Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Na Czarną Górę z pięknym uśmiechem.

Sobota, 19 maja 2012 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Only we, Spacerkiem z moją Panią.
Km: 76.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:20 km/h: 14.25
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Udało mi się porwać moją piękność na trochę dalszą wyprawę i tak wybór padł na Czarną Górę. Pogoda dopisała słoneczko w pełni no to słodycze do kufra ;) i w drogę.
Napisze tylko tyle, ten wyjazd był niesamowity.
A resztę jak zwykle ;)).

Krosnowice początek trasy przejechane parę kilometrów humor dopisuje ;). © FENIKS

Żelazno i chwila odpoczynku na szybką fotkę na rozjazdach. © FENIKS

Ołdrzychowice i w poszukiwaniu pstrągów. © FENIKS

Lądek Zdrój a w oddali zamierzony cel Czarna Góra. © FENIKS

Tylko dla aktywnych i wszystko jasne ;). © FENIKS

Stronie i mała przerwa na wzmacniającego batonika ;). © FENIKS

Kozie tutki ;) czyli Czarna Góra już blisko. © FENIKS

Czarna Góra i zasłużony odpoczynek w karczmie Hubertus połączone z małym co nieco, czyli obiadek. © FENIKS

Po naładowaniu akumulatorów ;) podjazd na wyciąg. © FENIKS

Widok na Czarną Górę prawie ze szczytu. © FENIKS

No to jeszcze jedno plenerowe zdjęcie. © FENIKS

Szczyt szczytów ;) Czarnej Góry ale nie wysiłku. Czyli wszystko w normie ;). © FENIKS

Prawie jak w Zakopanym owce juhas tylko oscypków brak. © FENIKS

I jedna panoramka za owieczek ;). © FENIKS

Zjazd w stronę Idzikowa, ja robiłem zdjęcia a pewna Pani pojechała dalej, po szaleńczym pościgu dogoniłem ją dopiero w Idzikowie. A wolno nie jechałem 67km/h ;) © FENIKS

Na wylocie obok Bystrzycy w stronę Mielnika. Ktoś nabrał wiatru w żagle ;). © FENIKS

Krosnowice już prawie zachód i prawie dom. Uśmiech jest czyli wszystko OK. Czyli będzie kolacja ;)). © FENIKS

Wycieczka była bardzo udana pogoda dopisała. CDN. ;). © FENIKS

komentarze
Hmm,Stronie Śląskie,Puchaczówka,zawsze mile wspominam te miejsca.Zatęskniłem za Sudetami.
VSV83
- 03:45 piątek, 25 maja 2012 | linkuj
Ukłon dla Barbary za ten podjazd na Puchaczówke, z pełnym brzuszkiem było pewnie jeszcze trudniej. Coś mi się zdaje, że padł tu jakiś rekord długości trasy i przewyższeń. Piękna pogoda, świetne zdjęcia, ekstra uśmiechy :))
ryjek
- 22:34 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa slocz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 5018 km
BESTIA 1213 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1335 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5128 km

szukaj

archiwum