Wpisy archiwalne w kategorii
Spalona
Dystans całkowity: | 1773.58 km (w terenie 344.83 km; 19.44%) |
Czas w ruchu: | 94:44 |
Średnia prędkość: | 16.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 25343 m |
Maks. tętno maksymalne: | 178 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 128 (71 %) |
Suma kalorii: | 20742 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 77.11 km i 4h 59m |
Więcej statystyk |
Spotkanie z grupą pościgową na Spalonej.
Niedziela, 1 marca 2015 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Spalona, Z grupką śmiałków.
Uczestnicy
Km: | 72.00 | Km teren: | 16.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1080m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na ten dzień Emi wpadła na pomysł żeby zajechać rowerami na Spaloną i wspomóc dopingiem naszą grupę biegaczy którym bardzo gorąco gratuluję za zdobycie świetnych miejsc i żelazek ;)).
Trasę po drodze trochę zmienił Ryjek dzięki czemu zdążyliśmy już tylko na wręczenie medali i nagród ;), ale i na opijanie ;)))).
A jak było ??.
Wyjeżdżamy Emi na spotkanie pod Gołogłowy gdzie witamy ją chlebem i Opatem ;) © FENIKS
Lodowy podjazd z Pokrzywna © FENIKS
Chwila relaksu po pierwszym spotkaniu w tym roku z Emi i nabranie sił przed drogą Wieczności © FENIKS
Droga Wieczności, śnieg i lód świetnie się jechało © FENIKS
Na rozjazdach, Pani w lewo w prawo a może prosto ;)) © FENIKS
O tak tam na górze już czekają na nas z biesiadą © FENIKS
Schronisko Jagodna i nasi championi już po wręczeniu medali, jeszcze raz gratuluję © FENIKS
Nam też się coś dostało ;))) © FENIKS
Tomek dalej był tak szybki że ostrość aparatu nie dawał rady ;) © FENIKS
Oczywiście stały bywalec schroniska musi być © FENIKS
Powrót do domu i Ryjek łapie ospę © FENIKS
Odstawienie Emi na dworzec o wieczorowej porze ;((( smutno mi Emi. Dzięki za szaloną wyprawę i do szybkiego zobaczyska © FENIKS
Wyjeżdżamy Emi na spotkanie pod Gołogłowy gdzie witamy ją chlebem i Opatem ;) © FENIKS
Lodowy podjazd z Pokrzywna © FENIKS
Chwila relaksu po pierwszym spotkaniu w tym roku z Emi i nabranie sił przed drogą Wieczności © FENIKS
Droga Wieczności, śnieg i lód świetnie się jechało © FENIKS
Na rozjazdach, Pani w lewo w prawo a może prosto ;)) © FENIKS
O tak tam na górze już czekają na nas z biesiadą © FENIKS
Schronisko Jagodna i nasi championi już po wręczeniu medali, jeszcze raz gratuluję © FENIKS
Nam też się coś dostało ;))) © FENIKS
Tomek dalej był tak szybki że ostrość aparatu nie dawał rady ;) © FENIKS
Oczywiście stały bywalec schroniska musi być © FENIKS
Powrót do domu i Ryjek łapie ospę © FENIKS
Odstawienie Emi na dworzec o wieczorowej porze ;((( smutno mi Emi. Dzięki za szaloną wyprawę i do szybkiego zobaczyska © FENIKS
Bobrowniki - Spalona.
Sobota, 21 lutego 2015 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Spalona, Z grupką śmiałków., Bobrowniki
Uczestnicy
Km: | 73.00 | Km teren: | 19.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 970m | Sprzęt: TREK - X pro 9458 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjazd w czwórkę na małe kręcenie, Ryjek, Sergiusz, Arek i moja ;)). Niestety razem dojeżdżamy tylko do Polanicy i Piekiełka gdzie po krótkiej rozmowie nasze drogi się rozchodzą. Ja i Ryjek jedziemy na Bobrowniki a pozostała dwójka w stronę Wolan ? chyba.
Udanie się na Bobrowniki było wspaniałym pomysłem, dużo śniegu piękne widoki i niesamowite zdjęcia.
A jak to wyglądało jak zawsze parę zdjęć opowie.
Polanica jeszcze w komplecie choć nie na zdjęciu ;) © FENIKS
Szczytna za nami rozpoczęcie podjazdu Bobrowniki © FENIKS
Teren śnieżny będzie gdzie wypróbować poślizgi ;) © FENIKS
Ryjek i jego nawa strzała © FENIKS
Studzenie tyłka po podjeździe 16% ;) © FENIKS
Parking dla rowerzystów © FENIKS
Trochę śniegu i rumaki na popasie ;) © FENIKS
Poślizg w pełni kontrolowany © FENIKS
W oddali Orlice a my zmierzamy na Spaloną © FENIKS
Jak szaleć to szaleć, tylko jak ja te zaspy pokonam, chyba nurkiem na szczupaka ;) © FENIKS
MTB kontra biegówki, nasi górą ;)) © FENIKS
Pole namiotowe pod schroniskiem Jagodna © FENIKS
I coś na myśli ;) czyli nagroda za dobre sprawowanie © FENIKS
Polanica jeszcze w komplecie choć nie na zdjęciu ;) © FENIKS
Szczytna za nami rozpoczęcie podjazdu Bobrowniki © FENIKS
Teren śnieżny będzie gdzie wypróbować poślizgi ;) © FENIKS
Ryjek i jego nawa strzała © FENIKS
Studzenie tyłka po podjeździe 16% ;) © FENIKS
Parking dla rowerzystów © FENIKS
Trochę śniegu i rumaki na popasie ;) © FENIKS
Poślizg w pełni kontrolowany © FENIKS
W oddali Orlice a my zmierzamy na Spaloną © FENIKS
Jak szaleć to szaleć, tylko jak ja te zaspy pokonam, chyba nurkiem na szczupaka ;) © FENIKS
MTB kontra biegówki, nasi górą ;)) © FENIKS
Pole namiotowe pod schroniskiem Jagodna © FENIKS
I coś na myśli ;) czyli nagroda za dobre sprawowanie © FENIKS
Spalona i świeże smarowanie.
Niedziela, 1 lutego 2015 Kategoria Narty, Z grupką śmiałków., Zimowe szaleństwa, Spalona
Uczestnicy
Km: | 7.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 114m | Aktywność: Narciarstwo |
Ponieważ ostatnia wyprawa zakończyła się orką bo do nart lepił się śnieg jak dziewczyny do Tomka ;))) więc Tomek był tak miły i nasmarował mi narty na gorąco przed tym wypadem, za co bardzo dziękuję. Ale gadzina tak mi narty nasmarowała że dzisiaj nauczyłem sie lepiej jeździć do tyłu niż przed siebie ;). Do tego stopnia że już na początku jazdy rozjechaliśmy sie z Tomkiem w dwie różne strony bo podejście pod górę kończyło sie dziesięć razy szybszym zejściem do tyłu ;). Więc obraliśmy każdy inną drogę i pojechali. Na prostej lub z góry miałem super frajdę bo narty szły jak zjazdówki, nawet ścinanie chudszych drzew moją osobą nie stanowiło większego problemu ;) przy pewnej prędkości. Na szczęście z każdym kilometrem było coraz lepiej i już doszedłem do wprawy że załatwiałem tylko starszych Panów znajdujących się na moim torze jazdy, takie tam walnięcie i fruwanie w powietrzu.
I parę zdjęć z wyprawy.
Delikatna poza na początek ;) Pani jadąca z tyłu aż omdlała z wrażenia ;)) © FENIKS
Rozjeżdżamy się i ja udaję się w stronę Orlicy a Tomek ? Kto go wie ? © FENIKS
Wynajęty prywatny fotograf na szlaku ;) © FENIKS
Rozjazd można było biec wzdłuż Autostrady Sudeckiej lub na Międzylesie © FENIKS
Chyba wybrałem bardziej dziki szlak bo po drodze spotkałem tylko jedną osobę i nie była to miła blondyneczka ;) © FENIKS
Po pewnym czasie telefon i Tomek daje znać że już dał sobie w kość i możemy skoczyć na jakiś obiadek na Spalonej, jestem za póki mam jeszcze wszystkie ząbki na swoim miejscu, to będzie czym gryźć ;) © FENIKS
Feniks na lodowym szlaku ;) © FENIKS
I zasłużony obiadek choć o kiszonej kapuście nie wspomnę, pierwszy raz dowiedziałem się że kapusta może tak śmierdzieć ;(( Tomek odniósł Panu swoją z najlepszymi życzeniami a ja zostawiłem dla następnego głodnego klienta ;) © FENIKS
Delikatna poza na początek ;) Pani jadąca z tyłu aż omdlała z wrażenia ;)) © FENIKS
Rozjeżdżamy się i ja udaję się w stronę Orlicy a Tomek ? Kto go wie ? © FENIKS
Wynajęty prywatny fotograf na szlaku ;) © FENIKS
Rozjazd można było biec wzdłuż Autostrady Sudeckiej lub na Międzylesie © FENIKS
Chyba wybrałem bardziej dziki szlak bo po drodze spotkałem tylko jedną osobę i nie była to miła blondyneczka ;) © FENIKS
Po pewnym czasie telefon i Tomek daje znać że już dał sobie w kość i możemy skoczyć na jakiś obiadek na Spalonej, jestem za póki mam jeszcze wszystkie ząbki na swoim miejscu, to będzie czym gryźć ;) © FENIKS
Feniks na lodowym szlaku ;) © FENIKS
I zasłużony obiadek choć o kiszonej kapuście nie wspomnę, pierwszy raz dowiedziałem się że kapusta może tak śmierdzieć ;(( Tomek odniósł Panu swoją z najlepszymi życzeniami a ja zostawiłem dla następnego głodnego klienta ;) © FENIKS