Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Na luzie 50km - 100km

Dystans całkowity:14348.40 km (w terenie 3174.00 km; 22.12%)
Czas w ruchu:697:13
Średnia prędkość:17.52 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:139509 m
Maks. tętno maksymalne:223 (123 %)
Maks. tętno średnie:155 (86 %)
Suma kalorii:165923 kcal
Liczba aktywności:198
Średnio na aktywność:72.47 km i 4h 06m
Więcej statystyk

Asfaltowo po okolicy.

Środa, 18 grudnia 2013 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 53.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:10 km/h: 24.46
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: -2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: CRATELLI SPEED Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień w miarę ładny gdzieś tam słońce się przebija więc postanowiłem wyskoczyć na typowo szosowy przejazd a jak tylko szosa no to tylko Cratelli bo ostatnio trochę go zaniedbałem na spacery prawie go nie brałem ;).
Więc wyskoczyłem na Polanicę a później Bystrzycę i mój najgorszy błąd pojechałem przez Gorzanów do Krosnowic, zapomniałem że w Gorzanowie droga jest gorsza od leśnych, ba obraził bym leśne drogi ;) brak słów i tak jak wyprzedzałem z Polanicy na Bystrzycę wszystko co na drodze napotkałem, czyli ciągniki babcie na wózkach inwalidzkich i o kulach i oczywiście mój główny cel małą dziewczynkę na hulajnodze ;)) po prostu brałem jak popadło to w Gorzanowie umarł w butach boczkiem piaseczkiem i 10km/h max przy włączonej blokadzie czyli największa zębatka z tyłu i najmniejsza z przodu mogłem korblować jak dziki a i tak prędkość 10 ;).
Ale przed samymi Krosnowicami pokazał się piękny asfalcik i obudziła się we mnie dzika bestia ;)) do tego stopnia że po zmianie przerzutek zjechałem na pobocze i postanowiłem wessać pączusia który zalegał w kufrze ;)).

I jak zawsze jakieś zdjęcie się zrobiło ;).



Widok na góry Bystrzyckie ale wszędzie szaro i smutno gdzie ten śnieg ? © FENIKS

Gdzieś słońce próbowało się przebić ale jakoś leniwie a może to smog ;) bo chwilę wcześniej przejechał gościu na komarku ;)) © FENIKS

Ścigacz na planie przyrody czyli zimowej orki ;) © FENIKS

Droga na Starą Bystrzycę w mikro zdjęciu ;). Lubię tą drogę bo klimat jest fajny a i nieopodal dwa sklepy z podwawelską i kasztelankiem ale to nie dzisiaj © FENIKS

Most nad przejazdem kolejowym Bystrzyca - Krosnowice też szaro © FENIKS

Ruiny zamku Grafenort w Gorzanowie, szkoda że wszystko się sypie bo zamek warowny zacny © FENIKS

Śnieżnik - Czarna i Skowronia Góra.

Sobota, 28 września 2013 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków., Masyw Śnieżnika Uczestnicy
Km: 89.00 Km teren: 47.00 Czas: 05:20 km/h: 16.69
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
O poranku w mglistą ale piękną sobotę wybraliśmy się z Anią, Ryjkiem i po drodze doczepionym ;) Zibim na śnieżnik i okoliczne górki. Wyprawa jak zawsze bardzo udana w klimatycznych widokach ale z taką grupą to tylko wycieczki na najwyższym poziomie lotów i humoru ;)).
Dzięki wam za ten jak że super spędzony dzień na tym co lubię najbardziej ;) rowerek ;).

A resztę imprezki jak zawsze zdjęcia opowiedzą.



Poranek dojeżdżamy do punktu zbornego w Krosnowicach gdzie mamy się spotkać z Zibim, ale podobno zabłądził w tej mgle i mamy mały odpoczynek ;)) © FENIKS

Czekając na kładce w wolnej chwili Ania dodaje 20 km na liczniku ;) Ryjek maluje paznokietki ;)) a w oddali wyłania się spóźniony Zibi end " Twarda noga " ;) © FENIKS

Po powitaniu udajemy się do Długopola do parku zdrojowego na zatankowanie źródlanej wody i pogłaskanie pstrąga ;) © FENIKS

Staw w Długopolu i kaczek na obiad jak znalazł © FENIKS

Dalej lądujemy w Domaszkowie gdy ja robię zdjęcie na przejeździe kolejowym reszta ekipy modli się o super expres żeby Feniksa ściągnęło ;)) © FENIKS

Po drodze natrafiamy na piękne jabłonki z tak słodkimi jabłkami że Ryjek postanawia zrobić szarlotkę na miejscu ;) © FENIKS

Dalej kierując się w stronę Międzygórza padło pytanie z ust Ryjka " no kto jest najlepszym bikerem no kto " no ja odpadam bo prawdziwy biker nie ma nóżki ;))) © FENIKS

Międzygórze Ania robi sesję, ja delikatnie Kasztelanik a Zibi rozrabia żubrówkę wodą ale po co ;() © FENIKS

Po małym odpoczynku w Międzygórzu ruszamy w stronę Śnieżnika © FENIKS

Po drodze znajduję rześki strumyk, ekipy jeszcze nie ma to może mała kąpiel ;) © FENIKS

Nie wiadomo kiedy zjawia się ekipa i zamiast napełniać bidony robią zdjęcia roznegliżowanemu " cholera jakie trudne słowo ;)" Feniksowi ;) © FENIKS

Jeszcze jeden piękny plener przed dojazdem do schroniska © FENIKS

I wreszcie jesteśmy schronisko na Śnieżniku a jak schronisko to i pewnie z Zibim jakieś Czeskie piwko zaliczymy © FENIKS

Odpoczynek na szczycie pod schroniskiem, Ryjek strzela fotki Ania wykorzystując to grzebie w Ryjka plecaku a Zibi jak zwykle udaje że nic nie widzi ;)) © FENIKS

I to co Feniksy lubią najbardziej zimny, mokry, smaczny Czeski Benedikt 14 nastka ;)). Zdrowie ;) © FENIKS

Widok na otaczające góry lasy i łąki ;) © FENIKS

A tu konkurs ;) na co spogląda Zibi A- na grzyby. B - na zajączka. C - na ...................... ;)))) © FENIKS


Nagroda główna za wygrany konkurs tydzień w SPA z Zibim w jednoosobowym pokoju w jednoosobowym śpiworze ;)))).
Ryjek podjął próbę odgadnięcia lecz wynik odpowiedzi błędny ;)) © FENIKS

Widok na Żmijowcu tu plenery po prostu zapierają dech w piersiach u Pań ;)) a u mężczyzn w płucach ;)) © FENIKS

Dalsze cud plenerki na okolice © FENIKS

Ponieważ chłopaki pokazywali tylko palce Ania obraziła się na nas i nie wystąpiła w tym pięknym pstryku ;)) © FENIKS

Dalej droga prowadzi w stronę Czarnej Góry a co tam się działo pewnie opiszę za momencik © FENIKS

Skowronia Góra to i skowronki czuję ;) Moja ci tylko Ona moja i nie oddam nikomu © FENIKS

Na szczycie Skowroniej postanawiamy coś przekąsić w końcu w takim plenerze, choć ognisko już prawie za górą a Zibi w tym czasie robi patrol obywatelski ;)) © FENIKS

Po drodze odkrywamy dzikie stado Turów, dzikie jak najdzikszy dzik ;)). Widząc ich spojrzenia odgaduję ich myśli " co robią tu te cztery dziwolągi na naszej łące na tych aluminiowych pojazdach ;)) © FENIKS

I to co po głowie chodzi wszystkim od ranka ;) ognisko, kiełbaski, piwko i opowieści do ranka przy rozgrzewających płomieniach © FENIKS

Zapadł zmrok Zibi gdzieś się zgubił w gąszczu futrzastych Turów ;) nie mam pojęcia co on tam wyprawiał ;). A my grzeczne dzieciaczki uśmiechamy się do obiektywu ;) © FENIKS

I zapadła taka ciemność że tylko skrzące płomienie ogniska przebijają się. Jeszcze raz dzięki wam za ten super dzień w tak doborowym towarzystwie ;) © FENIKS

Latarnie wzdłuż wybrzeża Grzybowo Kołobrzeg - Gąski.

Wtorek, 10 września 2013 Kategoria Kołobrzeg, Na luzie 50km - 100km, Nad morzem, Only we
Km: 60.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Piękny poranek słońce grzeje na całego więc realizacja planu brzegiem wzdłuż latarnik morskich od Grzybowa przez Kołobrzeg do Gąsek na jedną za najwyższych latarni w Gąskach 42m.
Po drodze atrakcji było sporo to co uwieczniłem to pokarzę ;)) a tego co nie to opowiem ;).

Jak zawsze resztę wycieczki proszę Państwa niech zdjęcia pokażą ;).


Kołobrzeg i pierwszy mały postój a raczej wysiedzenie na bardzo malutkiej ławeczce dla kuracjuszy, miejsc siedzących 15 ;) © FENIKS


Wzdłuż deptaka w stronę Gąsek © FENIKS


Przejazd drewnianymi mostkami nad małymi jeziorkami w pięknej scenerii otaczających drzew i zarośli © FENIKS


Oddzielone wydmami małe zalewy słodko słone czyli smak wody po skosztowaniu bliżej nie określony ;)) © FENIKS


Próba przekupstwa upierzonego łabądzia ;) efekt za 30 s dopłynęły posiłki obronno atakujące ;) © FENIKS


Jak w poprzednim opisie posiłki, jeden białasek ;) i trójeczka szaraków © FENIKS


Po nieudanym przekupstwie pysznymi wafelkami udaliśmy się dalej a raczej uciekliśmy w popłochu ;) © FENIKS


Gdzieś już niedaleko Ustronie Morskie to i zamówienia się sypią ;), dwa gofry poproszę i dwa zimne piwka © FENIKS


Bardzo ładna i czysta plaża przed Ustroniem © FENIKS


I wreszcie jest goferek i podwójna porcja owoców i piweczko. Spojrzenie Patrycji mówi wszystko " czy ten gość nie jadł od miesiąca " ;)) © FENIKS


Po deserku witamy Ustronie Morskie © FENIKS


A z Ustronia do Wieniotowa rzut beretem i dobrze bo Gąski już blisko ;) a tam następny deserek w postaci zimnego Kasztelanka ;). Taką mam nadzieję © FENIKS


Marynarka Wojenna ale piratów brak ;). Nie chcieli nas wpuścić na szaberek piracki ;( © FENIKS


Wreszcie 5 km przejazd pięknym lasem, oj działo się ;) co do gestu tej Pani to chyba znaczyło złap mnie jeśli potrafisz ;)) © FENIKS


I wreszcie w oddali ukazuje się latarnia morska w Gąskach © FENIKS


Wesele pod latarnią ;) czy to dobrze wróży ;)) © FENIKS


A to już piękne widoki z latarni © FENIKS


Dobijający do brzegu jacht który ma nas zabrać na imprezę na otwartym morzu © FENIKS


Widok w stronę Darłowa ale tam innym razem ;( © FENIKS


Pamiątkowe zdjęcie szlaku latarni morskich i pewnej Pani ;)) © FENIKS


Gąski, gąski chodźcie do domu ;)) i latarnia mini © FENIKS


I wreszcie Patrycja zakotwiczyła na czas pewien ale nie na stałe ;)) © FENIKS



Jedno ujęcie latarni w Gąskach od dołu bo od góry bałem się wychylać ;)) © FENIKS


Po imprezie na jachcie powrót w stronę Kołobrzegu bo już niedługo zachód słońca i prawdziwa potańcówka na plaży © FENIKS


Przejazdy mostkami były świetne a w oddali zachód coraz bliżej © FENIKS

Kawałek dzikiej plaży przed Kołobrzegiem i parę może tubylców ;) © FENIKS


Kołobrzeg plaża i coraz bardziej pochmurno czy będzie widać zachód ;() © FENIKS


Jeszcze parę widoków z plaży © FENIKS

To jem ja Feniksik wreszcie sam ale spokój ;))))) © FENIKS


I sprawdzanie trzeźwości rowerzystki na palach ;)) © FENIKS


Zachód, wędkarz, rybki, po prostu klimat. Następny dzień cudownie spędzony a o nocy nie wspomnę ;))) © FENIKS




....................................

Terenowo - przełajowo - rozrywkowo.

Niedziela, 25 sierpnia 2013 Kategoria Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 52.00 Km teren: 9.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Venol 2013 Czarna Góra.

Sobota, 17 sierpnia 2013 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 85.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 43.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Sobota w ramach rozluźnienia, pełnego relaksu i sprawdzenia czy kostka już nie chrobocze, wybraliśmy się z Patrycją na Czarną Górę aby załapać troszkę słonecznych promieni bez obaw że na trasie będą głazy wielkości dzików ;), czy też zostawienia resztek skóry na stromych zjazdach.
I tak też uczyniliśmy spokojnie bez większego wysiłku w piękną słoneczną pogodę przemierzaliśmy sobie zaplanowaną trasę połączoną ze słodkimi niespodziankami w postaci lodów czy też kremowych ciastek na Starym Rynku w Lądku Zdroju ( od tej pory jeżdżę tylko z Patrycją ;)) dotarliśmy prawie na Czarną Górę bo jak się okazało 300 metrów przed samym rozjazdem na Sienną miał miejsce rajd Venol i nie udało nam się przedostać dalej ze względów bezpieczeństwa jak to stojący przy starcie organizatorzy ujęli.
Więc pooglądaliśmy odcinek czasowy jak chłopaki dachują ( dosłownie ) i nie podbijając Czarnej udaliśmy się w stronę bliżej nam nieznaną ;).

A resztę jak zwykle parę zdjęć opowie.



Szybki zjazd serpentynkami i wiatr we włosach ;) czyli Ołdrzychowice © FENIKS

Degustacja na wpół zielonych śliwek i szykowanie stoperanu ;) © FENIKS

Nauka chodzenia od podstaw czyli pendolino ;) © FENIKS

Spojrzał Feniks na Feniksa ;) © FENIKS

Tamte Feniksy niech patrzą dalej na siebie z uwielbieniem a ja poproszę o mała fotkę;) © FENIKS

Rzeka w Ołdrzychowicach jak nigdy woda przejrzysta jak szkło, aż chciało by się wykąpać © FENIKS

Zamek na skale Trzebieszowice małe zwiedzanie na rowerze © FENIKS

Ktoś na moście stoi a ktoś z boczku most podcina ;) © FENIKS

Mały widoczek na jeszcze mniejszy ala wodospad © FENIKS

Lądek Zdrój Stary Rynek, lodziarz zastraszony ;) lody gratis ;) © FENIKS

Główny terrorysta pogromca lodziarzy, ulubieniec Pań ;)) © FENIKS

Honorowe kółeczka po rynku i podziwianie staroci wystawionych na sprzedaż, jak np. Feniks ;)) © FENIKS

Nic dodać nic ująć uśmiech bezcenny © FENIKS

Kwiaty dla Pani piwko dla Feniksa ;)) © FENIKS

W Stroniu dołączamy do małego peletonu słabiutkich MTB aby pokazać rowerzystom na czym jazda polega ;) © FENIKS

Jak to Patrycja ujęła Wilkowyje tylko wina brak ;) © FENIKS

Podjazd pod Czarną Górę i ciąg maszyn zaczyna Lotus piękna i bestia © FENIKS

Podjazd pod Czarną Górę i ciąg maszyn zaczyna Lotus piękna i bestia © FENIKS

I tak od połowy podjazdu aż pod samą Puchaczówkę ciąg parku maszyn czekających na start © FENIKS

Maszyna czekająca na start nr 1 © FENIKS

Maszyna czekająca na start nr 2 © FENIKS

Maszyna czekająca na start nr 3333 © FENIKS

Maszyna czekająca na start nr 4 © FENIKS

Maszyna czekająca na start nr 5 © FENIKS

Jak widać Start a dla nas koniec podjazdu tu nas już nie puścili zakichańce jedne, stoperan dla was Panowie na następny tydzień © FENIKS

Żeby rozluźnić atmosferę Warka przyszła z pomocą ;))) © FENIKS

A jednak dalsza podróż przebiegała w iście świetnym humorze ;) wiadomo z Feniksem wszystko co najlepsze ;))) © FENIKS

Poszukiwany cowboy na rodeo.

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 Kategoria Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 52.00 Km teren: 14.00 Czas: 02:32 km/h: 20.53
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W poniedziałek dowiedziałem sie że jest poszukiwany jeździec na rodeo, oczywiście bez chwili wahania wsiadłem na białą maszynę i podążyłem jak już dawno zauważyłem moją ulubioną trasą na Wojciechowice a później przez przełęcz Łaszczową czerwonym szlakiem obok Kłodzkiej Góry na Podzamek i Kolonię, Jaszkową, Skrzynkę itd ;).
Uwielbiam jeździć lasami z Wojciechowic na Podzamek jak dla mnie są jakieś inne magiczne, tajemnicze.
OK więc jechałem aby zgłosić się na rodeo.

A przebieg trasy i jak poszło na zawodach mała fotorelacja opowie ;).


Po drodze prawie u szczytu Wojciechowic spotykam małego wijca co na drugą stronę ulicy chciał się przeprawić. Oczywiście pomogłem taki ze mnie dobroczyńca ;) © FENIKS

Szczyt Wojciechowic i początek przełęczy © FENIKS

Widok trochę na Bardo a trochę na Kamieniec. Nie mogę się zdecydować ;)) © FENIKS

Czerwony szlak i początek magicznego lasu © FENIKS

Czerwony szlak i dalsza część magicznego, tajemniczego lasu © FENIKS

Widok z czerwonego szlaku na zalew Pilce i Kamieniec © FENIKS

Mały dylemat ? którędy jechać ? w prawo czy lewo ? © FENIKS

Wybrana droga szybki szutrowy zjazd gdzieś na 50km/h ;) © FENIKS

Jedna fotka na plener a moja osoba to tylko do kontrastu ;) © FENIKS

Początek drogi na Kolonię, ale ktoś mi zajumał białą maszynę więc przechodzę w styl żurawia i w © FENIKS

I w pogoń za złoczyńcą aż mi postać rozmywa taką prędkość miałem ;))) © FENIKS

Po odzyskaniu maszyny;) jeszcze jedna fotka już na spokojnie z Koloni na przełęcz i Kłodzką Górę © FENIKS

I wreszcie zgłaszając się w umówione miejsce dosiadam jako cowboy Ognistą Błyskawicę i cisnę na zawody rodeo. O przebiegu i finale zawodów w następnym numerze zwariowanego Feniksa ;)) © FENIKS

Czarna Góra i nauka latania.

Wtorek, 23 lipca 2013 Kategoria Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 92.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:57 km/h: 23.29
Pr. maks.: 70.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po zakończeniu pracy miałem wielką ochotę na smaczną goloneczkę w kapuście ;) od tak złapało mnie cosik, więc szybko do domu bo już 16.00 żadnego jedzenia bo będzie na Czarnej Górze, szybko przebranie rower i w drogę. Podjechać na Czarną postanowiłem od strony Stronia a że było dość późno i chciałem koniecznie zdążyć do Karczmy Hubertus musiałem troszeczkę się sprężyć.
A przy okazji miałem możliwość dalszego testu nowych opon Smart Sam.
Gdy dojechałem do Stronia i zaczął sie podjazd na Czarną sprawdziłem średnią i fakt oponki mi leżą jak ta lala ;)) średnia 25 km/h jest OK biorąc pod uwagę że to wyjazd po pracy a trochę dzisiaj się delikatnie pisząc na pracowałem ;0.
OK podczas podjazdu tępo spadło ale to nic z cichymi szeptami żołądka który próbował nawiązać dialog z moim podczaszym czyli mózgiem ;))) "odpowiadając na pytanie tak posiadam taki ;))" no ale dialog był taki " czy gość zarzuci dzisiaj coś mi do środka czy będzie jechał na kwasach " uspokoiłem temat że za 15 minut zapcham się na maxa i zacząłem podjeżdżać szybciej żeby uwinąć się w obiecanym czasie. W końcu darcie kotów z żołądkiem nie jest wskazane ;)).

Po uczcie kierując się z Czarnej Góry na Bystrzycę sprawdziłem też oponki na prędkość i wyszło cacy ;) choć mogło być bardziej cacy lala ;).

Ale się rozpisałem ;().

No to resztę jak zwykle parę zdjęć opowie.


Do tego wrócimy w dalszym opisie ;) © FENIKS

Lądek Zdrój i rynek troszeczkę pusty ale fakt mało kiedy jest tu więcej tubylców ;) © FENIKS

Karczma Hubertus Czarna Góra Pani szykuje wyżerkę dla jakiejś wycieczki a ja zamawiam zimne piwko bo gorącz spory i oczywiście kochaną goloneczkę © FENIKS

W wolnej chwili czekając wiadomo na co ;) parę zdjęć okolicy © FENIKS

Piękna karczma ze smacznym jadłem i zimnym piwkiem ;) © FENIKS

Beczułki po 20 letnim winie ale ktoś je osuszył przed moim przyjazdem a to ś © FENIKS

Być albo nie być o to jest pytka zapytka ;)) ale gdzie moje jadło © FENIKS

Czekam i czekam no to jeszcze fotkę strzelę ;) © FENIKS

A to już karczma Czarna Góra, niestety gdy podano jadło zapomniałem zrobić fotkę bo nawet zapomniałem oddychać ;) taki głodny Feniks był ;)) © FENIKS

Wiadomo że śmigam na Czarnej Górze ale jak na razie rowerem ;). Ale dzioba musiałem wepchać ;) © FENIKS

Wyciąg na nadajnik ale już wyłączony niby za późno już jest ;( © FENIKS

No to plener ze szczytu Czarnej na otaczające góry © FENIKS

No to plener ze szczytu Czarnej na otaczające góry II © FENIKS

A tego koleżkę to raczej znacie ;) © FENIKS

Zdjęcie przewodnie po golące nauczyłem się lewitować i tak 2 godziny latałem ( w końcu Feniksy latają ) nad szczytami aż znudzony myśliwy zestrzelił bez pardonu na ziemię ;)) © FENIKS

Po szybkim zjeździe mała fotka Bystrzycy © FENIKS

A to wiadomo Polanica źródełko i suszy ale nie po golące tylko gdy sprawdzałem prędkość to miałem otwarty dziób aż język majtająć obijał mi się o brwi ;) i wyschło w gardziołku ;) © FENIKS

Deptak i ostatnia fota przed ruszeniem w stronę domciu © FENIKS

/Czarna+Góra+i+nauka+latania.

Nowa krew na ognisku

Środa, 17 lipca 2013 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, środowe ognisko, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 65.00 Km teren: 15.00 Czas: 03:18 km/h: 19.70
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 26.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Środa jak zwykle wyrwaliśmy się z Ryjkiem na ognisko, pierwszy raz dołączył do nas Tomek nowy dawca krwi dla leśnych komarów ;)). Tomek trochę się wahał czy da sobie rady z dotrzymaniem nam kroku ale gdy zapewniłem go że zrobimy 40km ale nie powiedziałem że w jedną stronę ;)) i że będziemy jechać spacerkiem i oczywiście po namowie Joasi co miało największy wpływ że wreszcie zdecydował się dołączyć do nas na te jakże, jak zawsze ciepłe ognisko ;).
Już od pierwszych kilometrów wiadomo było że z Tomka jest ostry zawodnik i nie odpuścił ani na jeden obrót koła ;).
Jak zawsze wielkie dzięki Ryjku i Tomku za ten mile spędzony wieczór.

I parę zdjęć z ciepłego żaru ;).



Początek drogi zapowiadał się mieszanie ze względu pogody chmury troszeczkę próbowały nas wystraszyć ale żeby nas wystraszyć potrzebny jest piorun w kierownice ;) © FENIKS

Przed zjazdem do Starej Bystrzycy Tomek jak widać w pełni zadowolenia, bo jeszcze nie wie że będziemy mu upychać zakupy do kuferka na lekkie obciążenie ;) © FENIKS

Pod sklepem trwała wysprzedaż rumaków © FENIKS

Dwóch takich co colą toast wznosi ja miałem Kasię a Ryjek chyba Bronka ;) © FENIKS

" Upychaj Tomek wszystko co się da do kuferka te bułeczki też zmieścisz " ;) z Ryjkiem nie ma żartów ;)) © FENIKS

Starsi Panowie dwaj ;)) i salut czyli wszystko zgodnie z planem. Szuterki rozpoczęte © FENIKS

Pierwsze podjazdy Ryjek test plecaka jakieś 20kg załadowane żeby nie był zbyt wyrywny ;) © FENIKS

I jak zwykle mamy Feniksa gdzieś niech go wilcy zjedzą i pojechali ku zachodzącego słońca © FENIKS

Troszeczkę widoków na otaczający nas krajobraz © FENIKS

Troszeczkę widoków na otaczający nas krajobraz II © FENIKS

Początek pięknego czyli Panowie dają do pieca © FENIKS

Ognisko na 1.80 wysokości to czas sabat czarowników zacząć ;) © FENIKS

I to najpiękniejsze czyli nocny klimat ogniska i opowieści ale jeszcze nie do poduchy ;)) © FENIKS

Nocleg po Pradziadku Cz II.

Niedziela, 23 czerwca 2013 Kategoria Góry Bialskie, Hory Rychlebske, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków.
Km: 76.00 Km teren: 18.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Ognisko Trekowisko i znajomi.

Środa, 19 czerwca 2013 Kategoria Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, środowe ognisko, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 56.00 Km teren: 11.00 Czas: 03:20 km/h: 16.80
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Jak zwykle środa czyli wybraliśmy się z Ryjkiem na ognisko w Góry Bystrzyckie, chęć na pieczoną kiełbaskę miałem już od rana do tego stopnia że zakupu dokonałem już w Kłodzku i tachałem cały majdan przez całą drogę a Ryjek spokojnie zrobił zakupy prawie przed samym wjazdem w las ;).
Wreszcie mogliśmy przy ognisku porozmawiać na spokojnie o dalszych planach wypadowych na ten sezon ;).




I oczywiście parę fotek z tego wypadu ;).



Góry Bystrzyckie i gdzieś czekające na nas miejsce na ognisko o czekających muszkach terrorystkach nie wspomnę © FENIKS

Zakupy to pierwszy sklep do którego zawitał Ryjek lecz nie ostatni ;) © FENIKS

Gdy robiłem fotki dystyngowanym krokiem przeszedł obok mnie kiciak i udawał że mnie tu nie ma? do momentu aż mu kitkę wyczochrałem ;) © FENIKS

Sklep numer 2 ciekawe ile jeszcze po drodze ich będzie ;) ale tu był zimny napój © FENIKS

Rzeczka prócz czystej wody w niektórych zakolach ukazuje magiczne miejsca © FENIKS

Ryjek w poszukiwaniu wiewiórki na ognisko, najlepiej jak by była jedno dniowa ;) © FENIKS

Brak wiewiórki przekształcił się w płacz w obie garście ;)) © FENIKS

Podjazd w stronę drogi wieczność i atak wszelkiej maści insektów to też trwało wieczność ;) © FENIKS

Droga choć kamienista jechało się po niej super, to chyba dla tego że Trek skakał w rytmie hip hopu ;) © FENIKS

Gdy trwały przygotowania do szabasu nagle pojawiają się inni rowerzyści, ku miłemu zaskoczeniu znajomi Joanna i Tomek Pozdrawiam. Ale na ognisku jako główne danie nie chcieli zostać , do następnego ;) © FENIKS

Początek miłego choć jeszcze jasno to kiełbaska już skwierczy © FENIKS

Klimat nocnego ognia, spalonego Ryjka nie na stosie ale na twarzy od słońca i księżyca na gwieździstym niebie, było .............. od lat 18 © FENIKS

Co dobre szybko się kończy powrót nocnymi traktami tu dopiero trzęsło ;)) © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum