczas zjazdu to i ja byłem w pełni szczęśliwy że na dole nikogo nie stratuję © FENIKSNo to z buta ;))))) Jeszcze raz dzięki Tomku za ten wariacki dzień, do tego stopnia byłem naładowany pozytywnie że nawigację wyłączyłem dopiero w domu czyli max prędkość na biegówkach 128 km ;)))))
No to z buta ;))))) Jeszcze raz dzięki Tomku za ten wariacki dzień, do tego stopnia byłem naładowany pozytywnie że nawigację wyłączyłem dopiero w domu czyli max prędkość na biegówkach 128 km ;))))) © FENIKS

Bozanov Radków. Wreszcie rowerkiem ;).

Sobota, 14 lutego 2015 Kategoria Czechy, Na luzie 50km - 100km, Radków, Z grupką śmiałków., Bozanov Uczestnicy
Km: 68.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:30 km/h: 19.43
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 740m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie wypad z chłopakami na Walentynki ;) [ ciekawe jak to zabrzmiało ;) ] rowerem, trasa w stronę Radkowa i na prosiaczka i piwko do Bozanova. A jak było parę zdjęć pokaże.Poranek, podczas czekania na chłopaków, mała fotka Treka bo on będzie mi towarzyszył przez parę wyjazdów do czasu pojawienia się nowego Black & White
Poranek, podczas czekania na chłopaków, mała fotka Treka bo on będzie mi towarzyszył przez parę wyjazdów do czasu pojawienia się nowego Black & White © FENIKSWambierzyce i fotka pod bazyliką, oczywiście Ryjek pokazuje gdzie ma to zdjęcie ;(. A gdzie reszta ekipy
Wambierzyce i fotka pod bazyliką, oczywiście Ryjek pokazuje gdzie ma to zdjęcie ;(. A gdzie reszta ekipy © FENIKS A Sergiusz z Arkiem zacinają tz śniadanie pod sklepem, czyli batonik zagryzany bananem i popijany pi........?
A Sergiusz z Arkiem zacinają tz śniadanie pod sklepem, czyli batonik zagryzany bananem i popijany pi........? © FENIKSPo śniadaniu i paru fotkach ruszamy w stronę Radkowa, jak widać Panowie zadowoleni z śniadania ;)
Po śniadaniu i paru fotkach ruszamy w stronę Radkowa, jak widać Panowie zadowoleni z śniadania ;) © FENIKSZalew w Radkowie, wytrwały wędkarz całą zimę przesiedział żeby złapać małego okonia a jedyne co złapał to katar ;)
Zalew w Radkowie, wytrwały wędkarz całą zimę przesiedział żeby złapać małego okonia a jedyne co złapał to katar ;) © FENIKSDalej ruszamy do Bozanova, po znakach wskazywanych przez Ryjka wiadomo że szykuje się mocna impreza
Dalej ruszamy do Bozanova, po znakach wskazywanych przez Ryjka wiadomo że szykuje się mocna impreza © FENIKSI tak lądujemy w Bozanovie gdzie walentynki idą na całego, jak widać ktoś nie przetrwał próby czasu ;). Ale za to smaczna była na 100% ;)
I tak lądujemy w Bozanovie gdzie walentynki idą na całego, jak widać ktoś nie przetrwał próby czasu ;). Ale za to smaczna była na 100% ;) © FENIKSRyjek bardziej od prosiaczka upodobał sobie niedźwiadka ;))
Ryjek bardziej od prosiaczka upodobał sobie niedźwiadka ;)) © FENIKSPod wieprzowinkę najlepsze piwko w dobrym gronie znajomych
Pod wieprzowinkę najlepsze piwko w dobrym gronie znajomych © FENIKSW drodze powrotnej dostrzegam że jednak jakaś świnka przetrwała tą imprezę, pewnie była tak szybka w ucieczce jak Feniks na rowerze ;))
W drodze powrotnej dostrzegam że jednak jakaś świnka przetrwała tą imprezę, pewnie była tak szybka w ucieczce jak Feniks na rowerze ;)) © FENIKSW oddali ciężkie chmury zbliżają się jak burza piaskowa, czas śmigać w stronę domu
W oddali ciężkie chmury zbliżają się jak burza piaskowa, czas śmigać w stronę domu © FENIKSRyjek ładuje baterie na sam koniec
Ryjek ładuje baterie na sam koniec © FENIKS

Góry Bialskie i Rychlebské Hory. Bielice - Chata Paprsek

Niedziela, 8 lutego 2015 Kategoria Czechy, Góry Bialskie, Narty, Z grupką śmiałków., Zimowe szaleństwa, Paprsek Uczestnicy
Km: 25.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 27.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 468m Aktywność: Narciarstwo
Największy grupowy wypad tego roku na biegówki, zlot grupy w Bielicach gdzie grzecznie parkujemy auta w zaspach żeby po bieganiu na rozgrzewkę której było sporo wypychać wszystkie po kolei na trzy ;)). Na dzień dobry pogoda powitała nas ostrymi opadami śniegu, można rzec zamiecią gdzie w odległości 10 metrów znikał towarzysz wyprawy. Ale może to i dobrze bo ze strachu że zostanę sam w tej zamieci dorównywałem kroku starym wyjadaczom ( starym w sensie doświadczonym ;)). Plan był prosty schronisko Paprsek, obiadek, piwko chwila nienawiści ;) i powrót. Podczas powrotu osiągnąłem nowy max prędkości na zjeździe, ale to tylko dla tego że hamowanie jeszcze kuleje w moim wydaniu ;). A jak było jak zawsze parę zdjęć pokarze. Dziękuje wszystkim uczestnikom za świetny wypad Początek i przygotowanie do wyprawy, Tomek jeszcze poprawia smarowanie oj coś o tym wiem narty dzięki temu jeżdżą tak samo szybko do przodu jak i do tyłu choć mają łuskę ;)))) dzięki Tomku
Początek i przygotowanie do wyprawy, Tomek jeszcze poprawia smarowanie oj coś o tym wiem narty dzięki temu jeżdżą tak samo szybko do przodu jak i do tyłu choć mają łuskę ;)))) dzięki Tomku © FENIKSRuszamy, jak już pisałem na początku zamieć spora więc trzeba się trzymać reszty oszalałej grupy, choć Ania została na końcu wilkom na pożarcie ;)) bo kombinowała z nartami za mocno ;)). Ale to było tylko na chwilę ;)
Ruszamy, jak już pisałem na początku zamieć spora więc trzeba się trzymać reszty oszalałej grupy, choć Ania została na końcu wilkom na pożarcie ;)) bo kombinowała z nartami za mocno ;)). Ale to było tylko na chwilę ;) © FENIKSNa rozdrożu grupa postanawia się rozdzielić, słabsi biegną na Velky Sengen a mocniejsi na Mały, pumkt zborny schronisko
Na rozdrożu grupa postanawia się rozdzielić, słabsi biegną na Velky Sengen a mocniejsi na Mały, punkt zborny schronisko © FENIKSOstatni fotka pamiątkowa gdyby ktoś gdzieś ze skarpy spadł i został do odwilży
Ostatna fotka pamiątkowa gdyby ktoś gdzieś ze skarpy spadł i został do odwilży © FENIKSJa łączę siły z Anią i razem staramy wysunąć się na prowadzenie ;)
Ja łączę siły z Anią i razem staramy wysunąć się na prowadzenie ;) © FENIKSTakiego pleneru nie można było ominąć obojętnie
Takiego pleneru nie można było ominąć obojętnie © FENIKSSzybkie studiowanie mapy na rozdrożu. Tak Ania Ty pojedziesz tędy z Feniksem a ja z Tomkiem tą drogą bo musimy być przed wami w schronisku żeby jeszcze jakieś piwko zostało ;))
Szybkie studiowanie mapy na rozdrożu. Tak Ania Ty pojedziesz tędy z Feniksem a ja z Tomkiem tą drogą bo musimy być przed wami w schronisku żeby jeszcze jakieś piwko zostało ;)) © FENIKSI tak też koledzy uczynili i w pośpiechu czmychneli i dzięki temu na piwko się załapali
I tak też koledzy uczynili i w pośpiechu czmychneli i dzięki temu na piwko się załapali © FENIKSNa szczycie ukazują nam się piękne widoki, gdzie z Anią postanawiamy przyglądnąć się bliżej bibułce ;)). Wtajemniczeni wiedzą o co kaman ;). Dzięki Aniu
Na szczycie ukazują nam się piękne widoki, gdzie z Anią postanawiamy przyglądnąć się bliżej bibułce ;)). Wtajemniczeni wiedzą o co kaman ;). Dzięki Aniu © FENIKSSchronisko Paprsek i piękne widoki nas otaczające
Schronisko Paprsek i piękne widoki nas otaczające © FENIKSZasłużona nagroda, kto może ten ma piankę na wąsach ;))) a kto nie to z termosu herbatka z prądem ;)
Zasłużona nagroda, kto może ten ma piankę na wąsach ;))) a kto nie to z termosu herbatka z prądem ;) © FENIKSPo obiedzie i pogaduchach powrót w stronę parkingu, wreszcie to co lubię z góry i z góry choć hamowanie dalej jest w fazie prób ;)
Po obiedzie i pogaduchach powrót w stronę parkingu, wreszcie to co lubię z góry i z góry choć hamowanie dalej jest w fazie prób ;) © FENIKSI na końcu jeszcze jeden plener na piękne okolice
I na końcu jeszcze jeden plener na piękne okolice © FENIKS

Knizeci Cesta w zadymce.

Sobota, 31 stycznia 2015 Kategoria Czechy, Z grupką śmiałków., Zieleniec, Narty, Zimowe szaleństwa Uczestnicy
Km: 15.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 201m Aktywność: Narciarstwo
Szybki wypad z Tomkiem do Zieleńca, szybka decyzja, jedziemy? jedziemy i już przedzieramy się zaśnieżonymi szlakami w poszukiwaniu nowej zdobyczy ;). Niestety pogoda bardzo szybko się zmieniła z przyjemnej na zadymę na całego i do tego jeszcze świeży śnieg zrobił mi pługi na spodach nart co skutkowało robieniem nowych śladów o głębokości 10cm ;) i opóźnienie powrotu aż złapało nas zaciemnienie ;). I parę zdjęć.Rozpoczęcie biegu przetrwania, ni jakieś dziwne spojrzenie ze strony Tomka ;(
Rozpoczęcie biegu przetrwania, i jakieś dziwne spojrzenie ze strony Tomka ;( © FENIKS W oddali Tomek zauważył swoje pierwsze ofiary. Szatynkę z blondynką ;))))) Asiu tylko ja byłem grzeczny ;))
W oddali Tomek zauważył swoje pierwsze ofiary. Szatynkę z blondynką ;))))) Asiu tylko ja byłem grzeczny ;)) © FENIKSMałe co nieco na tle wyciągu i knajpki którą można zaliczyć wracając z Lewina rowerem
Małe co nieco na tle wyciągu i knajpki którą można zaliczyć wracając z Lewina rowerem © FENIKSNagle niewiadomo skąd zjawia się casteczkowy potwór ;) i wymiata całą zawartość. Nie pamiętam czy udało mi się choć jedno ciacho zwinąć ;)
Nagle niewiadomo skąd zjawia się casteczkowy potwór ;) i wymiata całą zawartość. Nie pamiętam czy udało mi się choć jedno ciacho zwinąć ;) © FENIKSCihalka i zaczynają robić się lekkie opady
Cihalka i zaczynają robić się lekkie opady © FENIKSAle widoki są piękne więc cisnę dalej
Ale widoki są piękne więc cisnę dalej © FENIKSKnizeci Cesta i tu zaczyna sypać już zdrowo więc bynajmniej ja robię nawrót i staram się wrócić przed zmierzchem do auta a Tomek jeszcze pociska dalej, ach te dziewczyny ;))
Knizeci Cesta i tu zaczyna sypać już zdrowo więc bynajmniej ja robię nawrót i staram się wrócić przed zmierzchem do auta a Tomek jeszcze pociska dalej, ach te dziewczyny ;)) © FENIKSGdy obklejam się śniegiem robi się ciemno i za późno by wołać o pomoc, więc ryję dalej w stronę samochodu zlepionym śniegiem pod nartami
Gdy obklejam się śniegiem robi się ciemno i za późno by wołać o pomoc, więc ryję dalej w stronę samochodu zlepionym śniegiem pod nartami © FENIKSNie tak dawno było tu tyle ludzi a teraz tylko wygłodniałe wilki biegają bo Tomek oczywiście już w aucie 0.5 żubrówki kończy a Feniks co tam na odstrzał ;)
Nie tak dawno było tu tyle ludzi a teraz tylko wygłodniałe wilki biegają bo Tomek oczywiście już w aucie 0.5 żubrówki kończy a Feniks co tam na odstrzał ;). Dzięki Tomku że poczekałeś na kolegę ;).

Zieleniec - Wielka Desna

Sobota, 24 stycznia 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Narty, Poznawanie nowych dróg., Zieleniec, Zimowe szaleństwa, Wielka Desna Uczestnicy
Km: 19.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 450m Aktywność: Narciarstwo
Witam wszystkich po długiej przerwie i zaniedbaniu moich wstawek. Czas wziąć się do roboty ;) i wstawić to i owo ;) żeby nie było że Feniks się opierdziela ;))). A więc w piękną sobotę pojechaliśmy z Anią i Tomkiem do Zieleńca gdzie postanowiłem nauczyć tych Państwa jazdy a raczej biegania na nartach ;). Uczniowie z nich są bardzo pojętni więc żeby się nie rozdrabniać od razu uderzyliśmy na Wielką Desnę. Tak się złożyło że na tym wypadzie miałem świeżo zakupione narty więc i ja musiałem wykazać trochę sprytu zapoznając się z nimi i starać się więcej jechać do przodu niż w tył i jak najmniej próbować jazdy na przyjaciela, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;)). Przy stromych zjazdach miałem niezawodny sposób na wolnych narciarzy, czyli donośny krzyk " Spierdzielać bo pozabijam " i w ten sposób spokojnie stawałem gdzieś na końcu zjazdu aby zmienić pampersa i obniżyć ciśnienie z 240 do 90. A jak dalej było jak zawsze parę zdjęć pokaże. Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę
Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę © FENIKSMała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;)
Mała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;) © FENIKSZdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;))
Zdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;)) © FENIKSGdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;))
Gdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;)) © FENIKSSpaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;))
Spaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;)) © FENIKSPo nauce ruszamy dalej w piękne klimaty
Po nauce ruszamy dalej w piękne klimaty © FENIKSTak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;)))
Tak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;))) © FENIKSNie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;)
Nie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;) © FENIKSNo to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;)
No to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;) © FENIKSDziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;)))
Dziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;))) © FENIKSPodczas podjazdu na Desne
Podczas podjazdu na Desne © FENIKSKu zachodowi słońca
Ku zachodowi słońca © FENIKSWidok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;))
Widok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;)) © FENIKSChmury kłaniają się naszej trójce ;)
Chmury kłaniają się naszej trójce ;) © FENIKSI jeszcze jedna tafla chmur
I jeszcze jedna tafla chmur © FENIKSWyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;)))
Wyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;))) © FENIKSDzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;)
Dzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;) © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum