Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Lajchcik - 0km - 50km

Dystans całkowity:7580.00 km (w terenie 963.33 km; 12.71%)
Czas w ruchu:330:53
Średnia prędkość:18.40 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:58299 m
Maks. tętno maksymalne:189 (105 %)
Maks. tętno średnie:150 (83 %)
Suma kalorii:79518 kcal
Liczba aktywności:230
Średnio na aktywność:32.96 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Szybki wyjazd z nowymi znajomymi Salvinem i Arkiem.

Środa, 26 marca 2014 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 33.00 Km teren: 4.00 Czas: 01:36 km/h: 20.62
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Telefon od Ryjka, dawaj jedziemy są nowi na rower, czyli szybkie zapoznanie i jeszcze szybsze objechanie króciutkiej trasy z Salvinem i Arkiem o Ryjku nie wspomnę ;).



Chmury trochę przesłoniły nam widoczność na początku wyjazdu
Chmury trochę przesłoniły nam widoczność na początku wyjazdu © FENIKSAle zaraz ukazały się ręce które leczą i nastała jasność ;))
Ale zaraz ukazały się ręce które leczą i nastała jasność ;)) © FENIKSWidok na Polanicę
Widok na Polanicę © FENIKSSłońce powoli ucieka czas na piwko
Słońce powoli ucieka czas na piwko © FENIKSSalvin i Arek kręcą bączki po Polanicy, czyli piwka nie będzie
Salvin i Arek kręcą bączki po Polanicy, czyli piwka nie będzie © FENIKS

Karkonosze - Modre Sedlo 1508m n.p.m.

Sobota, 22 marca 2014 Kategoria Czechy, Karkonosze, Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 47.00 Km teren: 36.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1751m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień drugi przygód w Karkonoszach, ten dzień zapowiadał się na sporą jazdę, miało być ostro, pod górę i śnieżno. I dokładnie tak było, w założeniu było, wdrapanie się na Modre Sedlo i przejechanie grzbietem Karkonoszy.
A czy zostało wykonane ?

Parę zdjęć pokaże.



Poranek i zdjęcie pamiątkowe ;) żeby było wiadomo po powrocie kogo brak
Poranek i zdjęcie pamiątkowe ;) żeby było wiadomo po powrocie kogo brak © FENIKSKawałek od naszego domostwa ukazują się już pierwsze widoki na otaczający nas klimat
Kawałek od naszego domostwa ukazują się już pierwsze widoki na otaczający nas klimat © FENIKSPo uśmiechu Ani widać że będą łamane wszystkie przepisy ;)))
Po uśmiechu Ani widać że będą łamane wszystkie przepisy ;))) © FENIKSOstro w dół, przydrożne dzieci zostały wyłapywane w locie ;))
Ostro w dół, przydrożne dzieci zostały wyłapywane w locie ;)) © FENIKSNastępny plener, jeszcze na nizinach ;)
Następny plener, jeszcze na nizinach ;) © FENIKSNa pewnym rozjeździe nastąpił mały podział, na grupę korzenną i asfaltową spotkanie miało nastąpić w Pecu
Na pewnym rozjeździe nastąpił mały podział, na grupę korzenną i asfaltową spotkanie miało nastąpić w Pecu © FENIKSW Pecu czekamy na drugą ekipę jakieś 25 min i nie wiadomo co ich tyle zatrzymało, spekulacje kapeć u Zibiego, zresztą jak zawsze ;))) Ryjek na to yes yes yes ;))
W Pecu czekamy na drugą ekipę jakieś 25 min i nie wiadomo co ich tyle zatrzymało, spekulacje kapeć u Zibiego, zresztą jak zawsze ;))) Ryjek na to yes yes yes ;)) © FENIKSPo pierwszych 20 min zajeżdża powóz, pierwsza myśl kogoś przywieźli z korzeni ;))). Ale nie, to czekamy dalej
Po pierwszych 20 min zajeżdża powóz, pierwsza myśl kogoś przywieźli z korzeni ;))). Ale nie, to czekamy dalej © FENIKSWreszcie ekipa dociera, zakład wygrany Zibi i kapeć ;) a przy okazji okazuje się że Arturowi skończyły się hamulce, więc kompleksowa naprawa, czyli więcej odpoczynku ;))
Wreszcie ekipa dociera, zakład wygrany Zibi i kapeć ;) a przy okazji okazuje się że Arturowi skończyły się hamulce, więc kompleksowa naprawa, czyli więcej odpoczynku ;)) © FENIKSA dalej zaczynamy wspinaczkę malowniczą drogą z Peca do Richterovy Boudy, to na początek
A dalej zaczynamy wspinaczkę malowniczą drogą z Peca do Richterovy Boudy, to na początek © FENIKSPod Richterovy Boudy robimy mały odpoczynek, no ja najmniejszy ;)) wiadomo, małe grupowe i w drogę. Ryjek dzięki za wodę
Pod Richterovy Boudy robimy mały odpoczynek, no ja najmniejszy ;)) wiadomo, małe grupowe i w drogę. Ryjek dzięki za wodę © FENIKSDalej ruszamy w stronę Vyrovki, czyli pod górę, żadnych zmian, WODY ;)))
Dalej ruszamy w stronę Vyrovki, czyli pod górę, żadnych zmian, WODY ;))) © FENIKSPrawie na szczycie grupowe zdjęcie zresztą też prawie ;)) robi to różnicę ;) i ruszamy dalej na Modre Sedlo
Prawie na szczycie grupowe zdjęcie zresztą też prawie ;)) robi to różnicę ;) i ruszamy dalej na Modre Sedlo © FENIKSW punkcie widokowym wreszcie w pełni grupowe ;) i widoki cudne
W punkcie widokowym wreszcie w pełni grupowe ;) i widoki cudne © FENIKSNie mogłem sobie odmówić sam na sam z górkami ;)
Nie mogłem sobie odmówić sam na sam z górkami ;) © FENIKSPo sesji ruszamy dalej, tu już tylko skuter śnieżny
Po sesji ruszamy dalej, tu już tylko skuter śnieżny © FENIKSOczywiście nie mogłem sobie odmówić sam na sam z zaspami ;)
Oczywiście nie mogłem sobie odmówić sam na sam z zaspami ;) © FENIKSDalej próby jechania, prowadzenia i niesienia w stronę Lucni Bouda
Dalej próby jechania, prowadzenia i niesienia w stronę Lucni Bouda © FENIKSLea jak zawsze nie odpuszcza, korbluje jak szalona
Lea jak zawsze nie odpuszcza, korbluje jak szalona © FENIKSDocieramy do Lucni Bouda z pełnym zapasem śniegu w butach jak i w kieszeniach ;))
Docieramy do Lucni Bouda z pełnym zapasem śniegu w butach jak i w kieszeniach ;)) © FENIKSSzybka fotka czterech takich co śniegu się nie boją, reszta grupy rozpełzła się po okolicy ;)). Podobno piwo za darmo dawali ;)
Szybka fotka czterech takich co śniegu się nie boją, reszta grupy rozpełzła się po okolicy ;)). Podobno piwo za darmo dawali ;) © FENIKSI ruszamy dalej w stronę Strzechy Akademickiej
I ruszamy dalej w stronę Strzechy Akademickiej © FENIKSPlener na schowaną na dnie kanionu ;) Samotnię
Plener na schowaną na dnie kanionu ;) Samotnię © FENIKSWidok na Karpacz i okolice
Widok na Karpacz i okolice © FENIKSI wreszcie bezśnieżny zjazd do Strzechy Akademickiej gdzie zachodzimy na obiad o którym nawet nie wspomnę ;(( do końca wycieczki miałem przechlapane ;(( czyli gorzej niż pod górkę
I wreszcie bezśnieżny zjazd do Strzechy Akademickiej gdzie zachodzimy na obiad o którym nawet nie wspomnę ;(( do końca wycieczki miałem przechlapane ;(( czyli gorzej niż pod górkę © FENIKSDalej ostry zjazd w stronę Samotni gdzie z moich hamulców mało co już zostało, Zibi coś o tym wie, odcinek wyhamowywania jakieś 100m plus sygnały dźwiękowe OOjjjjjjjj z drooooogiii
Dalej ostry zjazd w stronę Samotni gdzie z moich hamulców mało co już zostało, Zibi coś o tym wie, odcinek wyhamowywania jakieś 100m plus sygnały dźwiękowe OOjjjjjjjj z drooooogiii © FENIKSPiękny widok pod Samotnią
Piękny widok pod Samotnią © FENIKSSamotnia w całej okazałości
Samotnia w całej okazałości © FENIKSDrużyna co niczego się nie boi ;)
Drużyna co niczego się nie boi ;) © FENIKSJeszcze jedne widoczek od strony Samotni
Jeszcze jedne widoczek od strony Samotni © FENIKSI grupowo pod Kaplicą Wang
I grupowo pod Kaplicą Wang © FENIKSA po zdjęciach pod kaplicą ruszamy do naszego domostwa na Okrai, po drodze mijając domek letniskowy Zibiego ukazujący się na tym zdjęciu ;))
A po zdjęciach pod kaplicą ruszamy do naszego domostwa na Okrai, po drodze mijając domek letniskowy Zibiego ukazujący się na tym zdjęciu ;)) © FENIKS Jak zwykle dziękuję wszystkim czyli całej ekipie rowerowej i pieszej za super spędzony weekend i do szybkiego zobaczenia. A i sorki za tak szybką wstawkę ;).

Karkonosze Cerna Hora 1299 m.n.p.m.

Piątek, 21 marca 2014 Kategoria Czechy, Karkonosze, Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 31.00 Km teren: 25.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1170m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Długo oczekiwany wyjazd, ale nie tak długo jak moja wstawka tego wyjazdu ;) w Karkonosze gdzie cała ekipa BS miała przeżyć trzy niezapomniane dni zaplanowane przez naszego Sensei Ryjka.
W ciągu dnia nastąpił podział na dwie grupy, pieszą i rowerową ale gdy przychodził zmierzch, grupy łączyły się w całość ;) aby zrobić porządek w super wynajętym domku aż do świtu ;).

A jak było jak zawsze parę zdjęć opowie.


