Wpisy archiwalne w kategorii
Wielka Desna
Dystans całkowity: | 404.00 km (w terenie 166.00 km; 41.09%) |
Czas w ruchu: | 26:22 |
Średnia prędkość: | 14.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.00 km/h |
Suma podjazdów: | 6935 m |
Maks. tętno maksymalne: | 156 (86 %) |
Maks. tętno średnie: | 108 (60 %) |
Suma kalorii: | 7042 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 67.33 km i 5h 16m |
Więcej statystyk |
Velka Destna nocą ????
Sobota, 18 stycznia 2020 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Wielka Desna, Z grupką śmiałków., PIESZO TRAVEL
Uczestnicy
Km: | 9.00 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 4.43 |
Pr. maks.: | 7.20 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 150150 ( 83%) | HRavg | 100( 55%) |
Kalorie: | 873kcal | Podjazdy: | 166m | Aktywność: Wędrówka |
Masarykova Chata - Velka Destna - Anensky Vrch - Zemska Brana i coś na dokładkę.
Sobota, 5 maja 2018 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Only we, Orlicke Zahori, Pierwsze poty 100km - 200km, Wielka Desna, Masarykova Chata, Anensky Vrch, Zemska Brana
Uczestnicy
Km: | 112.00 | Km teren: | 42.00 | Czas: | 08:00 | km/h: | 14.00 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 3189kcal | Podjazdy: | 1692m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kapliczka na Orlicach © FENIKS" />
Peticesti i przerwa na cofole © FENIKS" />
Cofola jest na 5 © FENIKS" />
Bunkry na Orlicach © FENIKS" />
https://ridewithgps.com/trips/22799925
Zieleniec, Masarykova chata, Velká Deštná, Spalona i żar z nieba ;)
Niedziela, 28 maja 2017 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Only we, Orlicke Zahori, Spacerkiem z moją Panią., Spalona, Wielka Desna, Zieleniec
Uczestnicy
Km: | 90.00 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 06:30 | km/h: | 13.85 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | 156156 ( 86%) | HRavg | 108( 60%) |
Kalorie: | 2980kcal | Podjazdy: | 1446m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Gorąco i męcząco- czyli do Zieleńca, a dalej terenem do Masarykovej Chaty i na Velką Destnę, zjazd do Orlicke Zahory, podjazd na Spaloną i do domuuu,
Zieleniec podjazd od kamienia © FENIKS" />
Widoczek na Zieleniec © FENIKS" />
Ten sam widoczek tylko obiekt w tle inny ;) © FENIKS" />
Droga na Polomsky Kopec © FENIKS" />
Szczyt na Kopcu © FENIKS" />
I jesteśmy Masarykowa Chata © FENIKS" />
Velka Destna i przerwa na piwko a może Kofole © FENIKS" />
Orlice i po malinówce © FENIKS" />
Zachód słońca na Spalonej © FENIKS" />
https://ridewithgps.com/trips/14900837
Zieleniec podjazd od kamienia © FENIKS" />
Widoczek na Zieleniec © FENIKS" />
Ten sam widoczek tylko obiekt w tle inny ;) © FENIKS" />
Droga na Polomsky Kopec © FENIKS" />
Szczyt na Kopcu © FENIKS" />
I jesteśmy Masarykowa Chata © FENIKS" />
Velka Destna i przerwa na piwko a może Kofole © FENIKS" />
Orlice i po malinówce © FENIKS" />
Zachód słońca na Spalonej © FENIKS" />
https://ridewithgps.com/trips/14900837
Masarykova Chata - Velka Destna w piękną pogodę.
Wtorek, 3 listopada 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Na luzie 50km - 100km, Poznawanie nowych dróg., Samotnie, Spalona, Wielka Desna, Zieleniec
Km: | 94.00 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 04:55 | km/h: | 19.12 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1645m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj pogoda była tak zachęcająca na rower że dużo nie
myślałem tylko szybkie przebranie i w drogę.
Plan rodził się po drodze aż w końcu wylądowałem jak w tytule i trochę dalej. Co prawda po drodze spotkałem tylko trzech rowerzystów może to przez temperaturę, która po drodze wahała się od 5 do nawet 18 stopni ;).
Klimat jadąc na Masaryka jak zawsze piękny a widoki !!!
Co ja tu będę dalej pisał, niech zdjęcia się wypowiedzą.
Plan rodził się po drodze aż w końcu wylądowałem jak w tytule i trochę dalej. Co prawda po drodze spotkałem tylko trzech rowerzystów może to przez temperaturę, która po drodze wahała się od 5 do nawet 18 stopni ;).
Klimat jadąc na Masaryka jak zawsze piękny a widoki !!!
Co ja tu będę dalej pisał, niech zdjęcia się wypowiedzą.
Utopieni na torfowiskach - spaleni na Masarykovej Chacie - rozsypani na Vielkiej Destnie
Piątek, 3 lipca 2015 Kategoria Bobrowniki, Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Polanica, Poznawanie nowych dróg., Wielka Desna, Z grupką śmiałków., Zieleniec
Uczestnicy
Km: | 80.00 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 04:55 | km/h: | 16.27 |
Pr. maks.: | 67.00 | Temperatura: | 30.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1300m | Sprzęt: Felt mtb Q900 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Utopieni na torfowiskach - spaleni na Masarykovej Chacie - rozsypani na Vielkiej Destnie - zbłąkani na drodze Zbłąkanych Wędrowców. Tak przedstawia się w wielkim skrócie dzisiejszy wypad ;))). 33 stopnie na głowę ;) Do domu wróciłem świecąc na 5 metrów z zarumienioną, przypaloną chrupiącą skórką ;). Było w dechę ;P Podstawowy plan był ułożony lecz od pierwszych kilometrów non stop modyfikowany, robiony plan z planu ;) czyli co chwilę coś nowego, od walki z robaczkami które starały się ugryźć jak największy kęs mięska na nogach po zatopienie rowerów na torfowiskach ;) do przegrzania chłodnicy na Vielkiej Destnie ;). A jak było jak zwykle parę zdjęć przedstawi.
Podjazd na Bobrowniki i małe owieczki pochowane w trawie, pewnie miały zimne piwko ;).
Na rozjazdach chwila relaksu ;)
Przeganianie żmij z trawy ;()
Jeszcze blady ;) ale to szybko się zmieniło na skórkę kurczaka tylko nie przyprawioną choć słoną ;)))).
Oni dwaj ;) a jaj jaj ;).
Masarykova w oddali.
Chłodzenie napojów i częstowanie pijawek ;)
A czy tędy dojedziemy na torfowiska ???.
Raczej kolego nie, no chyba że w pław.
Po krótkim objeździe udało się, torfowiska pod Zieleńcem.
A tu dopiero się zaczęło, wpadliśmy na wspaniały pomysł przejechać !! gdzie przejechać przeprowadzić ?? gdzie przeprowadzić, przenieść rowery ;))) zielonym szlakiem przez torfowiska na niebieski w stronę Zieleńca. I od połamanych belek po zatonięcia rowerów do straty 0,5 litra, ale nie piwa a krwi bo jakieś chadziuki ssały jak najęte ;))))) wbijając swoje głodne dzioby w moją łydkę ;(((.
Luzik nie jest ciasno damy rady ;).
Feniks wiesz co ja to pierdzielę, idę do domu, mam gdzieś jazdę z tobą po tak miłych i pięknych plenerach ;))))).
Spoko to tylko drzewka ;)) poskaczemy, po czołgamy i ...................;(.. a ła możesz pomóc wstać koledze ;))).
Jak widać Tomek przeżył i ma się dobrze ;)))))))).
Żeby było miło dalej już tylko wspinaczka do Masarykovej;)).
Otwarty teren 30 stopni na kark, czego jeszcze można pragnąć;))).
Chyba tylko tego można pragnąć ;)))). Piwko leczy rany ;).
Po orzeźwieniu ruszamy dalej na Vielką Destne.
Dalej jedziemy drogą Zbłąkanych Wędrowców nad zalew obok Adamówki.
Jak widać po łapkach skórka na chrupiąco ;)) co będzie wieczorkiem ;)).
Dzięki Tomek że zrezygnowałeś z taksówki ;)))) i dojechałeś do domu własnym pojazdem ;))).
Podjazd na Bobrowniki i małe owieczki pochowane w trawie, pewnie miały zimne piwko ;).
Na rozjazdach chwila relaksu ;)
Przeganianie żmij z trawy ;()
Jeszcze blady ;) ale to szybko się zmieniło na skórkę kurczaka tylko nie przyprawioną choć słoną ;)))).
Oni dwaj ;) a jaj jaj ;).
Masarykova w oddali.
Chłodzenie napojów i częstowanie pijawek ;)
A czy tędy dojedziemy na torfowiska ???.
Raczej kolego nie, no chyba że w pław.
Po krótkim objeździe udało się, torfowiska pod Zieleńcem.
A tu dopiero się zaczęło, wpadliśmy na wspaniały pomysł przejechać !! gdzie przejechać przeprowadzić ?? gdzie przeprowadzić, przenieść rowery ;))) zielonym szlakiem przez torfowiska na niebieski w stronę Zieleńca. I od połamanych belek po zatonięcia rowerów do straty 0,5 litra, ale nie piwa a krwi bo jakieś chadziuki ssały jak najęte ;))))) wbijając swoje głodne dzioby w moją łydkę ;(((.
Luzik nie jest ciasno damy rady ;).
Feniks wiesz co ja to pierdzielę, idę do domu, mam gdzieś jazdę z tobą po tak miłych i pięknych plenerach ;))))).
Spoko to tylko drzewka ;)) poskaczemy, po czołgamy i ...................;(.. a ła możesz pomóc wstać koledze ;))).
Jak widać Tomek przeżył i ma się dobrze ;)))))))).
Żeby było miło dalej już tylko wspinaczka do Masarykovej;)).
Otwarty teren 30 stopni na kark, czego jeszcze można pragnąć;))).
Chyba tylko tego można pragnąć ;)))). Piwko leczy rany ;).
Po orzeźwieniu ruszamy dalej na Vielką Destne.
Dalej jedziemy drogą Zbłąkanych Wędrowców nad zalew obok Adamówki.
Jak widać po łapkach skórka na chrupiąco ;)) co będzie wieczorkiem ;)).
Dzięki Tomek że zrezygnowałeś z taksówki ;)))) i dojechałeś do domu własnym pojazdem ;))).
Velká Deštná na piwko ;).
Niedziela, 8 marca 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Narty, Wielka Desna, Z grupką śmiałków.
Uczestnicy
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 21.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 236m | Aktywność: Narciarstwo |
Niedzielny wypad z Tomkiem na małe co nieco 12,500 km. Dzisiaj wstęp krótki a niech zdjęcia pokażą jak było.
Rozpoczęcie przygody zaczęło się od próby znalezienia miejsca na zaparkowanie, co nie było łatwe, Tomek nawet zaczął rozkręcać znaki zakazu parkowania i to dosłownie ;) © FENIKS
Dzień zapowiadał się pięknie © FENIKS
I tak było, piękne słońce, świetna temperatura, super atmosfera © FENIKS
Gdzieś tam za zaspami ukrył się Tomek ;)) © FENIKS
Po dłuższym czasie poszukiwań odnajduję kolegę a gdzie i co ma kolega do zaoferowania w dniu dzisiejszym ;)). Dzięki Tomku ;0 © FENIKS
Ćwiczenie łokcia przed następnym zjazdem © FENIKS
Dwóch takich co śniegu się nie lęka ;) © FENIKS
Toast na szczycie za wiosnę ;)) © FENIKS
Bunkrowanie się przed większą imprezką ;)) © FENIKS
Tomek kieruje ruchem, pierwszeństwo mają ci co piwko u Tomka w plecaku zostawiają ;)) © FENIKS
Ostatnie żądania Tomka względem łapówki były zbyt wysokie i tyle z chłopaka zostało © FENIKS
Widok na otaczający nas a bardziej mnie krajobraz bo kolega przepadł bez śladu © FENIKS
Ponieważ że Tomek znikną postanawiam sam wrócić do domku na piwko ;) © FENIKS
Rozpoczęcie przygody zaczęło się od próby znalezienia miejsca na zaparkowanie, co nie było łatwe, Tomek nawet zaczął rozkręcać znaki zakazu parkowania i to dosłownie ;) © FENIKS
Dzień zapowiadał się pięknie © FENIKS
I tak było, piękne słońce, świetna temperatura, super atmosfera © FENIKS
Gdzieś tam za zaspami ukrył się Tomek ;)) © FENIKS
Po dłuższym czasie poszukiwań odnajduję kolegę a gdzie i co ma kolega do zaoferowania w dniu dzisiejszym ;)). Dzięki Tomku ;0 © FENIKS
Ćwiczenie łokcia przed następnym zjazdem © FENIKS
Dwóch takich co śniegu się nie lęka ;) © FENIKS
Toast na szczycie za wiosnę ;)) © FENIKS
Bunkrowanie się przed większą imprezką ;)) © FENIKS
Tomek kieruje ruchem, pierwszeństwo mają ci co piwko u Tomka w plecaku zostawiają ;)) © FENIKS
Ostatnie żądania Tomka względem łapówki były zbyt wysokie i tyle z chłopaka zostało © FENIKS
Widok na otaczający nas a bardziej mnie krajobraz bo kolega przepadł bez śladu © FENIKS
Ponieważ że Tomek znikną postanawiam sam wrócić do domku na piwko ;) © FENIKS
Zieleniec - Wielka Desna
Sobota, 24 stycznia 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Narty, Poznawanie nowych dróg., Zieleniec, Zimowe szaleństwa, Wielka Desna
Uczestnicy
Km: | 19.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 450m | Aktywność: Narciarstwo |
Witam wszystkich po długiej przerwie i zaniedbaniu moich wstawek. Czas wziąć się do roboty ;) i wstawić to i owo ;) żeby nie było że Feniks się opierdziela ;))).
A więc w piękną sobotę pojechaliśmy z Anią i Tomkiem do Zieleńca gdzie postanowiłem nauczyć tych Państwa jazdy a raczej biegania na nartach ;). Uczniowie z nich są bardzo pojętni więc żeby się nie rozdrabniać od razu uderzyliśmy na Wielką Desnę. Tak się złożyło że na tym wypadzie miałem świeżo zakupione narty więc i ja musiałem wykazać trochę sprytu zapoznając się z nimi i starać się więcej jechać do przodu niż w tył i jak najmniej próbować jazdy na przyjaciela, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;)). Przy stromych zjazdach miałem niezawodny sposób na wolnych narciarzy, czyli donośny krzyk " Spierdzielać bo pozabijam " i w ten sposób spokojnie stawałem gdzieś na końcu zjazdu aby zmienić pampersa i obniżyć ciśnienie z 240 do 90.
A jak dalej było jak zawsze parę zdjęć pokaże.
Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę © FENIKS
Mała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;) © FENIKS
Zdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;)) © FENIKS
Gdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;)) © FENIKS
Spaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;)) © FENIKS
Po nauce ruszamy dalej w piękne klimaty © FENIKS
Tak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;))) © FENIKS
Nie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;) © FENIKS
No to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;) © FENIKS
Dziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;))) © FENIKS
Podczas podjazdu na Desne © FENIKS
Ku zachodowi słońca © FENIKS
Widok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;)) © FENIKS
Chmury kłaniają się naszej trójce ;) © FENIKS
I jeszcze jedna tafla chmur © FENIKS
Wyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;))) © FENIKS
Dzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;) © FENIKS
Gdy już dowiozłem Państwa na miejsce czas zacząć zabawę © FENIKS
Mała rozgrzewka, rozciąganie. Tak te deseczki przypięte do nóg niby służą do poruszania się ;) © FENIKS
Zdjęcie z Anią jeszcze bez zbędnych gipsów i temblaków ;) oczywiście u Ani ma się rozumieć ;)) © FENIKS
Gdy wreszcie pozbyłem się osób drugoplanowych ( myślę że nie dostanę za to łomot ) udało się zrobić fotkę na piękny plener ;)) © FENIKS
Spaniała trójca która zdecydowała się nauczyć najpierw chodzić a później jeździć ;)) © FENIKS
Po nauce ruszamy dalej w piękne klimaty © FENIKS
Tak to one próbowały mnie załatwić podczas powrotu o wieczorowej porze ;). Podobno na początku było słychać szybki szussss a później głuche puch ;) i sprawdzałem głębokość zaspy śnieżnie nie wiedzieć czemu głową ;))) © FENIKS
Nie mam pojęcia co ich tak zdziwiło ;) © FENIKS
No to i piękny widok, póki jakieś Panie mi go zasłoniły ;) © FENIKS
Dziewczyny wiedziały gdzie wynająć dobrego fotografa, nawet dowiedziały się że aparat ma takie funkcje jak ostrość pierwszego planu ;))) © FENIKS
Podczas podjazdu na Desne © FENIKS
Ku zachodowi słońca © FENIKS
Widok na Marii Śnieżnej, jest co podziwiać. Zdjęcie z lotu Adam Małysz ;)) © FENIKS
Chmury kłaniają się naszej trójce ;) © FENIKS
I jeszcze jedna tafla chmur © FENIKS
Wyścig na 1/4 mili o zachodzie i w stronę browarka ;). Dałem Tomkowi 20 minut forów na starcie ;))) © FENIKS
Dzięki Aniu i Tomku za świetny wyjazd i dobrze spędzony dzień. Myślę że moje nauki nie poszły w las i coś was nauczyłem ;))))) A łaaa ;) © FENIKS