Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Przed Śnieżnikiem.

Piątek, 4 lipca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 40.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:42 km/h: 23.53
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W sobotę umówiłem się z Ryjkiem na wypad w stronę Śnieżnika od Czeskiej strony i jak później wyszło i od Polskiej, ale żeby tak dobrze nie było to postanowiłem dzień wcześniej wyskoczyć do ulubionej Skrzynki na małe co nie co i wrócić późno w nocy po fajnej imprezie. Dzień następny to dzień (dajcie pić ). Zdjęć nie robiłem bo, bo, bo ? Bo inne zajęcia były ;).
A jak było na wypadzie na Śnieżnik, już zaczynam składać zdjęcia.
Pozdrowienia dla wszystkich.

Błogi Sen.

Czwartek, 3 lipca 2014 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 51.00 Km teren: 9.00 Czas: 02:50 km/h: 18.00
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Telefon, telefon i jest, wreszcie wyczekiwane ognisko z Ryjkiem.
Jak zwykle w środku tygodnia, prawie ;), miał to być delikatny wyskok na skwierczące ognisko z zimnym piwkiem i spieczonymi kiełbaskami, czyli odpoczynek po pracy, lecz gdy dojechaliśmy do Starej Bystrzycy, Ryjek wpadł na pomysł że dla relaksu podjedziemy na Hutę oczywiście na sam szczyt bez postoju, czyli koniec drapania się po uszach ;). Wyzwanie godne paru Tyskich ;) więc do dzieła.
A jak było, jak zawsze parę zdjęć opowie.
Droga na Starą Bystrzycę, uwielbiam ten widok, ile razy bym tędy nie jechał zdjęcie musi być, a przy okazji Ryjek w kadr wpadł ;)
Droga na Starą Bystrzycę, uwielbiam ten widok, ile razy bym tędy nie jechał zdjęcie musi być, a przy okazji Ryjek w kadr wpadł ;) © FENIKSZakupu w Starej Bystrzycy. Nie dajcie się zwieść pozorom, Ryjek w łapce trzyma żubrówkę, świeżo schłodzoną
Zakupu w Starej Bystrzycy. Nie dajcie się zwieść pozorom, Ryjek w łapce trzyma żubrówkę, świeżo schłodzoną © FENIKSWidok z podjazdu na Hutę
Widok z podjazdu na Hutę © FENIKSDalsza część drogi, dla uprzyjemnienia kamyczkami i pod prąd ;)
Dalsza część drogi, dla uprzyjemnienia kamyczkami i pod prąd ;) © FENIKSNowe miejsce odpoczynku zrobione na Hucie, ale jak dla nas za cywilizowanie ;). Czyli fota i dalej w głuszę
Nowe miejsce odpoczynku zrobione na Hucie, ale jak dla nas za cywilizowanie ;). Czyli fota i dalej w głuszę © FENIKSMiejsce docelowe i ściąganie brzózek na opał. Będzie się działo
Miejsce docelowe i ściąganie brzózek na opał. Będzie się działo © FENIKSPodjazd na Hutę i przygotowanie do ogniska, zmorzyło Feniksa na dobre ;). Resztę Ryjku w Twoich rękach
Podjazd na Hutę i przygotowanie do ogniska, zmorzyło Feniksa na dobre ;). Resztę Ryjku w Twoich rękach © FENIKSGdy ja odpoczywałem, Ryjek rozhulał ognisko na całego, więc ja jak zawsze podjąłem się wycięcia kijków na kiełbaski, prostszych w całym lesie nie było ;)
Gdy ja odpoczywałem, Ryjek rozhulał ognisko na całego, więc ja jak zawsze podjąłem się wycięcia kijków na kiełbaski, prostszych w całym lesie nie było ;) © FENIKSAż wreszcie zapadła noc i można było zacząć snuć opowieści o wszystkim i o wszystkich ;)). Kogo ucho piekło ;))
Aż wreszcie zapadła noc i można było zacząć snuć opowieści o wszystkim i o wszystkich ;)). Kogo ucho piekło ;)) © FENIKSGdy skończyły się pieczone, smaczne, chrupiące kiełbaski, Ryjek zaskoczył mnie tym widokiem ;)) z plecaka wyciągną z tuzin zawiniętych w sreberka ;)) ziemniaków i to był wypas, pieczone ziemniaczki z solą i piweczkiem. Olililaaa
Gdy skończyły się pieczone, smaczne, chrupiące kiełbaski, Ryjek zaskoczył mnie tym widokiem ;)) z plecaka wyciągną z tuzin zawiniętych w sreberka ;)) ziemniaków i to był wypas, pieczone ziemniaczki z solą i piweczkiem. Olililaaa © FENIKSPo takiej wyżerce nawet nie wiem kiedy sen zmorzył i po godzinie a może dwóch, słyszę jak za światów
Po takiej wyżerce nawet nie wiem kiedy sen zmorzył i po godzinie a może dwóch, słyszę jak za światów " Feniks budź się spadamy do domu już pierwsza ;). Od dzisiaj zawsze zabieram matę na ognisko ;)))) © FENIKSDzięki Ryjek i do następnego tak świetnego ogniska, Tym razem ja już wezmę sól i masło do ziemniaków ;)). A ziemniaki dźwigać zostało jak zwykle Tobie ;)).

Wreszcie kolega na rowerze ;).

Środa, 2 lipca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Na Polanice przez Starkówek., Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 33.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy wyjazd po wielu latach z moim bardzo dobrym kolegą Krzyśkiem.
Przejazd był rozpoznawczy ;) czyli czy kolega nie zejdzie po podjeździe na pierwszą większą górkę ;)).
Ale gdzie, wszystko było na najwyższym poziomie, trasa jak na wypad wystarczająca, obeszło się bez pomocy ekipy medycznej ;) w ilości trzech Pań które biegnąc mocno wspierały kolegę na podjeździe.
Dzięki Krzychu za wypadzik i myślę że jeszcze po pląsamy po ścieżkach ;).

Odpoczynek w Wielisławiu, przy chłodnym napoju który uświęcił pierwszy triumf ;). Zdjęcia robione najnowszą lustrzanką o nazwie super blade fire ;)
Odpoczynek w Wielisławiu, przy chłodnym napoju który uświęcił pierwszy triumf ;). Zdjęcia robione najnowszą lustrzanką o nazwie super blade fire ;) © FENIKS

Też dostałem napój, mój ulubiony. Stąd ten rogalik ;)
Też dostałem napój, mój ulubiony. Stąd ten rogalik ;) © FENIKS

Zieleniec - Orlicke Zahori - Wesele Spalona.

