Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Lajchcik - 0km - 50km

Dystans całkowity:7580.00 km (w terenie 963.33 km; 12.71%)
Czas w ruchu:330:53
Średnia prędkość:18.40 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:58299 m
Maks. tętno maksymalne:189 (105 %)
Maks. tętno średnie:150 (83 %)
Suma kalorii:79518 kcal
Liczba aktywności:230
Średnio na aktywność:32.96 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Nieoczekiwana impreza.

Czwartek, 26 lipca 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 39.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:37 km/h: 24.12
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 29.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Miał to być krótki przejazd na rozruszanie mięśni i zrobienie paru zdjęć a wyszło trochę inaczej, oczywiście na jeszcze lepsze ;)) w Skrzynce trafiłem na imprezkę u znajomych i po przyjęciu zaproszenia za co bardzo dziękuję mój krótki wyjazd zamienił się w nocne szaleństwo przy ognisku.
Niestety zdjęć z ogniska brak było tak ciekawie że zapomniałem o aparacie;).


I jak zwykle parę zdjęć z krótkiego przejazdu.

Wzdłuż Nysy Kłodzkiej i szybka fotka za dnia ;). © FENIKS

Jaszkowa Górna koniec i szybkie zdjęcie że niby tam byłem ;). © FENIKS

Lubię te pierwsze serpentynki zjazdem do Droszkowa. © FENIKS

Panorama na Droszków ale jakiś goguś jak zwykle wskoczył mi pod aparat ;)). © FENIKS

Skrzynka i miało być foto pięknych koni ale miały mnie tak jak na zdjęciu ;). © FENIKS

Powrót z szalonej imprezki godzina 3.00 a rano do pracy i kościół w Droszkowie, jakoś zdjęcie wyszło. © FENIKS

Nysa nocą lub o poranku jak kto woli ;). © FENIKS

Jak zwykle telefon i pojechali.

Czwartek, 19 lipca 2012 Kategoria Góry Bystrzyckie, Lajchcik - 0km - 50km, Ognisko nie tylko środowe
Km: 33.00 Km teren: 1.00 Czas: 01:47 km/h: 18.50
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień ładny telefon wykonany i na piwo wraz z super ogniskiem w nowym miejscu na pięknej polanie obok bynajmniej opustoszałego domu jak z horroru ale czy na pewno nikt tam nie mieszkał na 100% nie jestem pewien bo ktoś lub coś gdy zapadła ciemność chyba nas obserwował, Ryjek żartował że to ukrywa się seryjny morderca, ale jeśli nawet to nie problem ważne że nie seryjny gwałciciel bo tu by było gorzej ;)).



A resztę tylko parę zdjęć które coś tam opowiedzą jak zwykle ;).

Polanica i degustacja wody w śród pięknych Pań w otwartym darmowym źródełku. © FENIKS

I piękne źródełko Polanickie z bardzo smaczną wodą, jajka i żelazo ;). © FENIKS

Polanica, deptak, park zdrojowy Ryjek gdzieś się zapodział. © FENIKS

Zachód słońca na serpentynie przy wyjeździe z Polanicy na Starkówek. © FENIKS

Panorama na góry Bystrzyckie o zmierzchu. © FENIKS

Początek rozpalania ogniska na pięknej polanie w pobliżu opuszczonego domu seryjnego cosia lub ktosia ;). © FENIKS

Gdy zapadła noc ognisko nabrało blasku a w oddali dwoje czerwonych oczu wpatrujących się tylko nie wiem czy w ognisko czy w nas jako przekąska ;). © FENIKS

Ryjek dorzuca drwa aby rozświetlić większy obszar polany ;). © FENIKS

Nowe odkrycie.

Wtorek, 26 czerwca 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km
Km: 33.00 Km teren: 4.00 Czas: 01:51 km/h: 17.84
Pr. maks.: 43.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj czyli wtorek dzień po zakończeniu pracy utrzymywał się dalej ładnie no to szkoda tak pięknego dnia telefon do ręki ;) cześć Ryjek nudzisz sie no to zapraszam na piwko do Polanicy, oczywiście zaproszenie zostało przyjęte niezwłocznie i już za 15 min wyjazd do wymienionej Polanicy. I właśnie na tym wyjeździe bardzo przypadkowo odkryliśmy nowe piękne klimatyczne miejsce, stare nieczynne kamieniołomy z widokiem na otaczające góry i miejscem na takie ognisko że już zostało zarezerwowane ;).


A resztę jak zwykle zdjęcia pokażą.

Podczas chwilowego postoju czekając na Ryjka mały plener w stronę Polanicy. © FENIKS

Już w Polanicy trafiliśmy w parku zdrojowym na występ fajnej grupy tanecznej, wymiatali ;) całkiem, całkiem, Pozdrawiam. © FENIKS

Zazdroszczę chłopakowi z zespołu ;) tylko on i same dziewczyny żyć nie umierać ;)).
Park zdrojowy i gdzieś w plenerze Ryjek się ujawnia ;). © FENIKS

Trasa niedźwiadka i Ryjek docierający do tarasu widokowego. © FENIKS

Panorama Polanicy z tarasu widokowego trasy niedźwiadka. © FENIKS

I wreszcie to co Feniks i Ryjek lubią najbardziej ;) zimne piwko, no oczywiście o płci pięknej nie wspomnę ;)). © FENIKS

I wreszcie tytułowe, nowe odkrycie kamieniołom z przepięknymi widokami na otaczające góry. Miejsce kamieniołomu ściśle tajne przez poufne ;)). © FENIKS

Plener z kamieniołomów gdzie by nie spojrzeć widok piękny. A nocne ognisko na pewno bajka, niedługo na pewno sprawdzimy wracając z jakiejś setki ;). © FENIKS

I jeszcze jedno małe w plener z kamieniołomu. © FENIKS

To właśnie oni odkryli prehistorycznego potworka pod kamieniami ;). © FENIKS

Przy zachodzie słońca na skalnym urwisku. © FENIKS

Nieodzowny kompan każdej podróży ;) nie marudzi nie zadaje pytań nie pije piwa ;)). © FENIKS

Podjazd na wyłom skalny techniką na żółwia ;). © FENIKS

Piękny przejazd z Polanicy na Szczytną, bardzo miłe wspomnienia tej trasy jadąc masę razy pociągiem na Kudowę. Trasa jedyna niepowtarzalna . © FENIKS

Na kanapkę do Koloni Gaj.

Piątek, 22 czerwca 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 31.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:30 km/h: 20.67
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po pracy miałem ogromną ochotę pojechać byle gdzie i zjeść kanapkę na świeżym powietrzu ;).
Ponieważ że dzień wcześniej miałem odczulanie to zbytni wysiłek nie wchodził w grę, tak że traska była dosłownie piknikowa ;) ale i tak jakoś nie miałem pomysłu i cały czas podczas jazdy wybierałem gdzie dalej. A więc pojechałem na Podzamek później na tytułowe kanapki do Koloni Gaj, dalej do Jaszkowej Górnej i Dolnej i znowu Do Podzamka dalej na Kukułkę na następną kanapeczkę i do Wojciechowic i na Kłodzko do domciu.
A całą resztę tej piknikowej przejażdżki zdjęcia opowiedzą ;).

Z Podzamka w stronę Koloni Gaj. © FENIKS

Bardzo miły przejazd przez las na Gaj. © FENIKS

Mały stawik na początku sezonu jak tędy jechałem było masę żab a dzisiaj pusto dostały eksmisję czy co a może zaproszenie na żabie udka ;). © FENIKS

I znowu Gladiator i łany zboża tylko gdzieś Russell uciekł ;). © FENIKS

Wreszcie smaczne kanapki na świeżym powietrzu ;) Kolonia Gaj a w oddali widok na Kłodzko. © FENIKS

Mała panorama i droga z Koloni na Jaszkową Górną. © FENIKS

I jeszcze jedna panorama w stronę Jaszkowej. © FENIKS

A to już w drodze z Jaszkowej Dolnej z powrotem na Podzamek. © FENIKS

Widok z Kukułki na piękne;) Kłodzko i w wolnej chwili jakaś kanapeczka w pięknym plenerze. © FENIKS

Zjazd z Kukułki w stronę Wojciechowic w oddali kościół w Wojciechowicach. © FENIKS

Kłodzko i ŚW. Franciszek przy kościele Jezuitów. © FENIKS

Przed jutrem.

Piątek, 15 czerwca 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 27.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 27.00
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Szybka a zarazem delikatna rozgrzewka w stronę Polanicy przed jutrzejszym wyjazdem z Ryjkiem, chcemy bynajmniej taki jest plan pojechać do Czech na elektrownie wodna Dlouhe Strane i zrobić wreszcie jakieś 200km w tym sezonie. Jak wyjdzie zobaczymy jutro ;).

Maki ale nie na Monte Cassino ;) a przy wyjeździe z kłodzka. © FENIKS

Jeszcze raz makowe pole bez makowej Panienki ;). © FENIKS

Polanica park zdrojowy i Wielka Pieniawa. Fontanny brak wyłączyli wodę ale czemu ??. © FENIKS

Ośmiornice w parku zdrojowym pakowane na sztuki zjadające felta ;). © FENIKS

Szlakiem Niedźwiadka.

Niedziela, 27 maja 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Only we, Spacerkiem z moją Panią.
Km: 48.00 Km teren: 6.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 72.00 Temperatura: 29.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjazd zaplanowany w stronę Polanicy na gofry, całkowicie relaksacyjny, czyli mini prędkość dużo słońca, oczywiście opisywane goffffry i może jakieś piwko wpadnie po drodze.
Ale już na miejscu w Polanicy po ze smoktaniu potężnych gofrów wpadliśmy na pomysł że jak doładowanie słodkim wyszło na maks to może pojedziemy Szlakiem Niedźwiadka też dla relaksu ;)).
I tak też się stało.
A reszta jak zwykle, parę zdjęć niech opowie.

Szlakiem Niedźwiadka, czyli co gdzie i jak ;). © FENIKS

Smaczne z podwójnym waniliowym serem i świeżymi truskawkami ;)) cudo smakołyk.Czyli goferki. © FENIKS

A to już piękna fontanna w parku zdrojowym obok Wielkiej Pieniawy. © FENIKS

I pięknie kwitnące rododendrony w parku zdrojowym ;). © FENIKS

A tu wszystko się zaczęło, czyli za namową niedźwiedzia ruszyliśmy jego śladami ;). © FENIKS

Czyli według rady niedźwiadka najpierw jako pierwszy punkt zaliczyliśmy Piekiełko. © FENIKS

Plener z Piekiełka w stronę Szczytnej. © FENIKS

Z piekiełka szlakiem niedźwiadka i wzdłuż bliźniaczych dróg w stronę rampy widokowej nad Polanicą. © FENIKS

Dalsze widoki opisywanym szlakiem niedźwiadka. © FENIKS

A po drodze bardzo solidny szałas wraz z potężnym paleniskiem, oj kiełbaski i piwko miejsce jak ta lala ;). Ale nie ta pora ;(. © FENIKS

Pierwszy plener na miasto Polanicę z góry, na żywo bardzo zacny widok polecam. © FENIKS

I jeszcze jeden lekko w prawo od Polanicy trochę w stronę Szczytnej ;). © FENIKS

A to już tor saneczkowy letni lub jak kto woli wózkowy. Super sprawa kiedyś tu zostawiłem zdrowo monet ;) ale za to jaka adrenalinka ;). © FENIKS

Odpoczynek w Starkowie pod znanym drzewem ;) i zasłużone piwko, przed zjazdem do Wielisławia i nabiciem nowej prędkości ;). © FENIKS

Jeszcze jedna panoramka przed powrotem do domciu choć się nie chce. © FENIKS

Bez Ekwipunku.

Sobota, 26 maja 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 48.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:40 km/h: 28.80
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Postanowiłem pościągać cały swój ekwipunek i sprawdzić jadąc przez parę miasteczek jak zmieni się mój czas przejazdu.
A więc poodczepiałem wszystko prócz bagażnika ( za dużo kręcenie ) przykleiłem ;) telefon do ręki i w drogę.
Trasa przebiegała z Kłodzka do Polanicy z Polanicy na Bystrzycę i z Bystrzycy do Żelazna Krosnowice i do domku.
Wybrałem tą trasę dla tego bo ostatnio ją pokonywałem z całym ekwipunkiem gdzie zresztą mijałem się z " rtut " przy okazji Pozdrawiam.
Temat zdjęcia w tym wyjeździe był umowny czyli może gdzieś się zatrzymam żeby coś ustrzelić ;).
Chciało by się napisać jak zawsze " a reszta zdjęcia opowiedzą " ale tu niestety zmiana albo kręcimy albo cykamy ;).

Przelot z Polanicy na Bystrzycę, Starkówek i góry Bystrzyckie. © FENIKS

Bystrzyca a w oddali Sanktuarium Marii Śnieżnej ta biała kropeczka ;). © FENIKS

Jak zwykle jakiś kolega miał parcie na szkło ;) to zrobiłem mu fotkę niech ma ;). Bystrzyca wyjazd w stronę Kłodzka. © FENIKS

1 zdjęcie góry Bystrzyckie 2. droga w stronę Mielnika. © FENIKS

Gdzie ja jestem ???

Wtorek, 15 maja 2012 Kategoria Góry Bardzkie, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 32.00 Km teren: 7.00 Czas: 02:15 km/h: 14.22
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Wtorek, choć z pracy wróciłem późno bo po 17.00 to strasznie chciałem się przejechać gdziekolwiek bo pogoda zamiast na wieczór padać zrobiło się słonecznie. I nagle nad głową piłeczka jest pomysł Pojechać na koniec Wojciechowic i z przełęczy Łaszczowej odbić w lewo i Górami Bardeckimi ale samym szczytem nie po drogach tylko czystym lasem przy okazji może coś znajdę w lesie, aby to nie było większe niż ja i miało kły po kolana ;), przejechać na stronę Bardecką do obrywu skalnego pod sam krzyż aby zrobić parę zdjęć zachodu słońca i od Kalwarii drogą krzyżową już gdy zapadnie ciemność zjechać do Barda i wypróbować na zjeździe moje nowe dwie latareczki po 1000 lm. I tak uczyniłem z domu wyrwałem się o 18.00 na szczycie Wojciechowic byłem 18.30 i w las tam gdzie sam szczyt i nikt nie chodzi i nie jeździ i gdy już wjechałem a gdzie niegdzie wprowadziłem rower zacząłem bardzo wolno jechać po nieznanym mi gąszczu i wszystko było fajnie do momentu gdy las coraz gęstszy coraz ciemniejszy aż w pewnym momencie jazda rowerem zamieniła się w walkę przedzierania między krzakami do momentu w którym stwierdziłem że po prostu się zgubiłem ;) no i poszło " Feniks ty chyba nigdy nie zmądrzejesz ;). " Ale po dłuższym czasie przedzierania przez gąszcz moim oczą ukazał się widok jak z filmu.
A resztę jak zwykle zdjęcia opowiedzą.

5 km przed szczytem Wojciechowic pogoda jak na tą godzinę super. © FENIKS

Ostatnie serpentyny na podjeździe na szczyt. © FENIKS

Słońce powoli zachodzi ale jeszcze jest czas na zachód. © FENIKS

Widok z drogi na Przełęczy Łaszczowej © FENIKS

A na szczycie odbiłem w lewo aby wjechać na jak wyżej opisane dzikie tereny ;). © FENIKS

Jak na razie jeszcze jakaś jak można to nazwać droga na leśny szczyt. © FENIKS

Coraz wyżej i wyżej resztki jakiejś drogi ala ściółka leśna. © FENIKS

Koniec drogi zaczyna się piękny las i zaczyna się jechać po liściach jak po puchu fajne uczucie ;). © FENIKS

2 km dalej skończyło się wszystko, las zdawał się zamykać, ciemno a ja załapałem że nie mam pojęcia gdzie jestem. Koniec zdjęć i konsternacja;(. © FENIKS

Po około 15 minutach nie jazdy a przedzierania się względem jaśniejszej strony moim oczom ukazał się ten piękny widok i radość że kolacji z Feniksa nie będzie ;)). © FENIKS

Brak komentarza tylko wpatrywanie się w dal. Dawno nie czułem takiej satysfakcji. © FENIKS

Robiąc zdjęcia zacząłem na tym szczycie szczytów szukać miejsca na postawienie chatki ;)). © FENIKS

Robiąc to zdjęcie spoglądałem w dół szukając jakiegoś miejsca gdzie mogę zjechać lub zejść i gdzie jakaś droga !. © FENIKS

Po paru wygibasach na pewnej skarpie udało się dotrzeć do jakiejś ścieżki no dalej jak tylko załapię gdzie jestem to z górki ;). © FENIKS

Ze ścieżki nakręciłem mały filmik.

Więc udałem się dalej ścieżką przechodzącą w super drogę w stronę słońca. Łapałem trop ;) gdzie mogę teraz się znajdować. © FENIKS

Intuicja jak i rozpoznanie w terenie ;)) nie zawiodły. Dojechałem na koniec drogi krzyżowej, zamierzony cel osiągnięty. © FENIKS

I jest 20.50 na obrywie skalnym obok krzyża widok na Bardo. i Na zachód słońca się załapałem czyli wszystko w normie. © FENIKS

I jest 20.50 na obrywie skalnym obok krzyża widok na Bardo. i Na zachód słońca się załapałem czyli wszystko w normie. © FENIKS
No to i zachód słońca. Opłaciło się przedzieranie;). © FENIKS

Kiedy słońce poszło spać. Czyli czas wracać do domu tylko nie brałem pod uwagę że droga zjazdu trochę się zmieniła a tu ciemno. © FENIKS

W połowie nocnego zjazdu drogą krzyżową Źródło Marii. A dalej droga przemieniła się w skalne wyrwy było ciekawie, ale latarki sprawdziły się;). © FENIKS

Bardo i kamienny most nocą. A ja w stronę Kłodzka. © FENIKS

Bardo nocą, podjazd w stronę Boguszyna. © FENIKS

W oddali krzyż ta mała kropka na obrywie skalnym. © FENIKS

A na koniec Kłodzko nocą widok z Boguszyna. © FENIKS

Od Do

Środa, 25 kwietnia 2012 Kategoria Samotnie, Lajchcik - 0km - 50km
Km: 1.00 Km teren: 1.00 Czas: 00:02 km/h: 30.00
Pr. maks.: 47.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Ognisko nie tylko w środę.

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 Kategoria Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Lajchcik - 0km - 50km, Ognisko nie tylko środowe
Km: 48.00 Km teren: 10.00 Czas: 02:50 km/h: 16.94
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kłodzko - Jaszkowa Dolna, Górna - Kolonia Gaj - Chwalisław - Laski - Laskówka - Wojciechowice - Kłodzko.

A jednak poniedziałek pracuję sobie spokojnie a tu sms od Ryjka, jedziemy dzisiaj na mały wypad ale bez ogniska ???. Ok czemu nie ładna pogoda mnie zawsze nosi a jak słyszę rower to bez zastanowienia. Ale czy na pewno bez ogniska ?!?!.
Wielkie podziękowania za zaproszenie do wspólnego ogniska i poczęstunek na szczycie Wojciechowic. Ognisko było na 10+.

Osoby wpadające do mnie na bloga już się chyba przyzwyczaiły co dalej będzie ;)).

Początek wyjazdu Kłodzko i nasz piękny wodospad. © FENIKS


Początek Jaszkowej kaczki wygrzewały się w promieniach słońca a ja miałem złe myśli ognisko drób ;). © FENIKS

Podjazd w stronę Koloni Gaj tam jest gdzie się rozruszać. © FENIKS

Mała panorama z drogi na Kolonię ale oczywiście Gaj ;). © FENIKS


I jeszcze jedna póki bateria jeszcze trzyma ale już na resztkach panoramy dzisiaj się skończą. © FENIKS

Mała gospodarka w stronę Jaszkowej Górnej. © FENIKS

Ryjek wdrapuje się na stromy podjazd jak zwykle Kolonia ;). © FENIKS

A to mojna ;) i widok w stronę Kłodzka. Przejrzyste powietrze było. © FENIKS

Zjazd z góry to najlepsze co Ryjki lubią i ja też ;). © FENIKS

Wreszcie mały odpoczynek na głazach przy żabim stawie. © FENIKS

Wspominany staw ale żaby pochowały się nie chcę pisać kogo zobaczyły ;). © FENIKS

Delikatny pejzaż ale trochę drzew mi Panowie wycieli. © FENIKS

A i oto główni winowajcy drwale nad drwale żeby za rok nie było za pusto w tym miejscu. © FENIKS

Ryjek leci szutrem na Zacisze pewnie coś będą tam dawać ;). © FENIKS

I proszę wreszcie porządne ujęcie ale nie to zdziwienie bo przez ulicę przebiegał niedźwiedź z ogolonym tyłkiem ;))) © FENIKS

Pejzaż a gdzieś w stronę Mąkolna, oczywiście niedźwiedzi nie widać. © FENIKS

No i oczywiście to oni czyli niby my ale górki za nami cudne. © FENIKS

Miejsce na prawdę klimatyczne tylko domek postawić. © FENIKS

A gdzieś tam dalej biegał ostatni mohikanin. ;) © FENIKS

Słońce kieruje się powoli ku zachodowi będzie ciemno i zimno ;). © FENIKS

Ryjek sprawdza swoje opony goniąc dziczyznę po polach. © FENIKS

Zazieleniło się dookoła aż miło jeszcze żeby trochę cieplej było. © FENIKS

Po płytach w stronę Chwalisławia czyli podskok za podskokiem to kocham ;). © FENIKS

W tym miejscu sarny dosłownie bawiły się w ganianego z zającami Ryjek to uwiecznił. © FENIKS

Podjazd na Wojciechowice i widok w stronę Dzbanowa. © FENIKS

Ostatnie 500m przed bardzo miłą niespodzianką Ryjek wydarł jak młody bóg ledwo go dogoniłem. © FENIKS

A jednak poniedziałek ogniska miało nie być a tu taka miła niespodzianka ktoś już czekał na nas z kolacją ;) Jeszcze raz dziękuję. © FENIKS

Aż szkoda było wracać do domu full serwis, kiełbaska, boczek, pieczone ziemniaczki i piwko czego chcieć więcej. Podziękowania. © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum