Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Czarna i Skowronia Góra.

Wtorek, 19 sierpnia 2014 Kategoria Góry Bialskie, Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 76.00 Km teren: 16.00 Czas: 04:07 km/h: 18.46
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 930m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po ostatnim przelocie przez Skowronią Górę wypatrzyłem sporo laskowych orzechów, więc po upływie trochę czasu wiedziałem że i tam już są dojrzałe orzechy. Więc po pracy zdzwoniłem się z Ryjkiem i ruszyliśmy na zbiory, choć tępo było dość zacne to po przyjeździe do Stronia już zaczęło robić się lekko szaro, jeszcze zakupy w Biedronce jakiegoś napoju na wieczorową porę do rozmów, jak zawsze o wszystkimi i o niczym ;))) i po dotarciu na Skowronią już orzechy trzeba było wypatrywać przy latarce, więc szybki zbiór sztuk parę bo jednak było już za ciemno a jeszcze napoje czekały i przełożyliśmy zbiór na rzecz nawadniania i to w klimacie kamieniołomu z klimatem jak z dobrego horroru.
I jak zawsze parę zdjęć pokaże jak było.
Boczkiem, boczkiem przez Radochów
Boczkiem, boczkiem przez Radochów © FENIKSPrzez góry, rzeki i doliny ;)
Przez góry, rzeki i doliny ;) © FENIKSAż do gróźb jakiegoś rowerzysty, ale nie wiem o co chodziło koledze ;)))
Aż do gróźb jakiegoś rowerzysty, ale nie wiem o co chodziło koledze ;))) © FENIKSGdzie lądujemy w Lądku a Ryjek robi za główną atrakcję tego dnia ;)
Gdzie lądujemy w Lądku a Ryjek robi za główną atrakcję tego dnia ;) © FENIKSCzarna góra, ale my dalej jednak na rowerach nie wyciągiem
Czarna góra, ale my dalej jednak na rowerach nie wyciągiem © FENIKSGdy robiłem zdjęcie pięknego pleneru znowu jakiś gość miał parcie na szkło ;)
Gdy robiłem zdjęcie pięknego pleneru znowu jakiś gość miał parcie na szkło ;) © FENIKSRyjek zakańcza serpentyny na szczycie Czarnej
Ryjek zakańcza serpentyny na szczycie Czarnej © FENIKSSkowronia Góra a w oddali nadajnik na Czarnej Górze
Skowronia Góra a w oddali nadajnik na Czarnej Górze © FENIKSSkowronia i dwóch takich co nocnych wypraw się nie lęka ;)))
Skowronia i dwóch takich co nocnych wypraw się nie lęka ;))) © FENIKSNocne bajarze przy napoju w klimacie Alien kontra Predator. Dzięki Ryjek
Nocne bajarze przy napoju w klimacie Alien kontra Predator. Dzięki Ryjek © FENIKS

Konie.

Niedziela, 17 sierpnia 2014 Kategoria Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Lajchcik - 0km - 50km, Only we
Km: 43.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 21.50
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W niedzielne popołudnie.
Sklep w Ołdrzychowicach, nawet nie wiedziałem o jego istnieniu, ale wcale się nie dziwię, lata 80ąte ;))) jeszcze czuć zapach PRLu
Sklep w Ołdrzychowicach, nawet nie wiedziałem o jego istnieniu, ale wcale się nie dziwię, lata 80ąte ;))) jeszcze czuć zapach PRLu © FENIKSUśmiech znaczy że udało się kupić pączka z 2 dni ;)) ale piwa już nie ;(
Uśmiech znaczy że udało się kupić pączka z 2 dni ;)) ale piwa już nie ;( © FENIKSPo drodze trafiamy na piękne stado gdzie jak tylko Patrycja wyciągnęła pączka zlot w 10s i daj, daj ;))
Po drodze trafiamy na piękne stado gdzie jak tylko Patrycja wyciągnęła pączka zlot w 10s i daj, daj ;)) © FENIKSW drodze powrotnej odwiedzamy nocne zoo ;)
W drodze powrotnej odwiedzamy nocne zoo ;) © FENIKSI czego się patrzysz bar...... jeden ;)))
I czego się patrzysz bar...... jeden ;))) © FENIKS

Ognisko w deszczowej aurze.

Piątek, 15 sierpnia 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 37.00 Km teren: 4.00 Czas: 01:55 km/h: 19.30
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie udało nam sie wybrać na ognisko, choć na początku trasy było w miarę z pogodą to już w Skrzynce dopadł nas deszcz, po małym postoju deszcz odpuścił a my ruszyliśmy dalej w lasy. Nowe miejsce na świetne ognisko znaleźliśmy w pięknym brzozowym lesie, zebranie odpowiedniego drwa na opał ;) i zaczyna się ;))). Gdy spotkaliśmy się z Ryjkiem w Kłodzku on rozpinając plecak ukazał mi jego zawartość ;))) piękny komitet powitalny Czeskiego piwka Argus które smakowało odjazdowo i za to dzięki Ci Ryjku, dawno nie piłem takiego piwka, prawdę mówiąc po ujrzeniu takiego zestawu chciałem jak najszybciej do lasu żeby zapodać pierwszy łyczek ;)))).
A jak było ? Parę zdjęć pokaże.
Zakup w Doboszu Podwawelskiej na ognisko, Ryjek zapodał prawie 1,5 kg Podwawelskiej ;) oj było co piec, wyżerka na cały wieczór i środek nocy ;))
Zakup w Doboszu Podwawelskiej na ognisko, Ryjek zapodał prawie 1,5 kg Podwawelskiej ;) oj było co piec, wyżerka na cały wieczór i środek nocy ;)) © FENIKSOkolice Rogówka, już po pierwszej ulewie i pytanie z naszej strony
Okolice Rogówka, już po pierwszej ulewie i pytanie z naszej strony "pogodo dla czego" ??. Ale z uśmiechem na ryjkach ;))) ruszamy dalej, jeńców nie bierzemy ;) © FENIKSWidok z podjazdu na Rogówek
Widok z podjazdu na Rogówek © FENIKSWreszcie zjeżdżamy z drogi i jadąc łąkami szukamy nowego odpowiedniego miejsca na super palenicho ognicho. Ryjek wskazuje pierwsze miejsce, może tu bo piwko się grzeje
Wreszcie zjeżdżamy z drogi i jadąc łąkami szukamy nowego odpowiedniego miejsca na super palenicho ognicho. Ryjek wskazuje pierwsze miejsce, może tu bo piwko się grzeje © FENIKSJa podjeżdżam jeszcze dalej i między dwoma brzózkami dostrzegam idealne miejsce na koczowanie, razem stwierdzamy że to jest to ;) i do dzieła
Ja podjeżdżam jeszcze dalej i między dwoma brzózkami dostrzegam idealne miejsce na koczowanie, razem stwierdzamy że to jest to ;) i do dzieła © FENIKSKiełbaska która ma zapewnić nam zakąszanie do Argusa ;)
Kiełbaska która ma zapewnić nam zakąszanie do Argusa ;) © FENIKSPoczątek ogniska, jeszcze dzień, ale kto by czekał aż się ściemni ;)
Początek ogniska, jeszcze dzień, ale kto by czekał aż się ściemni ;) © FENIKSDwóch takich co kiełbaską się nie kłania ;)). Argus w akcji
Dwóch takich co kiełbaskom się nie kłania ;)). Argus w akcji © FENIKSAż nastaje noc i wszystko nabiera klimatu, najedzeni, ale dalej spragnieni zaczynamy rozmowy o wszystkim popijając po każdym wypowiedzianym zdaniu łyczka ;)
Aż nastaje noc i wszystko nabiera klimatu, najedzeni, ale dalej spragnieni zaczynamy rozmowy o wszystkim popijając po każdym wypowiedzianym zdaniu łyczka ;) Późną nocą wydostając się z gąszcz lasu i wysokich traw na polanach wracamy do domu w sporym deszczu który jednak jest tak ciepły że wręcz jazda staje się przyjemna. Dzięki Ryjku za świetne ognicho a w szczególności za super niespodziankę w postaci piwka.

