Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

ZŁOTO GOBLINÓW

Sobota, 7 czerwca 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 80.00 Km teren: 11.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1030m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Patrycja dostała cynk że gdzieś w Złotym Stoku w opuszczonych kopalniach zamieszkują bardzo stare Gobliny i ukrywają wielkie bryły złotej rudy, po mojemu złoto ;) czyli dużo pieniążków ;))).
Więc nocą zabraliśmy się za plany w których uwzględniliśmy wypożyczenie od Panów Goblinów parę sztabek złota na wieczne nieoddanie. Plany były bardzo precyzyjne, jak głębokość ukrycia złota w grotach kopalni, ilość Goblinów i opór na jaki możemy trafić gdyby doszło do naszego wykrycia ;)).
Plany zawierały też skryty przejazd, tak aby nikt ze znajomych BS nas po drodze nie widział, im mniej świadków tym bezpieczniej dla naszego jeszcze nie zajumanego ;) złota. Ale jak się później okazało ledwo po wyruszeniu i przejechaniu paru kilometrów napotykamy pierwszą osobę z naszej grupy znajomych BS Arka którego Pozdrawiamy, ale musieliśmy jakoś delikatnie spławić gościa ;)))) żeby było jak najmniej świadków i oczywiście minimum do podziału łupów. Po paru miłych uśmiechach i konwenansach " cokolwiek miałoby to znaczyć " namawiamy kolegę na zjazd do Barda a my szybko udajemy się w stronę Laskówki, zrobić złoty skok i liczyć na to że nikogo więcej ze znajomych;)))) po drodze nie spotkamy ;), ale to było tylko pobożne życzenie ;) bo Tych BSwców jest teraz wszędzie pełno ;))).
Ale do rzeczy, wdrażam plan Patrycji i do akcji.
A jak było zdjęcia najlepszego kronikarza i fotoreportera;)) opowieść posnują.
Plan przejazdu zaczyna się w Kłodzku, no inaczej nie może być ;) i prowadzi przez moje piękne strony Wojciechowic. Na przełęcz Łaszczową
Plan przejazdu zaczyna się w Kłodzku, no inaczej nie może być ;) i prowadzi przez moje piękne strony Wojciechowic. Na przełęcz Łaszczową © FENIKSOstatni kilometr przed źródełkiem na przełęczy
Ostatni kilometr przed źródełkiem na przełęczy © FENIKSI gdy już miało być tak pięknie;)), nagle spotykamy Arka, więc fotka i podjazd 200m do parkingu na Łaszczowej gdzie
I gdy już miało być tak pięknie;)), nagle spotykamy Arka, więc fotka i podjazd 200m do parkingu na Łaszczowej gdzie © FENIKSGdzie dochodzi do małego odpoczynku i cichego planu pozbycia się dodatkowej osoby do podziału jeszcze nie zdobytych łupów ;))
Gdzie dochodzi do małego odpoczynku i cichego planu pozbycia się dodatkowej osoby do podziału jeszcze nie zdobytych łupów ;)) © FENIKSA więc grupowe zdjęcie, wymiana uśmiechów i po krótkiej rozmowie, odesłanie Arka w stronę Barda, tak my tam dojedziemy ;)) a gdy tylko kolega znikną z radarów, szybko ruszyliśmy w stronę Laskówki
A więc grupowe zdjęcie, wymiana uśmiechów i po krótkiej rozmowie, odesłanie Arka w stronę Barda, tak my tam dojedziemy ;)) a gdy tylko kolega zniknął z radarów, szybko ruszyliśmy w stronę Laskówki © FENIKSPanorama na zamek w Kamieńcu ze szczytu Łaszczowej
Panorama na zamek w Kamieńcu ze szczytu Łaszczowej © FENIKSW Laskówce okazuje się że tak pociskaliśmy z góry, że mój rower pojechał bez swojego właściciela a właściciel kłusem musiał go gonić ;). Z czego jak widać pewna dziewczyna była bardzo zadowolona
W Laskówce okazuje się że tak pociskaliśmy z góry, że mój rower pojechał bez swojego właściciela a właściciel kłusem musiał go gonić ;). Z czego jak widać pewna dziewczyna była bardzo zadowolona © FENIKSDzięki temu zajściu Patrycja zostaje sama i liczy już łupy które trafią tylko w jej łapki, gdzie tu sprawiedliwość i wiążące umowy między wspólnikami ;P
Dzięki temu zajściu Patrycja zostaje sama i liczy już łupy które trafią tylko w jej łapki, gdzie tu sprawiedliwość i wiążące umowy między wspólnikami ;P © FENIKSPo dorwaniu swojego roweru ruszam w pościg i kieruję się za uciekinierką która próbuje zatrzeć ślady jadąc polami w stronę Mąkolna. Ale nie zemną te numery proszę Panny ;)))
Po dorwaniu swojego roweru ruszam w pościg i kieruję się za uciekinierką która próbuje zatrzeć ślady jadąc polami w stronę Mąkolna. Ale nie zemną te numery proszę Panny ;))) © FENIKSW pewnym momencie tracę z oczu Damę i widzę tylko zamek w Ząbkowicach w którym straszę na pół etatu a nieraz na cały ;)
W pewnym momencie tracę z oczu Damę i widzę tylko zamek w Ząbkowicach w którym straszę na pół etatu a nieraz na cały ;) © FENIKSPo ostrym pościgu, wypatruję ukrytą Damę która jak to kobiety, pięknym uśmiechem w śród kwiatów udaje że nic się nie stało, że to tylko niewinny żarcik i cóż mężczyźni ulegają na widok takiego uśmiechu. Ale nie ja ;)))
Po ostrym pościgu, wypatruję ukrytą Damę która jak to kobiety, pięknym uśmiechem w śród kwiatów udaje że nic się nie stało, że to tylko niewinny żarcik i cóż mężczyźni ulegają na widok takiego uśmiechu. Ale nie ja ;)))  gdy chodzi o fortunę w złocie Panna przodem proszę.Niestety parę kilometrów dalej ulegam i ja, nawet kot w Shreku wymięka ;)
Niestety parę kilometrów dalej ulegam i ja, nawet kot w Shreku wymięka ;) © FENIKSW Mąkolnie jednak czuję podstęp, maślane oczki, słodki uśmiech, wszystko było by OK ale nagle dostrzegam w oddali boćka a jak bociek to tylko jedno w głowie ;))))
W Mąkolnie jednak czuję podstęp, maślane oczki, słodki uśmiech, wszystko było by OK ale nagle dostrzegam w oddali boćka a jak bociek to tylko jedno w głowie ;)))) © FENIKSGadzina był tak wysoko że nie mogłem go spłoszyć ni dogadać się z pierzastym żeby na parę minut poszedł kółka w powietrzu pokręcić, najlepiej z dala od zasięgu wzroku ;))
Gadzina był tak wysoko że nie mogłem go spłoszyć ni dogadać się z pierzastym żeby na parę minut poszedł kółka w powietrzu pokręcić, najlepiej z dala od zasięgu wzroku ;)) © FENIKSW końcu gdy pozbyłem się boćka, sama Dama znalazła miejsce na nowe gniazdko ;))) Ciekawe co na to myśliwi ;))
W końcu gdy pozbyłem się boćka, sama Dama znalazła miejsce na nowe gniazdko ;))) Ciekawe co na to myśliwi ;)) © FENIKSMyśliwo może i nic by na to nie zdziałali, ale podpiłowanie dolnych żerdzi zdziała cuda ;))))
Myśliwo może i nic by na to nie zdziałali, ale podpiłowanie dolnych żerdzi zdziała cuda ;)))) © FENIKSJak by nie patrzeć, zwycięstwo, ambona cała moja a teras posłuchajcie drodzy wierni, ruszamy dalej na podbój kopalni, koniec i kropka
Jak by nie patrzeć, zwycięstwo, ambona cała moja a teraz posłuchajcie drodzy wierni, ruszamy dalej na podbój kopalni, koniec i kropka © FENIKSDalej zadrzewioną drogą ruszamy do Złotego Stoku który jest już na wyciągnięcie ręki
Dalej zadrzewioną drogą ruszamy do Złotego Stoku który jest już na wyciągnięcie ręki © FENIKSJeszcze pokazanie nastawienia do moich poczynań ;)) na tle gór Bardzkich
Jeszcze pokazanie nastawienia do moich poczynań ;)) na tle gór Bardzkich © FENIKSI witamy w Złotym, grupowe zdjęcie, bo dwoje to już grupa ;) czyż nie
I witamy w Złotym, grupowe zdjęcie, bo dwoje to już grupa ;) czyż nie © FENIKSRynek Złotego Stoku. I teraz się zacznie, czas na bogactwa
Rynek Złotego Stoku. I teraz się zacznie, czas na bogactwa © FENIKSZnajdujemy ukryte pod bluszczem wejście do kopalni złota i nory cwanych Goblinów. Pora na ukryte i ciche rozeznanie co robią poczwary Gobliny i gdzie są
Znajdujemy ukryte pod bluszczem wejście do kopalni złota i nory cwanych Goblinów. Pora na ukryte i ciche rozeznanie co robią poczwary Gobliny i gdzie są © FENIKSJednego widzimy jak łowi ryby, czyli jest zajęty, czas na szukanie złota
Jednego widzimy jak łowi ryby, czyli jest zajęty, czas na szukanie złota © FENIKSDrugi który strzeże pociąg, nie spodziewa się nawet że zaraz ktoś mu ukręci złoty łepek ;)
Drugi który strzeże pociąg, nie spodziewa się nawet że zaraz ktoś mu ukręci złoty łepek ;) © FENIKSPo likwidacji straży przybocznej, uprowadzamy z dna kopalni pociąg wypełniony po czubki bryłami złota, wyjeżdżając na powierzchnie, nagle zauważam że na jednym z wagonów ukrył sie przebrzydły ;) Goblin i robi straszny raban
Po likwidacji straży przybocznej, uprowadzamy z dna kopalni pociąg wypełniony po czubki bryłami złota, wyjeżdżając na powierzchnie, nagle zauważam że na jednym z wagonów ukrył sie przebrzydły ;) Goblin i robi straszny raban, Czyli woła o pomoc do reszty uszatych braci.Gdzieś przed grotą przesiewał złoto jeden z brzydali, słysząc raban ruszył do akcji i wraz z resztą kumpli po fachu ;) łapią, najpierw Patrycje a po dłuższej pogoni i mnie ;((. A gdzie jest miejsce złoczyńców, czyli złodziejaszków
Gdzieś przed grotą przesiewał złoto jeden z brzydali, słysząc raban ruszył do akcji i wraz z resztą kumpli po fachu ;) łapią, najpierw Patrycję, a po dłuższej pogoni i mnie ;((. A gdzie jest miejsce złoczyńców, czyli złodziejaszków © FENIKSTak trafiamy zakuci w dyby na główny rynek, a za mną kat Goblin ustawia tz. dupochlast, którym jako kara wstępna, dokładnie wybijają Feniksowi myśl o złotym runie ;))
Tak trafiamy zakuci w dyby na główny rynek, a za mną kat Goblin ustawia tz. dupochlast, którym jako kara wstępna, dokładnie wybijają Feniksowi myśl o złotym runie ;)) © FENIKSŻeby nie było dla dziewczyn też nie ma litości, ale jak widać, kara jakoś przyjęta z uśmiechem na ustach, czyżby rodzaj kary raczej sprawiał przyjemność ;))))
Żeby nie było dla dziewczyn też nie ma litości, ale jak widać, kara jakoś przyjęta z uśmiechem na ustach, czyżby rodzaj kary raczej sprawiał przyjemność ;)))) © FENIKSPo odbyciu kary w połowie ;), Patrycja przekupuje starszego rodem Goblina i mówi że to już się nie powtórzy. A on po obstawieniu pięciu bronków przez Feniksa, łaskawie puszcza nas wolno, czyli grzecznie powiedział wynocha ;)
Po odbyciu kary w połowie ;), Patrycja przekupuje starszego rodem Goblina i mówi że to już się nie powtórzy. A on po obstawieniu pięciu bronków przez Feniksa, łaskawie puszcza nas wolno, czyli grzecznie powiedział wynocha ;) © FENIKSNie kusząc losu, z pustymi kieszeniami ;( uciekamy w stronę parku rozrywki, czyli małpi gai, gdzie rządy Goblinów się kończą
Nie kusząc losu, z pustymi kieszeniami ;( uciekamy w stronę parku przygody, czyli małpi gaj, gdzie rządy Goblinów się kończą © FENIKSDalej starymi uliczkami dojeżdżamy do kościoła w Złotym Stoku, aby wyspowiadać swoje grzechy i ułożyć nowy plan zajumania złota, bo tak łatwo Gobliną nie odpuścimy ;))
Dalej starymi uliczkami dojeżdżamy do kościoła w Złotym Stoku, aby wyspowiadać swoje grzechy i ułożyć nowy plan zajumania złota, bo tak łatwo Goblinom nie odpuścimy ;)) © FENIKSKościół Niepokalanego Poczęcia N.M.P Obecny kościół parafialny, murowany, został wzniesiony w 1877 r. w stylu neogotyckim jako ewangelicki. Jest on jednonawowy, posiada wyodrębnione prezbiterium. Wyposażenie pochodzi z 2. poł. XIX w
Kościół Niepokalanego Poczęcia N.M.P Obecny kościół parafialny, murowany, został wzniesiony w 1877 r. w stylu neogotyckim jako ewangelicki. Jest on jednonawowy, posiada wyodrębnione prezbiterium. Wyposażenie pochodzi z 2. poł. XIX w © FENIKSWnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © FENIKSBardzo smutny, bo nikt nie chciał zrobić mu zdjęcia pod kościołem jak prosił o monetę na poczet nowej mapy tuneli w kopalni złota ;))
Bardzo smutny, bo nikt nie chciał zrobić mu zdjęcia pod kościołem jak prosił o monetę na poczet nowej mapy tuneli w kopalni złota ;)) © FENIKSDobry płacz zdziała cuda ;)) i fotka jest ;)
Dobry płacz zdziała cuda ;)) i fotka jest ;) © FENIKSDalej ruszamy jedną z pięciu druk przez Park Śnieżnicki, oczywiście snując nowy plan następnych odwiedzin naszych ulubionych znajomych Goblinów
Dalej ruszamy jedną z pięciu dróg przez Park Śnieżnicki, oczywiście snując nowy plan następnych odwiedzin naszych ulubionych znajomych Goblinów © FENIKSPodczas podjazdu ze Złotego Stoku na Lądek Zdrój natrafiamy na wiewiórkę, Patrycja mówi że to miła wiewióreczka a ja twierdzę że to szpieg Goblinów, taki rudy donosiciel ;)
Podczas podjazdu ze Złotego Stoku na Lądek Zdrój natrafiamy na wiewiórkę, Patrycja mówi że to miła wiewióreczka a ja twierdzę że to szpieg Goblinów, taki rudy donosiciel ;) © FENIKSDalej jedziemy przez buczynowy las gdzie atmosfera robi się lekko tajemnicza, Pewnie trafimy zaraz na jakieś wróżki lub elfy, ale one złota na pewno nie mają ;(
Dalej jedziemy przez buczynowy las gdzie atmosfera robi się lekko tajemnicza, Pewnie trafimy zaraz na jakieś wróżki lub elfy, ale one złota na pewno nie mają ;( © FENIKSNa szczycie, nieopodal Wielkiego Javornika, widoki cudne, rekompensata za utracony towar ;))
Na szczycie, nieopodal Wielkiego Javornika, widoki cudne, rekompensata za utracony towar ;)) © FENIKSDalej trafiamy na źródło z wodą młodości, co tłumaczy ten uśmiech na twarzy ;))))
Dalej trafiamy na źródło z wodą młodości, co tłumaczy ten uśmiech na twarzy ;)))) © FENIKSOczywiście ja to nie tylko wypić, ale i wetrzeć i nasączyć, czyli cofkę do niemowlaka proszę;)))
Oczywiście ja to nie tylko wypić, ale i wetrzeć i nasączyć, czyli cofkę do niemowlaka proszę;))) © FENIKSZjazd serpentynami do Orłowca, było ostro
Zjazd serpentynami do Orłowca, było ostro © FENIKSOlaboga a ja zostawiłam kanapki pod pręgierzem a do domu jeszcze tak daleko ;)) Feniksie co masz w plecaczku
Olaboga a ja zostawiłam kanapki pod pręgierzem a do domu jeszcze tak daleko ;)) Feniksie co masz w plecaczku © FENIKSLustrzane odbicie rowerzystów pewnych ;)
Lustrzane odbicie rowerzystów pewnych ;) © FENIKSZ ostrego zjazdu wpadamy do Lądka Zdroju gdzie udaje mi się tylko jedną fotkę strzelić na starym rynku
Z ostrego zjazdu wpadamy do Lądka Zdroju gdzie udaje mi się tylko jedną fotkę strzelić na starym rynku © FENIKSRadochów i wyścig z cieniem, nie mogłem dogonić ni Patrycji ni cienia ;)
Radochów i wyścig z cieniem, nie mogłem dogonić ni Patrycji ni cienia ;) © FENIKSI wreszcie spełnienie marzeń ;), to nie ja tylko Patrycja łapie kapcia, hura ;))), chwila ale kto go będzie robił ?? I koniec radości ;)
I wreszcie spełnienie marzeń ;), to nie ja tylko Patrycja łapie kapcia, hura ;))), chwila ale kto go będzie robił ?? I koniec radości ;) © FENIKSGdy ja ciężko dmuchałem ;)))) to takie wsparcie otrzymywałem. Zabawa z kółeczkiem
Gdy ja ciężko dmuchałem ;)))) to takie wsparcie otrzymywałem. Zabawa z kółeczkiem © FENIKSA żeby było milej niewiadomo skąd podjeżdża Ania i po serdecznym przywitaniu, zamiast pomóc koledze to zaczyna razem z Patrycją kibicować z uśmiechem na ustach ;))) Ach te dziewczyny
A żeby było milej nie wiadomo skąd podjeżdża Ania i po serdecznym przywitaniu, zamiast pomóc koledze to zaczyna razem z Patrycją kibicować z uśmiechem na ustach ;))) Ach te dziewczyny © FENIKSPo załataniu szkodnika w dętce, czyli dziury ;), ruszamy już razem, oj jejku znowu ja i tylko dziewczyny ;))). Jedziemy do Zamku na Skale na miłe, grupowe zdjęcie i pogaduchy o dzisiejszym przejeździe. Kto gdzie był i jak było ;)
Po załataniu szkodnika w dętce, czyli dziury ;), ruszamy już razem, oj jejku znowu ja i tylko dziewczyny ;))). Jedziemy do Zamku na Skale na miłe, grupowe zdjęcie i pogaduchy o dzisiejszym przejeździe. Kto gdzie był i jak było ;) Dzięki Aniu za te parę kilometrów towarzystwa, było jak zawsze super i do zobaczenia. A propo znajomych z BS wszędzie są ;))) dobrze że wracaliśmy bez złota, bo podział by się zwiększył ;)).Na skrzyżowaniu Skrzynka Trzebieszowice, żegnamy Anię która jedzie podobno prosto do domu ;)) oj jakoś nie wieżę ;). A my udajemy się jeszcze do Skrzynki na małe odwiedziny
Na skrzyżowaniu Skrzynka Trzebieszowice, żegnamy Anię która jedzie podobno prosto do domu ;)) oj jakoś nie wierzę ;). A my udajemy się jeszcze do Skrzynki na małe odwiedziny © FENIKSI po zachodzie słońca postanawiamy udać się w kierunku domostwa, ale po drodze jeszcze przystanek na małe kanapeczki z roztopionym żółtym serem jak w tostach, tak ciepło było. A po złoto i tak pojadę za tydzień ;))
I po zachodzie słońca postanawiamy udać się w kierunku domostwa, ale po drodze jeszcze przystanek na małe kanapeczki z roztopionym żółtym serem jak w tostach, tak ciepło było. A po złoto i tak pojadę za tydzień ;)) © FENIKS

Zieleniec - Orlicke Zahori.

Środa, 4 czerwca 2014 Kategoria Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Na Polanice przez Starkówek., Samotnie
Km: 84.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:50 km/h: 21.91
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1200m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatnią sobotę weekendu popsuło mi wredne zatrucie i nie mogłem wybrać się z super ekipą BS na jak zawsze wspaniałe doznania we wspólnej jeździe ;(.Niestety przez dwa dni tak odchorowałem że, ( trochę wyszło na dobre bo schudłem całe 2kg przez 2 dni ) ale i osłabiłem się dość mocno. Więc musiałem parę dni dojść do ładu. W środę już nie wytrzymałem i postanowiłem przejechać się choć kawałek, sprawdzić czy waciane nóżki ;) mają już jakąś siłę, więc zabrałem worek papieru toaletowego w razie powtórki z rozrywki ;) i pojechałem w stronę kurortu Polanica uzupełnić niedobory wody w organizmie, nie kojarzyć z piwkiem ;(.
A jak sytuacja przebiegała, parę zdjęć opowie.

W Polanicy choć to środek tygodnia i w miarę młoda godzina, fontanna chodzi na całego, czyli fotka i dalej. Ruszając w górę do źródełka pierwszy raz widzę na terenie zdroju policjantów na rowerach a tam zakaz jest ;) Nie znają przepisów czy
W Polanicy choć to środek tygodnia i w miarę młoda godzina, fontanna chodzi na całego, czyli fotka i dalej. Ruszając w górę do źródełka pierwszy raz widzę na terenie zdroju policjantów na rowerach a tam zakaz jest ;) Nie znają przepisów czy co. © FENIKSPo zatankowaniu bidonu, czas sprawdzić czy w razie nagłych problemów żołądkowych warunki  będą odpowiednie do ukrycia się. Paprocie zdały by relację maskującą
Po zatankowaniu bidonu, czas sprawdzić czy w razie nagłych problemów żołądkowych warunki będą odpowiednie do ukrycia się. Paprocie zdały relację maskującą © FENIKSPonieważ wszystko było jak należy postanowiłem pozwiedzać trochę kurort i podjechać na torowy zjazd szybkich wagoników, ale nic ciekawego się nie działo, czyli brak zainteresowania. Już chciałem sam po cichu śmignąć w rynnie rowerem
Ponieważ wszystko było jak należy postanowiłem pozwiedzać trochę kurort i podjechać na torowy zjazd szybkich wagoników, ale nic ciekawego się nie działo, czyli brak zainteresowania. Już chciałem sam po cichu śmignąć w rynnie rowerem © FENIKSPo krótkim namyśle i przeliczeniu sił na zamiary, postanowiłem udać się w stronę Dusznik
Po krótkim namyśle i przeliczeniu sił na zamiary, postanowiłem udać się w stronę Dusznik © FENIKSA że było OK to dalej z Dusznik na Zieleniec, targając prócz plecaka wór papieru, zaczynam podjazd na szczyt Zieleńca a w oddali piękne Duszniki
A że było OK to dalej z Dusznik na Zieleniec, targając prócz plecaka wór papieru, zaczynam podjazd na szczyt Zieleńca a w oddali piękne Duszniki © FENIKSNa szczycie, czemu nie fotka z dziadem i babą obowiązkowa, dla bardziej reaktywnych z Panią i Panem ;), gazda i gaździna, góral i góralka, gad i gadzina
Na szczycie, czemu nie fotka z dziadem i babą obowiązkowa, dla bardziej reaktywnych z Panią i Panem ;), gazda i gaździna, góral i góralka, gad i gadzina © FENIKSAle sam Zieleniec jakiś zaspany, pusty, tylko starszy Pan ze starszym psem na spacerku pomykał a raczej wolno przebierał nogami
Ale sam Zieleniec jakiś zaspany, pusty, tylko starszy Pan ze starszym psem na spacerku pomykał a raczej wolno przebierał nogami © FENIKSZ Zieleńca miałem już zamiar zjechać na Duszniki i w stronę domu, ale nogi dalej wyginały się w odpowiednim kierunku, czyli kolana do przodu i w górę, nie do tyłu i w dół ;) więc postanowiłem pojechać na Orlicke Zahori
Z Zieleńca miałem już zamiar zjechać na Duszniki i w stronę domu, ale nogi dalej wyginały się w odpowiednim kierunku, czyli kolana do przodu i w górę, nie do tyłu i w dół ;) więc postanowiłem pojechać na Orlicke Zahori © FENIKSI tak dotarłem do granic, ale nie wytrzymałości  organizmu, a Państwa, skąd już za dużego wyboru nie miałem i czy tak czy tak do domu trzeba dojechać. Odpoczynek zaplanowałem na Spalonej pod Jagodną
I tak dotarłem do granic, ale nie wytrzymałości organizmu, a Państwa, skąd już za dużego wyboru nie miałem i czy tak czy tak do domu trzeba dojechać. Odpoczynek zaplanowałem na Spalonej pod Jagodną © FENIKSOstatnia panoramka na Czeskie okolice i po cichutku w las w stronę Spalonej. Autostrada Sudecka w tamtym roku była już dziurawa, lepsza od sera, ale teraz to już lej na dziurze i dziura na leju, jazda tylko na fullu jest wskazana ;)
Ostatnia panoramka na Czeskie okolice i po cichutku w las w stronę Spalonej. Autostrada Sudecka w tamtym roku była już dziurawa, lepsza od sera, ale teraz to już lej na dziurze i dziura na leju, jazda tylko na fullu jest wskazana ;) © FENIKSPod schroniskiem leżaki jak by specjalnie czekały na zdrożonego Feniksa ;), więc nie zastanawiając się ni sekundy, śmig tyłkiem na deseczki i w promieniach słońca odpoczynek lekki a podczas odpoczynku pierwsze miękkie kolana się odezwały
Pod schroniskiem leżaki jak by specjalnie czekały na zdrożonego Feniksa ;), więc nie zastanawiając się ni sekundy, śmig tyłkiem na deseczki i w promieniach słońca odpoczynek lekki a podczas odpoczynku pierwsze miękkie kolana się odezwały © FENIKSPo małym burmuszeniu, wiedziałem że czekał mnie super zjazd na Starą Bystrzycę i nie wydam na to zbyt dużo energii ;), może tylko na wykładki w zakrętach, lub po przekroczeniu granicy przyczepności wykładkę w krzakach
Po małym burmuszeniu, wiedziałem że czekał mnie super zjazd na Starą Bystrzycę i nie wydam na to zbyt dużo energii ;), może tylko na wykładki w zakrętach, lub po przekroczeniu granicy przyczepności wykładkę w krzakach © FENIKSSpadając w dół zobaczyłem lukę między drzewami a w oddali widok na   Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej Maria Śnieżna, więc postanowiłem zrobić zdjęcie bo przejrzystość była całkiem dobra,
Spadając w dół zobaczyłem lukę między drzewami a w oddali widok na Sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości na Górze Iglicznej Maria Śnieżna, więc postanowiłem zrobić zdjęcie bo przejrzystość była całkiem dobra, © FENIKS ale zoom w mojej super lustrzance ;) wypadł dość słabo tego dnia, no cóż każdy ma zły dzień ;).

Takie tam, spontan.

Poniedziałek, 26 maja 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 8.00 Km teren: 6.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Przed obiadem, czyli złapać parę much na obiad
Przed obiadem, czyli złapać parę much na obiad © FENIKSPooglądać otaczający krajobraz
Pooglądać otaczający krajobraz © FENIKSPożałować rozjechanego robaczka przez nieuważnego rowerzystę
Pożałować rozjechanego robaczka przez nieuważnego rowerzystę © FENIKS

Spacerkiem w niedzielne popołudnie.

Niedziela, 25 maja 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Only we
Km: 44.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:37 km/h: 16.82
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień wcześniej był przejazd z grupą uderzeniową więc dzisiaj trzeba było udać się na delikatny wyjazd zapoznawczy z przyrodą i nie tylko. Główni uczestnicy Patrycja i jakiś Feniks.
Nie było żadnych planów gdzie i dla czego, tylko rowery i jak fantazja poniesie ;).
A jak było ;).
Pierwsze robienie max speed z uśmiechem na ustach
Pierwsze robienie max speed z uśmiechem na ustach © FENIKSOłdrzychowice i myśl ! może jakąś małą rybkę wyciągniemy spod tak pięknego mini wodospadu ;)
Ołdrzychowice i myśl ! może jakąś małą rybkę wyciągniemy spod tak pięknego mini wodospadu ;) © FENIKSPrzeprawa promowa nad Białą Lądecką ;)
Przeprawa promowa nad Białą Lądecką ;) © FENIKSI strajk na przeprawie bo słodkiego batonika nie dali ;( a podobno takowego mieli i ukryli ;)
I strajk na przeprawie bo słodkiego batonika nie dali ;( a podobno takowego mieli i ukryli ;) © FENIKSGdzieś w polach podczas posiłku i relaksującego postoju, rozmowy, gdzie, kogo, za co i dla czego i czemu tak mało ;))
Gdzieś w polach podczas posiłku i relaksującego postoju, rozmowy, gdzie, kogo, za co i dla czego i czemu tak mało ;)) © FENIKSDalej udajemy się drogą ku zachodzącemu słońcu a po mojemu ;) ku zimnemu piwku ;)) za Tą Panią proszę
Dalej udajemy się drogą ku zachodzącemu słońcu a po mojemu ;) ku zimnemu piwku ;)) za Tą Panią proszę © FENIKSJeden pomnik przyrody zasłaniający słoneczko, czyli piwko coraz bliżej
Jeden pomnik przyrody zasłaniający słoneczko, czyli piwko coraz bliżej © FENIKSUwaga po prawej w choinkach czai się cwany lis, co jajka wypija i z wydmuszek strzela ;)
Uwaga po prawej w choinkach czai się cwany lis, co jajka wypija i z wydmuszek strzela ;) © FENIKS

Uderzenie 15stki.

Sobota, 24 maja 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 69.00 Km teren: 35.00 Czas: 04:25 km/h: 15.62
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
To był jak do tej pory największy zlot grupy BS. W Kłodzku zebrało się aż piętnaście zwariowanych rowerzystów i wszyscy razem wyruszyliśmy na podbój moich ulubionych stron. Przełęczy Łaszczowej, Wojciechowic, Barda i okolic a działo się jak nigdy, im więcej osób tym więcej kapci i wywrotek, tym więcej uśmiechów, żartów i pogryzień przez leśne stwory ;).
A jak było, parę zdjęć opowie.

Poranne spotkanie pod stacja PKP chowając się przed lekkim deszczem, pierwsze grupowe
Poranne spotkanie pod stacja PKP chowając się przed lekkim deszczem, pierwsze grupowe © FENIKSKukułka, Ania i widok na Kłodzko. Pierwsze podjazdy za nami, czyli po rozgrzewce
Kukułka, Ania i widok na Kłodzko. Pierwsze podjazdy za nami, czyli po rozgrzewce © FENIKSPrzejazd żółtym szlakiem w stronę Łaszczowej, mój ulubiony widok w stronę Wojciechowic
Przejazd żółtym szlakiem w stronę Łaszczowej, mój ulubiony widok w stronę Wojciechowic © FENIKSPierwszy kapeć, funduje nam Bogdan i pierwsze różki funduje mi i Ani Tripsurfer ;))
Pierwszy kapeć, funduje nam Bogdan i pierwsze różki funduje mi i Ani Tripsurfer ;)) © FENIKSSzczyt Łaszczowa, Wojciechowice. Cała grupa w komplecie, czyli zdjęcie rodzinne ;)
Szczyt Łaszczowa, Wojciechowice. Cała grupa w komplecie, czyli zdjęcie rodzinne ;) © FENIKSWidok na Bardo z miejsca widokowego obok krzyża
Widok na Bardo z miejsca widokowego obok krzyża © FENIKSZjeżdżając do Barda po drodze napotykam trzy aniołki czekające podobno na Feniksa ;)). Z radości byłem w siódmym niebie ;))
Zjeżdżając do Barda po drodze napotykam trzy aniołki czekające podobno na Feniksa ;)). Z radości byłem w siódmym niebie ;)) © FENIKSBardo, cumujemy przy spływie pontonowym na pierwsze napoje, aby uzupełnić elektrolity
Bardo, cumujemy przy spływie pontonowym na pierwsze napoje, aby uzupełnić elektrolity © FENIKSPo małym odpoczynku ruszamy przez most kamienny postawiony w 1589r do rezerwatu cisów
Po małym odpoczynku ruszamy przez most kamienny postawiony w 1589r do rezerwatu cisów © FENIKSDalej to już odpoczynek co 20km przez kapciuszki, Najpierw ja łapię flaczka gdzie przy zmianie pomaga mi Ania z Kudowy zasilając moje akumulatory krówkami ;) i Greger trzymając mojego rumaka na uwięzi ;)))) jak by to nie brzmiało
Dalej to już odpoczynek co 20km przez kapciuszki, Najpierw ja łapię flaczka gdzie przy zmianie pomaga mi Ania z Kudowy zasilając moje akumulatory krówkami ;) i Greger trzymając mojego rumaka na uwięzi ;)))) jak by to nie brzmiało © FENIKSA  po zmianie przejeżdżamy może 2 km i witamy resztę ekipy gdzie jest podejmowana próba wymiany paru dętek w rowerze 29er ;) a to już trwało trochę dłużej ;).Gdy już załatane zostało wszystko co tylko było można załatać, dojeżdżamy znowu do Barda, tym razem na smaczny posiłek pod namiotem
Gdy już załatane zostało wszystko co tylko było można załatać, dojeżdżamy znowu do Barda, tym razem na smaczny posiłek pod namiotem © FENIKSDalej ruszamy na Przełęcz Łaszczową a z Przełęczy na Kolonie Gai z której widok na Kłodzko ukazuje nam małe zawirowania deszczu a może nawet większe niż się wydawało
Dalej ruszamy na Przełęcz Łaszczową a z Przełęczy na Kolonie Gai z której widok na Kłodzko ukazuje nam małe zawirowania deszczu a może nawet większe niż się wydawało © FENIKSJuż w Jaszkowej łapie nas lekki deszcz, gdzie w Kłodzku przechodzi do ostrego ataku ulewy i postanawia nas wykąpać wcześniej niż to mieliśmy w planie ;). Wielkie dzięki dla wszystkich uczestników i do zobaczenia
Już w Jaszkowej łapie nas lekki deszcz, gdzie w Kłodzku przechodzi do ostrego ataku ulewy i postanawia nas wykąpać wcześniej niż to mieliśmy w planie ;). Wielkie dzięki dla wszystkich uczestników i do zobaczenia © FENIKS

Skręcanie Kasety.

Piątek, 23 maja 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 5.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:14 km/h: 21.43
Pr. maks.: 40.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Gdy byliśmy w środę w Brumovsku z nową ekipą, to podczas powrotu jakieś 40km przed domem rozkręciła mi się kaseta i wracałem z duszą na ramieniu, uda sie czy nie, jakoś się udało.
A dzisiaj podjechałem do Ryjka na skręcanie, ponieważ Ryjek dysponuje wszystkimi kluczami jakie istnieją do roweru ;).
Dzięki Ryjku za pomoc.

Wyprawa na Szczytnik i małe max speed.

Piątek, 23 maja 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 51.00 Km teren: 1.00 Czas: 02:20 km/h: 21.86
Pr. maks.: 75.00 Temperatura: 24.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: CRATELLI SPEED Aktywność: Jazda na rowerze
Chciałem zobaczyć jak tam kwiatostan w parku zdrojowym w Polanicy czy już kwitnie i jak nowy hotel za niedźwiedziem czy juz skończyli budować.
Więc na rowerek i na Polanicę a przy okazji na Szczytnik i okolice.
I jakieś fotki też się znalazły.
Wielisław, no i pozbyłem się reszty rodzinki ;)
Wielisław, no i pozbyłem się reszty rodzinki ;) © FENIKSPolanica, park i koleżka co podobno w Kłodzku mieszka
Polanica, park i koleżka co podobno w Kłodzku mieszka © FENIKSCo do kwiatów ( chyba Azalie ) tak kwitną już pięknie, tak że kto lubi te piękne klimaty, czas jest odpowiedni na odwiedzenie
Co do kwiatów ( chyba Azalie ) tak kwitną już pięknie, tak że kto lubi te piękne klimaty, czas jest odpowiedni na odwiedzenie © FENIKSAlejka do źródełka gdzie woda smaczna płynie
Alejka do źródełka gdzie woda smaczna płynie © FENIKSPowitanie niedźwiedzia a w tle nowy hotel, który kończą budować
Powitanie niedźwiedzia a w tle nowy hotel, który kończą budować © FENIKSStaw w drodze na Szczytnik
Staw w drodze na Szczytnik © FENIKSWidok z tarasu widokowego ze Szczytnika. Tam zaraz Feniks będzie dalej pomykał
Widok z tarasu widokowego ze Szczytnika. Tam zaraz Feniks będzie dalej pomykał © FENIKSPrzy zameczku gdzie z oddali dochodziły mnie nawoływania kuracjuszy. Kto wtajemniczony ten wie o co chodzi ;)
Przy zameczku gdzie z oddali dochodziły mnie nawoływania kuracjuszy. Kto wtajemniczony ten wie o co chodzi ;) © FENIKSW drodze powrotnej przez Starkówek stała pozycja, nie moja tylko chodzi o drzewko drogowskaz
W drodze powrotnej przez Starkówek stała pozycja, nie moja tylko chodzi o drzewko drogowskaz © FENIKS

Broumovsko - Adspasko - Teplicke Skaly i coś jeszcze.

Środa, 21 maja 2014 Uczestnicy
Km: 140.00 Km teren: 41.00 Czas: 08:14 km/h: 17.00
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 2200m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dostałem od Ryjka cynk ;) że w środę na nasze ziemie zawita pewna białogłowa ;) w obstawie giermka i poszukuje rycerskich przewodników którzy oprowadzą ją po Polsko - Czeskich ziemiach.
Więc nie zastanawiając się długo przyjąłem propozycję, przygotowałem rumaka ;) jak by to nie zabrzmiało ;) i udałem się jako wsparcie duchowe Ryjka i mała ochrona nowo przyjezdnych jegomości, czyli Moniki i Łukasza.
Spotkanie zostało wyznaczone nad zalewem w Radkowie, pewnie, dla tego że w razie czego będzie gdzie utopić niesforną dwójkę ;)))) a może chodziło o poranną kąpiel.
Pomijając szczegóły bardzo miłego powitania ;) ruszamy w zaplanowaną przez głównego wodzireja Ryjka trasę.
A jak było parę zdjęć opowie.
Poranek, pogoda zapowiada się piękna, dookoła obtaczają nas pozostałości nocnej, tajemniczej, ale pięknej mgły
Poranek, pogoda zapowiada się piękna, dookoła obtaczają nas pozostałości nocnej, tajemniczej, ale pięknej mgły © FENIKSZ Kłodzka kierujemy się na Wambierzyce
Z Kłodzka kierujemy się na Wambierzyce © FENIKSI moją ulubioną droga z Wambierzyc na Radków, gdzie ma czekać rzekoma dwójka do ochrony i oprowadzenia po nowych włościach
I moją ulubioną droga z Wambierzyc na Radków, gdzie ma czekać rzekoma dwójka do ochrony i oprowadzenia po nowych włościach © FENIKSI tak też się staje w Radkowie nad zalewem dołączamy do orszaku, składającego się z Moniki i Łukasza i po wymienieniu pokłonów i uprzejmości, zabieramy się za przewodnictwo to bardziej Ryjek a ja ochronę ;)
I tak też się staje w Radkowie nad zalewem dołączamy do orszaku, składającego się z Moniki i Łukasza i po wymienieniu pokłonów i uprzejmości, zabieramy się za przewodnictwo to bardziej Ryjek a ja ochronę ;) © FENIKS bardziej naszych danych osobowych ;)).Więc ruszamy drogą 100 zakrętów, gdzie obowiązkowe zdjęcie pod skała straceńców ;))
Więc ruszamy drogą 100 zakrętów, gdzie obowiązkowe zdjęcie pod skała straceńców ;)) © FENIKSPo pewnej chwili ślad po wszystkich zaginął
Po pewnej chwili ślad po wszystkich zaginął © FENIKSAż znajdujemy się na Szczelińcu, gdzie dochodzi do pierwszej próby likwidacji Ryjka. Oczywiście nieudanej bo Feniks czuwa ;)))
Aż znajdujemy się na Szczelińcu, gdzie dochodzi do pierwszej próby likwidacji Ryjka. Oczywiście nieudanej bo Feniks czuwa ;))) © FENIKSDalej piękną jak już zdążyłem przeczytać nazwę, Cerberową łąką docieramy do Pasterki, gdzie zabieram się za dostarczenie nabiału, czyli wapna
Dalej piękną jak już zdążyłem przeczytać nazwę, Cerberową łąką docieramy do Pasterki, gdzie zabieram się za dostarczenie nabiału, czyli wapna © FENIKSW tym czasie Monika próbuje wymiźać kotka ;)) który jest dość frywolny, co pokaże ciut później
W tym czasie Monika próbuje wymiźać kotka ;)) który jest dość frywolny, co pokaże ciut później © FENIKSPierwszy toast na Pasterce za nowych jegomości
Pierwszy toast na Pasterce za nowych jegomości © FENIKSGdy my podnosiliśmy puchary w toaście, cwany kotek próbował pozbyć się uciążliwych kanapek w moim plecaku na rzecz swoją oczywiście ;). Dobrze że na koniec nie zakropił całej tej sytuacji, bo wycieczka miała
Gdy my podnosiliśmy puchary w toaście, cwany kotek próbował pozbyć się uciążliwych kanapek w moim plecaku na rzecz swoją oczywiście ;). Dobrze że na koniec nie zakropił całej tej sytuacji, bo wycieczka miała © FENIKS by swój koniec, dla mnie i przy okazji dla kotka.Po śniadaniu przy obficie zastawionym stole, ruszamy w stronę Machovskiego Krzyża, gdzie Księżna Monika ;) i Ser. Łukasz zapoznają się z pięknym terenem
Po śniadaniu przy obficie zastawionym stole, ruszamy w stronę Machovskiego Krzyża, gdzie Księżna Monika ;) i Ser. Łukasz zapoznają się z pięknym terenem © FENIKSPo zjeździe do Machova Ryjek rozpaczliwie zalał się łzami ;) powód, nieudana próba zgubienia nowych dworzan ;))
Po zjeździe do Machova Ryjek rozpaczliwie zalał się łzami ;) powód, nieudana próba zgubienia nowych dworzan ;)) © FENIKSGdy już wszystko wróciło do normy, grupowe zdjęcie które podobno wyląduje w salonie w stajni ;))
Gdy już wszystko wróciło do normy, grupowe zdjęcie które podobno wyląduje w salonie w stajni ;)) © FENIKSDalej ruszamy w stronę Belly gdzie na podjeździe z Machova otaczają nas piękne widoki i jakaś trójca zasłaniająca je, co za drobnomieszczaństwo ;))
Dalej ruszamy w stronę Belly gdzie na podjeździe z Machova otaczają nas piękne widoki i jakaś trójca zasłaniająca je, co za drobnomieszczaństwo ;)) © FENIKSDalej łączką przez Havranka ogródek, gdzie juz dawno padł z przepicia krasnoludek ;)
Dalej łączką przez Havranka ogródek, gdzie juz dawno padł z przepicia krasnoludek ;) © FENIKSAż nagle trafiam na szał fotoreporterów, co tu sie działo. Księżna Monaco to nic przy Księżnej Moni ;)
Aż nagle trafiam na szał fotoreporterów, co tu sie działo. Księżna Monaco to nic przy Księżnej Moni ;) © FENIKSDalej podjeżdżamy pod górkę do Hvězdy, ale miałem moc ;) gdzie mieliśmy zrobić nowe rekordy które Hrabia Feniks i Królowa Lea ustanowili jakiś czas temu w pędzie na złamanie karku, lecz wredny wiatr pokrzyżował szyki
Dalej podjeżdżamy pod górkę do Hvězdy, ale miałem moc ;) gdzie mieliśmy zrobić nowe rekordy które Hrabia Feniks i Królowa Lea ustanowili jakiś czas temu w pędzie na złamanie karku, lecz wredny wiatr pokrzyżował szyki © FENIKSAle za to na szczycie nagroda, piękne widoki na, no właśnie na tą parę oczywiście nie na otaczający ich krajobraz ;)))
Ale za to na szczycie nagroda, piękne widoki na, no właśnie na tą parę oczywiście nie na otaczający ich krajobraz ;))) © FENIKSZ wysokich rodów spadliśmy do rangi pospólstwa i wylądowaliśmy na schodach przed karczmą Hvezda. Ale za to z uśmiechem na ustach
Z wysokich rodów spadliśmy do rangi pospólstwa i wylądowaliśmy na schodach przed karczmą Hvezda. Ale za to z uśmiechem na ustach © FENIKSW dalszej części podróży lądujemy w Adršpach, gdzie co nie którzy chcieli sprawdzić czy ich wygląd dalej wskazuje na wysoko postawionych. Czyli po staremu ;)
W dalszej części podróży lądujemy w Adršpach, gdzie co nie którzy chcieli sprawdzić czy ich wygląd dalej wskazuje na wysoko postawionych. Czyli po staremu ;) © FENIKSAdrspasskie Skaly i ich nowi właściciele. Nagle ceny biletów za zwiedzanie wzrosły x 10. I to nazywają się podatki
Adrspasskie Skaly i ich nowi właściciele. Nagle ceny biletów za zwiedzanie wzrosły x 10. I to nazywają się podatki © FENIKSGdzie z chwil parę wysyłamy Ser. Ryjka i Łukasza na zebranie podatków, ze wszystkich przydrożnych karczm na rzecz nowej potrawy Moniki jaką były ????????
Gdzie za chwil parę wysyłamy Ser. Ryjka i Łukasza na zebranie podatków, ze wszystkich przydrożnych karczm na rzecz nowej potrawy Moniki jaką były ???????? © FENIKSJaką były misiowe żelki z solą i obficie wymieszane w keczupie i jak przystało na Księżną jedzone widelczykiem z pełną gracją, gryzione nie łykane w całości ;)
Jaką były misiowe żelki z solą i obficie wymieszane w keczupie i jak przystało na Księżną jedzone widelczykiem z pełną gracją, gryzione nie łykane w całości ;) © FENIKSPo obfitym posiłku ruszamy w stronę   Zamku Bischofstein gdzie mieli na nas czekać z jeszcze bardziej wystawną wieczerzą. Miały być hulanki i swawole
Po obfitym posiłku ruszamy w stronę Zamku Bischofstein gdzie mieli na nas czekać z jeszcze bardziej wystawną wieczerzą. Miały być hulanki i swawole © FENIKSI tak było, rozpoczęło się od napitku i pary tostów na głowę, bo jak się okazało kuchnia została zamknięta z przyczyn bliżej nam nieznanych. To pewnie jakiś pomór dzikich świnek ;)
I tak było, rozpoczęło się od napitku i pary tostów na głowę, bo jak się okazało kuchnia została zamknięta z przyczyn bliżej nam nieznanych. To pewnie jakiś pomór dzikich świnek ;) © FENIKSA zakończyło się na tańcach i swawolach nad jeziorem, gdzie zaginą nam na chwil parę Łukasz. A tańce trwały do późnego wieczora
A zakończyło się na tańcach i swawolach nad jeziorem, gdzie zaginą nam na chwil parę Łukasz. A tańce trwały do późnego wieczora © FENIKSPo jeszcze bliższym poznaniu się ;) wracamy przez Amerikę do Radkowa gdzie kończy się nasza ochrona, pary przyjezdnych i po czułym pożegnaniu i podzieleniu zebranych podatków i wrażeń ruszamy do Kłodzka
Po jeszcze bliższym poznaniu się ;) wracamy przez Amerikę do Radkowa gdzie kończy się nasza ochrona, pary przyjezdnych i po czułym pożegnaniu i podzieleniu zebranych podatków i wrażeń ruszamy do Kłodzka © FENIKSO zachodzie pojawiamy się na zamku by zacząć straszyć  ;))). Wielkie dzięki Moniko i Łukaszu za to że zjawiliście się w naszych stronach i jak zawsze Ser. Ryjku za przygotowanie szlaków dla koni i powozów ;)))
O zachodzie pojawiamy się na zamku by zacząć straszyć ;))). Wielkie dzięki Moniko i Łukaszu za to że zjawiliście się w naszych stronach i jak zawsze Ser. Ryjku za przygotowanie szlaków dla koni i powozów ;))) © FENIKS

Sienna - Przełęcz Puchaczówka z Patrycją.

Sobota, 10 maja 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 77.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 806m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ponieważ że Patrycja w tym sezonie ma już za sobą rozpoczęcie ;) to zaproponowałem na sobotę wyjazd na Przełęcz Puchaczówkę,którą na koniec minionego sezonu nie udało nam się podbić ze względu rajdu samochodowego ;( kierowcy aut bali się że będziemy lepsi na zakrętach od nich i nie przepuszczono nas dalej 300m przed szczytem.
Tym razem wszystko odbyło się bez najmniejszych blokad ;).
Tuż przed samym szczytem Czarnej Góry podczas sesji zdjęciowej zauważyliśmy jak jakiś rowerzysta jedzie ku nam wyprzedzając samochody ;)) oczywiście pod górę też w stronę przełęczy, przez chwilę mała konsternacja kto to a to Bogdano w lekkich podskokach ciśnie robiąc nową średnią, spotkanie, chwila rozmowy i pocisnął dalej.
Więc my też żeby nie było ruszamy na podbój dalszej części góry i trasy. Pogoda tego dnia dopisała na 5, nie było stresu tematem deszcz czy pioruny ;).
A jak dalej to wyglądało ? Wiadomo parę zdjęć opowie i może ja dodam coś od siebie ;).
Dzień zapowiadał się pięknie, Czarna Góro przybywamy ;)
Dzień zapowiadał się pięknie, Czarna Góro przybywamy ;) © FENIKSKrosnowice, znany mostek w którym próba podcięcia kilku deseczek skończyła się niepowodzeniem ;)). Może to i dobrze, szkoda by było takiej dziewczyny ;)
Krosnowice, znany mostek w którym próba podcięcia kilku deseczek skończyła się niepowodzeniem ;)). Może to i dobrze, szkoda by było takiej dziewczyny ;) © FENIKSW Żelaźnie mijamy piękny, ale nie rwący strumień koło którego zawsze gdy jadę sam przelatuje nawet nie wiedząc że takowy tu płynie ;)
W Żelaźnie mijamy piękny, ale nie rwący strumień koło którego zawsze gdy jadę sam przelatuje nawet nie wiedząc że takowy tu płynie ;) © FENIKSPróba przymierzenia się do jazdy po torze a rusz coś z tego wyjdzie np. buba na kolanach ;)
Próba przymierzenia się do jazdy po torze a rusz coś z tego wyjdzie np. buba na kolanach ;) © FENIKSDalej piękna droga w stronę Mielnika, gdy ja zaczynam rajd szutrową drogą, to w tym momencie, podczas mojej nieuwagi
Dalej piękna droga w stronę Mielnika, gdy ja zaczynam rajd szutrową drogą, to w tym momencie, podczas mojej nieuwagi © FENIKSPodczas nieuwagi pewna Pani zmniejsza racje żywnościowe ;) tylko czemu trafiło na moje ?. Mój szybki nawrót w obronie racji żywnościowej nic nie dał, bo gdy dojechałem to zobaczyłem ;()
Podczas nieuwagi pewna Pani zmniejsza racje żywnościowe ;) tylko czemu trafiło na moje ?. Mój szybki nawrót w obronie racji żywnościowej nic nie dał, bo gdy dojechałem to zobaczyłem ;() © FENIKSTo zobaczyłem tylko uśmiech i padły słowa
To zobaczyłem tylko uśmiech i padły słowa " na razie Feniksie ;) ". Ostatni raz jadę z Tą Panią na wycieczkę ;)))) © FENIKSGdy dojeżdżamy do Lądka to w ramach rozluźnienia sytuacji ;) po lodzie, jak by to nie zabrzmiało ;). Oczywiście w lodziarni powołując się na znajomości z Zibim nic mi to nie dało a wręcz przeciwnie, Pan skasował podwójnie ;(
Gdy dojeżdżamy do Lądka to w ramach rozluźnienia sytuacji ;) po lodzie, jak by to nie zabrzmiało ;). Oczywiście w lodziarni powołując się na znajomości z Zibim nic mi to nie dało a wręcz przeciwnie, Pan skasował podwójnie ;( © FENIKSDalej trochę drużkami leśnymi
Dalej trochę drużkami leśnymi © FENIKSA trochę na skróty ćwicząc równowagę ;)
A trochę na skróty ćwicząc równowagę ;) © FENIKSPo zabawach ruszamy na podbój przełęczy, choć ja lubię zabawy ;))
Po zabawach ruszamy na podbój przełęczy, choć ja lubię zabawy ;)) © FENIKSA jak się bawić to na całego, tylko że to doprowadziło do zniknięcia Patrycji i dogoniłem ją dopiero na Czarnej Górze pod Puchaczówką
A jak się bawić to na całego, tylko że to doprowadziło do zniknięcia Patrycji i dogoniłem ją dopiero na Czarnej Górze pod Puchaczówką © FENIKSGdzie zostałem dość zauważalnie wyśmiany za drugie, czyli ostatnie miejsce a ostatni jak nagle pada nowe uzgodnienie stawia posiłek ;( o co tu chodzi ;))
Gdzie zostałem dość zauważalnie wyśmiany za drugie, czyli ostatnie miejsce a ostatni jak nagle pada nowe uzgodnienie stawia posiłek ;( o co tu chodzi ;)) © FENIKSW oczekiwaniu na Panią kelnerkę ;)) może to mi trochu zrekompensuje zaistniałą sytuację ;). Oj będzie bolało po przeczytaniu niektórych wpisów, piwnico przybywam ;(
W oczekiwaniu na Panią kelnerkę ;)) może to mi trochu zrekompensuje zaistniałą sytuację ;). Oj będzie bolało po przeczytaniu niektórych wpisów, piwnico przybywam ;( © FENIKSSłowo się rzekło, do stołu podano w jednym talerzu pizze a w drugim dla Feniksa siano ;)). No może aż tak źle nie było
Słowo się rzekło, do stołu podano w jednym talerzu pizze a w drugim dla Feniksa siano ;)). No może aż tak źle nie było © FENIKSPo naładowaniu baterii pora ruszać dalej na szczyt gdzie czekają na nas jak zawsze piękne widoki. Na podjazdach, serpentynach myślałem że zrobię jakąś małą dywersję a tu nic, ktoś cały czas mnie śledzi, kroku nie odpuszcza
Po naładowaniu baterii pora ruszać dalej na szczyt gdzie czekają na nas jak zawsze piękne widoki. Na podjazdach, serpentynach myślałem że zrobię jakąś małą dywersję a tu nic, ktoś cały czas mnie śledzi, kroku nie odpuszcza © FENIKSPo drodze ujawnia się widok miejsca gdzie kilka dni wcześniej grupa BS robiła imprezkę ;)))
Po drodze ujawnia się widok miejsca gdzie kilka dni wcześniej grupa BS robiła imprezkę ;))) © FENIKSA my docieramy do kapliczki gdzie jak widać po pierwszych spojrzeniach, ujawniają się wspaniałe widoki
A my docieramy do kapliczki gdzie jak widać po pierwszych spojrzeniach, ujawniają się wspaniałe widoki © FENIKSMałe spojrzenie obiektywem w dal
Małe spojrzenie obiektywem w dal © FENIKSGdy ja cykam fotki, ktoś w tym momencie próbuje urwać się z peletonu ;). Oj nie ładnie
Gdy ja cykam fotki, ktoś w tym momencie próbuje urwać się z peletonu ;). Oj nie ładnie © FENIKSA na szczycie po udanej ucieczce, triumf ;)))
A na szczycie po udanej ucieczce, triumf ;))) © FENIKSPo foto relacji udajemy sie w stronę Idzikowa gdzie natrafiamy na milczenie owiec ! Czy to w ogóle jest  możliwe ? milczenie owiec ;)
Po foto relacji udajemy sie w stronę Idzikowa gdzie natrafiamy na milczenie owiec ! Czy to w ogóle jest możliwe ? milczenie owiec ;) © FENIKSZjazdy z naliczaniem nowej prędkości
Zjazdy z naliczaniem nowej prędkości © FENIKSŹródełko, choć przyda się dopiero w bardziej upalne dni, kiedy znając życie wody będzie brak ;))
Źródełko, choć przyda się dopiero w bardziej upalne dni, kiedy znając życie wody będzie brak ;)) © FENIKSKu zachodzącemu słońcu
Ku zachodzącemu słońcu © FENIKS

Ognisko z Ryjkiem i Jankiem.

Piątek, 9 maja 2014 Uczestnicy
Km: 46.00 Km teren: 19.00 Czas: 02:32 km/h: 18.16
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Umówione ognisko z Ryjkiem i pierwszy raz Jankiem, który chciał posmakować naszego nocno ogniskowego uzależnienia ;).
Więc krótko, rowery, po zasilenie plecaków do Polanicy i na drogę wieczności a później w naszą super leśną miejscówkę.

A jak było i co się wydarzyło, jak zawsze parę zdjęć opowie.
Polanica i Kłodzka Chata
Polanica i Kłodzka Chata © FENIKS tu kupujemy potrzebny asortyment, ja zostałem na czatach ;) gdy Ryjek z Jankiem skończyli zakupy, przyszła moja kolej, wchodzę do sklepu, uderzam na dział mięsny i póki zdążyłem się odezwać na temat kiełbaski Pani sprzedająca wali prosto z mostu " to Pan od pilnowania rowerów ?! o co chodzi myślę sobie?! A tu dalsze słowa padają, tylko że już nie pytanie a odpowiedź, koledzy powiedzieli że zje Pan byle jaką kiełbasę i pytanie, nie jest Pan wybredny podać obojętnie co. Zaniemówiłem, rozumiem że kobieta lubi rozmawiać na temat kiełbasek, w końcu sprzedawczyni na mięsnym i kobieta, ale żeby aż tak do nieznajomego ?. Oczywiście szybko załapałem że koledzy chwilę wcześniej zrobili mi renomę zjadacza wszystkiego co popadnie, lub co wpadnie w moje ręce, ale tak nie jest ;(. Teraz moja kolej, proszę Panią proszę o chudziutką i zgrabną Podwawelską w miarę giętką która nie boi się rozgrzać aż się zrumieni !. Zapadło milczenie, konsternacja i po chwili, czy ta będzie odpowiednia. Jest to fakt autentyczny przebiegu rozmowy w Kłodzkiej Chacie w Polanicy. Dzięki Ryjek i Janek za przełamanie pierwszych lodów ;))). Widok na Polanicę, zdjęcie zrobione podczas obmyślenia planu zemsty
Widok na Polanicę, zdjęcie zrobione podczas obmyślenia planu zemsty © FENIKSRozjazd na drogę Wieczności i w stronę Adamówki. Ryjek jedzie dalej bo wie co go czeka a Janek jeszcze nie zdaje sobie sprawy ;). Bo w lesie będzie bardzo ciemno i nie zawsze wiadomo na jaki patyk się usiadło ;))
Rozjazd na drogę Wieczności i w stronę Adamówki. Ryjek jedzie dalej bo wie co go czeka a Janek jeszcze nie zdaje sobie sprawy ;). Bo w lesie będzie bardzo ciemno i nie zawsze wiadomo na jaki patyk się usiadło ;)) © FENIKSW pewnym momencie chyba i Janek załapał że będzie zemsta, bo jakoś tak szybko się oddalili że miałem problem z dogonieniem
W pewnym momencie chyba i Janek załapał że będzie zemsta, bo jakoś tak szybko się oddalili że miałem problem z dogonieniem © FENIKSParę kilometrów dalej po kolegach został tylko ślad na nowo posypanym żwirze, na drodze wieczności. Rozumiem że pojechali szybciej nazbierać drwa na opał w ramach rekompensaty ;)
Parę kilometrów dalej po kolegach został tylko ślad na nowo posypanym żwirze, na drodze wieczności. Rozumiem że pojechali szybciej nazbierać drwa na opał w ramach rekompensaty ;) © FENIKSGdy dojeżdżam na umówione miejsce, Janek już śmiga z opałem i tak ma być z kolegi się naśmiewać ;)
Gdy dojeżdżam na umówione miejsce, Janek już śmiga z opałem i tak ma być z kolegi się naśmiewać ;) © FENIKSPo cichu próbuję sie zaczaić w lekkim dymie;) i sprawdzić co robi Ryjek
Po cichu próbuję sie zaczaić w lekkim dymie;) i sprawdzić co robi Ryjek © FENIKSLecz ten odkrył moją obecność i przybrał dość groźną postawę ;) połączoną z jakimś czarnym tańcem wokół ogniska
Lecz ten odkrył moją obecność i przybrał dość groźną postawę ;) połączoną z jakimś czarnym tańcem wokół ogniska © FENIKSPo rozpaleniu ogniska czas jednak przejść do dalszych planów, nocnych opowieści
Po rozpaleniu ogniska czas jednak przejść do dalszych planów, nocnych opowieści © FENIKSI pieczeniu nie byle jakich kiełbasek ;))
I pieczeniu nie byle jakich kiełbasek ;)) © FENIKSNocne grupowe przy ognisku, nawet mój aparat zaczął robić sobie małe żarty o ostrość kończył na kolegach z przodu ;))
Nocne grupowe przy ognisku, nawet mój aparat zaczął robić sobie małe żarty a ostrość kończył na kolegach z przodu ;)) © FENIKSOgnisko w pełnej krasie, bo kolegę Ryjka rzuciliśmy na stos
Ognisko w pełnej krasie, bo kolegę Ryjka rzuciliśmy na stos © FENIKSOstało się tylko Jankowi, ale do momentu gdy
Ostało się tylko Jankowi, ale do momentu gdy © FENIKSGdy przyszedł na Janka koniec i duch poprosił go o autograf ;O
Gdy przyszedł na Janka koniec i duch poprosił go o autograf ;O © FENIKS Dzięki chłopaki za super ognisko, szkoda że nie będzie was na następnym ;)))).

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6610 km
BESTIA 2642 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1682 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 6130 km

szukaj

archiwum