Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Na luzie 50km - 100km

Dystans całkowity:14348.40 km (w terenie 3174.00 km; 22.12%)
Czas w ruchu:697:13
Średnia prędkość:17.52 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:139509 m
Maks. tętno maksymalne:223 (123 %)
Maks. tętno średnie:155 (86 %)
Suma kalorii:165923 kcal
Liczba aktywności:198
Średnio na aktywność:72.47 km i 4h 06m
Więcej statystyk

Spotkanie z grupą pościgową na Spalonej.

Niedziela, 1 marca 2015 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Spalona, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 72.00 Km teren: 16.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1080m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Na ten dzień Emi wpadła na pomysł żeby zajechać rowerami na Spaloną i wspomóc dopingiem naszą grupę biegaczy którym bardzo gorąco gratuluję za zdobycie świetnych miejsc i żelazek ;)). Trasę po drodze trochę zmienił Ryjek dzięki czemu zdążyliśmy już tylko na wręczenie medali i nagród ;), ale i na opijanie ;)))). A jak było ??. Wyjeżdżamy Emi na spotkanie pod Gołogłowy gdzie witamy ją chlebem i Opatem ;)
Wyjeżdżamy Emi na spotkanie pod Gołogłowy gdzie witamy ją chlebem i Opatem ;) © FENIKSLodowy podjazd z Pokrzywna
Lodowy podjazd z Pokrzywna © FENIKSChwila relaksu po pierwszym spotkaniu w tym roku z Emi i nabranie sił przed drogą Wieczności
Chwila relaksu po pierwszym spotkaniu w tym roku z Emi i nabranie sił przed drogą Wieczności © FENIKSDroga Wieczności, śnieg i lód świetnie się jechało
Droga Wieczności, śnieg i lód świetnie się jechało © FENIKSNa rozjazdach, Pani w lewo w prawo a może prosto ;))
Na rozjazdach, Pani w lewo w prawo a może prosto ;)) © FENIKSO tak tam na górze już czekają na nas z biesiadą
O tak tam na górze już czekają na nas z biesiadą © FENIKSSchronisko Jagodna i nasi championi już po wręczeniu medali, jeszcze raz gratuluję
Schronisko Jagodna i nasi championi już po wręczeniu medali, jeszcze raz gratuluję © FENIKSNam też się coś dostało ;)))
Nam też się coś dostało ;))) © FENIKSTomek dalej był tak szybki że ostrość aparatu nie dawał rady ;)
Tomek dalej był tak szybki że ostrość aparatu nie dawał rady ;) © FENIKSOczywiście stały bywalec schroniska musi być
Oczywiście stały bywalec schroniska musi być © FENIKSPowrót do domu i Ryjek łapie ospę
Powrót do domu i Ryjek łapie ospę © FENIKSOdstawienie Emi na dworzec o wieczorowej porze ;((( smutno mi Emi. Dzięki za szaloną wyprawę i do szybkiego zobaczyska
Odstawienie Emi na dworzec o wieczorowej porze ;((( smutno mi Emi. Dzięki za szaloną wyprawę i do szybkiego zobaczyska © FENIKS

Bobrowniki - Spalona.

Sobota, 21 lutego 2015 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Spalona, Z grupką śmiałków., Bobrowniki Uczestnicy
Km: 73.00 Km teren: 19.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 970m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjazd w czwórkę na małe kręcenie, Ryjek, Sergiusz, Arek i moja ;)). Niestety razem dojeżdżamy tylko do Polanicy i Piekiełka gdzie po krótkiej rozmowie nasze drogi się rozchodzą. Ja i Ryjek jedziemy na Bobrowniki a pozostała dwójka w stronę Wolan ? chyba. Udanie się na Bobrowniki było wspaniałym pomysłem, dużo śniegu piękne widoki i niesamowite zdjęcia. A jak to wyglądało jak zawsze parę zdjęć opowie. Polanica jeszcze w komplecie choć nie na zdjęciu ;)
Polanica jeszcze w komplecie choć nie na zdjęciu ;) © FENIKSSzczytna za nami rozpoczęcie podjazdu Bobrowniki
Szczytna za nami rozpoczęcie podjazdu Bobrowniki © FENIKSTeren śnieżny będzie gdzie wypróbować poślizgi ;)
Teren śnieżny będzie gdzie wypróbować poślizgi ;) © FENIKSRyjek i jego nawa strzała
Ryjek i jego nawa strzała © FENIKSStudzenie tyłka po podjeździe 16% ;)
Studzenie tyłka po podjeździe 16% ;) © FENIKSParking dla rowerzystów
Parking dla rowerzystów © FENIKSTrochę śniegu i rumaki na popasie ;)
Trochę śniegu i rumaki na popasie ;) © FENIKSPoślizg w pełni kontrolowany
Poślizg w pełni kontrolowany © FENIKSW oddali Orlice a my zmierzamy na Spaloną
W oddali Orlice a my zmierzamy na Spaloną © FENIKSJak szaleć to szaleć, tylko jak ja te zaspy pokonam, chyba nurkiem na szczupaka ;)
Jak szaleć to szaleć, tylko jak ja te zaspy pokonam, chyba nurkiem na szczupaka ;) © FENIKSMTB kontra biegówki, nasi górą ;))
MTB kontra biegówki, nasi górą ;)) © FENIKSPole namiotowe pod schroniskiem Jagodna
Pole namiotowe pod schroniskiem Jagodna © FENIKSI coś na myśli ;) czyli nagroda za dobre sprawowanie
I coś na myśli ;) czyli nagroda za dobre sprawowanie © FENIKS

Bozanov Radków. Wreszcie rowerkiem ;).

Sobota, 14 lutego 2015 Kategoria Czechy, Na luzie 50km - 100km, Radków, Z grupką śmiałków., Bozanov Uczestnicy
Km: 68.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:30 km/h: 19.43
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 740m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie wypad z chłopakami na Walentynki ;) [ ciekawe jak to zabrzmiało ;) ] rowerem, trasa w stronę Radkowa i na prosiaczka i piwko do Bozanova. A jak było parę zdjęć pokaże.Poranek, podczas czekania na chłopaków, mała fotka Treka bo on będzie mi towarzyszył przez parę wyjazdów do czasu pojawienia się nowego Black & White
Poranek, podczas czekania na chłopaków, mała fotka Treka bo on będzie mi towarzyszył przez parę wyjazdów do czasu pojawienia się nowego Black & White © FENIKSWambierzyce i fotka pod bazyliką, oczywiście Ryjek pokazuje gdzie ma to zdjęcie ;(. A gdzie reszta ekipy
Wambierzyce i fotka pod bazyliką, oczywiście Ryjek pokazuje gdzie ma to zdjęcie ;(. A gdzie reszta ekipy © FENIKS A Sergiusz z Arkiem zacinają tz śniadanie pod sklepem, czyli batonik zagryzany bananem i popijany pi........?
A Sergiusz z Arkiem zacinają tz śniadanie pod sklepem, czyli batonik zagryzany bananem i popijany pi........? © FENIKSPo śniadaniu i paru fotkach ruszamy w stronę Radkowa, jak widać Panowie zadowoleni z śniadania ;)
Po śniadaniu i paru fotkach ruszamy w stronę Radkowa, jak widać Panowie zadowoleni z śniadania ;) © FENIKSZalew w Radkowie, wytrwały wędkarz całą zimę przesiedział żeby złapać małego okonia a jedyne co złapał to katar ;)
Zalew w Radkowie, wytrwały wędkarz całą zimę przesiedział żeby złapać małego okonia a jedyne co złapał to katar ;) © FENIKSDalej ruszamy do Bozanova, po znakach wskazywanych przez Ryjka wiadomo że szykuje się mocna impreza
Dalej ruszamy do Bozanova, po znakach wskazywanych przez Ryjka wiadomo że szykuje się mocna impreza © FENIKSI tak lądujemy w Bozanovie gdzie walentynki idą na całego, jak widać ktoś nie przetrwał próby czasu ;). Ale za to smaczna była na 100% ;)
I tak lądujemy w Bozanovie gdzie walentynki idą na całego, jak widać ktoś nie przetrwał próby czasu ;). Ale za to smaczna była na 100% ;) © FENIKSRyjek bardziej od prosiaczka upodobał sobie niedźwiadka ;))
Ryjek bardziej od prosiaczka upodobał sobie niedźwiadka ;)) © FENIKSPod wieprzowinkę najlepsze piwko w dobrym gronie znajomych
Pod wieprzowinkę najlepsze piwko w dobrym gronie znajomych © FENIKSW drodze powrotnej dostrzegam że jednak jakaś świnka przetrwała tą imprezę, pewnie była tak szybka w ucieczce jak Feniks na rowerze ;))
W drodze powrotnej dostrzegam że jednak jakaś świnka przetrwała tą imprezę, pewnie była tak szybka w ucieczce jak Feniks na rowerze ;)) © FENIKSW oddali ciężkie chmury zbliżają się jak burza piaskowa, czas śmigać w stronę domu
W oddali ciężkie chmury zbliżają się jak burza piaskowa, czas śmigać w stronę domu © FENIKSRyjek ładuje baterie na sam koniec
Ryjek ładuje baterie na sam koniec © FENIKS

5000 Wieczności.

Sobota, 13 grudnia 2014 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Polanica, Poznawanie nowych dróg., Samotnie
Km: 53.00 Km teren: 21.00 Czas: 02:57 km/h: 17.97
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 771m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatnie dwa tygodnie przez wzgląd na pracę nie pozwalały nawet na myśl o rowerze, ale wreszcie się udało, wolna sobota i niech się góry walą ale ja musze oj muszę ;) na rower wyskoczyć. Jest to dla mnie jeszcze bardziej oczekiwany wyjazd, moment, bo przekraczam dystans tegoroczny 5000km, co oczywiście sprawiło mi wielką radość ;))). Na główny cel tego wyjazdu obieram drogę Wieczności i spotkanie ze strażnikiem Wieczności ;). Wiem że w tamtych okolicach jest już śnieg i trochę bałem się o sprawowanie mojej tylnej opony bo jest już gładka jak pupa niemowlęcia ;) ale jak się okazało w praniu poślizgi bokiem z góry dawały jeszcze więcej frajdy na tym wypadzie. Żeby życie miało smaczek po przejechaniu Wieczności, dalszą drogę wybrałem całkowicie nieznanym mi szlakiem żółtym od Wójtowskiej Równiny, niby w stronę Bystrzycy, który wyprowadził mnie na piękną polanę z super widokiem i tam pożegnał mnie cichutko ;( czyli skończył się i dalszą drogę wytyczałem sobie na chybił trafił bo jak będę jechał ku zachodzącemu słońcu na pewno gdzieś wyjadę ;))). Bardzo lubię odkrywać nowe nieznane drogi przez gąszcz lasu, ale raczej w porach letnich gdzie zgubienie się nie robi większego wrażenia bo jest ciepło i mam czas na znalezienie jakiegoś wyjazdu ;) a buty nie okuwają się cienkim lodem ;). A jak było i jak się skończyło ? Jak zawsze parę zdjęć pokaże. Dojazd do głównego celu czyli drogi Wieczności od samego początku za Pokrzywnem dostarczał wiele radości poczynając od lodu kończąc na pośniegowym błocie i rozpryskach ;)
Dojazd do głównego celu czyli drogi Wieczności od samego początku za Pokrzywnem dostarczał wiele radości poczynając od lodu kończąc na pośniegowym błocie i rozpryskach ;) © FENIKSPoczątek drogi Wieczności, klimat super, więc ślizgamy na przód
Początek drogi Wieczności, klimat super, więc ślizgamy na przód © FENIKSPo przejechaniu 3km o ja pierdzielę ;) trafiam na super marchewkowe pole w środku lasu, środku zimy ;). No to czas na konsumpcję ;) wraz z leśnymi mieszkańcami, myślę że się podzielą ;)
Po przejechaniu 3km o ja pierdzielę ;) trafiam na super marchewkowe pole w środku lasu, środku zimy ;). No to czas na konsumpcję ;) wraz z leśnymi mieszkańcami, myślę że się podzielą ;) © FENIKSDalej bardzo znany rozjazd na którym zawsze fajnie fotka wychodzi
Dalej bardzo znany rozjazd na którym zawsze fajnie fotka wychodzi © FENIKSW stronę strażnika mam zrobione dwa ślady lecz jednak lepiej jedzie się środkiem bo ślady po samochodzie świetnie zamarzły i taniec na szkle ;)
W stronę strażnika mam zrobione dwa ślady lecz jednak lepiej jedzie się środkiem bo ślady po samochodzie świetnie zamarzły i taniec na szkle ;) © FENIKSPo dotarciu do znajomego, czułe powitanie ;) uściski i tym podobne ;)
Po dotarciu do znajomego, czułe powitanie ;) uściski i tym podobne ;) © FENIKSDalej dojeżdżam do Wójtowskiej Równiny gdzie obieram żółty szlak, bo nigdy nim nie jechałem i czas się zapoznać a kieruje na Starą Bystrzycę to mi pasuje
Dalej dojeżdżam do Wójtowskiej Równiny gdzie obieram żółty szlak, bo nigdy nim nie jechałem i czas się zapoznać a kieruje na Starą Bystrzycę to mi pasuje © FENIKSPo jakimś czasie kręcenia kończy się las, bynajmniej na chwilę i moim pięknym oczą ;) ukazuje sie super widok na polanę i okolice. Więc postój i focimy ;)
Po jakimś czasie kręcenia kończy się las, bynajmniej na chwilę i moim pięknym oczą ;) ukazuje sie super widok na polanę i okolice. Więc postój i focimy ;) © FENIKSPodczas robienia zdjęć rower grzecznie stoi bez podpórki ;) i też podziwia widoki
Podczas robienia zdjęć rower grzecznie stoi bez podpórki ;) i też podziwia widoki © FENIKSDalej ruszam wzdłuż linii elektrycznej kawałkiem jeszcze żółtego szlaku przez fajne polany, aby dojechać do lasu gdzie koniec szlaku i drogi ;( i tu zaczyna się własna improwizacja może tędy a może tamtędy ;)
Dalej ruszam wzdłuż linii elektrycznej kawałkiem jeszcze żółtego szlaku przez fajne polany, aby dojechać do lasu gdzie koniec szlaku i drogi ;( i tu zaczyna się własna improwizacja może tędy a może tamtędy ;) © FENIKSPo 3km znajduję ciekawy kamienisty zjazd obrośnięty z dwóch stron krzaczorami, pewnie na wiosnę jest tu całkiem zacnie ;) i podskakując pruję w dół, bo każda droga gdzieś prowadzi a ta ku zachodowi słońca
Po 3km znajduję ciekawy kamienisty zjazd obrośnięty z dwóch stron krzaczorami, pewnie na wiosnę jest tu całkiem zacnie ;) i podskakując pruję w dół, bo każda droga gdzieś prowadzi a ta ku zachodowi słońca © FENIKSGdzie po jakiś 2km dostrzegam w oddali jakiś pozorny asfalt i okazuje sie że wylądowałem w Zalesiu a stąd to już do domciu szybko na grzane piwko z sokiem ;) uczcić 5 tysi ;) i wysuszyć buty które bez mojej zgody przepuściły wodę ;)
Gdzie po jakiś 2km dostrzegam w oddali jakiś pozorny asfalt i okazuje sie że wylądowałem w Zalesiu a stąd to już do domciu szybko na grzane piwko z sokiem ;) uczcić 5 tysi ;) i wysuszyć buty które bez mojej zgody przepuściły wodę ;) © FENIKS

Machov - Broumovske Steny - Amerika

Niedziela, 2 listopada 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków., Kudowa, Machov, Broumovske Steny, Radków Uczestnicy
Km: 75.00 Km teren: 31.00 Czas: 04:34 km/h: 16.42
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1260m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W piękną niedzielę wreszcie robimy małe zgrupowanie ;) i spotykamy sie w Kudowie tworząc ostrą piątkę w składzie wiadomym ;). Na dzień dobry o poranku spotykam się z Anią i Ryjkiem w Kłodzku na PKP skąd ruszamy pociągiem do Kudowy gdzie czeka na nas druga Ania ;) i Bogdan z którymi ruszamy na podbój Machova, Broumovskich Sten i Ameriki. A jak to wyglądało parę zdjęć opowie.O poranku Kłodzko we mgle
O poranku Kłodzko we mgle © FENIKS Spotkanie powitanie na PKP. Jak zawsze rogaliki na twarzy gdy się widzimy ;)))))
Spotkanie powitanie na PKP. Jak zawsze rogaliki na twarzy gdy się widzimy ;))))) © FENIKSPrzytulanki w pociągu ;). Niech chociaż tyle mają z jazdy razem ;))
Przytulanki w pociągu ;). Niech chociaż tyle mają z jazdy razem ;)) © FENIKSPierwsze spotkanie pierwsze granie w Kudowie. Tym razem tylko muzyka poważna ;()
Pierwsze spotkanie pierwsze granie w Kudowie. Tym razem tylko muzyka poważna ;() © FENIKSPark Zdrojowy w Kudowie też jeszcze we mgle
Park Zdrojowy w Kudowie też jeszcze we mgle © FENIKSPodjazd w stronę Czermnej
Podjazd w stronę Czermnej © FENIKSWjazd przed Pstrążną w teren, Bogdan oprowadza nas po klimatycznej leśnej drodze która fajnie prowadzi nad drogą asfaltową którą wcześniej podjeżdżaliśmy
Wjazd przed Pstrążną w teren, Bogdan oprowadza nas po klimatycznej leśnej drodze która fajnie prowadzi nad drogą asfaltową którą wcześniej podjeżdżaliśmy © FENIKSZłoty las, złota jesień
Złoty las, złota jesień © FENIKSTrójkami pod górkę ;)
Trójkami pod górkę ;) © FENIKSWreszcie lądujemy na łące z której zawsze rozpościera się piękny widok i którą ruszamy w stronę Machova na piweczko
Wreszcie lądujemy na łące z której zawsze rozpościera się piękny widok i którą ruszamy w stronę Machova na piweczko © FENIKSMachov i opis zbędny ;)))
Machov i opis zbędny ;))) © FENIKSA tak zadziałał na nas trunek chłodzący w Machovie ;))
A tak zadziałał na nas trunek chłodzący w Machovie ;)) © FENIKSGdy już odzyskaliśmy pełną sprawność ruchową ;) i jeszcze ważniejszą umysłową ;))) auć;), ruszamy dalej
Gdy już odzyskaliśmy pełną sprawność ruchową ;) i jeszcze ważniejszą umysłową ;))) auć;), ruszamy dalej © FENIKSPelovka na rozdrożu dróg
Pelovka na rozdrożu dróg © FENIKSBroumovske Steny i popisowe zjazdy Ani i Bogdana
Broumovske Steny i popisowe zjazdy Ani i Bogdana © FENIKSBroumovske Steny i popisowe ślizgi między telewizorami ;)))
Broumovske Steny i popisowe ślizgi między telewizorami ;))) © FENIKSPo zaliczeniu zjazdów i ślizgów kierujemy się do Ameriki na obiadek
Po zaliczeniu zjazdów i ślizgów kierujemy się do Ameriki na obiadek © FENIKSŚwinka biegnie ślinka cieknie ;)) czyli posiłek w dobrym stylu ;)
Świnka biegnie ślinka cieknie ;)) czyli posiłek w dobrym stylu ;) © FENIKSDalej ruszamy w stronę Radkowa
Dalej ruszamy w stronę Radkowa © FENIKSRadków i zalew, ostatnie widoki w stronę Czech
Radków i zalew, ostatnie widoki w stronę Czech © FENIKSAnię dopada nostalgia zdjęć o zachodzie słońca
Anię dopada nostalgia zdjęć o zachodzie słońca © FENIKSOstatnie grupowe zdjęcie na pożegnanie nad zalewem, tu Ania i Bogdan rozstają się z nami i uderzają w stronę Karłowa a nasza trójca w stronę piwka do Kłodzka ;)
Ostatnie grupowe zdjęcie na pożegnanie nad zalewem, tu Ania i Bogdan rozstają się z nami i uderzają w stronę Karłowa a nasza trójca w stronę piwka do Kłodzka ;) © FENIKSBędzie szybko i zimno, czyli o uszy trzeba dbać ;))). W Młodych Wilkach tekst szedł trochę inaczej ;))))
Będzie szybko i zimno, czyli o uszy trzeba dbać ;))). W Młodych Wilkach tekst szedł trochę inaczej ;)))) © FENIKSDroga na Wambierzyce, pożegnanie Radkowa, tak bym nazwał te zdjęcie. Dzięki całej ekipie za świetnie spędzony dzień i dużą dawkę uśmiechu i do szybkiego zobaczyska ludziska ;)))
Droga na Wambierzyce, pożegnanie Radkowa, tak bym nazwał te zdjęcie. Dzięki całej ekipie za świetnie spędzony dzień i dużą dawkę uśmiechu i do szybkiego zobaczyska ludziska ;))) © FENIKS

Szybki Zieleniec.

Sobota, 18 października 2014 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie, Zieleniec
Km: 64.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:44 km/h: 23.41
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 803m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Taki szybki wypad na Zieleniec, miało być z objazdem przez Spaloną, ale rajd samochodowy pokrzyżował trochę plany, więc na szczycie parę fotek i z powrotem w stronę domu. Temperatura na Zieleńcu spadła do 8 stopni co skłoniło do wyciągnięcia wszystkich ocieplaczy jakie tylko schroniły się w plecaku ;).Droga ze Szczytniej na Duszniki
Droga ze Szczytniej na Duszniki © FENIKSWidok na hotel na wzgórzu w Dusznikach i otaczające okolice
Widok na hotel na wzgórzu w Dusznikach i otaczające okolice © FENIKSDuszniki z podjazdu na Zieleniec
Duszniki z podjazdu na Zieleniec © FENIKSDuszniki w tle ;))
Duszniki w tle ;)) © FENIKSWidok z parkingu pod Zieleńcem
Widok z parkingu pod Zieleńcem © FENIKSI temperatura wyciąga wszystko z plecaka ;)
I temperatura wyciąga wszystko z plecaka ;) © FENIKS

Płonie ognisko w lesie, Tomek kastę piwka niesie ;)

Niedziela, 12 października 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Łaszczowa, Na luzie 50km - 100km, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 62.00 Km teren: 28.00 Czas: 03:33 km/h: 17.46
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 994m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Niedziela była przewidziana jako dzień całkowitego odpoczynku w domu po dość bujnej sobocie ;0, oj dość imprez ;(. Ale cóż to, południe mija i jakiś gość szukający niedzielnych wrażeń ;) dzwoni z małym zapytaniem, a czy może by tak Ty Feniks na rower wyskoczył ???. Oj, ałł, jak boli głowa jak ciężko mi się myśli a co dopiero o jeżdżeniu mowa ;)). Ale jak proszą to się nie odmawia, więc daj mi godzinkę i zjawię się w umówionym miejscu. I tak z Tomkiem wyskoczyliśmy na objazd górek i dolinek a już o pomyśle na temat ogniska nie wspomnę ;). I parę zdjęć z tej że wyprawy. Na początek lądujemy w Marcinowie na stawach, na Staropolance ;)
Na początek lądujemy w Marcinowie na stawach, na Staropolance ;) © FENIKSFeniks wiesz ja tu mam gdzieś tabletki dla konia na lewatywkę, może Cię poruszą ;(
Feniks wiesz ja tu mam gdzieś tabletki dla konia na lewatywkę, może Cię poruszą ;( © FENIKSA to już po zażyciu wszelkich dostępnych ziół leczniczych w płynie na poprawę niedzielnego samopoczucia ;)
A to już po zażyciu wszelkich dostępnych ziół leczniczych w płynie na poprawę niedzielnego samopoczucia ;) © FENIKSA kolegę gdzieś wywiało ;)
A kolegę gdzieś wywiało ;) © FENIKSPogoda dopisywała jak już dawno nie, choć to jesień było jak na wiosnę
Pogoda dopisywała jak już dawno nie, choć to jesień było jak na wiosnę © FENIKSWidok w stronę Lądka
Widok w stronę Lądka © FENIKSI jeszcze jeden plenerek na okolice
I jeszcze jeden plenerek na okolice © FENIKSPodjazd z Podzamka na Łaszczową
Podjazd z Podzamka na Łaszczową © FENIKSCiąg dalszy leśnej wspinaczki
Ciąg dalszy leśnej wspinaczki © FENIKSWidok na Kamieniec, Pilce i okolice
Widok na Kamieniec, Pilce i okolice © FENIKSPokój na świecie ;)))))
Pokój na świecie ;))))) © FENIKSI po pokoju ;) widok i widoczki
I po pokoju ;) widok i widoczki © FENIKSDocieramy na szczyt Łaszczowej i zaczyna się walka o ogień
Docieramy na szczyt Łaszczowej i zaczyna się walka o ogień © FENIKSKoniec kropka, chuchnął, dmuchnął i ogień tańczy ;). No to będzie się działo
Koniec kropka, chuchnął, dmuchnął i ogień tańczy ;). No to będzie się działo © FENIKSDrwa nanosili, ognisko rozpalili, to teraz o dwóch takich co płomieni się nie bali i Kasztelana grzali ;))
Drwa nanosili, ognisko rozpalili, to teraz o dwóch takich co płomieni się nie bali i Kasztelana grzali ;)) © FENIKSO czym była mowa ?
O czym była mowa ? © FENIKSGdy minęło chwil parę, przytuleni do płomieni ;)
Gdy minęło chwil parę, przytuleni do płomieni ;) © FENIKSPo obfitym ognisku ruszamy żółtym szlakiem w stronę Kukułki
Po obfitym ognisku ruszamy żółtym szlakiem w stronę Kukułki © FENIKSWidoczek na moje ulubione miejsce na tym szlaku
Widoczek na moje ulubione miejsce na tym szlaku © FENIKSJesień pokazała swoje złoto
Jesień pokazała swoje złoto © FENIKSPrzed Kukułką stajemy na zachód słońca
Przed Kukułką stajemy na zachód słońca © FENIKSJeszcze trochę słońca ;)
Jeszcze trochę słońca ;) © FENIKSA z Kukułki przez poligony dojeżdżamy do Tomka domu gdzie ja wyruszam dalej w stronę Krosnowic, jeszcze na małe kółeczko. Dzięki Tomku że mnie wyciągnąłeś w ten dzień i za fajny przejazd. O ognisku nie wspomnę
A z Kukułki przez poligony dojeżdżamy do Tomka domu gdzie ja wyruszam dalej w stronę Krosnowic, jeszcze na małe kółeczko. Dzięki Tomku że mnie wyciągnąłeś w ten dzień i za fajny przejazd. O ognisku nie wspomnę © FENIKS
http://connect.garmin.com/modern/activity/611793254

Srebrna Góra z Ekipą. Czyli wariatami ;).

Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Sowie, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków., Zimna Srebrna Góra. Uczestnicy
Km: 65.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1050m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W tą piękną niedzielę umówiłem się z Anią, Patrycją i Tomkiem na mały wypad po okolicznych górkach. Na cel główny wybrałem twierdzę na Srebrnej Górze a Łaszczową na pierwszy popitek energetyczny ;). O poranku do Kłodzka zajeżdża Ania swoją bryką ;) gdzie następuje pierwsze powitanie i uściski i już w trójkę jedziemy w kierunku Wojciechowic gdzie na Śląskiej czeka na nas Tomek jak się później okaże chłopak bez śniadania i sił na jazdę ;)) ale od czego są znajomi ;) i buła w łapę i dajesz ;). I tak ruszamy w stronę Łaszczowej. A co dalej się działo ??..... Poranny przejazd przez stary rynek Kłodzka, może a rusz uda mi się dziewczyny we mgle zgubić i wyskoczymy z Tomkiem na piwka ;))
Poranny przejazd przez stary rynek Kłodzka, może a rusz uda mi się dziewczyny we mgle zgubić i wyskoczymy z Tomkiem na piwka ;)) © FENIKS Pomoc w potrzebie dla głodnych i osłabionych ;)). Fakt faktem nie jest to browarek ale i tak stawia na nogi ;)
Pomoc w potrzebie dla głodnych i osłabionych ;)). Fakt faktem nie jest to browarek ale i tak stawia na nogi ;) © FENIKSZakupy w Wojciechowicach, to były dobre zakupy ;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;). Tomek nie musisz tak zasłaniać tej buteleczki i tak się wyda ;)
Zakupy w Wojciechowicach, to były dobre zakupy ;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;). Tomek nie musisz tak zasłaniać tej buteleczki i tak się wyda ;) © FENIKSMała fotka przy źródełku na Łaszczowej
Mała fotka przy źródełku na Łaszczowej © FENIKSŁaszczowa i grupowy odpoczynek, czyli napoje energetyczne ;)
Łaszczowa i grupowy odpoczynek, czyli napoje energetyczne ;) © FENIKSPo energetykach czas na kąpiel
Po energetykach czas na kąpiel © FENIKSBardo i targanie żubra za co się da o całowaniu nawet nie wspomnę
Bardo i targanie żubra za co się da o całowaniu nawet nie wspomnę © FENIKSSrebrna Góra i Napoleon w obrotach, przytulić, uściskać i czapkę z głowy zerwać ;)
Srebrna Góra i Napoleon w obrotach, przytulić, uściskać i czapkę z głowy zerwać ;) © FENIKSMusztra w samo południe. Czyli czas w szeregi wojska Panie i Panowie
Musztra w samo południe. Czyli czas w szeregi wojska Panie i Panowie © FENIKSMałe co nieco w schronisku na Srebrnej, przed podjazdem na twierdzę, czyli czym chata bogata, kto ma ten pije ;))
Małe co nieco w schronisku na Srebrnej, przed podjazdem na twierdzę, czyli czym chata bogata, kto ma ten pije ;)) © FENIKSTwierdza i fotka z małym plenerkiem i ostrą grupą podjazdową ;)
Twierdza i fotka z małym plenerkiem i ostrą grupą podjazdową ;) © FENIKSTu żarty się skończyły, ładujemy działo i .........!
Tu żarty się skończyły, ładujemy działo i .........! © FENIKSOstatnie zdjęcie z Tomkiem po zjeździe z Twierdzy Tomek jedzie przez Wojbórz a my w stronę Bożkowa a i tak do kłodzka dojeżdżamy prawie o tej samej godzinie ;)). Widok w stronę Sowy
Ostatnie zdjęcie z Tomkiem po zjeździe z Twierdzy Tomek jedzie przez Wojbórz a my w stronę Bożkowa a i tak do Kłodzka dojeżdżamy prawie o tej samej godzinie ;)). Widok w stronę Sowy © FENIKSPrzed zjazdem do zamku w Bożkowie. A z nad chmur wyłania sie statek obcych ;0
Przed zjazdem do zamku w Bożkowie. A z nad chmur wyłania sie statek obcych ;0 © FENIKSZamek w Bożkowie i prawie koniec wspólnej jazdy ;(. Dzięki wszystkim za ten jak że świetny wypad i do rychłego zobaczyska
Zamek w Bożkowie i prawie koniec wspólnej jazdy ;(. Dzięki wszystkim za ten jak że świetny wypad i do rychłego zobaczyska © FENIKS

Łaszczowa - Javornik - Borówkowa.

Sobota, 4 października 2014 Kategoria Czechy, Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Only we, Łaszczowa, Złoty Stok, Javornik, Borówkowa Uczestnicy
Km: 87.00 Km teren: 23.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1330m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Na ten wyjazd plan miałem zacny ;) na dzień dobry podjechać na Łaszczową na rozgrzewkę palców w prawej nodze ;), później przez Złoty Stok do Javornika na rozgrzewkę palców w lewej nodze ;). A jako wisienkę na torcie i nie napiszę na rozgrzewkę czego ;))) podjazd z samego Javornika terenem na Borówkową. Taka mała niespodzianka dla Patrycji ;). Myślałem że po zjedzeniu tej że wisienki na szczycie Borówkowej, Patrycja powie coś w stylu " wiesz co Feniks spadaj niech Cię więcej moje piękne oczy ;)) nie widzą ". Ale nie, jakie było moje zdziwienie na ostatnich dwóch końcowych podjazdach przed Borówkową gdzie jest się wykazać nawet mojej skromnej osobie ;) a Patrycja podjechała na spokojnie i jedyne co słyszałem to skrzeczące pedały z mojego Crateliego przykręcone do Lycana na czas zastępstwa i idącego gościa który na ostatnim podjeździe coś tam rzekł że nie ma Pani szans tu na podjazd ;)) uchacha i jaka była jego konsternacja i zdziwienie gdy Patrycja zatrzymała się, ale na szczycie przy ławeczkach gdzie żartobliwie opierając rower spytała się czy to wszystko ;) ?. Pogoda Na początku nas nie rozpieszczała na Łaszczową wjeżdżamy we mgle i tak samo zjeżdżamy do Laskówki. Przez pola w stronę Mąkolna też było szaro i pochmurnie. Ale równo z przekroczeniem granicy po stronie Czeskiej powitało nas piękne słońce i tu zaczęła sie jazda. A jak było no tu z pięć zdjęć dodałem ;). Poranek i podjazd na Łaszczową, cały czas towarzyszy nam mgł
Poranek i podjazd na Łaszczową, cały czas towarzyszy nam mgła © FENIKSNo może nie był to taki poranek bo z Kłodzka wyjechaliśmy jakoś po 10tej ;). To już norma ;)
No może nie był to taki poranek bo z Kłodzka wyjechaliśmy jakoś po 10tej ;). To już norma ;) © FENIKSNa szczycie radość, w końcu to moje tereny ;)
Na szczycie radość, w końcu to moje tereny ;) © FENIKSGdy ja cykam fotki Patrycja znika we mgle
Gdy ja cykam fotki Patrycja znika we mgle © FENIKSDo Laskówki dojeżdżamy jeszcze z mgłą, ale już na polach w stronę Mąkolna mgła znika ale szarość i pochmurno dalej nam towarzyszy
Do Laskówki dojeżdżamy jeszcze z mgłą, ale już na polach w stronę Mąkolna mgła znika ale szarość i pochmurno dalej nam towarzyszy © FENIKSJak widać wszędzie szaro w oddali mgliście a gdzie te obiecane słoneczko ;)
Jak widać wszędzie szaro w oddali mgliście a gdzie te obiecane słoneczko ;) © FENIKSDla rozjaśnienia dnia, coś białego coś jasnego ;))
Dla rozjaśnienia dnia, coś białego coś jasnego ;)) © FENIKSI coś rogatego, ale jak się okazało nie za bardzo pokojowo nastawionego ;(. Rogacz, czyli chyba daniel próbował sforsować siatkę żeby Feniksa pod lewe żeberko zapodać z prawego rogu, taki koleś ;(
I coś rogatego, ale jak się okazało nie za bardzo pokojowo nastawionego ;(. Rogacz, czyli chyba daniel próbował sforsować siatkę żeby Feniksa pod lewe żeberko zapodać z prawego rogu, taki koleś ;( © FENIKSDalej mijamy kościół w Złotym Stoku
Dalej mijamy kościół w Złotym Stoku © FENIKSA przez sam Złoty Stok przelatujemy dzisiaj nie zajeżdżając do kopalni złota i Goblinów, no, ale czas nagli do Czeskiego piwka ;))
A przez sam Złoty Stok przelatujemy dzisiaj nie zajeżdżając do kopalni złota i Goblinów, no, ale czas nagli do Czeskiego piwka ;)) © FENIKSGdy tylko przekraczamy granicę to może po 4 minutach wita nas Czeskie ;) słońce gdzie towarzyszy nam już prawie do samej Borówkowej
Gdy tylko przekraczamy granicę to może po 4 minutach wita nas Czeskie ;) słońce gdzie towarzyszy nam już prawie do samej Borówkowej © FENIKSWięc przychodzi czas na biesiadę i odpoczynek z Waść Kasztelanem ;)
Więc przychodzi czas na biesiadę i odpoczynek z Waść Kasztelanem ;) © FENIKSNo wreszcie się go pozbyłam ;) to strzelę sobie fotkę bez gadziny ;)))
No wreszcie się go pozbyłam ;) to strzelę sobie fotkę bez gadziny ;))) © FENIKSDwa i Kasztelan jegomość, który plecak czyj ;))
Dwa i Kasztelan jegomość, który plecak czyj ;)) © FENIKSDojazd do Javornika i zamek w tle
Dojazd do Javornika i zamek w tle © FENIKSJavornik i zbiorowa ;)) fotka
Javornik i zbiorowa ;)) fotka © FENIKSW Javorniku uderzamy do naszej znanej i lubianej knajpki, gdzie dzisiaj już nie wita nas Arabella tylko inna dziewczyna obsługująca, co nie wspomnę że całkiem, całkiem dziewczę ;))). Patrycja ja tego nie pisałem ;))
W Javorniku uderzamy do naszej znanej i lubianej knajpki, gdzie dzisiaj już nie wita nas Arabella tylko inna dziewczyna obsługująca, co nie wspomnę że całkiem, całkiem dziewczę ;))). Patrycja ja tego nie pisałem ;)) © FENIKSNo wiadomo szybki przekaz i Pani z obsługi co fakt całkiem ;)) całkiem ;)) przepraszam już podaję ;(. A takie miałem plany ;))). Auć, auć ;(
No wiadomo szybki przekaz i Pani z obsługi co fakt całkiem ;)) całkiem ;)) przepraszam już podaję ;(. A takie miałem plany ;))). Auć, auć ;( © FENIKSJedzenie jednak jak zawsze w tej knajpce pyszne, choć zmartwiłem się strasznie bo z menu znikną mój pyszny placek po węgiersku, nie wiedzieć czemu, ale pocieszam się że to może tylko chwilowo i biorę pleśniowy ser, obsmażany ;)
Jedzenie jednak jak zawsze w tej knajpce pyszne, choć zmartwiłem się strasznie bo z menu znikną mój pyszny placek po węgiersku, nie wiedzieć czemu, ale pocieszam się że to może tylko chwilowo i biorę pleśniowy ser, obsmażany ;) © FENIKSPo obiedzie ostatnia fotka pod zamkiem i ruszamy w stronę Borówkowej
Po obiedzie ostatnia fotka pod zamkiem i ruszamy w stronę Borówkowej © FENIKSNa początek trochę błota, więc zaczyna się super droga
Na początek trochę błota, więc zaczyna się super droga © FENIKSPo drodze próba zwrócenia na siebie uwagi ;)) a może w oddali zobaczyłem dzika ;)
Po drodze próba zwrócenia na siebie uwagi ;)) a może w oddali zobaczyłem dzika ;) © FENIKSPierwsze wyłaniające się widoki podczas podjazdu
Pierwsze wyłaniające się widoki podczas podjazdu © FENIKSW tym miejscu trzy lata temu miałem podobne zdjęcie które wykonał Ryjek, którego Pozdrawiam i pamiętam że w tamtym dniu trasa była podobna ;)
W tym miejscu trzy lata temu miałem podobne zdjęcie które wykonał Ryjek, którego Pozdrawiam i pamiętam że w tamtym dniu trasa była podobna ;) © FENIKSNa rozjazdach dróg, tu spotykamy dwie Panie które pomylił y drogę i pomykały, jak były przekonane na parking w stronę Lądka ;) a tu ząg i powrót na górkę ;). Aj litościwy byłem to tajemnicę zdradziłem że do Javornika mają blisko ;)
Na rozjazdach dróg, tu spotykamy dwie Panie które pomylił y drogę i pomykały, jak były przekonane na parking w stronę Lądka ;) a tu ząg i powrót na górkę ;). Aj litościwy byłem to tajemnicę zdradziłem że do Javornika mają blisko ;) © FENIKSDalej jak to w lasach po deszczu ;)))
Dalej jak to w lasach po deszczu ;))) © FENIKSChoć i miłe widoki też były ;))
Choć i miłe widoki też były ;)) © FENIKSTak i to już koniec podjazdu, teraz po małym postoju zacznie się korzenny zjazd ;))) ałc ale będzie ;)
Tak i to już koniec podjazdu, teraz po małym postoju zacznie się korzenny zjazd ;))) ałc ale będzie ;) © FENIKSPatrycja wjechała spokojnie, ale nagrodę otrzymuję ja, za dobre sprawowanie ;). Choć obok ogniska Czesi mieli butelczynę rumu i taką nabrałem ochotę ;) w końcu tu na górze dość wiało i było zimno ;)
Patrycja wjechała spokojnie, ale nagrodę otrzymuję ja, za dobre sprawowanie ;). Choć obok ogniska Czesi mieli butelczynę rumu i taką nabrałem ochotę ;) w końcu tu na górze dość wiało i było zimno ;) © FENIKSNo to na wieżę czas. Patrycja nie wchodziła bo raz że zimno a dwa że cosik chwieje się dzisiaj ta wieżyczka przy tym wietrze ;))
No to na wieżę czas. Patrycja nie wchodziła bo raz że zimno a dwa że cosik chwieje się dzisiaj ta wieżyczka przy tym wietrze ;)) © FENIKSNo to pozdrowienia z wieży, i dokładnie troszkę chwiejno było na górze ;)
No to pozdrowienia z wieży, i dokładnie troszkę chwiejno było na górze ;) © FENIKSEj Ty tam na wieży nie widziałeś jeży ;P
Ej Ty tam na wieży nie widziałeś jeży ;P © FENIKSChoć było już dość późno to widoczki były jeszcze ładne
Choć było już dość późno to widoczki były jeszcze ładne © FENIKSI jeszcze jeden plenerek i czas na dalszą jazdę
I jeszcze jeden plenerek i czas na dalszą jazdę © FENIKSRuszamy szlakiem obok źródełka i tam usłyszałem
Ruszamy szlakiem obok źródełka i tam usłyszałem " o jaki delikatny zjazd a w łeb szyszką chce" ;)) © FENIKSA dalej to już bez gróźb zagrażających memu zdrowiu ;) czyli szybko w dół, żeby do asfaltu za widoku dojechać ;)
A dalej to już bez gróźb zagrażających memu zdrowiu ;) czyli szybko w dół, żeby do asfaltu za widoku dojechać ;) © FENIKSKu zachodowi słońca
Ku zachodowi słońca © FENIKSDalej to już jazda bez postoju, dopiero zatrzymujemy się w Trzebieszowicach w zamku na skale gdzie miła niespodzianka, czeka na nas piękne ognisko i można trochę rozgrzać sytuację bo temperatura spada do 11 stopni
Dalej to już jazda bez postoju, dopiero zatrzymujemy się w Trzebieszowicach w zamku na skale gdzie miła niespodzianka, czeka na nas piękne ognisko i można trochę rozgrzać sytuację bo temperatura spada do 11 stopni © FENIKSI tym akcentem zakończę moją opowieść o tych wyczynach. Patrycja ukłony za ten dzień ;)
I tym akcentem zakończę moją opowieść o tych wyczynach. Patrycja ukłony za ten dzień ;) © FENIKS

Złoty Stok i przepiękny zachód słońca.

Poniedziałek, 29 września 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Bialskie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 72.00 Km teren: 7.00 Czas: 03:17 km/h: 21.93
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 997m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W poniedziałek po pracy dotarłem do domu z jakimś dziwnym przeczuciem że muszę, po prostu muszę, szybko wskoczyć na rower i obrabować pociąg z forsą ;) a raczej ze złotem transportowanym przez Gobliny. A przy okazji gdy skok się powiedzie to jeszcze wyskoczyć na zachód słońca na szczycie między Złotym Stokiem a Lądkiem. I tak też uczyniłem, wyjechałem dość późno bo jak by nie patrzeć po pacy ;) i czasu do zachodu słońca mało a trzeba trochę górek przejechać żeby zając miejsce Vipa ;) na leśnych rozdrożach. Więc szybko maska do napadu ;) rower, kanapka na drogę i w drogę ;). A jak to wyszło zdjęcia pokażą. Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej
Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej © FENIKSJakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek
Jakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek © FENIKSTak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu
Tak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu © FENIKSJak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;)
Jak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;) © FENIKSI jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;)
I jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;) © FENIKSWolne to znaczy na rybach
Wolne to znaczy na rybach © FENIKSLub woskowanie uszu przed snem ;)
Lub woskowanie uszu przed snem ;) © FENIKSDalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół
Dalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół © FENIKSAż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;))
Aż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;)) © FENIKSA na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;)
A na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;) © FENIKSI poszło widok na całego
I poszło widok na całego © FENIKSPróba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;)
Próba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;) © FENIKSSłońce coraz bardziej ucieka ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;) © FENIKSPo wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami
Po wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami © FENIKSŻeby nie było że mnie tam nie było ;))
Żeby nie było że mnie tam nie było ;)) © FENIKSJeszcze jedno przed zaciemnieniem ;)
Jeszcze jedno przed zaciemnieniem ;) © FENIKSI to już koniec pięknego zachodu
I to już koniec pięknego zachodu © FENIKSCzas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze
Czas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze © FENIKSKolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;)
Kolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;) © FENIKSWięc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów
Więc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum