Wpisy archiwalne w kategorii
Zieleniec
Dystans całkowity: | 945.49 km (w terenie 261.00 km; 27.60%) |
Czas w ruchu: | 55:52 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.00 km/h |
Suma podjazdów: | 15189 m |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (78 %) |
Suma kalorii: | 10924 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 72.73 km i 5h 04m |
Więcej statystyk |
Knizeci Cesta w zadymce.
Sobota, 31 stycznia 2015 Kategoria Czechy, Z grupką śmiałków., Zieleniec, Narty, Zimowe szaleństwa
Uczestnicy
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 201m | Aktywność: Narciarstwo |
Szybki wypad z Tomkiem do Zieleńca, szybka decyzja, jedziemy? jedziemy i już przedzieramy się zaśnieżonymi szlakami w poszukiwaniu nowej zdobyczy ;). Niestety pogoda bardzo szybko się zmieniła z przyjemnej na zadymę na całego i do tego jeszcze świeży śnieg zrobił mi pługi na spodach nart co skutkowało robieniem nowych śladów o głębokości 10cm ;) i opóźnienie powrotu aż złapało nas zaciemnienie ;).
I parę zdjęć.
Rozpoczęcie biegu przetrwania, i jakieś dziwne spojrzenie ze strony Tomka ;( © FENIKS
W oddali Tomek zauważył swoje pierwsze ofiary. Szatynkę z blondynką ;))))) Asiu tylko ja byłem grzeczny ;)) © FENIKS
Małe co nieco na tle wyciągu i knajpki którą można zaliczyć wracając z Lewina rowerem © FENIKS
Nagle niewiadomo skąd zjawia się casteczkowy potwór ;) i wymiata całą zawartość. Nie pamiętam czy udało mi się choć jedno ciacho zwinąć ;) © FENIKS
Cihalka i zaczynają robić się lekkie opady © FENIKS
Ale widoki są piękne więc cisnę dalej © FENIKS
Knizeci Cesta i tu zaczyna sypać już zdrowo więc bynajmniej ja robię nawrót i staram się wrócić przed zmierzchem do auta a Tomek jeszcze pociska dalej, ach te dziewczyny ;)) © FENIKS
Gdy obklejam się śniegiem robi się ciemno i za późno by wołać o pomoc, więc ryję dalej w stronę samochodu zlepionym śniegiem pod nartami © FENIKS
Nie tak dawno było tu tyle ludzi a teraz tylko wygłodniałe wilki biegają bo Tomek oczywiście już w aucie 0.5 żubrówki kończy a Feniks co tam na odstrzał ;). Dzięki Tomku że poczekałeś na kolegę ;).
Rozpoczęcie biegu przetrwania, i jakieś dziwne spojrzenie ze strony Tomka ;( © FENIKS
W oddali Tomek zauważył swoje pierwsze ofiary. Szatynkę z blondynką ;))))) Asiu tylko ja byłem grzeczny ;)) © FENIKS
Małe co nieco na tle wyciągu i knajpki którą można zaliczyć wracając z Lewina rowerem © FENIKS
Nagle niewiadomo skąd zjawia się casteczkowy potwór ;) i wymiata całą zawartość. Nie pamiętam czy udało mi się choć jedno ciacho zwinąć ;) © FENIKS
Cihalka i zaczynają robić się lekkie opady © FENIKS
Ale widoki są piękne więc cisnę dalej © FENIKS
Knizeci Cesta i tu zaczyna sypać już zdrowo więc bynajmniej ja robię nawrót i staram się wrócić przed zmierzchem do auta a Tomek jeszcze pociska dalej, ach te dziewczyny ;)) © FENIKS
Gdy obklejam się śniegiem robi się ciemno i za późno by wołać o pomoc, więc ryję dalej w stronę samochodu zlepionym śniegiem pod nartami © FENIKS
Nie tak dawno było tu tyle ludzi a teraz tylko wygłodniałe wilki biegają bo Tomek oczywiście już w aucie 0.5 żubrówki kończy a Feniks co tam na odstrzał ;). Dzięki Tomku że poczekałeś na kolegę ;).
Zieleniec - Wielka Desna
Sobota, 24 stycznia 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Narty, Poznawanie nowych dróg., Zieleniec, Zimowe szaleństwa, Wielka Desna
Uczestnicy
Km: | 19.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 450m | Aktywność: Narciarstwo |
Witam wszystkich po długiej przerwie i zaniedbaniu moich wstawek. Czas wziąć się do roboty ;) i wstawić to i owo ;) żeby nie było że Feniks się opierdziela ;))).
A więc w piękną sobotę pojechaliśmy z Anią i Tomkiem do Zieleńca gdzie postanowiłem nauczyć tych Państwa jazdy a raczej biegania na nartach ;). Uczniowie z nich są bardzo pojętni więc żeby się nie rozdrabniać od razu uderzyliśmy na Wielką Desnę. Tak się złożyło że na tym wypadzie miałem świeżo zakupione narty więc i ja musiałem wykazać trochę sprytu zapoznając się z nimi i starać się więcej jechać do przodu niż w tył i jak najmniej próbować jazdy na przyjaciela, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;)). Przy stromych zjazdach miałem niezawodny sposób na wolnych narciarzy, czyli donośny krzyk " Spierdzielać bo pozabijam " i w ten sposób spokojnie stawałem gdzieś na końcu zjazdu aby zmienić pampersa i obniżyć ciśnienie z 240 do 90.
A jak dalej było jak zawsze parę zdjęć pokaże.
Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę © FENIKS
Mała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;) © FENIKS
Zdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;)) © FENIKS
Gdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;)) © FENIKS
Spaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;)) © FENIKS
Po nauce ruszamy dalej w piękne klimaty © FENIKS
Tak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;))) © FENIKS
Nie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;) © FENIKS
No to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;) © FENIKS
Dziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;))) © FENIKS
Podczas podjazdu na Desne © FENIKS
Ku zachodowi słońca © FENIKS
Widok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;)) © FENIKS
Chmury kłaniają się naszej trójce ;) © FENIKS
I jeszcze jedna tafla chmur © FENIKS
Wyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;))) © FENIKS
Dzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;) © FENIKS
Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę © FENIKS
Mała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;) © FENIKS
Zdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;)) © FENIKS
Gdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;)) © FENIKS
Spaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;)) © FENIKS
Po nauce ruszamy dalej w piękne klimaty © FENIKS
Tak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;))) © FENIKS
Nie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;) © FENIKS
No to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;) © FENIKS
Dziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;))) © FENIKS
Podczas podjazdu na Desne © FENIKS
Ku zachodowi słońca © FENIKS
Widok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;)) © FENIKS
Chmury kłaniają się naszej trójce ;) © FENIKS
I jeszcze jedna tafla chmur © FENIKS
Wyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;))) © FENIKS
Dzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;) © FENIKS
Szybki Zieleniec.
Sobota, 18 października 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie, Zieleniec
Km: | 64.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:44 | km/h: | 23.41 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 803m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Taki szybki wypad na Zieleniec, miało być z objazdem przez Spaloną, ale rajd samochodowy pokrzyżował trochę plany, więc na szczycie parę fotek i z powrotem w stronę domu. Temperatura na Zieleńcu spadła do 8 stopni co skłoniło do wyciągnięcia wszystkich ocieplaczy jakie tylko schroniły się w plecaku ;).
Droga ze Szczytniej na Duszniki © FENIKS
Widok na hotel na wzgórzu w Dusznikach i otaczające okolice © FENIKS
Duszniki z podjazdu na Zieleniec © FENIKS
Duszniki w tle ;)) © FENIKS
Widok z parkingu pod Zieleńcem © FENIKS
I temperatura wyciąga wszystko z plecaka ;) © FENIKS
Droga ze Szczytniej na Duszniki © FENIKS
Widok na hotel na wzgórzu w Dusznikach i otaczające okolice © FENIKS
Duszniki z podjazdu na Zieleniec © FENIKS
Duszniki w tle ;)) © FENIKS
Widok z parkingu pod Zieleńcem © FENIKS
I temperatura wyciąga wszystko z plecaka ;) © FENIKS