Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Dzień drugi Nadajnik Czarna Góra.

Niedziela, 14 października 2012 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków.
Km: 58.00 Km teren: 30.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Napiszę szczerze po nocnym ognisku chyba przeholowałem z trunkami wstałem rano z miłym zaskoczeniem, mała tajemnica, ale oddech moc powalania i słyszę jedziemy na Czarną Górę na nadajnik oj Feniks sprawa jest poważna ale nie ma mowy o odpuszczeniu choć po drodze myślałem o Sokole z Zakopanego który przybywa na ratunek ;), tak źle się czułem na początku ale ekipa mówiła ( dasz radę ;(((((. ). I jakoś to poszło, ale nigdy więcej %%%%%%.

A dalej jak zwykle parę zdjęć.



Przygotowywanie do wyjazdu na Czarną Górę, jak widać Ryjek szaleje tylko ja pytam sie jak mam na imię. © FENIKS

Jak na razie spokojnie przejazd przez Międzygórze było ok. Nawet wyprzedzałem ;)). © FENIKS

Spotkanie całą grupą pod spożywczym w Międzygórzu przed męką na podjazd w stronę nadajnika, jeszcze było OK do momentu ........... oj. © FENIKS

Po dość sporym podjeździe wspaniała fotka, jeszcze jakoś funkcjonowałem, ale to była końcówka proszę o litość ;)). Bo gdybym miał pulsometr to bym napędził całą elektrownię ;((. © FENIKS

I nadajnik na Czarnej Górze, drugie śniadanie a dla mnie drugie proszenie o litość ;)). © FENIKS

Zjazd z Czarnej Góry w stronę szczytu Skowroniej Góry czyli krowiarek. Było już o wiele lepiej. © FENIKS

Skowronia Góra i cudowna atmosfera, ja tak samo odrodziłem się jak Feniks z popiołów ;). © FENIKS

Na Skowroniej poszukiwanie słodkości za pazuchą a było co szukać ;)). Lea miała czarną gorzką czekoladę. © FENIKS

I Kłodzko spotkanie przy ratuszy cała 8ka podziękowania za ten przepiękny wypad i cudowne chwile. I pożegnanie z łzą w oczach, to był piękny wyjazd. © FENIKS

komentarze
Po TAAAKIEJ imprezie ciężko było wyruszyć na szlak. Dumny z Was jestem, że pomimo słabości nie odpuściliśmy Czarnej Górze, wszystko na 100% :)))
ryjek
- 15:24 środa, 24 października 2012 | linkuj
Lea o czekoladkę zawsze poproszę tylko musi być bardziej słodka od tej co rozdawałaś bo sama nie chciałaś ;)))). A tak na poważnie to fakt po imprezce jazda zawsze jest trudna a szczególnie po takiej jak ta jest co wspominać.
FENIKS
- 15:03 środa, 24 października 2012 | linkuj
Oj był, był to piękny wyjazd...
A Ty dałeś radę, ja to wiedziałam! Początki po dobrej imprezie zawsze są ciężkie, ale gwarantuję Ci, że jakbyś nie pojechał i nie wypocił tego to do wieczora byś pewnie konał w męczarniach :P
A tak - cudna trasa i wspaniałe wspomnienia zostały.
A o czekoladę jeszcze kiedyś poprosisz... :-)
lea
- 08:38 środa, 24 października 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 5018 km
BESTIA 1213 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1335 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5128 km

szukaj

archiwum