Sobota, 28 czerwca 2014 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 85.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 62.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1119m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Znowu w niedzielę nie mogłem dołączyć do grupy na wypad w stronę Zieleńca i okolic, tym razem na przeszkodzie ;) stanęły imieniny i urodziny, siła wyższa ;)). Więc wybrałem się w sobotę oczywiście nie sam a jak zwykle w obstawie Patrycji w okolice Zieleńca i Orlicke Zahori. A nawet udało nam sie załapać na wesele na Spalonej w schronisku Jagodna. Pogoda dopisała na medal, cały czas temperatura 25/28 stopni, tylko na autostradzie Sudeckiej przez 5 minut popadało troszkę, ale deszcz który spadł zwiastował znowu pogodę w pięknym słońcu już do zachodu słońca. Trasa jak zwykle była pełna przygód i dobrej zabawy ;), żeby nie napisać wariactwa na pełnym luzie ;).
Przy okazji przetestowałem nową jeszcze mi nie znaną oponkę Maxxis Larsen TT selekcjonowaną na wagę 445g, opona super zadziorna w terenie, jednak na asfalcie daje odgłos jeżdżących bolidów F1 ;).
A jak przebiegała trasa i ten piękny dzień, jak zawsze parę zdjęć opowie.
Wielisław i już rytualnie próba wyciągnięcia gościowi z garniaka  50zł ;), a dziewczynka spotkała się z Obcym, ale nie było to jeszcze decydujące starcie ;)
Wielisław i już rytualnie próba wyciągnięcia gościowi z garniaka 50zł ;), a dziewczynka spotkała się z Obcym, ale nie było to jeszcze decydujące starcie ;) © FENIKSPolanica, park zdrojowy i dzień dobry panie gofrze, czyli dwa razy gofr gigant na osłodę ;)
Polanica, park zdrojowy i dzień dobry panie gofrze, czyli dwa razy gofr gigant na osłodę ;) © FENIKSZawody, kto pierwszy ten pochłania gofra przeciwnika ;)
Zawody, kto pierwszy ten pochłania gofra przeciwnika ;) © FENIKSJak widać po minie pewnej Pani, przegrałem z kretesem, oj ja biedny ;)
Jak widać po minie pewnej Pani, przegrałem z kretesem, oj ja biedny ;) © FENIKSPo słodyczach przyszedł czas na tankowanie bidonów, bo za pewne pić będzie się chciało po słodyczach
Po słodyczach przyszedł czas na tankowanie bidonów, bo za pewne pić będzie się chciało po słodyczach © FENIKSRuszamy w stronę Szczytnej, po drodze zaczepiliśmy o zjazdy rynnowe wagoników i fajny widok na Polanicę
Ruszamy w stronę Szczytnej, po drodze zaczepiliśmy o zjazdy rynnowe wagoników i fajny widok na Polanicę © FENIKSJak się rozpędziliśmy to dopiero na podjeździe na Zieleniec rumaki wylądowały na postoju. Widok na Duszniki Zdrój z podjazdu na Zieleniec. A może widok na Patrycję ;)
Jak się rozpędziliśmy to dopiero na podjeździe na Zieleniec rumaki wylądowały na postoju. Widok na Duszniki Zdrój z podjazdu na Zieleniec. A może widok na Patrycję ;) © FENIKSDowiedziałem sie że na górze Zieleńca będzie znowu coś słodkiego, więc odtańczyłem oberka z radości ;)
Dowiedziałem sie że na górze Zieleńca będzie znowu coś słodkiego, więc odtańczyłem oberka z radości ;) © FENIKSPunkt widokowy prawie z Zieleńca, grzeczny Feniks i diablica ;). Z kim ja się zadaję ;)))))) I za ten tekst, chałupko żegnaj, piwnico witaj ;(
Punkt widokowy prawie z Zieleńca, grzeczny Feniks i diablica ;). Z kim ja się zadaję ;)))))) I za ten tekst, chałupko żegnaj, piwnico witaj ;( © FENIKSDalej w stronę Zieleńca napotykamy tabliczkę z ostrzeżeniem o koleżankach z pracy ;)) i po premii ;)
Dalej w stronę Zieleńca napotykamy tabliczkę z ostrzeżeniem o koleżankach z pracy ;)) i po premii ;) © FENIKSI docieramy do Zieleńca, ja sprawdzam długość ramion a Patrycja
I docieramy do Zieleńca, ja sprawdzam długość ramion a Patrycja © FENIKSA Patrycja długość chusty, albo to co pod nią ;) o rzesz Ty robaczku, jutro przyjadę z piłą spalinowa i po robocie, góralu czy Ci nie żal
A Patrycja długość chusty, albo to co pod nią ;) o rzesz Ty robaczku, jutro przyjadę z piłą spalinowa i po robocie, góralu czy Ci nie żal © FENIKSZieleniec, Janosik i Maryna
Zieleniec, Janosik i Maryna © FENIKSHotel Hanka i Marynka a może Patrycja, kurcze jeszcze żadnego piwka nie było a już mam dylemat kto jest kim ;)
Hotel Hanka i Marynka a może Patrycja, kurcze jeszcze żadnego piwka nie było a już mam dylemat kto jest kim ;) © FENIKSMostowice i odpoczynek przy kamiennym kościółku
Mostowice i odpoczynek przy kamiennym kościółku © FENIKSI przyszedł czas na przekroczenie granicy, oczywiście dowodów a co dopiero paszportów brak, czyli w razie kontroli zostaje piękny uśmiech ;))))
I przyszedł czas na przekroczenie granicy, oczywiście dowodów a co dopiero paszportów brak, czyli w razie kontroli zostaje piękny uśmiech ;)))) © FENIKSW Zahori dalej główna i jedyna knajpka z jedzeniem zamknięta, remont czy cuś, wiec zajeżdżamy do małej izby gdzie podają tylko napoje, ale jakie ;). Patrycja czeka bo nie ma pojęcia co zaraz zostanie podane ;)
W Zahori dalej główna i jedyna knajpka z jedzeniem zamknięta, remont czy cuś, wiec zajeżdżamy do małej izby gdzie podają tylko napoje, ale jakie ;). Patrycja czeka bo nie ma pojęcia co zaraz zostanie podane ;) © FENIKSZa 5 minut radość ogarnia całą okolice ;)
Za 5 minut radość ogarnia całą okolice ;) © FENIKSKorzystając z zamieszania, po cichu, po kryjomu, tylko moje i nie oddam nikomu
Korzystając z zamieszania, po cichu, po kryjomu, tylko moje i nie oddam nikomu © FENIKSPo orzeźwieniu i relaksie ruszamy dalej w stronę Jagodnej, ostatni widok na Zahori
Po orzeźwieniu i relaksie ruszamy dalej w stronę Jagodnej, ostatni widok na Zahori © FENIKSAutostrada Sudecka gdzie łapie nas 5 minutowy deszcz, który nie robi żadnego wrażenia na rowerzystach
Autostrada Sudecka gdzie łapie nas 5 minutowy deszcz, który nie robi żadnego wrażenia na rowerzystach © FENIKSSchronisko Jagodna i łapiemy sie na wesele, przed schroniskiem stoi tandem a do niego przypięty łańcuch o wadze 100 kilo mający mówić, koniec mój kochany, teraz dopiero zaczniesz pedałować ;)))). Czy jak by to brzmiało ;P
Schronisko Jagodna i łapiemy sie na wesele, przed schroniskiem stoi tandem a do niego przypięty łańcuch o wadze 100 kilo mający mówić, koniec mój kochany, teraz dopiero zaczniesz pedałować ;)))). Czy jak by to brzmiało ;P © FENIKSPo krótkich wygibasach ruszamy dalej, widok w stronę Bystrzycy, pogoda dopisuję na 100%
Po krótkich wygibasach ruszamy dalej, widok w stronę Bystrzycy, pogoda dopisuję na 100% © FENIKSZa Starą Bystrzycą stajemy naradzić się co dalej z tak pięknie rozpoczętym dniem, ale za moment dzwonią znajomi i zapraszają na małe co nie co ;). W oddali mała biała kropka to Maria Śnieżna
Za Starą Bystrzycą stajemy naradzić się co dalej z tak pięknie rozpoczętym dniem, ale za moment dzwonią znajomi i zapraszają na małe co nie co ;). W oddali mała biała kropka to Maria Śnieżna © FENIKSWięc szybki powrót drogą płytowa na Krosnowice i na imprezkę czas szykować się zacząć ;). I tak oto sobota minęła jak z bicza strzelił, ale noc dopiero nadchodziła i ?????
Więc szybki powrót drogą płytowa na Krosnowice i na imprezkę czas szykować się zacząć ;). I tak oto sobota minęła jak z bicza strzelił, ale noc dopiero nadchodziła i ????? © FENIKS

Z Ryjkiem na piwko.

Czwartek, 26 czerwca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 39.00 Km teren: 4.00 Czas: 02:07 km/h: 18.43
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Krótki wyskok z Ryjkiem na Szczytnik na degustacje zimnego piwka na tarasie widokowym, po drodze spotykamy Beatkę, którą Pozdrawiam, która już wraca z wycieczki do domu. Nasze próby namówienia jej na jeszcze parkę kilometrów w towarzystwie dwóch przystojniaków ;)) nie wyszły, podobno za wolno jeździmy.
Może uda nam się następnym razem wyciągnąć koleżankę na małą przejażdżkę ;).
Spotkanie na trasie z Beatką, która mijając nas nawet nie chciała sie zatrzymać ;). Tylko szybka pogoń zmieniła sytuację że udało nam się dogonić rowerzystkę
Spotkanie na trasie z Beatką, która mijając nas nawet nie chciała sie zatrzymać ;). Tylko szybka pogoń zmieniła sytuację że udało nam się dogonić rowerzystkę © FENIKSKoniec Wielisławia i rodzinna fotka ;)) mama i córeczka ;)))
Koniec Wielisławia i rodzinna fotka ;)) mama i córeczka ;))) © FENIKSPolanica i pompowanie super wody do bidonu, do pełna proszę
Polanica i pompowanie super wody do bidonu, do pełna proszę © FENIKSDroga na Szczytnik
Droga na Szczytnik © FENIKSWidok z tarasu widokowego na Szczytną i okolice a w łapkach odważniki dla równowagi ;)
Widok z tarasu widokowego na Szczytną i okolice a w łapkach odważniki dla równowagi ;) © FENIKSWspólne biesiadowanie, szkoda że nie przy ognisku, ale da się to szybko naprawić ;). Dzięki Ryjek za towarzystwo i jak zawsze za pogaduchy i do następnego
Wspólne biesiadowanie, szkoda że nie przy ognisku, ale da się to szybko naprawić ;). Dzięki Ryjek za towarzystwo i jak zawsze za pogaduchy i do następnego © FENIKS

Maria Śnieżna i Czarna Góra.

Czwartek, 19 czerwca 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 90.00 Km teren: 7.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1150m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Tego pięknego dnia miałem jechać z grupą na Rychleby, lecz wypadły pewne sprawy do załatwienia i musiałem anulować swoją przepustkę ;)).
Ale po załatwieniu wszystkiego, żeby nie było mi smutno ;(Patrycja rzuciła miłą propozycję na mały wyjazd gdzieś w stronę Iglicznej. Dwa razy nie trzeba było mi mówić, rumaki za drzwi ;) i jedziemy.
Było to akurat Boże Ciało więc podczas naszej wycieczki natknęliśmy się na parę procesji, nawet przy pierwszej w Wielisławiu zostaliśmy zatrzymani przez strażaków na czas przejścia procesji żeby czasami nie rozjechać kogoś ;)
A przy okazji prawie w Kłodzku spotykamy Merlina którego pozdrawiam, zamieniliśmy parę zdań, co gdzie i jak :) i udaliśmy się w różnych kierunkach, pewnie Merlin bał się że nie dotrzyma nam tępa ;))).
A jak było, parę zdjęć pokaże.


Stary Wielisław i postój na procesji, ale za to dalej jechaliśmy po płatkach róż ;))
Stary Wielisław i postój na procesji, ale za to dalej jechaliśmy po płatkach róż ;)) © FENIKSPierwsza z wielu fotek przy ołtarzu, już po rozluźnieniu procesji. I urwana pierwsza gałązka, która wylądowała na kierownicy pewnej Pani a do końca trasy miała już całe drzewo ;)
Pierwsza z wielu fotek przy ołtarzu, już po rozluźnieniu procesji. I urwana pierwsza gałązka, która wylądowała na kierownicy pewnej Pani a do końca trasy miała już całe drzewo ;) © FENIKSW drodze na Starkówek, zdjęcie obowiązkowe przy ulubionym drogowskazie
W drodze na Starkówek, zdjęcie obowiązkowe przy ulubionym drogowskazie © FENIKSStarków i następny ołtarz, oczywiście obejrzenie go z bliska i gałązka za kierownicę ;)
Starków i następny ołtarz, oczywiście obejrzenie go z bliska i gałązka za kierownicę ;) © FENIKSWyjazd w stronę Bystrzycy i tu zaczęła się nasza sesja zdjęciowa na pięknie pachnącej łące obok uli i zwariowanych pszczół
Wyjazd w stronę Bystrzycy i tu zaczęła się nasza sesja zdjęciowa na pięknie pachnącej łące obok uli i zwariowanych pszczół © FENIKSNa początek Patrycja rozebrała stojący przy drodze samochód na części drobne
Na początek Patrycja rozebrała stojący przy drodze samochód na części drobne © FENIKS

Później chciała mi opylić dwa ozdobne kołpaki do mojej maszyny ;), lecz gdy usłyszałem cenę za jaką chciała je sprzedać to
Później chciała mi opylić dwa ozdobne kołpaki do mojej maszyny ;), lecz gdy usłyszałem cenę za jaką chciała je sprzedać to © FENIKSTo dałem drapaka w kwiatki, ale jeszcze szybciej z nich wyrwałem gdy stado morderczych pszczół chciało z mojego siedzenia zrobić sitko za pomocą żądełek ;))
To dałem drapaka w kwiatki, ale jeszcze szybciej z nich wyrwałem gdy stado morderczych pszczół chciało z mojego siedzenia zrobić sitko za pomocą żądełek ;)) © FENIKSPo całym zajściu dogoniłem dziewczę dopiero pod Bystrzycą patrząc jak osusza bidon z jakiegoś trunku, którego nie chciała dać nawet spróbować
Po całym zajściu dogoniłem dziewczę dopiero pod Bystrzycą patrząc jak osusza bidon z jakiegoś trunku, którego nie chciała dać nawet spróbować © FENIKSW Bystrzycy robimy najazd na sklep i pod warowną wieżą postanawiamy przekąsić małe co nieco, czyli pełną torbę dobroci ;)
W Bystrzycy robimy najazd na sklep i pod warowną wieżą postanawiamy przekąsić małe co nieco, czyli pełną torbę dobroci ;) © FENIKSPo nabraniu sił ruszamy dalej, Stara Bystrzyca w tle
Po nabraniu sił ruszamy dalej, Stara Bystrzyca w tle © FENIKSA tam się kierujemy, Maria Śnieżna
A tam się kierujemy, Maria Śnieżna © FENIKSW Pławnicy docieramy do następnego ołtarza gdzie oczywiście obowiązkowa fotka
W Pławnicy docieramy do następnego ołtarza gdzie oczywiście obowiązkowa fotka © FENIKSA kawałek dalej następny postój, ale tu już z degustacją ;)) Patrycja wypatrzyła na ołtarzu słodziutkie winogrona i oczywiście nie omieszkała zrobić degustację ;). Był też pachnący bochen chleba ale nie wzięła masła i pomidorka na wkład
A kawałek dalej następny postój, ale tu już z degustacją ;)) Patrycja wypatrzyła na ołtarzu słodziutkie winogrona i oczywiście nie omieszkała zrobić degustację ;). Był też pachnący bochen chleba ale nie wzięła masła i pomidorka na wkład © FENIKSJeszcze tylko 7 km małej wspinaczki, czy ten uśmiech dalej będzie trwał jak dojedziemy na górę ;)
Jeszcze tylko 7 km małej wspinaczki, czy ten uśmiech dalej będzie trwał jak dojedziemy na górę ;) © FENIKSDwa kilometry dalej natrafiamy na bajkę pod tytułem brzydkie kaczątko ;), wszystkie piękne tylko jeden podrzutek jakiś inny, czy to jest łabędź ;))?
Dwa kilometry dalej natrafiamy na bajkę pod tytułem brzydkie kaczątko ;), wszystkie piękne tylko jeden podrzutek jakiś inny, czy to jest łabędź ;))? © FENIKSPowoli wjeżdżamy w leśne tereny gdzie jak się okazało czeka na nas niespodzianka w postaci słodkich smakołyków
Powoli wjeżdżamy w leśne tereny gdzie jak się okazało czeka na nas niespodzianka w postaci słodkich smakołyków © FENIKSCzyli pięknych poziomek które tylko czekały na zarwanie, oj była to uczta ;)
Czyli pięknych poziomek które tylko czekały na zerwanie, oj była to uczta ;) © FENIKSPo poziomkowym szaleństwie czas na kąpiel, ocena ciepłoty wody i czy aby nie ma aligatorów ;)
Po poziomkowym szaleństwie czas na kąpiel, ocena ciepłoty wody i czy aby nie ma aligatorów ;) © FENIKSJa tam nie zastanawiałem się długo i postanowiłem wykonać skok na plecy z podwójnym saltem ala beton
Ja tam nie zastanawiałem się długo i postanowiłem wykonać skok na plecy z podwójnym saltem ala beton © FENIKSPo kąpieli docieramy na szczyt Iglicznej, gdzie raczymy się pięknymi widokami otaczającego nas pleneru
Po kąpieli docieramy na szczyt Iglicznej, gdzie raczymy się pięknymi widokami otaczającego nas pleneru © FENIKSSanktuarium Maria Śnieżna i wszystko wiadomo ;)))
Sanktuarium Maria Śnieżna i wszystko wiadomo ;))) © FENIKSPlener w doborowym towarzystwie, czyli podróż za jeden uśmiech ;)
Plener w doborowym towarzystwie, czyli podróż za jeden uśmiech ;) © FENIKSTak tu żeby odwrócić uwagę knułem już niecny plan ;) mieliśmy zjechać do Międzygórza i dalej na Długopole. Ale ja wdrażałem oszustny plan przejazdu leśnymi duktami na Czarną Górę a co, jak szaleć to szaleć ;)
Tak tu żeby odwrócić uwagę knułem już niecny plan ;) mieliśmy zjechać do Międzygórza i dalej na Długopole. Ale ja wdrażałem oszustny plan przejazdu leśnymi duktami na Czarną Górę a co, jak szaleć to szaleć ;) © FENIKSGdy Patrycja wyniuchała ;) co się kroi, wykonała telefon do przyjaciela ;), ale gdy przyjaciel dowiedział się że jedzie z Feniksem od razu udał że ma słaby zasięg i nic nie słyszy ;))) I tak ma być ;)
Gdy Patrycja wyniuchała ;) co się kroi, wykonała telefon do przyjaciela ;), ale gdy przyjaciel dowiedział się że jedzie z Feniksem od razu udał że ma słaby zasięg i nic nie słyszy ;))) I tak ma być ;) © FENIKSPlan wdrożony, więc zaczynamy dalszą trasę w stronę Czarnej Góry, a zdjęcie to polana za ogrodem bajek, początek niebieskiego szlaku i dalszych przygód ;)
Plan wdrożony, więc zaczynamy dalszą trasę w stronę Czarnej Góry, a zdjęcie to polana za ogrodem bajek, początek niebieskiego szlaku i dalszych przygód ;) © FENIKSZ czasem nowy plan przyjęty z uśmiechem, w oddali nadajnik na Czarnej Górze
Z czasem nowy plan przyjęty z uśmiechem, w oddali nadajnik na Czarnej Górze © FENIKSDalej było tylko gorzej, ale tylko dla mnie, okazało się że mój podstęp był niczym a Patrycja wdrożyła swój plan, pojechała jak szalona zostawiając mnie samego w lesie z uśmiechem na ustach. Czyli dopiero się rozgrzewała ;0
Dalej było tylko gorzej, ale tylko dla mnie, okazało się że mój podstęp był niczym a Patrycja wdrożyła swój plan, pojechała jak szalona zostawiając mnie samego w lesie z uśmiechem na ustach. Czyli dopiero się rozgrzewała ;0 © FENIKSDogoniłem ją na przełęczy gdzie wyglądała jak by dopiero wybierała się na wycieczkę a ja zwijałem swój jęzor ciągnący się 3 metry ze zmęczenia, teraz to ja wyciągam telefon i dzwonię do przyjaciela ;))
Dogoniłem ją na przełęczy gdzie wyglądała jak by dopiero wybierała się na wycieczkę a ja zwijałem swój jęzor ciągnący się 3 metry ze zmęczenia, teraz to ja wyciągam telefon i dzwonię do przyjaciela ;)) © FENIKSGdy zobaczyła telefon, obiecała że mnie więcej nie zostawi, moja reakcja była natychmiastowa, hura i lewitacja z radości ;)
Gdy zobaczyła telefon, obiecała że mnie więcej nie zostawi, moja reakcja była natychmiastowa, hura i lewitacja z radości ;) © FENIKSMoja radość jednak była krótka, cholera gdzie ogórki i wódka ;(, znowu mnie zostawiła i po obietnicach. Ach te dziewczyny ;)
Moja radość jednak była krótka, cholera gdzie ogórki i wódka ;(, znowu mnie zostawiła i po obietnicach. Ach te dziewczyny ;) © FENIKSJednak po małej pogoni lądujemy w Puchaczówce gdzie w ramach rekompensaty w moje łapy ;) trafia zimniutkie czeskie piwko Zamberecky Kanec, który od razu pozwala mi zapomnieć o minionych podstępach i ucieczkach ;)
Jednak po małej pogoni lądujemy w Puchaczówce gdzie w ramach rekompensaty w moje łapy ;) trafia zimniutkie czeskie piwko Zamberecky Kanec, który od razu pozwala mi zapomnieć o minionych podstępach i ucieczkach ;) © FENIKSGdy padło pytanie a co Ty pijesz ? Wybór jak widać był prosty ;))))
Gdy padło pytanie a co Ty pijesz ? Wybór jak widać był prosty ;)))) © FENIKSPo nawodnieniu zjeżdżamy a raczej wręcz ktoś leci pobijając prędkość dźwięku, co oni dodają do tej kawy na tej Puchaczówce ;((??
Po nawodnieniu zjeżdżamy a raczej wręcz ktoś leci pobijając prędkość dźwięku, co oni dodają do tej kawy na tej Puchaczówce ;((?? © FENIKSKtoś tak się rozpędził że zatrzymujemy się dopiero w Lądku Zdroju na starym rynku, gdzie leci fotka
Ktoś tak się rozpędził że zatrzymujemy się dopiero w Lądku Zdroju na starym rynku, gdzie leci fotka © FENIKSPo drodze udajemy się do Zamku na Skale gdzie leci mała sesja, zaczynając od kwiatków a kończąc
Po drodze udajemy się do Zamku na Skale gdzie leci mała sesja, zaczynając od kwiatków a kończąc © FENIKSA kończąc na !!!! I tu urywa mi się film ;)) czyż bym dostał znienacka cegłóweczką w główeczkę ;(. Nigdy więcej betonu ;))
A kończąc na !!!! I tu urywa mi się film ;)) czyż bym dostał znienacka cegłóweczką w główeczkę ;(. Nigdy więcej betonu ;)) © FENIKSPrawie o zachodzie lądujemy w Ołdrzychowicach gdzie czekamy na Pendolino
Prawie o zachodzie lądujemy w Ołdrzychowicach gdzie czekamy na Pendolino © FENIKSA zamiast tego podjeżdża super ekspres o zawrotnej prędkości 10km/h z super wygodnymi przedziałami pierwszej klasy, gdzie siedzą same grubasy ;)) o krówkach nie wspomnę i nie były to ciągutki ;)
A zamiast tego podjeżdża super ekspres o zawrotnej prędkości 10km/h z super wygodnymi przedziałami pierwszej klasy, gdzie siedzą same grubasy ;)) o krówkach nie wspomnę i nie były to ciągutki ;) © FENIKSI to by było koniec mojej opowieści. Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających i nie tylko ;)
I to by było koniec mojej opowieści. Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających i nie tylko ;) © FENIKS

Wypad z Tomkiem.

Środa, 18 czerwca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 48.00 Km teren: 12.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 610m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolega Tomek nabył nową maszynę Haibike, więc dał znać żeby oblukać jak rowerek się spisuje. Mi dużo nie trzeba mówić, rower i pojechał, miałem tylko obiecać że dostosuje tępo jazdy do kolegi, ok nie ma sprawy i kolega wybierze trasę, ok nie ma sprawy. Ze mną jak z dzieckiem za rączkę i do knajpy.
A jak sytuacja się potoczyła ???.
Na początek Tomek wyznacza trasę na Marcinów na stawy gdzie robimy pierwszy przystanek na dobranie płynów
Na początek Tomek wyznacza trasę na Marcinów na stawy gdzie robimy pierwszy przystanek na dobranie płynów © FENIKSSłowo się rzekło ;) buteleczki w dłoń, i tak prawie po roku czasu udało mi się z Tomkiem wypić następne piwko ;). Długo musiałem czekać, ale było warto
Słowo się rzekło ;) buteleczki w dłoń, i tak prawie po roku czasu udało mi się z Tomkiem wypić następne piwko ;). Długo musiałem czekać, ale było warto © FENIKSSprawdzanie zawartości kuferka i pokaz nowej kurteczki, całkiem zacnej
Sprawdzanie zawartości kuferka i pokaz nowej kurteczki, całkiem zacnej © FENIKSPanorama na stawy i okolice, czas dalej w las uderzyć
Panorama na stawy i okolice, czas dalej w las uderzyć © FENIKSZ Marcinowa w stronę Jaszkowej, próba przez Tomka zrobienie fiflaka przez kierownicę, prawie udana ;))
Z Marcinowa w stronę Jaszkowej, próba przez Tomka zrobienia fiflaka przez kierownicę, prawie udana ;)) © FENIKSŚwietna droga lasami, która niby tak blisko, ale jeszcze nie miałem okazji nią jechać. Radość na całego ;))
Świetna droga lasami, która niby tak blisko od domu, ale jeszcze nie miałem okazji nią jechać. Radość na całego ;)) © FENIKSŚwierzy wyrąb i drewna na ognisko masę, tylko kiełbasy brak o piwku nie wspomnę ;), ale co do piwka, to dalej sytuacja miała sie zmienić
Świerzy wyrąb i drewna na ognisko masę, tylko kiełbasy brak o piwku nie wspomnę ;), ale co do piwka, to dalej sytuacja miała sie zmienić © FENIKSWyjazd na łąkę którą podążamy do Jaszkowej gdzie zatrzymujemy się na minut parę przy sklepie żeby znowu sie nawodnić, Zdjęcia z nawodnienia w cenzurze
Wyjazd na łąkę którą podążamy do Jaszkowej gdzie zatrzymujemy się na minut parę przy sklepie żeby znowu sie nawodnić, Zdjęcia z nawodnienia w cenzurze © FENIKSPo ochłodzeniu podjeżdżamy czarnym szlakiem od strony Jaszkowej Górnej, Skrzynki w stronę Marcinowa. Widok na Skrzynkę i okolice
Po ochłodzeniu podjeżdżamy czarnym szlakiem od strony Jaszkowej Górnej, Skrzynki w stronę Marcinowa. Widok na Skrzynkę i okolice © FENIKSPo drodze na podjeździe 17% poziomki były super pretekstem na mały odpoczynek ;))), słodkie i soczyste
Po drodze na podjeździe 17%, poziomki były super pretekstem na mały odpoczynek ;))), słodkie i soczyste © FENIKSJeszcze jeden widok na otaczający nas plener i ruszamy dalej szukać nowej drogi jeszcze ani przez Tomka ani przeze mnie i znaleźliśmy super zjazd lekko mrocznym lasem gdzie skończyło się zasilanie w mojej nawigacji
Jeszcze jeden widok na otaczający nas plener i ruszamy dalej szukać nowej drogi jeszcze ani przez Tomka ani przeze mnie nie odkrytej i znaleźliśmy super zjazd lekko mrocznym lasem gdzie skończyło się zasilanie w mojej nawigacji ;) i zresztą Tomka też ;). © FENIKSPo odkryciu nowej trasy odstawiam kolegę pod dom a ja jadę jeszcze trochę pokręcić małym objazdem w stronę swojego zamieszkania, oczywiście nowym asfaltem na Krosnowice którym jeszcze też nie miałem okazji jechać
Po odkryciu nowej trasy odstawiam kolegę pod dom a ja jadę jeszcze trochę pokręcić małym objazdem w stronę swojego zamieszkania, oczywiście nowym asfaltem na Krosnowice którym jeszcze też nie miałem okazji jechać © FENIKSNa koniec zdjęcie na Kłodzką Twierdze i linię kolejową z szynobusem w oddali. Ujęcie Kłodzkiej Twierdzy z tego miejsca jest świetne bo prawie nie widać budynków w mieście. A 2 kilometry przed domem łapię kapcie i jest super ;))
Na koniec zdjęcie na Kłodzką Twierdze i linię kolejową z szynobusem w oddali. Ujęcie Kłodzkiej Twierdzy z tego miejsca jest świetne bo prawie nie widać budynków w mieście. A 2 kilometry przed domem łapię kapcie i jest super ;)) © FENIKS Dzięki Tomku za ten super wyjazd, po jak się okazało nowym terenie który niby tak blisko a jednak jeszcze nie odkryty i za świetne towarzystwo. I mam nadzieje że szybko do następnego spotkania. Pozdrawiam.

Sawanna i Świątynia Buddystów.

Sobota, 14 czerwca 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Ognisko nie tylko środowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 101.00 Km teren: 38.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1405m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Już raz byłem pod przewodnictwem Ani i to sam na sam ;), ale teraz Ania zaplanowała wycieczkę dla większej grupy w Górach Stołowych. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, od wytyczonych tras, po postoje na nawodnienie organizmu ;)) do wyżerki przy ognisku włącznie.
Choć pogoda była mieszana to nic nie mogło stanąć nam na przeszkodzie, no chyba że mój kapeć w Karłowie gdzie zabrałem przez pomyłkę nie moją dętkę ;) i zrobił się mały, malutki problem, ale zaraz do wyboru miałem dodatkowe 4 dętki, wiadomo super ekipa, zawsze pomogą ;) za co dzięki.
Z Kłodzka do Karłowa wyruszamy w trójkę, Ania, Bogdan i ja.
A jak dalej było ???.
W drodze na spotkanie w Karłowie najpierw zajeżdżamy do Polanicy, miałem zamiar zatankować bidony w źródełku a tu jak na złość o tej porze źródło suche, woda zamknięta. Więc dalej o suchej mordce ;(
W drodze na spotkanie w Karłowie najpierw zajeżdżamy do Polanicy, miałem zamiar zatankować bidony w źródełku a tu jak na złość o tej porze źródło suche, woda zamknięta. Więc dalej o suchej mordce ;( © FENIKSChwilowy postój między Batorówkiem a Karłowem, odbieranie smsa i oczywiście fotka Kłodzkiej dwójce ;)
Chwilowy postój między Batorówkiem a Karłowem, odbieranie smsa i oczywiście fotka Kłodzkiej dwójce ;) © FENIKSPominę zdjęcia robienia kapcia ;) i przejdę od razu do łąki w stronę Pasterki gdzie grupa ostro pocisnęła, pewnie z myślą że zaraz piwko, a tu niespodzianka
Pominę zdjęcia robienia kapcia ;) i przejdę od razu do łąki w stronę Pasterki gdzie grupa ostro pocisnęła, pewnie z myślą że zaraz piwko, a tu niespodzianka © FENIKSAnia zdecydowała ( oczywiście dobrze ) że najpierw pojedziemy Praskim Traktem do Machovskiego Krzyża a dopiero później nagroda w postaci bąbelek i jak później się okazało dobrego śmiechu spraw majtkowych ;))). Tylko wtajemniczeni
Ania zdecydowała ( oczywiście dobrze ) że najpierw pojedziemy Praskim Traktem do Machovskiego Krzyża a dopiero później nagroda w postaci bąbelek i jak później się okazało dobrego śmiechu spraw majtkowych ;))). Tylko wtajemniczeni © FENIKSGrupowe pod Machovskim Krzyżem
Grupowe pod Machovskim Krzyżem © FENIKSI wreszcie Pasterka i odsłona prawdziwego przewodnika ;))) Aniu ukłony że nie uroniłaś ani kropelki ;)
I wreszcie Pasterka i odsłona prawdziwego przewodnika ;))) Aniu ukłony że nie uroniłaś ani kropelki ;) © FENIKSI znowu toast za nową wycieczkę i zaklinanie deszczu, który zaczął znowu padać a w oddali zrobiło sie dość ciemno
I znowu toast za nową wycieczkę i zaklinanie deszczu, który zaczął znowu padać a w oddali zrobiło sie dość ciemno © FENIKSCzy będziemy zmuszeni do wysuszenia wszystkich baryłek w Pasterce do póki nie przejdzie deszcz ;)
Czy będziemy zmuszeni do wysuszenia wszystkich baryłek w Pasterce do póki nie przejdzie deszcz ;) © FENIKSZ czasem deszcz zanika a my kierujemy się na Baszty Radkowskie przy Sroczym Zakręcie, gdzie zaczynamy focić jak tylko można, razem i osobno, stojąc i spadając w dół
Z czasem deszcz zanika a my kierujemy się na Baszty Radkowskie przy Sroczym Zakręcie, gdzie zaczynamy focić jak tylko można, razem i osobno, stojąc i spadając w dół © FENIKSUkazując widoki na Zalew Radkowski i okolice
Ukazując widoki na Zalew Radkowski i okolice © FENIKSChowając sie w jaskiniach i licząc na to że nikt nie znajdzie, ale to nasza przewodniczka i nie ma mocnych, cały czas mieliśmy ją na oku ;))
Chowając sie w jaskiniach i licząc na to że nikt nie znajdzie, ale to nasza przewodniczka i nie ma mocnych, cały czas mieliśmy ją na oku ;)) © FENIKSA dalej ruszamy do Batorówka na obiad, czyli ognisko i smaczne kiełbaski a tu zjazd Ani i tekst, oczywiście że się da i ;)))))))
A dalej ruszamy do Batorówka na obiad, czyli ognisko i smaczne kiełbaski a tu zjazd Ani i tekst, oczywiście że się da i ;))))))) © FENIKSWreszcie obiecane ognisko, szybkie palenisko, jakieś kijki się wyrwało z leśnej głuszy i smaczne kiełbaski za które dziękuję Aniu, wszystko dopięłaś na 5
Wreszcie obiecane ognisko, szybkie palenisko, jakieś kijki się wyrwało z leśnej głuszy i smaczne kiełbaski za które dziękuję Aniu, wszystko dopięłaś na 5 © FENIKSPo obiadku ruszamy na Sawannę i kierujemy się nią w stronę Klasztoru Buddystów. Pierwszy raz byłem na tych łąkach i powiem że widoki cudowne
Po obiadku ruszamy na Sawannę i kierujemy się nią w stronę Klasztoru Buddystów. Pierwszy raz byłem na tych łąkach i powiem że widoki cudowne © FENIKSDziewczyny robiły zdjęcia jak i gdzie tylko było można, tu jedna Ania a tam
Dziewczyny robiły zdjęcia jak i gdzie tylko było można, tu jedna Ania a tam © FENIKSA tam druga Ania w podskokach goni za rozszalałym lwem, ja ze strachu zaklepałem na starcie najwyższe drzewo, co i tak nic nie dało bo lew miał własną piłę spalinowa i gleba w trawę ;)
A tam druga Ania w podskokach goni za rozszalałym lwem, ja ze strachu zaklepałem na starcie najwyższe drzewo, co i tak nic nie dało bo lew miał własną piłę spalinowa i gleba w trawę ;) © FENIKSPóźniej 100% zmiana, wjeżdżamy w martwy, ciemny jak z horroru las, gdzie Ania robi zdjęcia wygłodniałym wilkołakom ;) czyli Kubie i Bogdanowi ;))
Później 100% zmiana, wjeżdżamy w martwy, ciemny jak z horroru las, gdzie Ania robi zdjęcia wygłodniałym wilkołakom ;) czyli Kubie i Bogdanowi ;)) © FENIKSZ lasu znowu wypadamy na przepiękne łąki gdzie wszyscy zgodnie podążają gęsiego przywitać Buddę
Z lasu znowu wypadamy na przepiękne łąki gdzie wszyscy zgodnie podążają gęsiego przywitać Buddę © FENIKSTen widok mnie zatrzymał na dłuższy czas, do tego stopnia że dogoniłem grupę dopiero na miejscu jak już zmieniali wiarę ;))
Ten widok mnie zatrzymał na dłuższy czas, do tego stopnia że dogoniłem grupę dopiero na miejscu jak już zmieniali wiarę ;)) © FENIKSMała świątynia gdzie modlą się przez 5 min
Mała świątynia gdzie modlą się przez 5 min © FENIKSI duża gdzie już prawie cała grupa oddawała wszystkie swoje doczesne kosztowności i ślubuje ubóstwo ;). Ja jednak udawałem że mnie tu nie ma ;). Oddać rower ! Nigdy
I duża gdzie już prawie cała grupa oddawała wszystkie swoje doczesne kosztowności i ślubuje ubóstwo ;). Ja jednak udawałem że mnie tu nie ma ;). Oddać rower ! Nigdy © FENIKSTam po prawej jest skrzyneczka a w niej brzęczą jakieś monetki, chyba zostanę trochę na dłużej ;)
Tam po prawej jest skrzyneczka a w niej brzęczą jakieś monetki, chyba zostanę trochę na dłużej ;) © FENIKSI koniec tej pięknej przygody, przed Kulinem rozdzielamy sie znowu na dwie grupy, jedna jedzie do Kudowy a druga do Kłodzka, trochę smutno, ale brzęk monet w plecaku wszystko załagodzi ;)))
I koniec tej pięknej przygody, przed Kulinem rozdzielamy sie znowu na dwie grupy, jedna jedzie do Kudowy a druga do Kłodzka, trochę smutno, ale brzęk monet w plecaku wszystko załagodzi ;))) © FENIKSDzięki Aniu za świetną organizację i przewodnika i całej grupie za jak zawsze super towarzystwo i masę śmiechu. Do zobaczenia. Pozdrawiam.

Kudowa z Anią.

Środa, 11 czerwca 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 101.00 Km teren: 6.00 Czas: 05:00 km/h: 20.20
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1460m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W środowy piękny dzień wpadłem na pomysł że poślę smsa do Ani z zapytaniem jak zdrówko ;) i jeśli mi się uda oderwę Ją od robótek na drutach a w nagrodę Ania pokaże mi ;)) swoje ulubione ścieżki w okolicy. Więc dużo nie myśląc, komórka, sms, odpowiedź mogła być tylko jedna, dawaj Feniks, Bogdana nie ma, to przyjeżdżaj ;))). Na dodatek na miejscu miałem tą przyjemność jako jeden z pierwszych po dotykać nową maszynę Bogdana o czym cicho sza, śmiga jak szalona ;).
Z góry bardzo dziękuję Aniu że znalazłaś czas dla niesfornego Feniksa i zabrałaś mnie w swoje, jedne z ulubionych ścieżek i za bardzo mile spędzony czas.
A jak i gdzie i co było, parę zdjęć opowie.
Po drodze do Kudowy wpadam do Polanicy zatankować zbiorniki źródlaną wodą, nie mam pojęcia co mnie czeka na miejscu, więc biorę do pełna, co prawda tylko wodę
Po drodze do Kudowy wpadam do Polanicy zatankować zbiorniki źródlaną wodą, nie mam pojęcia co mnie czeka na miejscu, więc biorę do pełna, co prawda tylko wodę © FENIKSJeszcze rzut oka na Polanicę i dalej w drogę, nie wolno Ani kazać czekać ;), bynajmniej ten pierwszy raz ;)
Jeszcze rzut oka na Polanicę i dalej w drogę, nie wolno Ani kazać czekać ;), bynajmniej ten pierwszy raz ;) © FENIKSW Szczytnej jest taka temperatura że dzieciaki szaleją pod fontanną, i wylegują się na ławeczkach a ja, dwa łyki wody i dalej, czy już pisałem że nie wolno kazać na siebie czekać ;)))
W Szczytnej jest taka temperatura że dzieciaki szaleją pod fontanną, i wylegują się na ławeczkach a ja, dwa łyki wody i dalej, czy już pisałem że nie wolno kazać na siebie czekać ;))) © FENIKSMiędzy Batorówkiem a Karłowem zdjęcie jakiegoś posągu i bombowca który uderzył w środek obiektywu, czyli wielkiej zakichanej muchy. Po zdjęciu załatwiłem ją na cacy ;). Lagą przez grzbiet
Między Batorówkiem a Karłowem zdjęcie jakiegoś posągu i bombowca który uderzył w środek obiektywu, czyli wielkiej zakichanej muchy. Po zdjęciu załatwiłem ją na cacy ;). Lagą przez grzbiet © FENIKSA to już Kudowa i małpi gaj. Tu już jadę razem z Anią, po wcześniejszym rozkręceniu nowej maszyny Bogdana ;)
A to już Kudowa i małpi gaj. Tu już jadę razem z Anią, po wcześniejszym rozkręceniu nowej maszyny Bogdana ;) © FENIKSDalej podjeżdżamy na Bukowinę, Ania oczywiście pełen luzik, telefon i rozmowy na najmocniejszych podjazdach ;). Zamawiała piwko na szczycie
Dalej podjeżdżamy na Bukowinę, Ania oczywiście pełen luzik, telefon i rozmowy na najmocniejszych podjazdach ;). Zamawiała piwko na szczycie © FENIKSNa szczycie uśmiech od ucha do ucha, jak by dopiero wyszła z domu a nie podjeżdżała serpentynami
Na szczycie uśmiech od ucha do ucha, jak by dopiero wyszła z domu a nie podjeżdżała serpentynami © FENIKSPrzygotowywanie do ogniska ;). I wszystko jasne
Przygotowywanie do ogniska ;). I wszystko jasne © FENIKSI wreszcie świetny zjazd łąkami na Machovskie Konciny. I przewodnik mi sie urwał
I wreszcie świetny zjazd łąkami na Machovskie Konciny. I przewodnik mi sie urwał © FENIKSAnia po sprawdzeniu do ilu licznik może wskazać max prędkość na zjeździe
Ania po sprawdzeniu do ilu licznik może wskazać max prędkość na zjeździe © FENIKSZdarky i nagroda za dobre sprawowanie ;) dzieciaczki lody a ciutkę większe dzieci piwko. Dzięki Aniu. Dzieciaki podczas zakupów zaczęły ostry taniec buggi pod mocną muzykę, śmiechu było co niemiara
Zdarky i nagroda za dobre sprawowanie ;) dzieciaczki lody a ciutkę większe dzieci piwko. Dzięki Aniu. Dzieciaki podczas zakupów zaczęły ostry taniec buggi pod mocną muzykę, śmiechu było co niemiara © FENIKSTutaj opis, nie koniecznie. Czyli wszystko jasne
Tutaj opis, nie koniecznie. Czyli wszystko jasne © FENIKSObok nas podskakiwał kangur który z pewnością przeczuwał co zaraz nadejdzie, na początek parę pięknych grzmotów i zrobiło sie czarno
Obok nas podskakiwał kangur który z pewnością przeczuwał co zaraz nadejdzie, na początek parę pięknych grzmotów i zrobiło sie czarno © FENIKSA za 5 minut nawałnica na całego, do tego stopnia że licznik w rowerze spłyną mi ;(. Na szczęście właściciel knajpki pokazał nam wejście do bardzo przyjemnej sali gdzie dalej mogliśmy sie raczyć zimnym Primatorkiem
A za 5 minut nawałnica na całego, do tego stopnia że licznik w rowerze spłyną mi ;(. Na szczęście właściciel knajpki pokazał nam wejście do bardzo przyjemnej sali gdzie dalej mogliśmy sie raczyć zimnym Primatorkiem © FENIKSRadość Ani bezcenna za wszystko resztę zapłaci kangur ;))
Radość Ani bezcenna za wszystko resztę zapłaci kangur ;)) © FENIKSPo ustaniu ulewy wyruszamy w stronę Kudowy i wjeżdżamy do parku zdrojowego, gdzie wszystko wręcz paruje, też tu musiało byś miło
Po ustaniu ulewy wyruszamy w stronę Kudowy i wjeżdżamy do parku zdrojowego, gdzie wszystko wręcz paruje, też tu musiało byś miło © FENIKSPonieważ że Ania jest tu pierwszy raz namawiam ją na zdjęcie ;))
Ponieważ że Ania jest tu pierwszy raz namawiam ją na zdjęcie ;)) © FENIKSNa koniec odkręcam ulubionej rzeźbie Ani, nogę ;) a parę metrów dalej dojeżdżamy do domku pewnej Pani na którą już czeka Bogdan i gdzie się rozstajemy a ja dalej udaje się w stronę Karłowa i domu
Na koniec odkręcam ulubionej rzeźbie Ani, nogę ;) a parę metrów dalej dojeżdżamy do domku pewnej Pani na którą już czeka Bogdan i gdzie się rozstajemy a ja dalej udaje się w stronę Karłowa i domu © FENIKSNa parkingu przed zjazdem na Błędne Skały postanawiam jeszcze wciągnąć jakąś kanapkę, żeby naładować dopalacze
Na parkingu przed zjazdem na Błędne Skały postanawiam jeszcze wciągnąć jakąś kanapkę, żeby naładować dopalacze © FENIKSI ruszyć ostro ku zachodzącemu słońcu. Jeszcze raz dzięki Aniu za super przewodnictwo i do następnego. Pozdrawiam
I ruszyć ostro ku zachodzącemu słońcu. Jeszcze raz dzięki Aniu za super przewodnictwo i do następnego. Pozdrawiam © FENIKS

Ognisko Karłów - Batorówek.

Niedziela, 8 czerwca 2014 Kategoria Góry Stołowe, Na luzie 50km - 100km, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 61.00 Km teren: 26.00 Czas: 03:30 km/h: 17.43
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 760m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W niedzielę postanowiłem zadzwonić do Ryjka i zapytać się ojego samopoczucie i chęć wyrwania się gdzieś na przewietrzenie roweru ;).Odpowiedź była krótka i oczywista ( spadaj Feniks nigdzie nie jadę ) ;))))).Oczywiście mały żarcik, czyli za godzinkę tam gdzie zawsze. Po spotkaniu szybki jakiś plan przejazdu, padło na Karłów, więc w drogę. Przed samą Polanicą wyprzedził nas jakiś gość na szosie ;0, co mnie !!! nigdy i w setne sekundy ;) ruszyłem w pościg, po drodze mijając jakąś fajną dziewczynę jadącą na rowerze i cwanego szosowca, oczywiście ulżyło mi ;))) nikt nie będzie wyprzedzał Feniksa.
Dojeżdżając do Zdrojowej czekam grzecznie na kolegę i w oddali widzę jedzie Ryjek, ale cóż to jedzie razem z dziewczyną którą w pośpiechu minąłem, zostawić tylko na minutę Ryjka samego i proszę ;).
Jednak gdy już podjechali, okazało się że to Iwonka którą nie poznałem, no cóż pościg górą.
Jak się okazało Iwonka jechała do Polanicy na mały spacer więc przyłączyła się na chwil kilka do nas.
A jak było ?????.

Park Zdrojowy i oczywiście obowiązkowa fotka grupowa przy źródełku
Park Zdrojowy i oczywiście obowiązkowa fotka grupowa przy źródełku © FENIKSDalej jedziemy do niedźwiadka gdzie Iwonka postanawia podrapać miśka za uchem, a że między nimi rozwinęła się nagle jakaś większa przyjaźń Iwonka postanawia nas zostawić i resztę dnia spędzić z futrzakiem ;)
Dalej jedziemy do niedźwiadka gdzie Iwonka postanawia podrapać miśka za uchem, a że między nimi rozwinęła się nagle jakaś większa przyjaźń Iwonka postanawia nas zostawić i resztę dnia spędzić z futrzakiem ;) © FENIKSW dalszą trasę Praskim Traktem ruszamy już tylko z Ryjkiem, te niedźwiedzie mają dobrze ;))
W dalszą trasę Praskim Traktem ruszamy już tylko z Ryjkiem, te niedźwiedzie mają dobrze ;)) © FENIKSPrawie przed samym Batorówkiem kończy się nasza droga, ale Ryjek na ochotnika postanawia resztę zasypanej drogi rozgarnąć na płasko łyżką do ściągania opon ;)). Podobno do dzisiaj rozgarnia ;)
Prawie przed samym Batorówkiem kończy się nasza droga, ale Ryjek na ochotnika postanawia resztę zasypanej drogi rozgarnąć na płasko łyżką do ściągania opon ;)). Podobno do dzisiaj rozgarnia ;) © FENIKSPo ciężkiej i mozolnej pracy rozgarniania dojeżdżamy do Karłowa gdzie Ryjek robi zaopatrzenie na nie planowane ognisko, czyli będzie impreza. YUPI
Po ciężkiej i mozolnej pracy rozgarniania dojeżdżamy do Karłowa gdzie Ryjek robi zaopatrzenie na nie planowane ognisko, czyli będzie impreza. YUPI © FENIKSPrzed ogniskiem wpadamy do parku dinozaurów może jakiś jaszczur się jeszcze dołączy, zawsze to parę setek kg mięska więcej na ognisko ;)
Przed ogniskiem wpadamy do parku dinozaurów może jakiś jaszczur się jeszcze dołączy, zawsze to parę setek kg mięska więcej na ognisko ;) © FENIKSAle jaszczury miały już inne plany, obiad sam do nich zawitał więc nie było więcej chętnych na ognisko. Może to i dobrze bo piwka było tylko na dwóch
Ale jaszczury miały już inne plany, obiad sam do nich zawitał więc nie było więcej chętnych na ognisko. Może to i dobrze bo piwka było tylko na dwóch © FENIKSWięc ruszamy w stronę Sroczego zakrętu i Praskim Traktem na ognisko do Batorówka. Po drodze Ryjek pokazuje mi gdzie znajomi pędzą siwuchę
Więc ruszamy w stronę Sroczego zakrętu i Praskim Traktem na ognisko do Batorówka. Po drodze Ryjek pokazuje mi gdzie znajomi pędzą siwuchę © FENIKSGdy docieramy do Batorówka ognisko już na nas czeka, dzięki turyści ;)). Czyli zostaje nam oddać się najmilszej rzeczy, jedzenie i picie ;))))
Gdy docieramy do Batorówka ognisko już na nas czeka, dzięki turyści ;)). Czyli zostaje nam oddać się najmilszej rzeczy, jedzenie i picie ;)))) © FENIKSAle żeby smacznie zjeść trzeba najpierw upiec, soczystą, kruchą, śląską kiełbaskę na wolnym ogniu, schładzając się co jakiś czas zimnym piwkiem
Ale żeby smacznie zjeść trzeba najpierw upiec, soczystą, kruchą, śląską kiełbaskę na wolnym ogniu, schładzając się co jakiś czas zimnym piwkiem © FENIKSPo jedzeniu trzeba trochę odpocząć, wszak przeżuwanie może być męczące ;))
Po jedzeniu trzeba trochę odpocząć, wszak przeżuwanie może być męczące ;)) © FENIKSPo nabraniu sił przyszedł czas na strachy na lachy ;)). Czyli AAAAUUUUUUU wszyscy turyści do domu
Po nabraniu sił przyszedł czas na strachy na lachy ;)). Czyli AAAAUUUUUUU wszyscy turyści do domu © FENIKSW pewnym momencie na nas przyszła też pora, więc udajemy się w stronę zachodzącego słońca. I tak oto spędziło się niedzielę. Dzięki Ryjek za towarzystwo i kupę śmiechu. Do szybkiego następnego
W pewnym momencie na nas przyszła też pora, więc udajemy się w stronę zachodzącego słońca. I tak oto spędziło się niedzielę. Dzięki Ryjek za towarzystwo i kupę śmiechu. Do szybkiego następnego © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6610 km
BESTIA 2642 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1682 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 6130 km

szukaj

archiwum