Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

A więc Dwa Pasma.

Sobota, 28 lipca 2012 Kategoria Pierwsze poty 100km - 200km, Trójca ale nie święta a zwariowa
Km: 130.00 Km teren: 21.00 Czas: 07:26 km/h: 17.49
Pr. maks.: 70.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień zaczyna się pięknie pogoda od samego rana dopisuje, utęsknione ;) spotkanie na stacji PKP i w pociąg do Międzylesia. Wyzwanie przejechanie przez dwa pasma Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie i tak po wyładowaniu się z pociągu w Międzylesiu czas wdrożyć plan akcji.

I zwyczajowo całą resztę postaram się przekazać przez zdjęcia jakie zwyczajowo nam towarzyszą.
W wyprawie udział wzięli:
Anamaj, Ryjek, za które towarzystwo bardzo wam dziękuję i ja czyli niby Feniks ;).


Stacja Międzylesie wyładunek ;) i pierwsza radość z trasy która na nas czeka, wtedy jeszcze nie miałem pojęcia jaka niespodzianka czeka na mnie ;). © FENIKS

Po drodze w stronę Kralik nasze stado bocianów z ostatniej naszej wyprawy przeniosło się do Czech widocznie żaby smaczniejsze ;). © FENIKS

Kraliki rynek i znowu trafiliśmy na weselisko. © FENIKS

Ryjek ucieka ze sklepu a w rękach pełno lodów, chyba za nie zapłacił ;)). © FENIKS

Wspólne delektowanie się smacznymi lodami, dzięki Ryjek były pychota. © FENIKS

Samotne ale dostojnie stojące drzewo na tle panoramy Kralickego Śnieżnika. © FENIKS

Anamaj i Feniks czyli niby ja fotują co się da czyli Kralicki Śnieżnik. © FENIKS

Ryjek i Anamaj wręcz przelatują przez przejazd w Mala Morava. © FENIKS

Pierwszy toast ;) w Pensjonacie Vojtiskov wreszcie zimniutkie i mokrutkie piwko po dość długim podjeździe. © FENIKS

Trawers Masywu Śnieżnika piękna panorama i pierwszy posiłek, nie wspomnę kto dał znać że już można jeść ;). A posiłek na tle tych widoków bezcenny ;). © FENIKS

Diablica zażywająca wody niekoniecznie święconej ;) wręcz jestem o tym przekonany. © FENIKS

I zachęta na zjazd w stronę szczytu Sindelna do lasu jagodami porośniętego. © FENIKS

A to już buszowanie w jagodowym lesie na polanie, było czarno jak na krzakach tak i na zębach ;). © FENIKS

Anamaj pokonująca zjazd w iście MTB stylu. © FENIKS

A to już droga którą zjazd załatwił mi urlop od roweru na pewien czas, czyli 70km/h koniec drogi piach i Feniks sadzący kwiatki w rowie, wyorałem legowisko dla niedźwiedzia. © FENIKS

Schronisko w Navrsi Anamaj i Ryjek schładzają się a ja obdarty zastanawiam się czy nie za małe legowisko zrobiłem dla niedźwiadka;(. © FENIKS

Po odpoczynku i braku apetytu z mojej strony pojechaliśmy studiować botanikę aby zapomnieć o wykopkach ;). © FENIKS

Wszyscy razem a jednak osobno w stronę schroniska Paprsek. © FENIKS

I piękne malownicze schronisko Paprsek jest tam na prawdę pięknie. © FENIKS

Dojechaliśmy, stwierdziliśmy że jest OK, zjedliśmy i piwka się napili. Czyli podręcznikowo ;). © FENIKS

Gdzieś na przełęczy pod Działem ostatnie fotki za dnia. © FENIKS

Zjazd tak wolno że gdzieś zgubiłem towarzyszy wycieczki ;) a może za szybko sam już nie wiem ;). © FENIKS

W oddali nadajnik na Czarnej Górze już zmierzch i dostaliśmy wiadomość że idzie zdrowa ulewa z pięknymi błyskawicami czyli burza ;(. © FENIKS

I tak się stało w Ołdrzychowicach złapała nas potężna ulewa i piękne wyładowania co wzmogło we mnie apetyt. Znaleźliśmy miejsce metr pod dachem ale po zjedzeniu i tak do domu wróciliśmy zlani na max. © FENIKS


komentarze
Dziękuję uprzejmie :)
Czasem tak jest, że się drogi rozchodzą, nawet jak się mieszka w jednym mieście. Dlatego też mam nadzieję, że uda mi się niedługo z Wami gdzieś wybrać, bo ciężko coś to idzie...
Lea - 05:25 wtorek, 28 sierpnia 2012 | linkuj
Lea wreszcie jesteś w śród nas no to z radością witam a co do Ryjka to ostatnio mamy problem żeby wreszcie gdzieś się razem ustawić ale myślę że wszystko będzie OK.
Pozdrawiam.
FENIKS
- 22:28 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj
Z opóźnieniem sporym (za które przepraszam) współczuję Ci upadku i złamanego żeberka, choć jak widzę pięknie już doszedłeś do siebie. Zdjęcia piękne i pięknie opowiedziana historia wyjazdu. Samotne drzewo urzekające.
Mam nadzieję - do rychłego zobaczenia.
Ryjówka już się z Tobą i Anamaj podzieli moimi sugestiami co do wypadu w Góry Sowie:)
lea
- 10:00 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj
Piękne widoki mieliście na tej wycieczce.
W tym sezonie też zaliczyłem upadek na zjeździe, ale straty miałem na szczęście mniejsze.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
domingo
- 18:16 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj
Jak zawsze bardzo ciekawie. Nie wiem czy hulajnoga powstrzyma cię od bicia rekordów. Nawet z pękniętym żebrem gnaliście z górki z Ryjkiem, tak, że tylko "dym" za wami poszedł. Wracaj do zdrowia.
anamaj
- 10:06 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj
Żeberko myślę że szybko się sklei a resztę ranek pozaklejałem plastrami nic nie widać tak myślę.
I jak Ania wytypowała piękny szczyt to i pewnie zjazd będzie zacny i tu chyba wezmę hulajnogę aby ograniczyć prędkość ;)).
FENIKS
- 20:41 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
Pięknie opowiedziana historia. Mamy nadzieję Feniksie, że nie będziesz już więcej łapał zajączków na trasie ;)
Wracaj szybciutko do pełni sił, bo tym razem Ania wytypowała kolejny piękny szczyt do wdrapania się na niego rowerkiem.
ryjek
- 20:16 wtorek, 31 lipca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eswej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 5018 km
BESTIA 1213 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1335 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5128 km

szukaj

archiwum