Spotkanie prawie całej ekipy w Kudowie, prawie bo standardem Lea czekać będzie na miejscu, oczywiście dojeżdżając rowerem
Spotkanie prawie całej ekipy w Kudowie, prawie bo standardem Lea czekać będzie na miejscu, oczywiście dojeżdżając rowerem © FENIKSPo zapakowaniu się w aucie zostały tylko wiszące miejsca ;) a myślałem że misiek jest większy ;)
Po zapakowaniu się w aucie zostały tylko wiszące miejsca ;) a myślałem że misiek jest większy ;) © FENIKSDojazd i rozładowanie w Janskich Lazniach, gdzie za parę minut wyruszamy na punkt zborny z Emi
Dojazd i rozładowanie w Janskich Lazniach, gdzie za parę minut wyruszamy na punkt zborny z Emi © FENIKSPoczątek pierwszych fotek Zibiego, początek pierwszych podjazdów i pierwszych widoków
Początek pierwszych fotek Zibiego, początek pierwszych podjazdów i pierwszych widoków © FENIKSJak się okazało już po paru km przechodzimy z trybu jezdnego w tryb pchany bo ktoś zapomniał posprzątać śnieg z naszego szlaku, co oczywiście wzmagało smaczek tej że wycieczki
Jak się okazało już po paru km przechodzimy z trybu jezdnego w tryb pchany bo ktoś zapomniał posprzątać śnieg z naszego szlaku, co oczywiście wzmagało smaczek tej że wycieczki © FENIKSPo pewnym czasie docieramy do pięknych widoków, które na pewien czas odwracają naszą uwagę od zaśnieżonej drogi
Po pewnym czasie docieramy do pięknych widoków, które na pewien czas odwracają naszą uwagę od zaśnieżonej drogi © FENIKSPorobili Państwo piękne fotki to w drogę pchać rowerki dalej ;)
Porobili Państwo piękne fotki to w drogę pchać rowerki dalej ;) © FENIKSGdy dojeżdżamy na wyższe i otwarte partie gór, ukazuje się piękne słońce, cudne widoki, brak śniegu
Gdy dojeżdżamy na wyższe i otwarte partie gór, ukazuje się piękne słońce, cudne widoki, brak śniegu © FENIKSA gdzieś tam w dole czai się Lea już od godziny ;) sama ;)
A gdzieś tam w dole czai się Lea już od godziny ;) sama ;) © FENIKSGdy już dojeżdżamy na miejsce spotkania na początek musieliśmy rozgonić przystojnych Panów, oczywiście Lea udaje że nic nie wie ;)) a dopiero Później powitanie ;)
Gdy już dojeżdżamy na miejsce spotkania na początek musieliśmy rozgonić przystojnych Panów, oczywiście Lea udaje że nic nie wie ;)) a dopiero Później powitanie ;) © FENIKSDalej zmierzamy do Peca pod Śnieżką gdzie mamy zamiar wznieść pierwszy toast pod ten super wyjazd
Dalej zmierzamy do Peca pod Śnieżką gdzie mamy zamiar wznieść pierwszy toast pod ten super wyjazd © FENIKSOczywiście - moje tylko moje i nie oddam nikomu, czyli Ryjek w akcji ;)
Oczywiście - moje tylko moje i nie oddam nikomu, czyli Ryjek w akcji ;) © FENIKSI wreszcie zimne piwko na świeżym powietrzu, jak przystało na porządną ekipę na deskach tej oto knajpki w Pecu
I wreszcie zimne piwko na świeżym powietrzu, jak przystało na porządną ekipę na deskach tej oto knajpki w Pecu © FENIKSA po krótkich pogawędkach zaczynamy podjazd z Peca do Prazska Bouda, gdzie nachylenie startuje od 11 % do 23 % z cudnym widokiem
A po krótkich pogawędkach zaczynamy podjazd z Peca do Prazska Bouda, gdzie nachylenie startuje od 11 % do 23 % z cudnym widokiem © FENIKSWidok na okolice w całej jego okazałości, piękny bo bez rowerzystów w tle ;) którzy mnie zostawiali na pożarcie jak to Ania zauważyła
Widok na okolice w całej jego okazałości, piękny bo bez rowerzystów w tle ;) którzy mnie zostawiali na pożarcie jak to Ania zauważyła " motylkom " ;))) © FENIKSI pierwsza grupowa fotka wraz z pięknym widokiem, ale jedną sekundę wcześniej śmigła mucha przed obiektywem i po ostrości ;((. Od dzisiaj mucha mój osobisty wróg
I pierwsza grupowa fotka wraz z pięknym widokiem, ale jedną sekundę wcześniej śmigła mucha przed obiektywem i po ostrości ;((. Od dzisiaj mucha mój osobisty wróg © FENIKSNa szczycie małe uzgadnianie gdzie dalej i jak głęboko w śnieg ;))
Na szczycie małe uzgadnianie gdzie dalej i jak głęboko w śnieg ;)) © FENIKSNa tym podjeździe pewna trójka o której nie wspomnę ;)))) podjechała bez zająknięcia, gdzie piesi mieli problem podejścia z kijkami ;)
Na tym podjeździe pewna trójka o której nie wspomnę ;)))) podjechała bez zająknięcia, gdzie piesi mieli problem podejścia z kijkami ;) © FENIKSNastępne zdjęcie grupowe pod nadajnikiem gdzie też dojazd zamienił się w szusowanie po śniegu
Następne zdjęcie grupowe pod nadajnikiem gdzie też dojazd zamienił się w szusowanie po śniegu © FENIKSA dalej na spotkanie z grupą pieszą na parkingu można było wybrać zjazd dla zuchwałych z orczykiem ;))
A dalej na spotkanie z grupą pieszą na parkingu można było wybrać zjazd dla zuchwałych z orczykiem ;)) © FENIKSLub na przecinkę dostając orczykiem, lub załapując się z przypadkowo zjeżdżającym narciarzem okazyjnie w dół ;)
Lub na przecinkę dostając orczykiem, lub załapując się z przypadkowo zjeżdżającym narciarzem okazyjnie w dół ;) © FENIKS Bardzo dziękuję wszystkim a szczególnie Tobie Ryjku za ten świetnie ułożony plan na pierwszy dzień. I już strasznie czekałem na następny ;)).

Trutnovska golonka ;).

Sobota, 8 marca 2014 Kategoria Czechy, Lajchcik - 0km - 50km, Z grupką śmiałków., Karkonosze Uczestnicy
Km: 39.00 Km teren: 30.00 Czas: 03:00 km/h: 13.00
Pr. maks.: 47.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1007m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W ten piękny dzień wybraliśmy się sporą grupką do Trutnova objechać nową trasę z nowymi uczestnikami (Tripsurfer i Authorjan ) którzy tym razem zadbali o nasz transport i transport naszych rumaków ;).
O Lei i Bogdanie nie wspomnę bo zdecydowali się przyjechać od A do B i na odwrót ;) na rowerach czego nie będę opisywał bo znaczy to tylko tyle że są tak słabi że wolą przyjechać rowerem niż samochodem ;)))).

Ale co ja tu będę się dalej rozpisywał, całą resztę niech zdjęcia pokażą.



Kłodzko o poranku, mimo wysiłków Ryjka Janusz nie chciał z nami się przywitać ;))))
Kłodzko o poranku, mimo wysiłków Ryjka Janusz nie chciał z nami się przywitać ;)))) © FENIKSPakowanie rowerów a że była to sobota właściciel auta coś tam wspomniał że pójdą za dobrą cenę na giełdzie, upss i tu mała konsternacja, czy będzie w Trutnovie na czym pomiatać ;(
Pakowanie rowerów a że była to sobota właściciel auta coś tam wspomniał że pójdą za dobrą cenę na giełdzie, upss i tu mała konsternacja, czy będzie w Trutnovie na czym pomiatać ;( © FENIKSTrutnov wszyscy dotarli i rowery też, nie wspomnę że Lea i Bogdan kończyli 10 partię szachów czekając na nas ;))
Trutnov wszyscy dotarli i rowery też, nie wspomnę że Lea i Bogdan kończyli 10 partię szachów czekając na nas ;)) © FENIKSA więc ruszamy w teren, tylko nie wiem co ma znaczyć te spojrzenie ;) Janusz ja bynajmniej byłem grzeczny ;)
A więc ruszamy w teren, tylko nie wiem co ma znaczyć te spojrzenie ;) Janusz ja bynajmniej byłem grzeczny ;) © FENIKSWszyscy czekaliśmy aż Ania pokaże klasę i przejedzie rzeczką a Ona jak na złość mostkiem ;) bo zauważyła go w ostatniej chwili ;))
Wszyscy czekaliśmy aż Ania pokaże klasę i przejedzie rzeczką a Ona jak na złość mostkiem ;) bo zauważyła go w ostatniej chwili ;)) © FENIKSDalej trafiamy na kwiatek w śród kwiatków
Dalej trafiamy na kwiatek w śród kwiatków © FENIKSA po chwili Lea każe mi gibać na polankę i zrobić makro kwiatka ;0
A po chwili Lea każe mi gibać na polankę i zrobić makro kwiatka ;0 © FENIKSWięc nie próbuję nawet protestować, w końcu to Dzień Kobiet ;)). Mikro, makro
Więc nie próbuję nawet protestować, w końcu to Dzień Kobiet ;)). Mikro, makro © FENIKSWięc nie próbuję nawet protestować, w końcu to Dzień Kobiet ;)). Mikro, makro
Więc nie próbuję nawet protestować, w końcu to Dzień Kobiet ;)). Mikro, makro © FENIKSI tak oto Panie chciały pokazać wyższość nad Panami ;) Przepraszam o czym ja tu piszę to jakieś nieporozumienia ;()
I tak oto Panie chciały pokazać wyższość nad Panami ;) Przepraszam o czym ja tu piszę to jakieś nieporozumienia ;() © FENIKSW dalszej części trasy pokonywanie kamiennego mostku
W dalszej części trasy pokonywanie kamiennego mostku © FENIKSZaczynają się podjazdy, najpierw buczynowym lasem
Zaczynają się podjazdy, najpierw buczynowym lasem © FENIKSPóźniej lodowym traktem gdzie niektórzy sprawdzali twardość lodu plecami ;)
Później lodowym traktem gdzie niektórzy sprawdzali twardość lodu plecami ;) © FENIKSDo ośnieżonych pięknych polan, były by piękniejsze ale jakieś gadziny chwilę wcześniej nadeptały tu buciorami ;)))
Do ośnieżonych pięknych polan, były by piękniejsze ale jakieś gadziny chwilę wcześniej nadeptały tu buciorami ;))) © FENIKSAż dojeżdżamy do schroniska Rychorska Bouda gdzie Ania już dawno czeka na nas rozmiękczając pierwszą bułkę trzecim piwem ;)))
Aż dojeżdżamy do schroniska Rychorska Bouda gdzie Ania już dawno czeka na nas rozmiękczając pierwszą bułkę trzecim piwem ;))) © FENIKSGrupowe zdjęcie w pełnym humorze i łzach radości Lei ;). Ryjek oddaj Januszowi bronka ;)
Grupowe zdjęcie w pełnym humorze i łzach radości Lei ;). Ryjek oddaj Januszowi bronka ;) © FENIKSDalsza część imprezy w schronisku, że to nie ja byłem tym misiem ;(
Dalsza część imprezy w schronisku, że to nie ja byłem tym misiem ;( © FENIKSOstatnie grupowe przed wyjazdem w dalszą drogę
Ostatnie grupowe przed wyjazdem w dalszą drogę © FENIKSDalej udajemy się zaśnieżoną trasą w kierunku Zacler na plenerowe widoki
Dalej udajemy się zaśnieżoną trasą w kierunku Zacler na plenerowe widoki © FENIKSMijając Anię natrafiłem na dialog z Ryjkiem
Mijając Anię natrafiłem na dialog z Ryjkiem " Ryjek czy w końcu przestaniesz mnie pukać w oponkę ! ". Co by to nie miało znaczyć szybko się oddaliłem z miejsca rozmowy, bo podsłuchiwać jest nieładnie © FENIKSA w oddali plener który nic nie znaczy przy takim spojrzeniu ;)
A w oddali plener który nic nie znaczy przy takim spojrzeniu ;) © FENIKSPo drodze przytrafia się mały kapeć z którym Ryjek rozprawia się w mgnieniu oka
Po drodze przytrafia się mały kapeć z którym Ryjek rozprawia się w mgnieniu oka © FENIKSPodjeżdżając pod górkę jakieś 22% Ania zobaczyła 20 koron i momentalnie zeskok z roweru żeby moneta się nie zniszczyła ;))
Podjeżdżając pod górkę jakieś 22% Ania zobaczyła 20 koron i momentalnie zeskok z roweru żeby moneta się nie zniszczyła ;)) © FENIKSDalej Ania, Zibi i ja bunkrujemy się na minut parę
Dalej Ania, Zibi i ja bunkrujemy się na minut parę © FENIKSPrzyszedł czas na grupowe bunkrowanie, gdzie jedna Anie wymienia podkowę a druga przekazuje znak pokoju
Przyszedł czas na grupowe bunkrowanie, gdzie jedna Anie wymienia podkowę a druga przekazuje znak pokoju © FENIKSPod twierdzą Stachelberg dalsze zgrupowanie jednostek rowerowych przed dalszym natarciem na paczkę słodkich krówek które Ania zapodała
Pod twierdzą Stachelberg dalsze zgrupowanie jednostek rowerowych przed dalszym natarciem na paczkę słodkich krówek które Ania zapodała © FENIKSTam Ania, tam pobiegł Feniks i zwiną ostatnią krówkę która była dla Ciebie. Dalej nie będę opisywał co się działo z Feniksem, po prostu popiół ;))
Tam Ania, tam pobiegł Feniks i zwiną ostatnią krówkę która była dla Ciebie. Dalej nie będę opisywał co się działo z Feniksem, po prostu popiół ;)) © FENIKSTrutnov i ostatni posiłek przed powrotem do domu
Trutnov i ostatni posiłek przed powrotem do domu © FENIKSNo nie mogłem sobie odmówić takiej pyszności, do pełna proszę ;) 0,5 kg zrzuciłem podczas podjazdów, 2 kg doszło po golonce i gdzie tu sprawiedliwość ;))
No nie mogłem sobie odmówić takiej pyszności, do pełna proszę ;) 0,5 kg zrzuciłem podczas podjazdów, 2 kg doszło po golonce i gdzie tu sprawiedliwość ;)) © FENIKSA na koniec Czeska obstawa złożona z lampartów odprowadza nas do samochodów żeby nikt nic więcej nie zbroił
A na koniec Czeska obstawa złożona z lampartów odprowadza nas do samochodów żeby nikt nic więcej nie zbroił © FENIKS

Podziękowania wszystkim za ten super dzień i wyjazd i do zobaczenia już za tydzień.

Walentynkowe Kółeczko.

Piątek, 14 lutego 2014 Kategoria Góry Bystrzyckie, Lajchcik - 0km - 50km, Na Polanice przez Starkówek., Samotnie
Km: 36.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:38 km/h: 22.04
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 485m Sprzęt: CRATELLI SPEED Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda ładna choć czasu trochę mało bo trzeba Walentynki przyszykować żeby łask dostąpić ;)) aby w sobotę na dalszą trasę się wybrać ;).
Więc taki krótki wyskok w plener, rozgrzać mięśnie ;)) przed dalszą częścią dnia.
A jak było ? Parę zdjęć opowie.

Z 13 km wreszcie widać moją chatkę ;), tak drzewa przy drodze Polanica Bystrzyca wycieli bo po ostatniej wichurze trochę połamało
Z 13 km wreszcie widać moją chatkę ;), tak drzewa przy drodze Polanica Bystrzyca wycieli bo po ostatniej wichurze trochę połamało © FENIKSSzaro dookoła, tylko rower kolorów nadaje ;)
Szaro dookoła, tylko rower kolorów nadaje ;) © FENIKSChoć klimat jakiś jest
Choć klimat jakiś jest © FENIKSNie mogło być inaczej jak tylko zdjęcie pod ulubionym drzewem, rozpoznawalnym znakiem drogowym ;)
Nie mogło być inaczej jak tylko zdjęcie pod ulubionym drzewem, rozpoznawalnym znakiem drogowym ;) © FENIKSW pewnym momencie zrobiło się pochmurno, czy to deszcz idzie i pioruny będą masować kręgosłup ;)
W pewnym momencie zrobiło się pochmurno, czy to deszcz idzie i pioruny będą masować kręgosłup ;) © FENIKSGóry Bystrzyckie i resztka śniegu
Góry Bystrzyckie i resztka śniegu © FENIKSResztka śniegu, bo tu wiosna idzie nam pełną parą i tak ma być. Nie lubię gdy w bidonie mój ulubiony napój zamarza ;)
Resztka śniegu, bo tu wiosna idzie nam pełną parą i tak ma być. Nie lubię gdy w bidonie mój ulubiony napój zamarza ;) © FENIKSPodjazd od Starkowa w stronę Wielisławia, też szkody były
Podjazd od Starkowa w stronę Wielisławia, też szkody były © FENIKSA już po za konkursem, po powrocie do domu, jak w opisie przygotowanie przepustki Walentynkowej ;))
A już po za konkursem, po powrocie do domu, jak w opisie przygotowanie przepustki Walentynkowej ;)) © FENIKSPrzepustka na sobotę część 2 ;))
Przepustka na sobotę część 2 ;)) © FENIKS I gorące Życzenia dla wszystkich Par i Parek ;))). Pozdrawiam.

Zaśnieżona Łaszczowa.

Piątek, 31 stycznia 2014 Kategoria Samotnie, Ognisko nie tylko środowe, Lajchcik - 0km - 50km, Góry Bardzkie
Km: 26.00 Km teren: 9.00 Czas: 01:43 km/h: 15.15
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
O poranku mój husky zabrał mnie na spacer,tak spacerując zobaczyłem że świeci jakieś słoneczko i warto to wykorzystać,więc czas spaceru skrócony do minimum ;) i szybko zimowy Trek i w las.
Udałem się na swoją ulubioną trasę, Wojciechowice, przełęcz Łaszczowa i w stronę Kukułki.
Uwielbiam te tereny i z chęcią tam zawsze jeżdżę.

A jak było parę zdjęć opowie.
Koniec podjazdu pod szczyt Wojciechowic. Droga super w sam raz na sprawdzenie nowych opon
Koniec podjazdu pod szczyt Wojciechowic. Droga super w sam raz na sprawdzenie nowych opon © FENIKSZjazd przed źródełkiem, pięknie biało
Zjazd przed źródełkiem, pięknie biało © FENIKSŁaszczowa żółtym szlakiem w stronę Kukułki, przeprawę czas zacząć ;))
Łaszczowa żółtym szlakiem w stronę Kukułki, przeprawę czas zacząć ;)) © FENIKSKlimat był piękny z każdej strony z drzew sypało śniegiem
Klimat był piękny z każdej strony z drzew sypało śniegiem © FENIKSOczywiście zawsze jakaś przeszkoda musi byś, jak nie wygłodniałe wilki to zwalone drzewo ;))
Oczywiście zawsze jakaś przeszkoda musi byś, jak nie wygłodniałe wilki to zwalone drzewo ;)) © FENIKSW środku lasu słońce ledwo się przebijało
W środku lasu słońce ledwo się przebijało © FENIKSAle jakoś się przebijało ;) sprawdzałem czy rzucam cień ;))
Ale jakoś się przebijało ;) sprawdzałem czy rzucam cień ;)) © FENIKSDelikatny podjazd gdzie musiałem ostro wiosłować ;)
Delikatny podjazd gdzie musiałem ostro wiosłować ;) © FENIKSI super szybki zjazd gdzie rozglądałem się za gipsem w razie WW ;))
I super szybki zjazd gdzie rozglądałem się za gipsem w razie WW ;)) © FENIKSJak zima i las to bez ogniska nie ma jazdy tak to z Feniksem jest ;))
Jak zima i las to bez ogniska nie ma jazdy tak to z Feniksem jest ;)) © FENIKSMały problem z hamulcami a może od początku ich nie było, tak rower zaśnieżyło ;))
Mały problem z hamulcami a może od początku ich nie było, tak rower zaśnieżyło ;)) © FENIKSTak a tam trzeba wrócić przed nocą, czyli do domu a może jeszcze do piwnicy ;))
Tak a tam trzeba wrócić przed nocą, czyli do domu a może jeszcze do piwnicy ;)) © FENIKSPanowie pomyśleli o zbłąkanych rowerzystach i jedzenia było w brud ;)
Panowie pomyśleli o zbłąkanych rowerzystach i jedzenia było w brud ;) © FENIKSTen kawałek był kontrastowy, zieleń i biel na żywo było cudnie
Ten kawałek był kontrastowy, zieleń i biel na żywo było cudnie © FENIKSA na koniec słońce zaszło i tępo trzeba było zwiększyć, bo wichura w lesie się rozdmuchała że rowerem podrzucało ;)
A na koniec słońce zaszło i tępo trzeba było zwiększyć, bo wichura w lesie się rozdmuchała że rowerem podrzucało ;) © FENIKS

Pierwszy wyjazd w nowym roku

Piątek, 3 stycznia 2014 Kategoria Samotnie, Lajchcik - 0km - 50km, Góry Bystrzyckie
Km: 50.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:15 km/h: 22.22
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 227kcal Podjazdy: m Sprzęt: CRATELLI SPEED Aktywność: Jazda na rowerze
Miałem zaprogramowane w pierwszy dzień nowego roku zrobić krótkie otwarcie czyli przejechać jakieś 20 km ;) i to był priorytet ;). Ale gdy o poranku powróciłem z Sylwestra do świata żywych jedynym moim wysiłkiem jaki mogłem wykonać jaki jeszcze był właśnie zaprogramowany to wyprostowanie ręki w łokciu ;) i podjąć próbę ściągnięcie Sprite z ławy żeby uzupełnić płyny stanu zerowego % ;(, po trzech próbach zwycięstwo ale mało co mnie butelka nie przygniotła ;). Więc wiadomo wyjazd w ten dzień nie wchodzi pod uwagę no chyba że taksówką z rowerem w bagażniku. Dzień następny dokładny przegląd ale nie roweru tylko własnej osoby czy wszystko jest po staremu ;))). Dopiero dzisiaj czyli 03.01. postanowiłem przywitać nowy rok na kółkach co zresztą odbyło się bez najmniejszych utrudnień ;).


A resztę jak zwykle parę zdjęć opowie.


To już wiosna zimy nie będzie ;)
To już wiosna zimy nie będzie ;) © FENIKS
W szuwarach słychać żaby też są jeszcze po Sylwestrze ;)
W szuwarach słychać żaby też są jeszcze po Sylwestrze ;) © FENIKS
Słońce robiło piękny klimat w pewnych momentach nie mogłem się zdecydować którą drogę wybrać, wszystkie kusiły ;)
Słońce robiło piękny klimat w pewnych momentach nie mogłem się zdecydować którą drogę wybrać, wszystkie kusiły ;) © FENIKS
Zacząłem stawiać wróżbę ze szprych ;) czy na lewo czy na prawo się udać ;) gdybym jechał na MTB pewnie pojechał bym prosto taka bestia jest z młaa ;))
Zacząłem stawiać wróżbę ze szprych ;) czy na lewo czy na prawo się udać ;) gdybym jechał na MTB pewnie pojechał bym prosto taka bestia jest z młaa ;)) © FENIKS
Po drodze zobaczyłem że inni mieli jeszcze bardziej uderzającego Sylwestra ;( szkoda bo ładny dzikun
Po drodze zobaczyłem że inni mieli jeszcze bardziej uderzającego Sylwestra ;( szkoda bo ładny dzikun © FENIKS
Po wyjeździe z Romanowa dalej próby wybrania trasy czy na Bystrzycę czy na Lądek ;)
Po wyjeździe z Romanowa dalej próby wybrania trasy czy na Bystrzycę czy na Lądek ;) © FENIKS
Wiadomo co wygrało ! I czy tu ktoś jeździ ? ;)
Wiadomo co wygrało ! I czy tu ktoś jeździ ? ;) © FENIKS
Powoli słońce próbuje uciekać za horyzont
Powoli słońce próbuje uciekać za horyzont © FENIKS
Gdy nadchodzi zachód wraz z nim pojawiają się
Gdy nadchodzi zachód wraz z nim pojawiają się © FENIKS
Pojawiają się jakieś wampiry na pół etatu ;))
Pojawiają się jakieś wampiry na pół etatu ;)) © FENIKS
I nadchodzi piękny wieczór aaauuuuuuuu bbrrrryyy. ;))))
I nadchodzi piękny wieczór aaauuuuuuuu bbrrrryyy. ;)))) © FENIKS



Nocna Łaszczowa i Wilkołaki ;).

Wtorek, 5 listopada 2013 Kategoria Samotnie, Nocny wypad na Wojciechowice., Lajchcik - 0km - 50km, Góry Bardzkie
Km: 34.00 Km teren: 7.00 Czas: 01:49 km/h: 18.72
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Ku Słońcu

Czwartek, 12 września 2013 Kategoria Kołobrzeg, Lajchcik - 0km - 50km, Nad morzem, Only we
Km: 36.00 Km teren: 20.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Rok temu nie udało mi się przejechać tej pięknej trasy, bo gdy przejechałem pierwsze 6 km pioruny chciały naładować mi baterie w kieszeni a deszcz próbował rozpuścić mnie na cacy ;)).
Tym razem pogoda dopisała a może dla tego że Patrycja zemną jechała ;).
Trasa Ku Słońcu jest bardzo ciekawa i malownicza obfitująca w wiele ciekawych miejsc, budowli i bardzo zróżnicowanego terenu, albo bardziej dróg prowadzących tym szlakiem.
Począwszy od drogi gładkiej asfaltowej po płytową, kaflową tak ją nazwę gdzie plomby z zębów wypadają i oczy z oczodołów ;)) aż do leśnych szutrów i dzikiej zarośniętej polany.
Po prostu jeśli będziesz kiedyś w tej okolicy ta trasa jest obowiązkowa, tak piękna i ciekawa.
Trasa choć jest krótka bo tylko 36 km to dostarcza sporo adrenalinki ;).
Ale co ja tu będę pisał resztę niech zdjęcia pokarzą ;).



Początek naszej przygody i pierwsza tablica o nazwie Ptaki szuwarów trzcinowych. Takich tablic z dokładnym opisem co znajduje się w danym miejscu jest dość sporo © FENIKS

Droga płytowa przez łąki dobra na przebudzenie jeśli ktoś kawy nie wypił o poranku ;)) © FENIKS

Rzeka Błotnica wypływająca z jeziora Kamienica i wskazanie na turystę którego bobry dopadły ;) © FENIKS

Tam turysta poległ a bobry plecak z batonikami zwinęły ;) © FENIKS

Dokładny opis na temat rzeki Błotnicy i co w niej pływa ;) czyli jakie ryby cię mogą zaciamkac na śmierć ;)) © FENIKS

Jedziemy dalej szukać nowych tablic i przygód i może lepszej drogi ;) © FENIKS

Głowaczewo ale co to tablic nowych brak, ale za to asfalt gładki jak szkło ;) © FENIKS

W stronę Karcina takie klimaty z drzewami bardzo lubię © FENIKS

Karcino gdzieś w pobliżu będzie piękny kościół © FENIKS

Kościół w Karcinie p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego powstał w 1869 w stylu neogotyckim © FENIKS

I fotka na ten piękny zabytek © FENIKS

A tu proszę wycieczki jesteśmy ;)) © FENIKS

Szkoła w Karcinie a raczej mały budyneczek na 17 uczniów powstał w 1932r © FENIKS

I kawałek prostej do buczynowego lasu © FENIKS

I piękny buczynowy las a w nim masę jaszczurek, też mają ochotę na batoniki ;) © FENIKS

I to co dzieci lubią najbardziej czyli polne wariactwo na snopkach czy też belach siana ;) © FENIKS

Sarbia i wszystko jasne ;) czyli przegląd rowerów © FENIKS

Sarbia a w niej doskonale zachowany Pruski mur i zagrody ryglowe i wiele innych ciekawych rzeczy ;) © FENIKS

Kościół w Sarbii pw. św. Jana Chrzciciela, liczy sobie 700 lat © FENIKS

A i oto kościół z drewnianą dzwonnicą © FENIKS

Pokarz kotku co jest w środku ;)) © FENIKS

Drzonowo gdzieś zaraz znajdziemy tablice o tej jak że malutkiej miejscowości © FENIKS

I jest historia miasta sięga do 1276 r. nazwa wcześniejsza Drenow, gdzie znajdował się młyn wodny, kuźnia, owczarnia ale piwiarni brak ;( co za czasy żeby zimnego piwka z gazem nie można było wypić ;) © FENIKS

Jestem tu i tam wszędzie jest mnie pełno ;). Ta droga maiła jakieś 5 km i zadbała o moje oczy które mi wypadły i o inne części ciała o których nie wspomnę ;) © FENIKS

Nowogardek a droga dalej okrutna, ale już za chwil parę będziem z Bosmanem się zabawiać ;) © FENIKS

I odpoczynek przy Bosmanie w skali 10 i pewnej Pani w skali 100 czyli lux ;) © FENIKS

Nowogardek rok jakieś 1320 a pierwsza nazwa Neugarten © FENIKS

Delikatne zbliżenie co tam napisane ;) © FENIKS

Czas przyszedł na przemierzanie łąk, łączek © FENIKS

Stary Borek to i leśne szaleństwo się zaczyna © FENIKS

Droga wycieczki jesteśmy dokładnie tutaj © FENIKS

Wjeżdżamy w leśne odstępy gdzieś nie opodal ma być bardzo stary cmentarz © FENIKS

Klimacik zaczyna być ciekawy, drzewa łapią za głowę ;) © FENIKS

Cmentarz w Nowym Borku, najstarszy nagrobek zachował się z 1887 r © FENIKS


Po wyjeździe z leśnego cmentarzyska docieramy do tablicy Stary Borek i pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1267r © FENIKS

Bałtyckie złoto czyli jantar na plaży i do kieszeni ;) mowa tu o bursztynie, wszystko moje moje i tylko moje ;))) © FENIKS

Dalsza część trasy prowadzi granicami Grzybowa i wchodzi w dość gęsty las © FENIKS

Naturalne powstanie i odnowienie lasu i tu też udało nam się odnaleźć tablicę © FENIKS

Przyszedł czas na wydostanie się z gąszczu Szuwarka muchomorka ;)) © FENIKS

Czym bliżej cywilizacji tym są oznaki życia debili że tak to ujmę, czyli Lasy Siedliskowe i spray koloru brązowego ;( © FENIKS

Łęg jesionowo olszowy czyli bagna i tym podobne ;) © FENIKS

Bór Bażynowy i nasi też tu byli ;(. Występowanie wyłącznie w strefie wybrzeża południowego Bałtyku © FENIKS

A na koniec tej pięknej wycieczki ładowanie baterii czyli smaczny obiadek i rozmowy o przejechanym kawałku nadmorskich okolic. Było super © FENIKS

Późnym popołudniem Dźwirzyno - Rogowo - Mrzeżyno

Poniedziałek, 9 września 2013 Kategoria Kołobrzeg, Lajchcik - 0km - 50km, Nad morzem, Only we
Km: 30.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po wylegiwaniu się na plaży późnym popołudniem wybraliśmy się wzdłuż jeziora Resko Przymorskie na mały rekonesans.

I parę zdjęć z tej szybkiej wyprawy.





Grzybowo Dźwirzyno pierwsza focia orientacyjna ;) © FENIKS

Kanał łączący Resko z Bałtykiem © FENIKS

Jezioro Resko Przymorskie i moja ;) © FENIKS

Jezioro Resko Przymorskie i tym bardziej moja, moja ;))) © FENIKS

Rogowo i małe zwiedzanie tego miasteczka przybytku © FENIKS

..................................

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum