Pradziad szósta rano. Dzień 2.
Niedziela, 26 stycznia 2014 Kategoria Czechy
Uczestnicy
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Na drugi dzień tego wspaniałego pobytu kolega i przewodnik w jednym zaplanował pobudkę o 06.00 raniutko i przeprowadzenie ekspedycji na Pradziada, żeby zrobić sesję zdjęciową wschodu słońca.
OK jakoś przetrwałem poranny alert, ale jakoś wczorajsze opowieści jeszcze mnie trzymały ;)) do tego stopnia że na szybkiego poszła kurtka na bluzkę taki gorący chłopak jest z mła ;).
Po sesji porannej, śniadanko i z dziewczynami runda druga Pradziad i okolice.
A jak było ?
Poranek, albo jeszcze środek nocy ;) Janusz jak zawsze pierwszy ;) © FENIKS
Jednak to był środek nocy, co ja tu robię do giastka ;( © FENIKS
Nawet Pradziad jeszcze śpi a ja drałuję go przywitać ;) © FENIKS
Na tle wieży księżyc jeszcze na pełnej wysokości, jestem pewien że wszyscy jeszcze smacznie śpią ;( © FENIKS
W oddali ujawniają się dwie postacie, czy to Janusz i Ryjek czy zbłąkani turyści, pewnie jedno i drugie ;) © FENIKS
Jak na razie ani słońca ani gór tylko piękna tafla chmur © FENIKS
Na szczycie dwóch Panów razem a jednak osobno postanowiło za focić ;) © FENIKS
A w oddali coś się zaczyna dziać, tak to na pewno słoneczko wychodzi i dobrze bo już czas na śniadanie wracać i może jeszcze pospać godzinkę ;) © FENIKS
Pierwsze promienie i od razu cieplej © FENIKS
Początek fazy drugiej © FENIKS
Po śniadaniu ale bez dodatkowej drzemki ruszamy na podejście drugie Pradziad. Tylko zamieniliśmy diabełka Janusza na dwa Aniołki ;)) © FENIKS
Pradziad w nocy, Pradziad o poranku, Pradziad w środku dnia. Ja chcę do domu ;))) © FENIKS
A jeszcze jeden diabeł i dwa Aniołki ;)) © FENIKS
Te zdjęcia powiększyłem do rozmiarów 3/3 metry i jako fototapeta w pokoju wisi ;)) Nie korekta teraz ja wiszę razem z fototapetą w piwnicy ;))). © FENIKS
A to gorąca herbatka z grupą Bogdana w Svycarna. Taka gorąca że aparat robił zdjęcia tylko przez parę ;) © FENIKS
I wszystko jasne ;)) © FENIKS
Gorąca knajpka gdzie aparaty parują ;) a dziewczyny podrywają ;)) © FENIKS
Powrót na punkt zborny © FENIKS
Wszyscy podziwiamy mistrza w zjazdach na czas © FENIKS
I choć uśmiechy rozjaśniają okolicę to już koniec tej wspaniałej przygody © FENIKS
OK jakoś przetrwałem poranny alert, ale jakoś wczorajsze opowieści jeszcze mnie trzymały ;)) do tego stopnia że na szybkiego poszła kurtka na bluzkę taki gorący chłopak jest z mła ;).
Po sesji porannej, śniadanko i z dziewczynami runda druga Pradziad i okolice.
A jak było ?
Poranek, albo jeszcze środek nocy ;) Janusz jak zawsze pierwszy ;) © FENIKS
Jednak to był środek nocy, co ja tu robię do giastka ;( © FENIKS
Nawet Pradziad jeszcze śpi a ja drałuję go przywitać ;) © FENIKS
Na tle wieży księżyc jeszcze na pełnej wysokości, jestem pewien że wszyscy jeszcze smacznie śpią ;( © FENIKS
W oddali ujawniają się dwie postacie, czy to Janusz i Ryjek czy zbłąkani turyści, pewnie jedno i drugie ;) © FENIKS
Jak na razie ani słońca ani gór tylko piękna tafla chmur © FENIKS
Na szczycie dwóch Panów razem a jednak osobno postanowiło za focić ;) © FENIKS
A w oddali coś się zaczyna dziać, tak to na pewno słoneczko wychodzi i dobrze bo już czas na śniadanie wracać i może jeszcze pospać godzinkę ;) © FENIKS
Pierwsze promienie i od razu cieplej © FENIKS
Początek fazy drugiej © FENIKS
Po śniadaniu ale bez dodatkowej drzemki ruszamy na podejście drugie Pradziad. Tylko zamieniliśmy diabełka Janusza na dwa Aniołki ;)) © FENIKS
Pradziad w nocy, Pradziad o poranku, Pradziad w środku dnia. Ja chcę do domu ;))) © FENIKS
A jeszcze jeden diabeł i dwa Aniołki ;)) © FENIKS
Te zdjęcia powiększyłem do rozmiarów 3/3 metry i jako fototapeta w pokoju wisi ;)) Nie korekta teraz ja wiszę razem z fototapetą w piwnicy ;))). © FENIKS
A to gorąca herbatka z grupą Bogdana w Svycarna. Taka gorąca że aparat robił zdjęcia tylko przez parę ;) © FENIKS
I wszystko jasne ;)) © FENIKS
Gorąca knajpka gdzie aparaty parują ;) a dziewczyny podrywają ;)) © FENIKS
Powrót na punkt zborny © FENIKS
Wszyscy podziwiamy mistrza w zjazdach na czas © FENIKS
I choć uśmiechy rozjaśniają okolicę to już koniec tej wspaniałej przygody © FENIKS
komentarze
Super zdjęcia , ekstra komentarz . Aby unaocznić jak genialne mieliśmy warunki , zacytuję kolegę , który był w ten weekend na Pradziadzie ...."Byłem wczoraj. Warunki ciężkie; mało śniegu, wywiany i przemrożony. Ślad do klasyka miejscami zasypany, miejscami wywiany. Na łyżwę warunki jeszcze są OK. Wczoraj była odwilż i bardzo mocno wiało - podbieg w centralnej części trasy można było pokonać stojąc z rozpostartymi rękami - wiatr wdmuchiwał na szczyt (niektóre lżejsze zawodniczki przewracał)..."
januszek44 - 13:40 niedziela, 2 lutego 2014 | linkuj
Ech,, co tu dużo mówić, było niesamowicie na tym wypadzie, chociaż Twoje cięte żarty jeszcze dziś powodują u mnie czkawkę. Do następnego wydarzenia już za tydzień :D
ryjek - 13:02 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Feniks, mnie twoje wpisy też tak rozbawiają, że śmieję się na głos !! pozdrawiam :)
anamaj - 07:50 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
I ja również się ubawiłam pierwszorzędnie! :-)
A co do podrywania - no przecież wiadomo, że babeczki w towarzystwie to zdecydowanie dla ściemy są, a najbardziej ku sobie mają się dwaj Twardziele :P
Dzięki Feniks za towarzystwo i Twoje poczucie humoru, które potrafi rozgrzać nawet w najchłodniejszy dzień.
Mam nadzieję, że Patrycja szybko pozwoli Ci wrócić na odpowiedni poziom :) I ode mnie ucałowania dla Niej :* lea - 06:48 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
A co do podrywania - no przecież wiadomo, że babeczki w towarzystwie to zdecydowanie dla ściemy są, a najbardziej ku sobie mają się dwaj Twardziele :P
Dzięki Feniks za towarzystwo i Twoje poczucie humoru, które potrafi rozgrzać nawet w najchłodniejszy dzień.
Mam nadzieję, że Patrycja szybko pozwoli Ci wrócić na odpowiedni poziom :) I ode mnie ucałowania dla Niej :* lea - 06:48 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
I znowu Feniksie będę się śmiała przez sen - twój talent pisarsko-kabaretowy mnie po prostu rozwala. A dodając do tego przepiękne fotki stwierdzam, że jestem twoją fanką - mam nadzieję, że jednak dostąpiłeś łaski powrotu z piwnicy? Pozdrów przy okazji gorąco Patrycję.
ankaj28 - 22:17 piątek, 31 stycznia 2014 | linkuj
Komentuj