Kraliky + Holba = szaleństwo ;).

Sobota, 9 sierpnia 2014 Kategoria Czechy, Only we, Pierwsze poty 100km - 200km
Km: 113.00 Km teren: 4.00 Czas: 06:45 km/h: 16.74
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1040m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Już wcześniej były plany odwiedzenia Kralik przez Patrycję, bo jeszcze tam jej nie było ;)). Plan był prosty, wsiąść do pociągu byle jakiego ;) i zajechać do Międzylesia. Co ? że jak ! pociągiem, kiedyś może i tak, ale teraz gdy wyprzedzasz motory na autostradzie ;) a 100km robisz przed śniadaniem jadąc tylko na kawę do KFC Wrocław ;)). Może jednak rowerem od A doZ, plis ;)). OK ale Ty stawiasz śniadanie, obiad, kolację i wszystko inne po drodze !! ;(((. A może jednak Patrycja pociągiem, bo nagle coś kolano mnie rozbolało, do tego głowa, ręka i plecy ;))). Ale co do czego pociąg został przełożony na inny plan, kiedy w grę wejdzie 200tka. Oczywiście jak zawsze to już norma wyjazd zaplanowany był na 09:00 a standardzik 11:00. Więc o poranku,popołudniowym ;)) wyjechaliśmy, oczywiście musiałem zabrać ze sobą czeki podróżne bo jak od śniadania po kolację i inne takie to będzie trochę ;))).
Pogodę mieliśmy świetną, trochę wiatr na początku próbował nas zniechęcić spychając do rowu ;) ale później zrozumiał że jego starania na nic.
A jak mniej więcej dzień wyglądał parę zdjęć jak zwykle pokaże.
Długopole Dolne i Wrzosowa Przystań która dość długo się otwierała już jest otwarta, jak widziałem co prawda z dalsza, jadło jest tam spore, ale czy smaczne, kiedyś w drodze powrotnej się spróbuje
Długopole Dolne i Wrzosowa Przystań która dość długo się otwierała już jest otwarta, jak widziałem co prawda z dalsza, jadło jest tam spore, ale czy smaczne, kiedyś w drodze powrotnej się spróbuje © FENIKSDługopole Zdrój i wreszcie woda źródlana, więc bidony do pełna, żeby szybciej woda leciała pompowanie pstrągiem ;)
Długopole Zdrój i wreszcie woda źródlana, więc bidony do pełna, żeby szybciej woda leciała pompowanie pstrągiem ;) © FENIKSKwieciście, promieniście i uśmiechnięcie ;) czyli odpoczynek i to całe 3 minuty ;)))
Kwieciście, promieniście i uśmiechnięcie ;) czyli odpoczynek i to całe 3 minuty ;))) © FENIKSJak Zdroje to i sesja malutka musi być, trochę tu
Jak Zdroje to i sesja malutka musi być, trochę tu © FENIKSTrochę nad wodą, czyli tam ;)
Trochę nad wodą, czyli tam ;) © FENIKSI trochę tu i tam, czyli nad wodą i nie tylko ;)
I trochę tu i tam, czyli nad wodą i nie tylko ;) © FENIKSPo sesji ruszamy dalej gdzie malowniczymi terenami docieramy do Międzylesia, gdzie oczywiście fotki i zakupy, czyli chłodne zimne i gazowane ;)
Po sesji ruszamy dalej gdzie malowniczymi terenami docieramy do Międzylesia, gdzie oczywiście fotki i zakupy, czyli chłodne zimne i gazowane ;) © FENIKSNa konsumpcję i postój planuję bardzo miły przystanek ze smoczym rodem w Smreczynie. Nie wspomnę że gdy nie miałem aparaty w ręce to Patrycja próbowała napoić zielonego smoczka ??
Na konsumpcję i postój planuję bardzo miły przystanek ze smoczym rodem w Smreczynie. Nie wspomnę że gdy nie miałem aparaty w ręce to Patrycja próbowała napoić zielonego smoczka ?? © FENIKSPo ochłodzeniu przez napoje ruszamy dalej i docieramy do Kralik na stary rynek
Po ochłodzeniu przez napoje ruszamy dalej i docieramy do Kralik na stary rynek © FENIKSJedna z wielu pamiątkowych fotek przy fontannie w Kralikach i czas na obiad bo śniadanie już było ze smoczkami ;)))
Jedna z wielu pamiątkowych fotek przy fontannie w Kralikach i czas na obiad bo śniadanie już było ze smoczkami ;))) © FENIKSWięc Litovel jako przystawka, co do jęzora to brak informacji o co chodziło ;))) może o smak i chłód ;)
Więc Litovel jako przystawka, co do jęzora to brak informacji o co chodziło ;))) może o smak i chłód ;) © FENIKSHej ten pomidorek na Twoim talerzu jest na pewno mój, czyli oddaj wraz z mięskiem ;))), na co usłyszałem
Hej ten pomidorek na Twoim talerzu jest na pewno mój, czyli oddaj wraz z mięskiem ;))), na co usłyszałem " a ząbki Cię nie bolą " i po pomidorku o mięsie nie wspomnę © FENIKSPrzy obiedzie cały czas bardzo miła i atrak.....;) Pani z obsługi podchodziła i jedno pytanie
Przy obiedzie cały czas bardzo miła i atrak.....;) Pani z obsługi podchodziła i jedno pytanie " może jeszcze piwko ;)))) " oj tak mi mów. Ale zaraz obok Patrycja wypatrzyła że co parę minut do bramy w budynku wchodzą ludzie i wychodzą z bardzo zadowolonymi minami a w łapkach mają super napoje, więc i ja podziękowałem miłej Pani za następne piwko i po obiadku udałem się do tajemniczej bramy zobaczyć co tak uszczęśliwia osoby tam wchodzące. Okazuje się że w budynku pewien miły Wietnamczyk a może Chińczyk nie chyba Koreańczyk, któż to wie, ale czy to ważne ;) ma sklep w którym posiada wreszcie jak w Polsce wszystkie rodzaje piwka i wszelakiego alkoholu w cenie wręcz pięknej żeby nie napisać zachęcającej do hurtowego zakupu ;). No to pięknie Holbe poproszę, oj jaki mam malutki plecak dwie pewno się nie zmieszczą ;((. Więc kupiłem co się zmieści na podjazd pod klasztor w Kralikach będzie idealnie, zawsze będziemy jeszcze tędy zjeżdżać ;)))).Po zakupach podjazd a raczej przymierzanie się do niego rozpoczęty. W oddali klasztor który będziemy zdobywać wraz ze żmijkami wygrzewającymi się na kamieniach ;)
Po zakupach podjazd a raczej przymierzanie się do niego rozpoczęty. W oddali klasztor który będziemy zdobywać wraz ze żmijkami wygrzewającymi się na kamieniach ;) © FENIKSCzłowiek z Holbą to człowiek szczęśliwy ;)))) oj za to, to mi się dostanie x3 ;(
Człowiek z Holbą to człowiek szczęśliwy ;)))) oj za to, to mi się dostanie x3 ;( © FENIKSWdrapywanie się drogą leśną od prawej strony na klasztor i cytat
Wdrapywanie się drogą leśną od prawej strony na klasztor i cytat " co po obiedzie pod taki podjazd a gdzie przerwa na trawienie " ;)). Starałem się nie odzywać bo wszędzie leżało sporo kamyków które dobrze lądują na plecach przewod © FENIKSNa prawie końcu podjazdu oddaliłem sie trochę ;)) żeby podziwiać piękne widoki ;))
Na prawie końcu podjazdu oddaliłem sie trochę ;)) żeby podziwiać piękne widoki ;)) © FENIKSCo do pierwszych widoków, gdy nagle usłyszałem bardzo miły głos
Co do pierwszych widoków, gdy nagle usłyszałem bardzo miły głos " możesz tu na chwilę zejść, chyba prawy migacz mi nie działa ;))))) © FENIKSI tak kończą mechanicy od migaczy ;))) i po co było sie rwać w dół na pomoc ;))))
I tak kończą mechanicy od migaczy ;))) i po co było sie rwać w dół na pomoc ;)))) © FENIKSA na szczycie życie wraca do normy ;)
A na szczycie życie wraca do normy ;) © FENIKSAkurat trafiliśmy na początek mszy Świętej, oczywiście zdjęć nie można cykać ;P
Akurat trafiliśmy na początek mszy Świętej, oczywiście zdjęć nie można cykać ;P © FENIKSDalej jedziemy w najpiękniejszy punkt widokowy w Kralikach, na zasłużoną Holbę ;) i sesję foto
Dalej jedziemy w najpiękniejszy punkt widokowy w Kralikach, na zasłużoną Holbę ;) i sesję foto © FENIKSKlimat jest piękny a to dopiero przedsmak tego co będzie ;)))
Klimat jest piękny a to dopiero przedsmak tego co będzie ;))) © FENIKSNad nami przelatuje taki bzyk który jakimś jeszcze cudem unosi sie w powietrzu ;))
Nad nami przelatuje taki bzyk który jakimś jeszcze cudem unosi sie w powietrzu ;)) © FENIKSNo to imprezkę czas zacząć
No to imprezkę czas zacząć © FENIKSPatrycja na tle, no właśnie zasłaniasz mi widok na Kraliky ;)))) Oj za to też będzie łomot ;)))
Patrycja na tle, no właśnie zasłaniasz mi widok na Kraliky ;)))) Oj za to też będzie łomot ;))) © FENIKSCzy to zamyślony, czy odmowa wspólnego biesiadowania
Czy to zamyślony, czy odmowa wspólnego biesiadowania © FENIKSFeniks i wszystko jasne ;))). Znowu Kraliky zostały zasłonięte ;))
Feniks i wszystko jasne ;))). Znowu Kraliky zostały zasłonięte ;)) © FENIKSSuper towarzystwo dobra muzyka z telefonu i zimna Holba sprawia że chce się żyć ;)). Jak widać Patrycja określa zaistniałą sytuację jednoznacznie ;))
Super towarzystwo dobra muzyka z telefonu i zimna Holba sprawia że chce się żyć ;)). Jak widać Patrycja określa zaistniałą sytuację jednoznacznie ;)) © FENIKSA po całej imprezie na szczycie widać kto tam najbardziej szalał jak nikt zdjęć nie robił ;))))
A po całej imprezie na szczycie widać kto tam najbardziej szalał jak nikt zdjęć nie robił ;)))) © FENIKSI granica, czyli powrót w stronę domu, ale drogi jeszcze sporo co dalej będzie się działo ;P
I granica, czyli powrót w stronę domu, ale drogi jeszcze sporo co dalej będzie się działo ;P © FENIKSDo Bystrzycy docieramy dość szybko, gdy nagle dzwoni telefon, FullStrong siema Feniks jest imprezka czekamy i zaczęło się ;)). Jak ostatnio też po imprezie umówiliśmy się na niedzielę na wyjazd rowerowy lecz ......;)))))) tak super było
Do Bystrzycy docieramy dość szybko, gdy nagle dzwoni telefon, FullStrong siema Feniks jest imprezka czekamy i zaczęło się ;)). Jak ostatnio też po imprezie umówiliśmy się na niedzielę na wyjazd rowerowy lecz ......;)))))) tak super było © FENIKSWyjazd ku końcowi jak i dzionek, było świetnie, towarzystwo, tańce, Hulanka czyli Holba niezapomniane ;) za resztę zapłacisz czekami podróżnymi ;))))))
Wyjazd ku końcowi jak i dzionek, było świetnie, towarzystwo, tańce, Hulanka czyli Holba niezapomniane ;) za resztę zapłacisz czekami podróżnymi ;)))))) © FENIKS

Black & White

Czwartek, 7 sierpnia 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Na Polanice przez Starkówek., Only we
Km: 32.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 26.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Relaksacyjny wyjazd na coś słodkiego i na pewno nie było to piwko ;)).

Cokolwiek w krzaczkach siedziało juz tam tego nie ma ;))
Cokolwiek w krzaczkach siedziało juz tam tego nie ma ;)) © FENIKSFeniks zobacz jakie to jest wielkie i biegnie w naszą stronę ;(
Feniks zobacz jakie to jest wielkie i biegnie w naszą stronę ;( © FENIKSKapliczka na podjeździe z Wielisławia
Kapliczka na podjeździe z Wielisławia © FENIKSIle można rogów za jednym razem dołączyć ;) Diabeł to czy Aniołek ?
Ile można rogów za jednym razem dołączyć ;) Diabeł to czy Aniołek ? © FENIKSPrzy czymś takim to na pewno aniołek, obiecane coś słodkiego
Przy czymś takim to na pewno aniołek, obiecane coś słodkiego © FENIKSMałe zbliżenie jak życie może cieszyć ;))))
Małe zbliżenie jak życie może cieszyć ;)))) © FENIKSDalej zatrudniłem prywatnego fotografa, bo z mojego gofra to została by tylko łyżeczka ;)
Dalej zatrudniłem prywatnego fotografa, bo z mojego gofra to została by tylko łyżeczka ;) © FENIKSO zachodzie grzecznie powrót na piw.......;)
O zachodzie grzecznie powrót na piw.......;) © FENIKS

Rozmowy w toku.

Środa, 6 sierpnia 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 30.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 43.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 320m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Plany i inne takie z Ryjkiem.
A rozmowy najlepiej prowadzić przy bąbelkach ;)
A rozmowy najlepiej prowadzić przy bąbelkach ;) © FENIKS

Twierdza Srebrna Góra.

Wtorek, 5 sierpnia 2014 Kategoria Samotnie, Na luzie 50km - 100km, Góry Sowie, Góry Bardzkie
Km: 63.00 Km teren: 1.00 Czas: 03:00 km/h: 21.00
Pr. maks.: 68.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 990m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Motywem przewodnim tego wypadu miało być zaproszenie do jedzenia jabłek ;). Czyli jedz jabłka ;).
Więc zabrałem parę jabłek i udałem się w stronę Łaszczowej, tam przy rozprawieniu sie z pierwszą sztuką wielkiego jabłka jak moja prawie ;) głowa, zacząłem myśleć o dalszej trasie. Gdzie tu po pracy wyskoczyć, czasu zbytnio dużo nie zostało więc coś krótkiego !. Ale miałem też w plecaku myśli w płynie ;) po zażyciu pierwszej fiolki puk, puk piłeczka nad głową ;) może by tak na Złoty Stok a tam coś dalej się wymyśli, ale bałem się że może braknąć mi tych myśli w płynie, więc udałem się w stronę Barda. 2km przed Bardem zobaczyłem tablicę Srebrna Góra, no to teraz piłka prawie lekarska spadła mi na głowę ;) takie myśli o trasie przyszły. Żeby się nie przegrzać dalej od myślenia, udałem się na Srebrną Górę a tam już wszystko się potoczyło, czyli próbowałem sforsować potężną twierdzę a raczej jej bramy.

A jak było ? Parę zdjęć opowie.

Łaszczowa i jedzmy jabłka Panie Feniks ;). Polskie, słodkie, soczyste
Łaszczowa i jedzmy jabłka Panie Feniks ;). Polskie, słodkie, soczyste © FENIKSA po jabłkach, skupienie myśli przy fiolce jakiegoś eliksiru ;)
A po jabłkach, skupienie myśli przy fiolce jakiegoś eliksiru ;) © FENIKSWidok z Łaszczowej i tam zmierzam
Widok z Łaszczowej i tam zmierzam © FENIKSGdy już ruszyłem super zjazdem w dół i nabierałem prędkości, moim oczom ukazały się krzaki z takimi czarnuchami. Jeżynki były pyszne
Gdy już ruszyłem super zjazdem w dół i nabierałem prędkości, moim oczom ukazały się krzaki z takimi czarnuchami. Jeżynki były pyszne © FENIKSZa Bardem spotykam miłą rodzinkę
Za Bardem spotykam miłą rodzinkę © FENIKSI ich prywatny basen z podgrzewaną wodą ;). Robiąc te zdjęcie, najpierw usłyszałem syk a za moment był przy mnie tato lub mama, pewien nie jestem, ale wielki biały łabędź broniący swoich słabo upierzonych gagadków ;)
I ich prywatny basen z podgrzewaną wodą ;). Robiąc te zdjęcie, najpierw usłyszałem syk a za moment był przy mnie tato lub mama, pewien nie jestem, ale wielki biały łabędź broniący swoich słabo upierzonych gagadków ;) Szybciej biegłem niż na rowerze jeżdżę ;).Dalej biegiem przełajowym a później na rowerze, docieram do nasłonecznionej Srebrnej Góry
Dalej biegiem przełajowym a później na rowerze, docieram do nasłonecznionej Srebrnej Góry © FENIKSGdzie namawiam jednego z żołnierz na polecenia Polskich jabłek w jego kraju ;)
Gdzie namawiam jednego z żołnierz na polecenia Polskich jabłek w jego kraju ;) © FENIKSTak namawiałem wojaka na jabłuszko, że wylądowałem na musztrze, baczność, spocznij a gdzie mój rumak ?
Tak namawiałem wojaka na jabłuszko, że wylądowałem na musztrze, baczność, spocznij a gdzie mój rumak ? © FENIKSWidok na Srebrną z góry ;)
Widok na Srebrną z góry ;) © FENIKSWreszcie docieram do twierdzy, gdzie zaczynam układać plan zdobycia jej ;)
Wreszcie docieram do twierdzy, gdzie zaczynam układać plan zdobycia jej ;) © FENIKSPoczątek, znaleźć wrota do twierdzy
Początek, znaleźć wrota do twierdzy © FENIKSPanowie, Panowie to ja Feniks przybywam w pokoju, jestem bez broni, no może w plecaku mam parę lasek dynamitu ;) i oczywiście deklarację niepodległości  w metalowej puszce ;)
Panowie, Panowie to ja Feniks przybywam w pokoju, jestem bez broni, no może w plecaku mam parę lasek dynamitu ;) i oczywiście deklarację niepodległości w metalowej puszce ;) © FENIKSPrzez bramę się nie udało, więc szukam innej drogi sforsowania murów. Widok na góry Bardzkie
Przez bramę się nie udało, więc szukam innej drogi sforsowania murów. Widok na góry Bardzkie © FENIKSZnalazłem, wezmę twierdzę od góry, tyrolką na linie ;)
Znalazłem, wezmę twierdzę od góry, tyrolką na linie ;) © FENIKSAkcja zjazd na własnych łapach, z rękawiczek zostały tylko rzepy na nadgarstkach
Akcja zjazd na własnych łapach, z rękawiczek zostały tylko rzepy na nadgarstkach © FENIKSPodczas zjazdu zdjęcie rumaka pozostawionego w samopas ;)
Podczas zjazdu zdjęcie rumaka pozostawionego w samopas ;) © FENIKSLądując na placu twierdzy dostrzegam kuszę, którą szybko jestem wydalony ponad murami za mury ;) I tyle mojego natarcia, albo bardziej tarcia o linę ;)
Lądując na placu twierdzy dostrzegam kuszę, którą szybko jestem wydalony ponad murami za mury ;) I tyle mojego natarcia, albo bardziej tarcia o linę ;) © FENIKSWięc udaję się na most nad przepaścią, gdzie postanawiam zaczekać do zachodu słońca, może wtedy będzie łatwiej podbić mury twierdzy
Więc udaję się na most nad przepaścią, gdzie postanawiam zaczekać do zachodu słońca, może wtedy będzie łatwiej podbić mury twierdzy © FENIKSI tak przyglądając się na zachodzące słońce
I tak przyglądając się na zachodzące słońce © FENIKSPrawie zasnąłem i zapomniałem po co tu przybyłem ;))))
Prawie zasnąłem i zapomniałem po co tu przybyłem ;)))) © FENIKS

Wyjazd na zbiór orzechów.

Sobota, 2 sierpnia 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 52.00 Km teren: 7.00 Czas: 02:25 km/h: 21.52
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 690m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Na sobotę żadnych planów nie miałem, ale że piękna pogoda się zrobiła, postanowiłem wybrać się na zbiór moich ulubionych orzechów, wiem że już są pełne i smaczne a i miejsca znam dobre. Więc długo nie myśląc rower, siatka na orzechy i na Łaszczową na piwko ;)) e nie to chyba miało być na orzechy a piwko na szczycie też się znajdzie ;).
Czy zbiory dopisały ?.
Po wdrapaniu się na szczyt Łaszczowej, toast ;) w pełnym ukryciu bo słońce ostro grzało
Po wdrapaniu się na szczyt Łaszczowej, toast ;) w pełnym ukryciu bo słońce ostro grzało © FENIKS Początek drogi w stronę Podzamka
Początek drogi w stronę Podzamka © FENIKSWidok w stronę Kamieńca, jedno z ładniejszych miejsc na tej trasie
Widok w stronę Kamieńca, jedno z ładniejszych miejsc na tej trasie © FENIKSRozjazd na Podzamek i na Kłodzką Górę
Rozjazd na Podzamek i na Kłodzką Górę © FENIKSW środku lasu natrafiam na skupisko soczystych jeżyn, oczywiście wyżerka musowa
W środku lasu natrafiam na skupisko soczystych jeżyn, oczywiście wyżerka musowa © FENIKSPodczas połykania jeżyn fotka na okolice
Podczas połykania jeżyn fotka na okolice © FENIKS100 metrów przed wyjazdem z lasu na Podzamek, Olaboga chłopaki narozrabiali, błoto na maxa i po czystym rumaku
100 metrów przed wyjazdem z lasu na Podzamek, Olaboga chłopaki narozrabiali, błoto na maxa i po czystym rumaku © FENIKSDalej przed Kolonią Gai odbijam w leśny gąszcz i zrywam jakieś 3kg pięknych orzechów, będzie co robić przez dwa wieczory ;))
Dalej przed Kolonią Gai odbijam w leśny gąszcz i zrywam jakieś 3kg pięknych orzechów, będzie co robić przez dwa wieczory ;)) © FENIKSPo zebraniu plonów, widok z Koloni w stronę Kłodzka
Po zebraniu plonów, widok z Koloni w stronę Kłodzka © FENIKSI w stronę Kłodzkiej Góry skąd przytoczyłem się
I w stronę Kłodzkiej Góry skąd przytoczyłem się © FENIKS

Krzysztofa i Anny, pełen odlot.

Niedziela, 27 lipca 2014 Kategoria Góry Stołowe, Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 43.00 Km teren: 18.00 Czas: 02:35 km/h: 16.65
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 520m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W sobotę po krótkiej wyprawie z Patrycją wracamy do domku,gdzie o wieczornej porze udajemy się do FullStronga i jego małżonki na imprezkę imieninową, czyli Krzysztof a Anny dodaliśmy sobie po drodze żeby było weselej;)). Było cudnie ;) i mocno (czytaj poranna pobudka w niedzielę z głową jak betoniarka,wielka, jajowata i wszystko się kręci ). Pod koniec biesiady zaproponowałem Fullstrongowi delikatny wypad w niedzielę na Batorówek. Gość był 100% przekonany że w niedzielę nie będę miał siły nawet podnieść powieki a co dopiero wstać, i bez wahania zgodził się ;))).
W niedzielę rano, oj bardzo rano bo musiałem uzupełnić niedobór wody " wody czytać wody " w organizmie, mówię a co czas zadzwonić do kolegi i się przypomnieć ;). Telefon i w słuchawce słyszę spore zdziwienie ! Pewnie jego myśli dopiero próbowały zebrać się choć trochę do kupy;) albo może nawet sprawdzał gdzie dokładnie on się teraz znajduje ;) czy to własny dom czy podwórko między krzaczkami na trawie ;). Gdy już doszło do Fullstronga kto dzwoni i przez myśl przeszło mu ( chłopie co Ty chcesz ja tu umieram ) odpowiedział OK tylko znajdę drogę do kuchni i wysączę z dwadzieścia wiaderek wody. Wiedziałem że był przekonany iż na 100% nic w niedzielę nie wyjdzie z wypadu a tu zzzong ;).
Umówiona godzina i stawiam się pod domkiem Fulla jak kto woli Stronga ;) i zaczynamy bawić się w chowanego ;) on czeka przy ósemce a ja pod jego drzwiami, po krótkiej zabawie namierzamy się wzrokiem, trochę jak znajomi trochę jak mordercy ;), ja proponuję drogę startu, czyli od początku polami a nie asfaltem i w trawie po pępek smagani na całego ;) podobno dobrze to robi na krążenie jak krwi tak i planety wokół głowy ;)). Ale żeby nie być wrednym na początek udajemy się na szybkie zakupy do biedronki w Polanicy,zdjęcia z tej akcji na stronie FullStronga i później do źródełka, gdzie zgodnie osuszamy po dwa bidony na osobę na miejscu ;0 na co otaczająca nas ludność kuracjuszy rzecze, Panowie pewno z daleka, takie pragnienie !??. Myślę sobie tak, ja z miejscowości Żubrówka a kolega Finlandia a razem jedziemy z Warka Strong ;))). I po dogłębnych odpowiedziach ruszamu w stronę Piekiełka gdzie odbijamy w prawo na Praski Trakt i dalej do samego Batorówka i tylko pod górkę;))) na co FullStrong co parę kilometrów chciał mi pompką wyprostować plecy i nie tylko ;P, ale że jestem szybszy oj szybszy ;) starałem unikać się spotkań bliskiego stopnia ;).
A jak wyprawa przebiegła, jak zawsze parę zdjęć opowie.
Dojazd do FullStronga, żniwa na całego, gdy wpadłem w chmurę wylotową kombajnu byłem prawie biały i lekko podduszony pyłem, jeszcze tego mi brakowało na porannego Pana kac..........;(
Dojazd do FullStronga, żniwa na całego, gdy wpadłem w chmurę wylotową kombajnu byłem prawie biały i lekko podduszony pyłem, jeszcze tego mi brakowało na porannego Pana kac..........;( © FENIKSPo dojechaniu i znalezieniu kolegi udającego że go tam nie ma ruszamy delikatną polną drogą w stronę Polanicy ;). Na początek jechałem z tyłu, bo na polu dużo kamieni i mogłem czym dostać, niby że od opony się odbiło ;(
Po dojechaniu i znalezieniu kolegi udającego że go tam nie ma ruszamy delikatną polną drogą w stronę Polanicy ;). Na początek jechałem z tyłu, bo na polu dużo kamieni i mogłem czym dostać, niby że od opony się odbiło ;( © FENIKSŹródełko w Polanicy i nic więcej nie trzeba opisywać, wymowność twarzy oddaje wszystko ;)))
Źródełko w Polanicy i nic więcej nie trzeba opisywać, wymowność twarzy oddaje wszystko ;))) © FENIKSRuszamy dalej, zaraz po skręcie na Praski Trakt szyna leżąca nie wiadomo dlaczego w poprzek drogi postanawia przyjrzeć się rowerzyście bardziej z bliska, czyli ściągając go do swojego poziomu. Po naszemu zwie się gleba ;)
Ruszamy dalej, zaraz po skręcie na Praski Trakt szyna leżąca nie wiadomo dlaczego w poprzek drogi postanawia przyjrzeć się rowerzyście bardziej z bliska, czyli ściągając go do swojego poziomu. Po naszemu zwie się gleba ;) Oczywiście zaistniałego faktu nie widziałem bo jechałem trochę z przodu, ale za to przestawienie się płyt tektonicznych dało mi znać o jakimś trzęsieniu ziemi, myślałem że zjawisko to jest oddalone o jakieś 50 km, oj jak się bardzo myliłem ;))).Oczywiście skutki samego tąpnięcia były delikatne, żeby nie napisać że żadne ;)
Oczywiście skutki samego tąpnięcia były delikatne, żeby nie napisać że żadne ;) © FENIKSTrzy kilometry dalej stajemy na, ja piwko, FullStrong na lizanie ran i też piwko ;). Wszystko okazało się niczym gdy po otwarciu puszek do gardła dostało się parę łyków zimnego, mokrego, gazowanego napoju o lekko gorzkawym smaku
Trzy kilometry dalej stajemy na, ja piwko, FullStrong na lizanie ran i też piwko ;). Wszystko okazało się niczym gdy po otwarciu puszek do gardła dostało się parę łyków zimnego, mokrego, gazowanego napoju o lekko gorzkawym smaku © FENIKSPo odpoczynku czas ruszać dalej, czyli jak obiecałem koledze cały czas będzie po prostej, może lekko pod górkę ;)))) Jak by nie patrzeć po tych zapewnieniach jechałem albo bardzo daleko z tyłu albo bardzo daleko z przodu,
Po odpoczynku czas ruszać dalej, czyli jak obiecałem koledze cały czas będzie po prostej, może lekko pod górkę ;)))) Jak by nie patrzeć po tych zapewnieniach jechałem albo bardzo daleko z tyłu albo bardzo daleko z przodu, strach przed pompką robi swoje ;)).Albo jak pisałem daleko z przodu, choć jak widać dochodziło do próby namierzenia mojej osoby i zweryfikowania moich poglądów, co to znaczy góra co dół a co po prostej. Ale jak miałem się inaczej wypowiedzieć co do tej trasy jak do Batorówka
Albo jak pisałem daleko z przodu, choć jak widać dochodziło do próby namierzenia mojej osoby i zweryfikowania moich poglądów, co to znaczy góra co dół a co po prostej. Ale jak miałem się inaczej wypowiedzieć co do tej trasy jak do Batorówka © FENIKSWreszcie dojeżdżamy do punktu docelowego, jak się okazuje już na miejscu zostały wysłuchane moje modły i paliło się ognisko i nie tylko bo grill też był, czego takich udogodnień nawet nie brałem pod uwagę
Wreszcie dojeżdżamy do punktu docelowego, jak się okazuje już na miejscu zostały wysłuchane moje modły i paliło się ognisko i nie tylko bo grill też był, czego takich udogodnień nawet nie brałem pod uwagę  co większym zaskoczeniem było że na miejscu są bardzo miłe osoby które znamy to z widzenia to z innych takich ;))) I na dzień dobry zostajemy zaproszeni do indiańskich obrzędów przy palenisku. Zaproszenie przyjmujemy z ochotą, gdy ja zaczynam piec kiełbaskę na ognisku to FullStrong nie wysilał się za mocno i rzucił swoją na grilla a że miał wolne ręce to postanowił sprzedać mi trochę śrutu z bliżej nie znanej mi marki broni, a że miał do broni dołączoną lunetę to jego strzały były nawet dość celne ;)))).Po upieczeniu zaczęło się biesiadowanie, keczup, musztarda, bułeczki, dostaliśmy wszystko czego można było sobie zapragnąć do kiełbaski, więc Panie Kasztelanie pora śniadać ;))). Ale najlepsze dopiero miało nadejść !!!!
Po upieczeniu zaczęło się biesiadowanie, keczup, musztarda, bułeczki, dostaliśmy wszystko czego można było sobie zapragnąć do kiełbaski, więc Panie Kasztelanie pora śniadać ;))). Ale najlepsze dopiero miało nadejść !!!! © FENIKSGdy zaczęliśmy żyć przepychem, nagle z drogi słyszę nawoływania z samochodu, patrzę a to Tomcar jedzie z Zuzemenką też poszaleć na rowerze, mieli jechać gdzieś w stronę Karłowa a gdzie pojechali ;) to już tylko oni wiedzą ;))
Gdy zaczęliśmy żyć przepychem, nagle z drogi słyszę nawoływania z samochodu, patrzę a to Tomcar jedzie z Zuzemenką też poszaleć na rowerze, mieli jechać gdzieś w stronę Karłowa a gdzie pojechali ;) to już tylko oni wiedzą ;)) Oczywiście jak na dobrych znajomych przystało Tomcar przywitał sie z Feniksem, co już Zuzemenka nie uczyniła ;( czy to kara za ostatnie późne odstawienie Tomka pod dom, czy może coś gorszego narozrabiałem ;). Ale i tak mocno Pozdrawiam was.
Po wymianie paru zdań i uśmiechów, co gdzie i dla czego, Zuzemenka i Tomcar udali się ku przeznaczeniu a my z FullStrongiem powróciliśmy do relaksu i dalszego biesiadowania. I teraz jak w piosence
Po wymianie paru zdań i uśmiechów, co gdzie i dla czego, Zuzemenka i Tomcar udali się ku przeznaczeniu a my z FullStrongiem powróciliśmy do relaksu i dalszego biesiadowania. I teraz jak w piosence. Nad rzeczką opodal krzaczka pływała, ale nie kaczka a schłodzone Tyskie, które rozpoczęło dalsze wzbogacenie apetytu.Więc Panowie Szlachta ;)). Złociste w dłoń i czas na dalsze biesiadowanie
Więc Panowie Szlachta ;)). Złociste w dłoń i czas na dalsze biesiadowanie © FENIKSI wszystko pięknie ładnie, ale czego tu brakuje ??. Brak potraw które zostały nam zaproponowane przez miłe osoby które nas postanowiły ugościć po królewsku ;)))
I wszystko pięknie ładnie, ale czego tu brakuje ??. Brak potraw które zostały nam zaproponowane przez miłe osoby które nas postanowiły ugościć po królewsku ;))) © FENIKSWięc zaczynamy od szaszłyków, żeby przejść do....;)
Więc zaczynamy od szaszłyków, żeby przejść do....;) © FENIKSDo udek z grilla które smakowały przy złocistym napoju wybornie i dawno już nie pamiętam takiej uczty na rowerze ;)). A to nie był jeszcze koniec, lecz pominę wstawianie dalszych zdjęć potraw, bo mogę zostać posądzony o obżarstwo ;)
Do udek z grilla które smakowały przy złocistym napoju wybornie i dawno już nie pamiętam takiej uczty na rowerze ;)). A to nie był jeszcze koniec, lecz pominę wstawianie dalszych zdjęć potraw, bo mogę zostać posądzony o obżarstwo ;) © FENIKSPo cudownej wyżerce FullStrong już nie wytrzymał i zaczął salwować się ucieczką w stronę domu ;)). Bo wyjechał żeby spalić trochę kalorii, a za to dobił trzy razy tyle ;)))) Od i po odchudzaniu ;). Po wszystkim i
Po cudownej wyżerce FullStrong już nie wytrzymał i zaczął salwować się ucieczką w stronę domu ;)). Bo wyjechał żeby spalić trochę kalorii, a za to dobił trzy razy tyle ;)))) Od i po odchudzaniu ;). Po wszystkim i pięknym podziękowaniu osobom goszczącym nas, udajemy sie w stronę domu. Pierwsze 7 km to super zjazd z góry, choć chciałem wymyśleć jakąś małą dywersję i znaleźć jakiś podjazd pod górę, co by nie było trudne, Ale FullStrong miał jeszcze w posiadaniu broń ;(.Szalejów i ostatni podjazd tego dnia, na podjeździe przypomniałem sobie że kolega to myśliwy i posiada na podorędziu broń którą może się zemścić za górki, więc brałem coraz większą odległość przed samym domem ;))
Szalejów i ostatni podjazd tego dnia, na podjeździe przypomniałem sobie że kolega to myśliwy i posiada na podorędziu broń którą może się zemścić za górki, więc brałem coraz większą odległość przed samym domem ;)) © FENIKSA po przyjeździe pod dom, nawodnienie się bo gorącz straszna i sprawdzenie czy kotek jest zjadliwy bo wszystko już zostało spalone co zjedzone ;))). Dzięki FullStrong za ten świetnie spędzony, zwariowany dzień i
A po przyjeździe pod dom, nawodnienie się bo gorącz straszna i sprawdzenie czy kotek jest zjadliwy bo wszystko już zostało spalone co zjedzone ;))). Dzięki FullStrong za ten świetnie spędzony, zwariowany dzień i wielkie dzięki dla goszczących nas wspaniałych osób na Batorówku. Aby częściej tam wypoczywali ;).

Przecieranie nowych dróg z Patrycją.

Sobota, 26 lipca 2014 Kategoria Góry Bystrzyckie, Lajchcik - 0km - 50km, Na Polanice przez Starkówek., Only we, Poznawanie nowych dróg.
Km: 35.00 Km teren: 8.00 Czas: 02:19 km/h: 15.11
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: 26.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 370m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatnio przejeżdżaliśmy przez Topolice gdzie zobaczyłem ciekawą drogę odbijającą w las, nigdy w ten rejon nie zapuszczałem się bo trasy nie było mi dane jeszcze znać ;). Więc pojechaliśmy dalej znaną mi drogą. Tym razem wyjazd był specjalnie nastawiony na odkrycia, poznanie nowych dróg i ścieżek. A główną drogą do odkrycia była właśnie tajemnicza leśna droga z Topolic gdzieś tam ;)).
Teraz mogę śmiało napisać że ta droga ( gdzieś tam ) jest piękną malowniczą ścieżką która swoim klimatem robi wrażenie. I znowu nasuwa się pytanie ? dla czego jeszcze tam nie byłem ? niby tak blisko a jak zawsze, te najbliższe miejsca są nam mało znane, bo zawsze tylko dalej i wyżej ;)).

A jak trasa wyglądała, jak zawsze ze dwa zdjęcia pokażą.


Zmierzamy do Topolic obok rancza które wygląda całkiem zacnie, tylko szkoda że jest ogrodzone i nie można tam zarzucić kiełbaski na ognisko o piwku nie wspomnę. Patrycja wyraża gestem że to wszystko dookoła jest jej ;))
Zmierzamy do Topolic obok rancza które wygląda całkiem zacnie, tylko szkoda że jest ogrodzone i nie można tam zarzucić kiełbaski na ognisko o piwku nie wspomnę. Patrycja wyraża gestem że to wszystko dookoła jest jej ;)) © FENIKSGdy potwierdziłem że cała miedza jest jej ;) to i ja załapałem się na zdjęcie ;)
Gdy potwierdziłem że cała miedza jest jej ;) to i ja załapałem się na zdjęcie ;) © FENIKSŚwięty Ambroży w Topolicach, wcześniej mieliśmy okazję zapoznać się z tym Panem jak jechaliśmy jeszcze z Anią którą Pozdrawiamy. Do zdjęcia usłyszałem
Święty Ambroży w Topolicach, wcześniej mieliśmy okazję zapoznać się z tym Panem jak jechaliśmy jeszcze z Anią którą Pozdrawiamy. Do zdjęcia usłyszałem "chwyć go za laskę ! " niezbyt mi się spodobała ta propozycja ;P © FENIKSChwila relaksu na zwodzonym moście, Patrycja stała a ja zwodziłem ;))), że nowa trasa będzie piękna i tak było
Chwila relaksu na zwodzonym moście, Patrycja stała a ja zwodziłem ;))), że nowa trasa będzie piękna i tak było © FENIKSWięc ruszamy w nieznane, po przejechaniu lasu wyjeżdżamy na otwarty teren, gdzie roztaczają się piękne widoki na otaczającą nas okolicę. Oczywiście po drodze minęliśmy jeden domek gdzie trzy ciapki z wrednie
Więc ruszamy w nieznane, po przejechaniu lasu wyjeżdżamy na otwarty teren, gdzie roztaczają się piękne widoki na otaczającą nas okolicę. Oczywiście po drodze minęliśmy jeden domek gdzie trzy ciapki z wrednie wyszczerzonymi zębami chciały nas przywitać ;( albo raczej pokazać kto na tych rejonach rządzi. Ja przyzwyczajony jadę dalej, ale Patrycja zatrzymuje się i akcja, więc ruszam na odsiecz ;) widząc to właścicielka, szybko zmierza ku nam, wołając wredne szczekacze i jednocześnie twierdząc że te dwa nic nie zrobią a za trzeciego nie ręczy !!!!! super pocieszenie, od razu jest mi raźniej. Ale jako super bohater zastawiłem rowerem i własnym ciałem Patrycję i wydając jeszcze gorsze odgłosy niż sierściuszki, ruszamy dalej ;)).A dalej w nagrodę czekają piękne widoki na nowo poznawanej trasie, jedziemy drogą której w pewnym momencie prawie nie widać, czyli super dziko, co ja oczywiście bardzo lubię
A dalej w nagrodę czekają piękne widoki na nowo poznawanej trasie, jedziemy drogą której w pewnym momencie prawie nie widać, czyli super dziko, co ja oczywiście bardzo lubię © FENIKSDamy zawsze puszczam przodem ;)) jak jakaś żmijka na drodze będzie się wygrzewać to wiadomo kto ją obudzi ;)
Damy zawsze puszczam przodem ;)) jak jakaś żmijka na drodze będzie się wygrzewać to wiadomo kto ją obudzi ;) © FENIKSZłociste przed pokosem a na ziemi uwijają się myszki podgryzając łodyżki
Złociste przed pokosem a na ziemi uwijają się myszki podgryzając łodyżki © FENIKSI tymi polnymi drogami docieramy pod pasmo gór Bystrzyckich, gdzie zaczyna się sesja zdjęciowa
I tymi polnymi drogami docieramy pod pasmo gór Bystrzyckich, gdzie zaczyna się sesja zdjęciowa © FENIKSNo to jak zdjęcia to zdjęcia, tym razem to ja byłem głównym obiektem zainteresowania ;)). Czy będzie tak u wszystkich Pań ? ;))
No to jak zdjęcia to zdjęcia, tym razem to ja byłem głównym obiektem zainteresowania ;)). Czy będzie tak u wszystkich Pań ? ;)) © FENIKSNa polanie widzę świetne miejsce do fotki, ale znowu przekonałem się że pastuchy nie są na 24v tylko chyba ktoś je podłączył do gniazdka 220v ale masaż miałem za darmo że aż włosy stanęły ;)) tam i ówdzie ;)
Na polanie widzę świetne miejsce do fotki, ale znowu przekonałem się że pastuchy nie są na 24v tylko chyba ktoś je podłączył do gniazdka 220v ale masaż miałem za darmo że aż włosy stanęły ;)) tam i ówdzie ;) © FENIKSAle gdy już się przedostałem, to przyleciał do Feniksa piękny motylek żeby pocieszyć i powiedzieć że to nic takiego, że zawsze mogło być gorzej i stanąć mogło co innego niż tylko włosy ;)
Ale gdy już się przedostałem, to przyleciał do Feniksa piękny motylek żeby pocieszyć i powiedzieć że to nic takiego, że zawsze mogło być gorzej i stanąć mogło co innego niż tylko włosy ;) © FENIKSA dalej to już sama przyjemność, no tak miało być, do momentu kiedy został uprowadzony mój Waść Kasztelan i musiałem ostro pertraktować żeby go uwolnić ze złych rąk ;)). Prawie doszło do modlitewnika ;)
A dalej to już sama przyjemność, no tak miało być, do momentu kiedy został uprowadzony mój Waść Kasztelan i musiałem ostro pertraktować żeby go uwolnić ze złych rąk ;)). Prawie doszło do modlitewnika ;) Moja ty Panienko, oddaj te piweczko bo będę musiał Cię spalić na stosie za herezję którą czynisz ;P.Jak widać wysiłki zakończyły się sukcesem, znowu kumple ;)))))
Jak widać wysiłki zakończyły się sukcesem, znowu kumple ;))))) © FENIKSA na koniec przyleciał jeszcze jeden koleżka, próbujący załapać się na Kasztelana lub na Leszka. A może co innego mu w głowie siedziało ?. Co do nowej trasy choć krótka to bardzo malownicza i spokojnie mogę polecić
A na koniec przyleciał jeszcze jeden koleżka, próbujący załapać się na Kasztelana lub na Leszka. A może co innego mu w głowie siedziało ?. Co do nowej trasy choć krótka to bardzo malownicza i spokojnie mogę polecić © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6610 km
BESTIA 2642 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1682 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 6130 km

szukaj

archiwum