Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Pierwsze poty 100km - 200km

Dystans całkowity:7320.59 km (w terenie 1363.00 km; 18.62%)
Czas w ruchu:400:24
Średnia prędkość:17.72 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:56642 m
Maks. tętno maksymalne:180 (100 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:69620 kcal
Liczba aktywności:61
Średnio na aktywność:120.01 km i 6h 47m
Więcej statystyk

Stołowe, Machov, Bystrzyckie z Ekipą.

Sobota, 25 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Góry Bystrzyckie, Góry Stołowe, Kudowa, Machov, Pierwsze poty 100km - 200km, Polanica, Poznawanie nowych dróg., Z grupką śmiałków., Zieleniec
Km: 105.00 Km teren: 38.00 Czas: 06:00 km/h: 17.50
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1690m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Trutnov i dwie wieże.

Środa, 15 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Machov, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków., Trutnov Uczestnicy
Km: 160.00 Km teren: 43.00 Czas: 08:40 km/h: 18.46
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1960m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

Od Masarykovej na Karłów.

Piątek, 10 kwietnia 2015 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Radków, Samotnie, Spalona
Km: 124.00 Km teren: 0.00 Czas: 06:09 km/h: 20.16
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1890m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień rozpoczął się wiatrowo z Kłodzka na Spaloną cały czas walczyłem z wiatrem, ale już na Spalonej wszystko się zmieniło. Na początek powitanie ze stałymi bywalcami Spalonej dwoma psiakami, mały przejazd szlakiem dla biegówek i szybkie lądowanie na granicy skąd przez Orlicke Zahori jadę na Masarykovą Chatę gdzie jeszcze śnieg panuje na całego . A później świetnym zjazdem w stronę Destne i Oleśnice. A co było dalej parę zdjęć pokaże.Jagodna już po powitaniu przez dwa miłe psiaczki ;)
Jagodna już po powitaniu przez dwa miłe psiaczki ;) © FENIKSOstatni śnieg na biegówki, choć jeden Pan pomykał jeszcze zdrowo na deskach robiąc kółeczka
Ostatni śnieg na biegówki, choć jeden Pan pomykał jeszcze zdrowo na deskach robiąc kółeczka © FENIKSPrzekroczenie na czarno ;)) granicy, na czarno bo już śniegu na dole nie było ;)
Przekroczenie na czarno ;)) granicy, na czarno bo już śniegu na dole nie było ;) © FENIKSJeśli chcesz łyknąć zimnego Gambrinusa musisz brnąć ;)) 4 km przez 1,5 m zasp i mieć wykupiony karnet ;))
Jeśli chcesz łyknąć zimnego Gambrinusa musisz brnąć ;)) 4 km przez 1,5 m zasp i mieć wykupiony karnet ;)) © FENIKSWidok z Masaryka
Widok z Masaryka © FENIKSPod Chatą ktoś zajumał mi rękawiczkę, z dokładnych informacji podobno sprawcą tego czynu był Greger ;))
Pod Chatą ktoś zajumał mi rękawiczkę, z dokładnych informacji podobno sprawcą tego czynu był Greger ;)) © FENIKSLewin i wdzięczny kolejowy wiadukt
Lewin i wdzięczny kolejowy wiadukt © FENIKSKudowa i pierwsze nauki gry ;)
Kudowa i pierwsze nauki gry ;) © FENIKSDroga stu zakrętów i znana skała dla fotoreporterów
Droga stu zakrętów i znana skała dla fotoreporterów © FENIKSZalew w Radkowie i wdzięcznie pozujący Felt ;))
Zalew w Radkowie i wdzięcznie pozujący Felt ;)) © FENIKS

Trzy Szczyty - 140km 2400m.

Środa, 25 marca 2015 Kategoria Borówkowa, Czechy, Góry Bardzkie, Javornik, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Pierwsze poty 100km - 200km, Samotnie, Spalona, Złoty Stok, Czarna Góra
Km: 140.00 Km teren: 32.00 Czas: 08:00 km/h: 17.50
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 2400m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Jak by tu zacząć ? Chyba od tego że udało mi się w ten piękny dzień jak się później okazało, załatwić wolne i to był dobry wybór ;). Sprawdziłem pogodę i po śniadanku jeden pomarańcz na szybko ;) ruszyłem w trasę, oczywiście na początek wybrałem swoje ulubione strony czyli Wojciechowice Łaszczowa a tam na górce szybko wymyślałem jakąś trasę, robiło się coraz cieplej więc i myśli na temat trasy były ciepłe ;)). No to szybko zjechałem w dół i przez pola i łąki dojechałem do Złotego Stoku, temperatura nadal rośnie, ciśnienie w żyłach też ;)) więc śmigam do Javornika gdzie robię wizytację na zamku jako Gargamel i po paru fotkach bez smerfów ruszam w stronę Lądka, ale żeby życie miało smaczek z Javornika najpierw terenem ruszam na Borówkową może a rusz ktoś będzie ognisko robił, załapię się na jakieś maluteńkie piwko ;). No i poszło i tu zaczyna się cała zabawa, na początku podjazdu droga fajna czyli szuter kamienie jest świetnie, ale co tu do diaska !!! 4 km przed szczytem na Borówkową śniegu jak ta lala w niektórych miejscach nawet po kolana;( jak tu żyć Panie Premierze ;))??. Ale wracać się z powrotem nawet nie myślę co to taki śnieżek, więc brnę a że buty miałem typowo na rower temat lato to i momentalnie mokro w środku a jak mokro to i zimno ;(( więc po 3km wdrapywania czyli pchania bo temat jazda nie wchodzi w grę ustawiam się pod drzewem w pozycji wygiętej i wymierzam sobie 10 kopniaków w siedzenie za ten pomysł, jak to zrobiłem nie pytajcie. Wreszcie gdy już dotarłem na szczyt okazało się że żywej duszy nie ma, to wiąże się z tym że ogniska i piwka też nie ma ;(( więc opieram się o wieżę i kara 10 w siedzenie. Po wdrapaniu na wieże i zrobieniu kilku ładnych ;) zdjęć jadę a gdzie tam jadę prowadzę w stronę przełęczy Lądeckiej bo sam lód i utrzymać się na rowerze to sztuka nie lada cyrkowa no chyba że ktoś ma dość własnych zębów ;)) i tak przez 3km. Gdy wreszcie ukazuje się moim oczą czarna szutrowa ścieżka bez poślizgu, więc na rumaka i wio aby podczas szybkiego zjazdu suszyć buty i ich zawartość. Po tej śnieżnej przygodzie reszta trasy jaką obrałem to czysta przyjemność, no przepraszam prócz drogi na Spaloną gdzie przez 7km tańczyłem walca na lodowej drodze ;))). A jak było parę zdjęć pokaże. Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów
Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów © FENIKSZłoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;)
Złoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;) © FENIKSPo drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi
Po drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi © FENIKSJavornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę
Javornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę © FENIKSI na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;))
I na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;)) © FENIKSZ Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami
Z Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami © FENIKSDroga świetna aż do
Droga świetna aż do © FENIKSAż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa
Aż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa © FENIKSZ jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki
Z jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki © FENIKSAle był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem
Ale był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem © FENIKSI oto nagroda główna, wieża na Borówkowej
I oto nagroda główna, wieża na Borówkowej © FENIKSPo wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę
Po wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę © FENIKSZ łapki w plener ;)
Z łapki w plener ;) © FENIKSI gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;))
I gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;)) © FENIKSPo zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka
Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka © FENIKSI tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie  i 10 za super pomysł ;)
I tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie i 10 za super pomysł ;) © FENIKSPo drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka
Po drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka © FENIKSO tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka
O tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka © FENIKSAż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty
Aż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty © FENIKSNa przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem
Na przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem © FENIKSPo sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku
Po sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku © FENIKSWięc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;))
Więc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;)) © FENIKSZ Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody
Z Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody © FENIKSW drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz
W drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz © FENIKSPodjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;)
Podjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;) © FENIKSDzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;)
Dzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;) © FENIKSA co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się
A co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się © FENIKSAż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;))
Aż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;)) © FENIKSWięc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche
Więc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche © FENIKS

Kraliky- Wojna Cihelna 2014

Sobota, 23 sierpnia 2014 Kategoria Czechy, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 116.55 Km teren: 5.00 Czas: 05:35 km/h: 20.87
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1240m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
" Dzień wcześniej " Dzwoni Ryjek - Cześć Feniks jedziemy jutro na wojnę ? Cokolwiek miało to znaczyć ja się piszę. I tak w sobotę o poranku melduję się prawie na baczność w miejscu zbiórki, na miejscu jeszcze bardziej ogarnęła mnie radość, gdy zobaczyłem że do naszego oddziału dołączyła Ania wraz ze swoim nowym pojazdem Canyon AL 8.0 W, który wraz z Anią miał służyć jako rozpoznanie na linii wroga. Po zbiórce plan był prosty, niezauważeni dostać się do Kralik zakupić pociski przeciwpancerne Holba i ruszyć do ataku.
A jak przebiegła dywersja, parę zdjęć pokaże.
Poranna zbiórka i sprawdzenie przez Ryjka czy nowy pojazd Ani jest gotowy do drogi, po krótkich oględzinach i czułych uściskach ;))) ruszamy w drogę
Poranna zbiórka i sprawdzenie przez Ryjka czy nowy pojazd Ani jest gotowy do drogi, po krótkich oględzinach i czułych uściskach ;))) ruszamy w drogę © FENIKSW Bystrzycy na starym rynku, mobilizacja do fotki grupowej
W Bystrzycy na starym rynku, mobilizacja do fotki grupowej © FENIKSDługopole Zdrój i tankowanie baków w rytmie Reggae ;)
Długopole Zdrój i tankowanie baków w rytmie Reggae ;) © FENIKSAnia robi pierwszy przegląd maszyny
Ania robi pierwszy przegląd maszyny © FENIKSDalej lądujemy w Międzylesiu gdzie Ryjek zafundował nam słodką wyżerkę w postaci gniazd z kremem i coś na dokładkę ;)) Dzięki Ryjku
Dalej lądujemy w Międzylesiu gdzie Ryjek zafundował nam słodką wyżerkę w postaci gniazd z kremem i coś na dokładkę ;)) Dzięki Ryjku © FENIKSCosik z bliska, póki jeszcze było co ;)
Cosik z bliska, póki jeszcze było co ;) © FENIKSA to już po zakupie pocisków, udajemy się na tereny manewrowe wroga
A to już po zakupie pocisków, udajemy się na tereny manewrowe wroga © FENIKSNa początek opanujemy kuchnie polowe żeby było co jeść podczas przerw w nalocie ;)
Na początek opanujemy kuchnie polowe żeby było co jeść podczas przerw w nalocie ;) © FENIKSPóźniej wzywamy posiłki ;) były takie cztery maszyny oblatywacze i za pewną opłatą można było jako pasażer oczywiście, polatać nad Kralikami. Atrakcja świetna
Później wzywamy posiłki ;) były takie cztery maszyny oblatywacze i za pewną opłatą można było jako pasażer oczywiście, polatać nad Kralikami. Atrakcja świetna © FENIKSNastępnie opanowujemy transport lądowy nieprzyjaciela
Następnie opanowujemy transport lądowy nieprzyjaciela © FENIKSA ja po cichaczu uprowadzam grubszą maszynę latającą Feniks II. ;))
A ja po cichaczu uprowadzam grubszą maszynę latającą Feniks II. ;)) © FENIKSWreszcie z Ryjkiem po małej dywersji uprowadzamy jednostki lądowe, podczas jazdy mamy najlepszy widok na okolice ;)
Wreszcie z Ryjkiem po małej dywersji uprowadzamy jednostki lądowe, podczas jazdy mamy najlepszy widok na okolice ;) © FENIKSNagle, niewiadomo kiedy oficer niemiecki
Nagle, niewiadomo kiedy oficer niemiecki " Janek " zaatakował nas znienacka i próbował siłą, grożąc bronią uprowadzić naszą Anię. Ale ja wykonując masaż Kuli Kuli paraliżuję na 5 minut gościa ;) co daje nam czas na ucieczkę ;) Dzięki Janek za chwilę rozmowy i historii i Pozdrowienia dla reszty towarzyszy.A dalej to już szło jak z płatka, pojazd za pojazdem ;)
A dalej to już szło jak z płatka, pojazd za pojazdem ;) © FENIKST 34 jako pojazd na grilla ;)
T 34 jako pojazd na grilla ;) © FENIKSA gdy opanowaliśmy już wszystko co wróg miał na stanie, mogliśmy sobie pozwolić na chwilę relaksu, gdzie zresztą Ryjek pozdrawia wszystkich ;))
A gdy opanowaliśmy już wszystko co wróg miał na stanie, mogliśmy sobie pozwolić na chwilę relaksu, gdzie zresztą Ryjek pozdrawia wszystkich ;)) © FENIKSAle radość nie trwała długo, bo po załadowaniu pierwszych pocisków Holba, nagle wróg przypuścił natarcie które szybko zmobilizowało nas do obrony
Ale radość nie trwała długo, bo po załadowaniu pierwszych pocisków Holba, nagle wróg przypuścił natarcie które szybko zmobilizowało nas do obrony © FENIKSWięc ja niezwłocznie wskoczyłem za ciężki karabin maszynowy żeby ostrzelać lewe skrzydło
Więc ja niezwłocznie wskoczyłem za ciężki karabin maszynowy żeby ostrzelać lewe skrzydło © FENIKSAnia wpadła na pomysł żeby zająć wzgórze klasztorne i tam kontynuować obronę ;)
Ania wpadła na pomysł żeby zająć wzgórze klasztorne i tam kontynuować obronę ;) © FENIKSWięc ja szybko wyznaczam trasę dojazdu z czego jak widać Ryjek nie za bardzo był zadowolony i na końcu podjazdu na wzgórze przekazał mi znak pokoju ;)))
Więc ja szybko wyznaczam trasę dojazdu z czego jak widać Ryjek nie za bardzo był zadowolony i na końcu podjazdu na wzgórze przekazał mi znak pokoju ;))) © FENIKSDalej przedzieramy się łąkami do nowego stanowiska dowodzenia, obok klasztoru przy obelisku na szczycie góry
Dalej przedzieramy się łąkami do nowego stanowiska dowodzenia, obok klasztoru przy obelisku na szczycie góry © FENIKSOddział i Kraliky w oddali
Oddział i Kraliky w oddali © FENIKSZbiórka pod obeliskiem, cały oddział w komplecie, cały czas jestem ciekaw co oni z tyłu robili temu jak Ania stwierdziła Panu ;)) że nawet kamień przemówił
Zbiórka pod obeliskiem, cały oddział w komplecie, cały czas jestem ciekaw co oni z tyłu robili temu jak Ania stwierdziła Panu ;)) że nawet kamień przemówił © FENIKSKorzystając z okazji przed nawałnicą jaka zaraz nas miała spotkać. Klasztor w pełnym plenerze
Korzystając z okazji przed nawałnicą jaka zaraz nas miała spotkać. Klasztor w pełnym plenerze © FENIKSW drodze powrotnej zostaliśmy zbombardowani strugami deszczu, prowiant w postaci kiełbas które były przygotowane na nocne ognisko musieliśmy spożyć na przystanku PKSu bez podpiekania, co osłabiło morale jednostki ;)
W drodze powrotnej zostaliśmy zbombardowani strugami deszczu, prowiant w postaci kiełbas które były przygotowane na nocne ognisko musieliśmy spożyć na przystanku PKSu bez podpiekania, co osłabiło morale jednostki ;) Dziękuję Aniu i Ryjku za ten super spędzony dzień z wami jazda w każdych warunkach to przyjemność ;)).

Kraliky + Holba = szaleństwo ;).

Sobota, 9 sierpnia 2014 Kategoria Czechy, Only we, Pierwsze poty 100km - 200km
Km: 113.00 Km teren: 4.00 Czas: 06:45 km/h: 16.74
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1040m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Już wcześniej były plany odwiedzenia Kralik przez Patrycję, bo jeszcze tam jej nie było ;)). Plan był prosty, wsiąść do pociągu byle jakiego ;) i zajechać do Międzylesia. Co ? że jak ! pociągiem, kiedyś może i tak, ale teraz gdy wyprzedzasz motory na autostradzie ;) a 100km robisz przed śniadaniem jadąc tylko na kawę do KFC Wrocław ;)). Może jednak rowerem od A doZ, plis ;)). OK ale Ty stawiasz śniadanie, obiad, kolację i wszystko inne po drodze !! ;(((. A może jednak Patrycja pociągiem, bo nagle coś kolano mnie rozbolało, do tego głowa, ręka i plecy ;))). Ale co do czego pociąg został przełożony na inny plan, kiedy w grę wejdzie 200tka. Oczywiście jak zawsze to już norma wyjazd zaplanowany był na 09:00 a standardzik 11:00. Więc o poranku,popołudniowym ;)) wyjechaliśmy, oczywiście musiałem zabrać ze sobą czeki podróżne bo jak od śniadania po kolację i inne takie to będzie trochę ;))).
Pogodę mieliśmy świetną, trochę wiatr na początku próbował nas zniechęcić spychając do rowu ;) ale później zrozumiał że jego starania na nic.
A jak mniej więcej dzień wyglądał parę zdjęć jak zwykle pokaże.
Długopole Dolne i Wrzosowa Przystań która dość długo się otwierała już jest otwarta, jak widziałem co prawda z dalsza, jadło jest tam spore, ale czy smaczne, kiedyś w drodze powrotnej się spróbuje
Długopole Dolne i Wrzosowa Przystań która dość długo się otwierała już jest otwarta, jak widziałem co prawda z dalsza, jadło jest tam spore, ale czy smaczne, kiedyś w drodze powrotnej się spróbuje © FENIKSDługopole Zdrój i wreszcie woda źródlana, więc bidony do pełna, żeby szybciej woda leciała pompowanie pstrągiem ;)
Długopole Zdrój i wreszcie woda źródlana, więc bidony do pełna, żeby szybciej woda leciała pompowanie pstrągiem ;) © FENIKSKwieciście, promieniście i uśmiechnięcie ;) czyli odpoczynek i to całe 3 minuty ;)))
Kwieciście, promieniście i uśmiechnięcie ;) czyli odpoczynek i to całe 3 minuty ;))) © FENIKSJak Zdroje to i sesja malutka musi być, trochę tu
Jak Zdroje to i sesja malutka musi być, trochę tu © FENIKSTrochę nad wodą, czyli tam ;)
Trochę nad wodą, czyli tam ;) © FENIKSI trochę tu i tam, czyli nad wodą i nie tylko ;)
I trochę tu i tam, czyli nad wodą i nie tylko ;) © FENIKSPo sesji ruszamy dalej gdzie malowniczymi terenami docieramy do Międzylesia, gdzie oczywiście fotki i zakupy, czyli chłodne zimne i gazowane ;)
Po sesji ruszamy dalej gdzie malowniczymi terenami docieramy do Międzylesia, gdzie oczywiście fotki i zakupy, czyli chłodne zimne i gazowane ;) © FENIKSNa konsumpcję i postój planuję bardzo miły przystanek ze smoczym rodem w Smreczynie. Nie wspomnę że gdy nie miałem aparaty w ręce to Patrycja próbowała napoić zielonego smoczka ??
Na konsumpcję i postój planuję bardzo miły przystanek ze smoczym rodem w Smreczynie. Nie wspomnę że gdy nie miałem aparaty w ręce to Patrycja próbowała napoić zielonego smoczka ?? © FENIKSPo ochłodzeniu przez napoje ruszamy dalej i docieramy do Kralik na stary rynek
Po ochłodzeniu przez napoje ruszamy dalej i docieramy do Kralik na stary rynek © FENIKSJedna z wielu pamiątkowych fotek przy fontannie w Kralikach i czas na obiad bo śniadanie już było ze smoczkami ;)))
Jedna z wielu pamiątkowych fotek przy fontannie w Kralikach i czas na obiad bo śniadanie już było ze smoczkami ;))) © FENIKSWięc Litovel jako przystawka, co do jęzora to brak informacji o co chodziło ;))) może o smak i chłód ;)
Więc Litovel jako przystawka, co do jęzora to brak informacji o co chodziło ;))) może o smak i chłód ;) © FENIKSHej ten pomidorek na Twoim talerzu jest na pewno mój, czyli oddaj wraz z mięskiem ;))), na co usłyszałem
Hej ten pomidorek na Twoim talerzu jest na pewno mój, czyli oddaj wraz z mięskiem ;))), na co usłyszałem " a ząbki Cię nie bolą " i po pomidorku o mięsie nie wspomnę © FENIKSPrzy obiedzie cały czas bardzo miła i atrak.....;) Pani z obsługi podchodziła i jedno pytanie
Przy obiedzie cały czas bardzo miła i atrak.....;) Pani z obsługi podchodziła i jedno pytanie " może jeszcze piwko ;)))) " oj tak mi mów. Ale zaraz obok Patrycja wypatrzyła że co parę minut do bramy w budynku wchodzą ludzie i wychodzą z bardzo zadowolonymi minami a w łapkach mają super napoje, więc i ja podziękowałem miłej Pani za następne piwko i po obiadku udałem się do tajemniczej bramy zobaczyć co tak uszczęśliwia osoby tam wchodzące. Okazuje się że w budynku pewien miły Wietnamczyk a może Chińczyk nie chyba Koreańczyk, któż to wie, ale czy to ważne ;) ma sklep w którym posiada wreszcie jak w Polsce wszystkie rodzaje piwka i wszelakiego alkoholu w cenie wręcz pięknej żeby nie napisać zachęcającej do hurtowego zakupu ;). No to pięknie Holbe poproszę, oj jaki mam malutki plecak dwie pewno się nie zmieszczą ;((. Więc kupiłem co się zmieści na podjazd pod klasztor w Kralikach będzie idealnie, zawsze będziemy jeszcze tędy zjeżdżać ;)))).Po zakupach podjazd a raczej przymierzanie się do niego rozpoczęty. W oddali klasztor który będziemy zdobywać wraz ze żmijkami wygrzewającymi się na kamieniach ;)
Po zakupach podjazd a raczej przymierzanie się do niego rozpoczęty. W oddali klasztor który będziemy zdobywać wraz ze żmijkami wygrzewającymi się na kamieniach ;) © FENIKSCzłowiek z Holbą to człowiek szczęśliwy ;)))) oj za to, to mi się dostanie x3 ;(
Człowiek z Holbą to człowiek szczęśliwy ;)))) oj za to, to mi się dostanie x3 ;( © FENIKSWdrapywanie się drogą leśną od prawej strony na klasztor i cytat
Wdrapywanie się drogą leśną od prawej strony na klasztor i cytat " co po obiedzie pod taki podjazd a gdzie przerwa na trawienie " ;)). Starałem się nie odzywać bo wszędzie leżało sporo kamyków które dobrze lądują na plecach przewod © FENIKSNa prawie końcu podjazdu oddaliłem sie trochę ;)) żeby podziwiać piękne widoki ;))
Na prawie końcu podjazdu oddaliłem sie trochę ;)) żeby podziwiać piękne widoki ;)) © FENIKSCo do pierwszych widoków, gdy nagle usłyszałem bardzo miły głos
Co do pierwszych widoków, gdy nagle usłyszałem bardzo miły głos " możesz tu na chwilę zejść, chyba prawy migacz mi nie działa ;))))) © FENIKSI tak kończą mechanicy od migaczy ;))) i po co było sie rwać w dół na pomoc ;))))
I tak kończą mechanicy od migaczy ;))) i po co było sie rwać w dół na pomoc ;)))) © FENIKSA na szczycie życie wraca do normy ;)
A na szczycie życie wraca do normy ;) © FENIKSAkurat trafiliśmy na początek mszy Świętej, oczywiście zdjęć nie można cykać ;P
Akurat trafiliśmy na początek mszy Świętej, oczywiście zdjęć nie można cykać ;P © FENIKSDalej jedziemy w najpiękniejszy punkt widokowy w Kralikach, na zasłużoną Holbę ;) i sesję foto
Dalej jedziemy w najpiękniejszy punkt widokowy w Kralikach, na zasłużoną Holbę ;) i sesję foto © FENIKSKlimat jest piękny a to dopiero przedsmak tego co będzie ;)))
Klimat jest piękny a to dopiero przedsmak tego co będzie ;))) © FENIKSNad nami przelatuje taki bzyk który jakimś jeszcze cudem unosi sie w powietrzu ;))
Nad nami przelatuje taki bzyk który jakimś jeszcze cudem unosi sie w powietrzu ;)) © FENIKSNo to imprezkę czas zacząć
No to imprezkę czas zacząć © FENIKSPatrycja na tle, no właśnie zasłaniasz mi widok na Kraliky ;)))) Oj za to też będzie łomot ;)))
Patrycja na tle, no właśnie zasłaniasz mi widok na Kraliky ;)))) Oj za to też będzie łomot ;))) © FENIKSCzy to zamyślony, czy odmowa wspólnego biesiadowania
Czy to zamyślony, czy odmowa wspólnego biesiadowania © FENIKSFeniks i wszystko jasne ;))). Znowu Kraliky zostały zasłonięte ;))
Feniks i wszystko jasne ;))). Znowu Kraliky zostały zasłonięte ;)) © FENIKSSuper towarzystwo dobra muzyka z telefonu i zimna Holba sprawia że chce się żyć ;)). Jak widać Patrycja określa zaistniałą sytuację jednoznacznie ;))
Super towarzystwo dobra muzyka z telefonu i zimna Holba sprawia że chce się żyć ;)). Jak widać Patrycja określa zaistniałą sytuację jednoznacznie ;)) © FENIKSA po całej imprezie na szczycie widać kto tam najbardziej szalał jak nikt zdjęć nie robił ;))))
A po całej imprezie na szczycie widać kto tam najbardziej szalał jak nikt zdjęć nie robił ;)))) © FENIKSI granica, czyli powrót w stronę domu, ale drogi jeszcze sporo co dalej będzie się działo ;P
I granica, czyli powrót w stronę domu, ale drogi jeszcze sporo co dalej będzie się działo ;P © FENIKSDo Bystrzycy docieramy dość szybko, gdy nagle dzwoni telefon, FullStrong siema Feniks jest imprezka czekamy i zaczęło się ;)). Jak ostatnio też po imprezie umówiliśmy się na niedzielę na wyjazd rowerowy lecz ......;)))))) tak super było
Do Bystrzycy docieramy dość szybko, gdy nagle dzwoni telefon, FullStrong siema Feniks jest imprezka czekamy i zaczęło się ;)). Jak ostatnio też po imprezie umówiliśmy się na niedzielę na wyjazd rowerowy lecz ......;)))))) tak super było © FENIKSWyjazd ku końcowi jak i dzionek, było świetnie, towarzystwo, tańce, Hulanka czyli Holba niezapomniane ;) za resztę zapłacisz czekami podróżnymi ;))))))
Wyjazd ku końcowi jak i dzionek, było świetnie, towarzystwo, tańce, Hulanka czyli Holba niezapomniane ;) za resztę zapłacisz czekami podróżnymi ;)))))) © FENIKS

Borówkowa w tajemnicy.

Niedziela, 13 lipca 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Pierwsze poty 100km - 200km, Góry Bialskie, Czechy Uczestnicy
Km: 125.00 Km teren: 65.00 Czas: 07:00 km/h: 17.86
Pr. maks.: 53.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1590m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Zibi zaproponował wypad na Borówkową i powtórzenie planu który wcześniej nie został wykonany w całości. Mieliśmy się spotkać w Lądku o poranku, ale Ryjek napisał że nie jedzie a ja że może, ale nie wiem czy napewno ;)) i tak nie potwierdziliśmy swojego wyjazdu. W niedziele grupa zebrała się o 10:00 oczywiście bez nas i całkowicie przekonani że już ani ja ani Ryjek nie dojedziemy, ruszyli na podbój Borówkowej. A tam czekała na nich, tak bynajmniej myślę niespodzianka ;))).
I parę zdjęć z tej jak że fajnej wycieczki.
Z Kłodzka do Romanowa dojeżdżamy sami i po cichu pniemy się na Borówkową. Witają nas piękne kwiatuchy
Z Kłodzka do Romanowa dojeżdżamy sami i po cichu pniemy się na Borówkową. Witają nas piękne kwiatuchy © FENIKSRyjek ostro ciśnie żeby zdążyć rozpalić ognisko przed resztą ekipy, która ma się zjawić lada chwila
Ryjek ostro ciśnie żeby zdążyć rozpalić ognisko przed resztą ekipy, która ma się zjawić lada chwila © FENIKSPopatrz ptaszek ;))))
Popatrz ptaszek ;)))) © FENIKSWieża widokowa na Borówkowej
Wieża widokowa na Borówkowej © FENIKSJeszcze ostatnie dmuchnięcie w krzaczki ;) aż zaczyna dymić ;)))
Jeszcze ostatnie dmuchnięcie w krzaczki ;) aż zaczyna dymić ;))) © FENIKSJak tylko ruszyło ognisko zjawia się uśmiechnięta i zdziwiona grupa w postaci Ani
Jak tylko ruszyło ognisko zjawia się uśmiechnięta i zdziwiona grupa w postaci Ani © FENIKSEmi i Zibiego którzy na dzień dobry studzą Holbę na wieży ;)
Emi i Zibiego którzy na dzień dobry studzą Holbę na wieży ;) © FENIKSI Bogdano, któremu Ania pokazuje jak sie wypina koło w rowerze Feniksa żeby chłopak za bardzo nie szalał z górki ;((
I Bogdano, któremu Ania pokazuje jak sie wypina koło w rowerze Feniksa żeby chłopak za bardzo nie szalał z górki ;(( © FENIKSPo upieczeniu kiełbasek i posmakowaniu zimnej Holby wspinamy się na wieżę i jak zawsze parę pięknych plenerów aparat łapie, a może fotograf ;))
Po upieczeniu kiełbasek i posmakowaniu zimnej Holby wspinamy się na wieżę i jak zawsze parę pięknych plenerów aparat łapie, a może fotograf ;)) © FENIKSI jeszcze jeden plenerek z wielu tam otaczających
I jeszcze jeden plenerek z wielu tam otaczających © FENIKSI ruszamy, Ania po pierwszym kamienistym zjeździe uznaje że już jest za gorąco ;)
I ruszamy, Ania po pierwszym kamienistym zjeździe uznaje że już jest za gorąco ;) © FENIKSGdy ja też tak uznałem i zacząłem się rozbierać, oni mnie zostawili ;( czemu ;(. I wtedy podzieliliśmy się na dwie grupy, Emi, Zibi i Bogdano pojechali jednym szlakiem a Ania, Ryjek i goniący za nimi ja trochę innym szlakiem ;)
Gdy ja też tak uznałem i zacząłem się rozbierać, oni mnie zostawili ;( czemu ;(. I wtedy podzieliliśmy się na dwie grupy, Emi, Zibi i Bogdano pojechali jednym szlakiem a Ania, Ryjek i goniący za nimi ja trochę innym szlakiem ;) © FENIKSW tym miejscu pewnego wyjazdu Ryjek wspomagał pewną dziewczynę Ankaj ;) słodkim batonikiem ;). I Ania też tak chciała ;)). Ale Ryjek się zmył, a ja ze słodkiego miałem tylko siebie ;))))
W tym miejscu pewnego wyjazdu Ryjek wspomagał pewną dziewczynę Ankaj ;) słodkim batonikiem ;). I Ania też tak chciała ;)). Ale Ryjek się zmył, a ja ze słodkiego miałem tylko siebie ;)))) © FENIKSNa Przełęczy Gierałtowskiej, wszystko jest OK możemy dalej ruszać
Na Przełęczy Gierałtowskiej, wszystko jest OK możemy dalej ruszać © FENIKSPóki ja z Ryjkiem się zebrałem usłyszeliśmy tylko ( na razie chłopaki ) i Tyle Anię widzieliśmy
Póki ja z Ryjkiem się zebrałem usłyszeliśmy tylko ( na razie chłopaki ) i Tyle Anię widzieliśmy © FENIKSPo drodze otwiera się przed nami następny piękny widoczek
Po drodze otwiera się przed nami następny piękny widoczek © FENIKSAż wreszcie docieramy do Stronia gdzie postanawiamy posmakować smacznej pizzy polecanej przez Janusza którego Pozdrawiam. Po zjedzeniu spotykamy sie z resztą ekipy w Lądku gdzie ze smutkiem jak zawsze przyszło nam się rozstać
Aż wreszcie docieramy do Stronia gdzie postanawiamy posmakować smacznej pizzy polecanej przez Janusza którego Pozdrawiam. Po zjedzeniu spotykamy sie z resztą ekipy w Lądku gdzie ze smutkiem jak zawsze przyszło nam się rozstać. Dzięki wszystkim za ten świetnie spędzony dzień na jak zawsze świetnych trasach. Dzięki i do szybkiego zobaczenia.

Sawanna i Świątynia Buddystów.

Sobota, 14 czerwca 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Ognisko nie tylko środowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 101.00 Km teren: 38.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1405m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Już raz byłem pod przewodnictwem Ani i to sam na sam ;), ale teraz Ania zaplanowała wycieczkę dla większej grupy w Górach Stołowych. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, od wytyczonych tras, po postoje na nawodnienie organizmu ;)) do wyżerki przy ognisku włącznie.
Choć pogoda była mieszana to nic nie mogło stanąć nam na przeszkodzie, no chyba że mój kapeć w Karłowie gdzie zabrałem przez pomyłkę nie moją dętkę ;) i zrobił się mały, malutki problem, ale zaraz do wyboru miałem dodatkowe 4 dętki, wiadomo super ekipa, zawsze pomogą ;) za co dzięki.
Z Kłodzka do Karłowa wyruszamy w trójkę, Ania, Bogdan i ja.
A jak dalej było ???.
W drodze na spotkanie w Karłowie najpierw zajeżdżamy do Polanicy, miałem zamiar zatankować bidony w źródełku a tu jak na złość o tej porze źródło suche, woda zamknięta. Więc dalej o suchej mordce ;(
W drodze na spotkanie w Karłowie najpierw zajeżdżamy do Polanicy, miałem zamiar zatankować bidony w źródełku a tu jak na złość o tej porze źródło suche, woda zamknięta. Więc dalej o suchej mordce ;( © FENIKSChwilowy postój między Batorówkiem a Karłowem, odbieranie smsa i oczywiście fotka Kłodzkiej dwójce ;)
Chwilowy postój między Batorówkiem a Karłowem, odbieranie smsa i oczywiście fotka Kłodzkiej dwójce ;) © FENIKSPominę zdjęcia robienia kapcia ;) i przejdę od razu do łąki w stronę Pasterki gdzie grupa ostro pocisnęła, pewnie z myślą że zaraz piwko, a tu niespodzianka
Pominę zdjęcia robienia kapcia ;) i przejdę od razu do łąki w stronę Pasterki gdzie grupa ostro pocisnęła, pewnie z myślą że zaraz piwko, a tu niespodzianka © FENIKSAnia zdecydowała ( oczywiście dobrze ) że najpierw pojedziemy Praskim Traktem do Machovskiego Krzyża a dopiero później nagroda w postaci bąbelek i jak później się okazało dobrego śmiechu spraw majtkowych ;))). Tylko wtajemniczeni
Ania zdecydowała ( oczywiście dobrze ) że najpierw pojedziemy Praskim Traktem do Machovskiego Krzyża a dopiero później nagroda w postaci bąbelek i jak później się okazało dobrego śmiechu spraw majtkowych ;))). Tylko wtajemniczeni © FENIKSGrupowe pod Machovskim Krzyżem
Grupowe pod Machovskim Krzyżem © FENIKSI wreszcie Pasterka i odsłona prawdziwego przewodnika ;))) Aniu ukłony że nie uroniłaś ani kropelki ;)
I wreszcie Pasterka i odsłona prawdziwego przewodnika ;))) Aniu ukłony że nie uroniłaś ani kropelki ;) © FENIKSI znowu toast za nową wycieczkę i zaklinanie deszczu, który zaczął znowu padać a w oddali zrobiło sie dość ciemno
I znowu toast za nową wycieczkę i zaklinanie deszczu, który zaczął znowu padać a w oddali zrobiło sie dość ciemno © FENIKSCzy będziemy zmuszeni do wysuszenia wszystkich baryłek w Pasterce do póki nie przejdzie deszcz ;)
Czy będziemy zmuszeni do wysuszenia wszystkich baryłek w Pasterce do póki nie przejdzie deszcz ;) © FENIKSZ czasem deszcz zanika a my kierujemy się na Baszty Radkowskie przy Sroczym Zakręcie, gdzie zaczynamy focić jak tylko można, razem i osobno, stojąc i spadając w dół
Z czasem deszcz zanika a my kierujemy się na Baszty Radkowskie przy Sroczym Zakręcie, gdzie zaczynamy focić jak tylko można, razem i osobno, stojąc i spadając w dół © FENIKSUkazując widoki na Zalew Radkowski i okolice
Ukazując widoki na Zalew Radkowski i okolice © FENIKSChowając sie w jaskiniach i licząc na to że nikt nie znajdzie, ale to nasza przewodniczka i nie ma mocnych, cały czas mieliśmy ją na oku ;))
Chowając sie w jaskiniach i licząc na to że nikt nie znajdzie, ale to nasza przewodniczka i nie ma mocnych, cały czas mieliśmy ją na oku ;)) © FENIKSA dalej ruszamy do Batorówka na obiad, czyli ognisko i smaczne kiełbaski a tu zjazd Ani i tekst, oczywiście że się da i ;)))))))
A dalej ruszamy do Batorówka na obiad, czyli ognisko i smaczne kiełbaski a tu zjazd Ani i tekst, oczywiście że się da i ;))))))) © FENIKSWreszcie obiecane ognisko, szybkie palenisko, jakieś kijki się wyrwało z leśnej głuszy i smaczne kiełbaski za które dziękuję Aniu, wszystko dopięłaś na 5
Wreszcie obiecane ognisko, szybkie palenisko, jakieś kijki się wyrwało z leśnej głuszy i smaczne kiełbaski za które dziękuję Aniu, wszystko dopięłaś na 5 © FENIKSPo obiadku ruszamy na Sawannę i kierujemy się nią w stronę Klasztoru Buddystów. Pierwszy raz byłem na tych łąkach i powiem że widoki cudowne
Po obiadku ruszamy na Sawannę i kierujemy się nią w stronę Klasztoru Buddystów. Pierwszy raz byłem na tych łąkach i powiem że widoki cudowne © FENIKSDziewczyny robiły zdjęcia jak i gdzie tylko było można, tu jedna Ania a tam
Dziewczyny robiły zdjęcia jak i gdzie tylko było można, tu jedna Ania a tam © FENIKSA tam druga Ania w podskokach goni za rozszalałym lwem, ja ze strachu zaklepałem na starcie najwyższe drzewo, co i tak nic nie dało bo lew miał własną piłę spalinowa i gleba w trawę ;)
A tam druga Ania w podskokach goni za rozszalałym lwem, ja ze strachu zaklepałem na starcie najwyższe drzewo, co i tak nic nie dało bo lew miał własną piłę spalinowa i gleba w trawę ;) © FENIKSPóźniej 100% zmiana, wjeżdżamy w martwy, ciemny jak z horroru las, gdzie Ania robi zdjęcia wygłodniałym wilkołakom ;) czyli Kubie i Bogdanowi ;))
Później 100% zmiana, wjeżdżamy w martwy, ciemny jak z horroru las, gdzie Ania robi zdjęcia wygłodniałym wilkołakom ;) czyli Kubie i Bogdanowi ;)) © FENIKSZ lasu znowu wypadamy na przepiękne łąki gdzie wszyscy zgodnie podążają gęsiego przywitać Buddę
Z lasu znowu wypadamy na przepiękne łąki gdzie wszyscy zgodnie podążają gęsiego przywitać Buddę © FENIKSTen widok mnie zatrzymał na dłuższy czas, do tego stopnia że dogoniłem grupę dopiero na miejscu jak już zmieniali wiarę ;))
Ten widok mnie zatrzymał na dłuższy czas, do tego stopnia że dogoniłem grupę dopiero na miejscu jak już zmieniali wiarę ;)) © FENIKSMała świątynia gdzie modlą się przez 5 min
Mała świątynia gdzie modlą się przez 5 min © FENIKSI duża gdzie już prawie cała grupa oddawała wszystkie swoje doczesne kosztowności i ślubuje ubóstwo ;). Ja jednak udawałem że mnie tu nie ma ;). Oddać rower ! Nigdy
I duża gdzie już prawie cała grupa oddawała wszystkie swoje doczesne kosztowności i ślubuje ubóstwo ;). Ja jednak udawałem że mnie tu nie ma ;). Oddać rower ! Nigdy © FENIKSTam po prawej jest skrzyneczka a w niej brzęczą jakieś monetki, chyba zostanę trochę na dłużej ;)
Tam po prawej jest skrzyneczka a w niej brzęczą jakieś monetki, chyba zostanę trochę na dłużej ;) © FENIKSI koniec tej pięknej przygody, przed Kulinem rozdzielamy sie znowu na dwie grupy, jedna jedzie do Kudowy a druga do Kłodzka, trochę smutno, ale brzęk monet w plecaku wszystko załagodzi ;)))
I koniec tej pięknej przygody, przed Kulinem rozdzielamy sie znowu na dwie grupy, jedna jedzie do Kudowy a druga do Kłodzka, trochę smutno, ale brzęk monet w plecaku wszystko załagodzi ;))) © FENIKSDzięki Aniu za świetną organizację i przewodnika i całej grupie za jak zawsze super towarzystwo i masę śmiechu. Do zobaczenia. Pozdrawiam.

Kudowa z Anią.

Środa, 11 czerwca 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 101.00 Km teren: 6.00 Czas: 05:00 km/h: 20.20
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1460m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W środowy piękny dzień wpadłem na pomysł że poślę smsa do Ani z zapytaniem jak zdrówko ;) i jeśli mi się uda oderwę Ją od robótek na drutach a w nagrodę Ania pokaże mi ;)) swoje ulubione ścieżki w okolicy. Więc dużo nie myśląc, komórka, sms, odpowiedź mogła być tylko jedna, dawaj Feniks, Bogdana nie ma, to przyjeżdżaj ;))). Na dodatek na miejscu miałem tą przyjemność jako jeden z pierwszych po dotykać nową maszynę Bogdana o czym cicho sza, śmiga jak szalona ;).
Z góry bardzo dziękuję Aniu że znalazłaś czas dla niesfornego Feniksa i zabrałaś mnie w swoje, jedne z ulubionych ścieżek i za bardzo mile spędzony czas.
A jak i gdzie i co było, parę zdjęć opowie.
Po drodze do Kudowy wpadam do Polanicy zatankować zbiorniki źródlaną wodą, nie mam pojęcia co mnie czeka na miejscu, więc biorę do pełna, co prawda tylko wodę
Po drodze do Kudowy wpadam do Polanicy zatankować zbiorniki źródlaną wodą, nie mam pojęcia co mnie czeka na miejscu, więc biorę do pełna, co prawda tylko wodę © FENIKSJeszcze rzut oka na Polanicę i dalej w drogę, nie wolno Ani kazać czekać ;), bynajmniej ten pierwszy raz ;)
Jeszcze rzut oka na Polanicę i dalej w drogę, nie wolno Ani kazać czekać ;), bynajmniej ten pierwszy raz ;) © FENIKSW Szczytnej jest taka temperatura że dzieciaki szaleją pod fontanną, i wylegują się na ławeczkach a ja, dwa łyki wody i dalej, czy już pisałem że nie wolno kazać na siebie czekać ;)))
W Szczytnej jest taka temperatura że dzieciaki szaleją pod fontanną, i wylegują się na ławeczkach a ja, dwa łyki wody i dalej, czy już pisałem że nie wolno kazać na siebie czekać ;))) © FENIKSMiędzy Batorówkiem a Karłowem zdjęcie jakiegoś posągu i bombowca który uderzył w środek obiektywu, czyli wielkiej zakichanej muchy. Po zdjęciu załatwiłem ją na cacy ;). Lagą przez grzbiet
Między Batorówkiem a Karłowem zdjęcie jakiegoś posągu i bombowca który uderzył w środek obiektywu, czyli wielkiej zakichanej muchy. Po zdjęciu załatwiłem ją na cacy ;). Lagą przez grzbiet © FENIKSA to już Kudowa i małpi gaj. Tu już jadę razem z Anią, po wcześniejszym rozkręceniu nowej maszyny Bogdana ;)
A to już Kudowa i małpi gaj. Tu już jadę razem z Anią, po wcześniejszym rozkręceniu nowej maszyny Bogdana ;) © FENIKSDalej podjeżdżamy na Bukowinę, Ania oczywiście pełen luzik, telefon i rozmowy na najmocniejszych podjazdach ;). Zamawiała piwko na szczycie
Dalej podjeżdżamy na Bukowinę, Ania oczywiście pełen luzik, telefon i rozmowy na najmocniejszych podjazdach ;). Zamawiała piwko na szczycie © FENIKSNa szczycie uśmiech od ucha do ucha, jak by dopiero wyszła z domu a nie podjeżdżała serpentynami
Na szczycie uśmiech od ucha do ucha, jak by dopiero wyszła z domu a nie podjeżdżała serpentynami © FENIKSPrzygotowywanie do ogniska ;). I wszystko jasne
Przygotowywanie do ogniska ;). I wszystko jasne © FENIKSI wreszcie świetny zjazd łąkami na Machovskie Konciny. I przewodnik mi sie urwał
I wreszcie świetny zjazd łąkami na Machovskie Konciny. I przewodnik mi sie urwał © FENIKSAnia po sprawdzeniu do ilu licznik może wskazać max prędkość na zjeździe
Ania po sprawdzeniu do ilu licznik może wskazać max prędkość na zjeździe © FENIKSZdarky i nagroda za dobre sprawowanie ;) dzieciaczki lody a ciutkę większe dzieci piwko. Dzięki Aniu. Dzieciaki podczas zakupów zaczęły ostry taniec buggi pod mocną muzykę, śmiechu było co niemiara
Zdarky i nagroda za dobre sprawowanie ;) dzieciaczki lody a ciutkę większe dzieci piwko. Dzięki Aniu. Dzieciaki podczas zakupów zaczęły ostry taniec buggi pod mocną muzykę, śmiechu było co niemiara © FENIKSTutaj opis, nie koniecznie. Czyli wszystko jasne
Tutaj opis, nie koniecznie. Czyli wszystko jasne © FENIKSObok nas podskakiwał kangur który z pewnością przeczuwał co zaraz nadejdzie, na początek parę pięknych grzmotów i zrobiło sie czarno
Obok nas podskakiwał kangur który z pewnością przeczuwał co zaraz nadejdzie, na początek parę pięknych grzmotów i zrobiło sie czarno © FENIKSA za 5 minut nawałnica na całego, do tego stopnia że licznik w rowerze spłyną mi ;(. Na szczęście właściciel knajpki pokazał nam wejście do bardzo przyjemnej sali gdzie dalej mogliśmy sie raczyć zimnym Primatorkiem
A za 5 minut nawałnica na całego, do tego stopnia że licznik w rowerze spłyną mi ;(. Na szczęście właściciel knajpki pokazał nam wejście do bardzo przyjemnej sali gdzie dalej mogliśmy sie raczyć zimnym Primatorkiem © FENIKSRadość Ani bezcenna za wszystko resztę zapłaci kangur ;))
Radość Ani bezcenna za wszystko resztę zapłaci kangur ;)) © FENIKSPo ustaniu ulewy wyruszamy w stronę Kudowy i wjeżdżamy do parku zdrojowego, gdzie wszystko wręcz paruje, też tu musiało byś miło
Po ustaniu ulewy wyruszamy w stronę Kudowy i wjeżdżamy do parku zdrojowego, gdzie wszystko wręcz paruje, też tu musiało byś miło © FENIKSPonieważ że Ania jest tu pierwszy raz namawiam ją na zdjęcie ;))
Ponieważ że Ania jest tu pierwszy raz namawiam ją na zdjęcie ;)) © FENIKSNa koniec odkręcam ulubionej rzeźbie Ani, nogę ;) a parę metrów dalej dojeżdżamy do domku pewnej Pani na którą już czeka Bogdan i gdzie się rozstajemy a ja dalej udaje się w stronę Karłowa i domu
Na koniec odkręcam ulubionej rzeźbie Ani, nogę ;) a parę metrów dalej dojeżdżamy do domku pewnej Pani na którą już czeka Bogdan i gdzie się rozstajemy a ja dalej udaje się w stronę Karłowa i domu © FENIKSNa parkingu przed zjazdem na Błędne Skały postanawiam jeszcze wciągnąć jakąś kanapkę, żeby naładować dopalacze
Na parkingu przed zjazdem na Błędne Skały postanawiam jeszcze wciągnąć jakąś kanapkę, żeby naładować dopalacze © FENIKSI ruszyć ostro ku zachodzącemu słońcu. Jeszcze raz dzięki Aniu za super przewodnictwo i do następnego. Pozdrawiam
I ruszyć ostro ku zachodzącemu słońcu. Jeszcze raz dzięki Aniu za super przewodnictwo i do następnego. Pozdrawiam © FENIKS

Kraliky - Hora Matky Boží

Wtorek, 1 kwietnia 2014 Kategoria Czechy, Pierwsze poty 100km - 200km, Samotnie
Km: 124.00 Km teren: 3.00 Czas: 05:40 km/h: 21.88
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 770m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Miałem straszną ochotę odwiedzić Kraliky i klasztor, zobaczyć co zmieniło się po zimie, czy ukończyli nowy asfalt z Kralik na Dolni Hadeć i może jakieś małe 1,5l piwko ;).
Więc w ten oszukańczy dzień 1 kwietnia ;) wybrałem się zbadać obrane tereny.

A jak było ;).


Jak zawsze ulubione drzewo w drodze na Starków
Jak zawsze ulubione drzewo w drodze na Starków © FENIKSBystrzyca stare miasto przy wyjeździe na Długopole
Bystrzyca stare miasto przy wyjeździe na Długopole © FENIKSMini latarnia w Długopolu
Mini latarnia w Długopolu © FENIKSDługopole i pijalnia wód, żeby napełnić bidon musiałem wyłapywać na zmianę z 4 rurek wodę ;) raz tu poleci a raz tam a wolno leciała, jakieś 5 min na bidon a ja przyjechałem bez wody licząc tylko na te źródełko ;)
Długopole i pijalnia wód, żeby napełnić bidon musiałem wyłapywać na zmianę z 4 rurek wodę ;) raz tu poleci a raz tam a wolno leciała, jakieś 5 min na bidon a ja przyjechałem bez wody licząc tylko na te źródełko ;) © FENIKSMiędzylesie i mały przystanek na fotkę
Międzylesie i mały przystanek na fotkę © FENIKSPrzejście graniczne w Boboszowie, kontrola na całego a ja dowodu zapomniałem ;). Czyli po cichu i boczkiem, boczkiem
Przejście graniczne w Boboszowie, kontrola na całego a ja dowodu zapomniałem ;). Czyli po cichu i boczkiem, boczkiem © FENIKSWidok na klasztor i tam podążam
Widok na klasztor i tam podążam © FENIKSKraliky i wjazd na rynek
Kraliky i wjazd na rynek © FENIKSParę fotek z rynku, jak zawsze pięknie się prezentuje
Parę fotek z rynku, jak zawsze pięknie się prezentuje © FENIKSPo drodze spotkałem jakiegoś gościa ;))) przy fontannie na rynku, ale jeszcze bez wody ;(
Po drodze spotkałem jakiegoś gościa ;))) przy fontannie na rynku, ale jeszcze bez wody ;( © FENIKSI piękny nowy asfalcik którego brakowało w tamtym roku, położony przez jakieś 4 km z wyjazdu z Kralik na Dolni Hadeć
I piękny nowy asfalcik którego brakowało w tamtym roku, położony przez jakieś 4 km z wyjazdu z Kralik na Dolni Hadeć © FENIKSPodjazd na klasztor
Podjazd na klasztor © FENIKSTym razem nie pnę się na wprost gdzie na samym końcu podjazd jest raczej niemożliwy, tylko nową leśną drogą w prawo na Mariansky Pramen która pozwala bez problemu wjechać na sam szczyt
Tym razem nie pnę się na wprost gdzie na samym końcu podjazd jest raczej niemożliwy, tylko nową leśną drogą w prawo na Mariansky Pramen która pozwala bez problemu wjechać na sam szczyt © FENIKSDroga jak i podjazd dla mnie nowy ale wręcz super
Droga jak i podjazd dla mnie nowy ale wręcz super © FENIKSPo paru podjazdach i serpentynkach ukazuje się klasztor
Po paru podjazdach i serpentynkach ukazuje się klasztor © FENIKSZejście do Klalik od klasztoru, początek miły ale dalej ;)
Zejście do Klalik od klasztoru, początek miły ale dalej ;) © FENIKSWejście do klasztoru, musowo do środka zrobić parę zdjęć, tam gdzie wolno i tam gdzie zakazano ;)
Wejście do klasztoru, musowo do środka zrobić parę zdjęć, tam gdzie wolno i tam gdzie zakazano ;) © FENIKSGłówny hol prowadzący w stronę zakazaną, czyli otwarty tylko w niedzielę
Główny hol prowadzący w stronę zakazaną, czyli otwarty tylko w niedzielę © FENIKSOłtarz gdzie jest leciutki zakaz robienia fotek, czyli po kryjomu ;) na szpiega
Ołtarz gdzie jest leciutki zakaz robienia fotek, czyli po kryjomu ;) na szpiega © FENIKSWidok na klasztor z miejsca widokowego gdzie zawsze chciałem podjechać, obok człowieka zrobionego z piaskowca
Widok na klasztor z miejsca widokowego gdzie zawsze chciałem podjechać, obok człowieka zrobionego z piaskowca © FENIKSWidok na Kraliky i okolice
Widok na Kraliky i okolice © FENIKSI główny powód mojego przejazdu przez pola chyba trochę nie tędy co było można, bo pewien Czech w ciągniku strasznie kiwał głową ;). Człowiek z piaskowca Kochající se člověk s klášterem v pozadí
I główny powód mojego przejazdu przez pola chyba trochę nie tędy co było można, bo pewien Czech w ciągniku strasznie kiwał głową ;). Człowiek z piaskowca Kochající se člověk s klášterem v pozadí © FENIKSPanorama na Śnieżnik i pasmo gór. Widok z tego miejsca jest na prawdę super
Panorama na Śnieżnik i pasmo gór. Widok z tego miejsca jest na prawdę super © FENIKSWidok na klasztor z wylotu z Kralik, gdzie dojechałem świetną drogą podobną do naszych stu zakrętów na Kudowę, choć tam było tylko 10 ale jakich ;) ostro w dół
Widok na klasztor z wylotu z Kralik, gdzie dojechałem świetną drogą podobną do naszych stu zakrętów na Kudowę, choć tam było tylko 10 ale jakich ;) ostro w dół © FENIKSJeszcze jeden widoczek w stronę Cierveny Potok
Jeszcze jeden widoczek w stronę Cierveny Potok © FENIKSPowrót do domu przez Polanicę zjazd od strony Pokrzywna. Słońce ku zachodowi ;)
Powrót do domu przez Polanicę zjazd od strony Pokrzywna. Słońce ku zachodowi ;) © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum