Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Stołowe

Dystans całkowity:2842.70 km (w terenie 762.00 km; 26.81%)
Czas w ruchu:144:57
Średnia prędkość:17.67 km/h
Maksymalna prędkość:76.00 km/h
Suma podjazdów:23798 m
Maks. tętno maksymalne:179 (99 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:13179 kcal
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:86.14 km i 4h 49m
Więcej statystyk

Droga 100 zakrętów - Piękna i bestie ;).

Niedziela, 8 lipca 2012 Kategoria Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km
Km: 133.00 Km teren: 0.00 Czas: 07:55 km/h: 16.80
Pr. maks.: 76.00 Temperatura: 32.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Może z końcówką tytułu o bestiach trochę przesadziłem ;) ale za to wreszcie jechała z nami niezaprzeczalnie płeć Piękna, nareszcie spotkanie nie tylko na blogu ale w realu z Leą umówiliśmy się o 10 rano w Radkowie aby z tamtego miejsca zacząć swoją pierwszą lecz myślę że nie ostatnią przygodę rowerową i tak też się stało gdy Lea dojechała powitań nie było końca ;), pierwsza fotka i w drogę. Droga 100 zakrętów czekała otworem ale to co po 100tu zakrętach się działo i jak Lea nadawała tępo, jak padały nowe rekordy, jak spisywał się nasz niezastąpiony przewodnik Ryjek !!!
To już jak zwykle postaram się aby zdjęcia pokazały.
I oczywiście dzięki Lea i Ryjek za ten wspaniały dzień na rowerze.

Kłodzko - Radków - Kudowa Zdrój - Czermna - Pstrążna - Bukowina Kłodzka - Machov - Bely - Slavny - Suchy Dul - Hlavnov - Hvezda - Hlavnov - Honske Sedlo
(przełęcz) - Jetrichov - Hejtmankovice - Broumov - Martinkovice -
Bozanov - Radków - Kłodzko.


Poranek przejazd przez Wambierzyce brak czasu ;) na więcej zdjęć bo jesteśmy umówieni z Leą w Radkowie. © FENIKS


Rynek Radków, pierwsze spotkanie, pierwsze powitanie i pierwsza zaplątana noga Ryjka w ławkę ;). © FENIKS

Podziwianie widoków ale zaraz na co oni tak patrzą,chyba w następnym zdjęciu się to wyjaśni. © FENIKS

No tak podziwiają piękną panoramę zalewu w Radkowie. © FENIKS

Druga wspólna fotka ale pierwsza na drodze 100 zakrętów pod maczugą. Wszyscy uśmiechnięci jest OK. © FENIKS

Każdy wybrał swoją bramkę miedzy drzewami i chwila dla fotoreporterów, czyli Szczeliniec Wielki. © FENIKS

Pod Szczelińcem odwiedziliśmy miasto czy to wioskę dinozaurów, kurcze nic Ryjka nie chciało wszamać a tak namawiałem pterodaktyla ;). © FENIKS

Zjazd kończący drogę 100 zakrętów w Kudowie, ale się na nich naczekałem ;)). © FENIKS

Pierwszy odpoczynek w Kudowie, dobrze że żaden dinozaur Ryjka nie wszamał dzięki temu my wszamaliśmy pyszną pizze ;). © FENIKS

Park zdrojowy w Kudowie Palmiarnia i Trójca. © FENIKS

Jeziorko z karasiami na końcu parku zdrojowego. © FENIKS

Pierzasto futrzasta kurka albinos z małymi, znosi jajka w futerkach ;). © FENIKS

Lea i Ryjek robią nowy ślad Łąką nad Machovem © FENIKS

Łąka nad Machovem i parę zdjęć oddalonego Szczelińca. © FENIKS

Poczekalnia na wspólne zdjęcie na panoramie Machova a później cudowny szybki zjazd trawą na skróty do samego miasta oj działo się ;). © FENIKS

I następny krótki odpoczynek w Machovie, uśmiechy są to wszystko jest OK. © FENIKS

Lea i podjazd z Machova, przez chwile słyszałem słowa oj jak gorąco i chyba ratunku ;)). © FENIKS

Stadnina końska gdzieś koło Slavny. © FENIKS

Ryjek, Lea, prawdziwie dziki przejazd łąką a mnie zostawili ;(. © FENIKS

Od pewnego momentu myślałem o słodkich soczystych czereśniach i nagle moim oczą ukazał się widok jak z bajki. © FENIKS

Radości zrywania i jedzenia nie było końca chyba po 1,5 kg na osobę gdyby nie nasz przewodnik który dał nakaz ruszania dalej to pewnie drzewo zostało by obskubane do czysta ;). Ale Ryjek dbał żeby nas brzuchy nie rozbolały ;)). © FENIKS

Skalne grzyby rowery ale rowerzystów brak pewnie Yeti tam zapolował ;). © FENIKS

Lea z Ryjkiem tylko pomachali kiedy fotograf spadł z klifu i została mokra plamka ;). © FENIKS

Szczyt szczytów i jacyś rowerzyści na tle pięknego pleneru. © FENIKS

Panorama z wielkiej skały w słońcu i cieniu. © FENIKS

Po wspinaczce trafiamy na imprezkę z kapelą w miejscowości Suchy Dul. Ryjek rwał się do tańca bardziej niż do jazdy na rowerze ;). © FENIKS

Lea już czeka nieopodal restauracji gdzie był nasz następny odpoczynek i rozmowy co gdzie i jak ;). © FENIKS

I wymieniana wcześniej restauracja gdzie właściciel zapewniał że wszyscy tu są jak jedna rodzina, ale jakoś nie chciałem mu wierzyć szczególnie jak przyniósł rachunek, to wiedziałem już że kłamał. © FENIKS

Po małym odpoczynku jeszcze parę fotek na skałkach, Lea jak zwykle zawsze uśmiechnięta. © FENIKS

A tych Panów już znacie udają że się lubią ;) spoglądając w dół i myśląc jak by długo kolega spadał. © FENIKS

Ostatnie zdjęcie z Leą za te rogi musieliśmy się rozstać ;). © FENIKS

I tak zostałem sam na tym górskim padole. © FENIKS

Ale i tak dogoniłem Ryjka jadącego z Leą przełęczą Honske Sedlo i zamiarem spalenia małego leśnego miasteczka widniejącego w oddali. © FENIKS

Niestety po próbie spalenia miasteczka musieliśmy rozstać się z Leą na dobre oj bardzo smutno było i dalsza jazda to już nie to. Ryjek żeby zaleczyć smutek skoczył do Lidla po piwko w Broumovie. © FENIKS

Gdy już dojechaliśmy na granicę PL-CZ przed Radkowem usiedliśmy by poczekać na zachód słońca i wypić z żalu że Lei brak ;(, po tym piwku. © FENIKS

I tak oto słońce jak na zamówienie zachodziło za piękne góry. © FENIKS

I oczywiście to już potwierdzone, obcy są wśród nas ;) i zasłonili nam zachód słońca. © FENIKS

I na prawdę zachód był piękny tego wieczoru i z tego miejsca. © FENIKS

A gdy już słońce poszło jak to mówią spać. © FENIKS

To w zastępstwie przyszła chmura z deszczem i przerwała nam sielankę zachodu i pogoniła do domu i to dość skutecznie. © FENIKS

Tak że nie było na co czekać na rower i do domu. Nie wspomnę że przed Kłodzkiem powitały nas takie pioruny że przy rozbłyskach noc stawała się dniem. Ale wszystko zakończyło się na 10tkę. © FENIKS

Karłów z rowerem na ramieniu.

Środa, 23 maja 2012 Kategoria Góry Stołowe, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 95.00 Km teren: 11.00 Czas: 04:48 km/h: 19.79
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 29.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W tym dniu mój wyjazd miał być tak zwanym spacerkiem po bułki do sklepu, czyli parę kilometrów dla relaksu. Poczyniłem odpowiednie przygotowania czyli wziąłem rower ;) i w drogę.
Udałem się w stronę Szalejewa lubię tamtejsze klimaty, jak już dojechałem do wymienionej wcześniej wioseczki pomyślałem sobie pogoda dopisuje skoczę dalej i udałem się do Batorówka, stojąc już na miejscu pogoda ładna a skoczę jeszcze ze 5km dalej i pojechałem w stronę Batorowa i odbiłem na Karłów. Dokładnie po jakiś 5km jadąc myślałem jeszcze wtedy, zrąbaną drogą, same dziury a skręcę w las i podjadę kawałek leśnym duktem w stronę Dusznik. Po drodze na rozstajach dróg po prawej stronie dostrzegłem wąską ścieżkę wchodzącą w las, mojej żywej nawigacji czyli super kolegi Ryjka nie było to nie określiłem gdzie ona prowadzi ale co mi tam jak już tu jestem !!!. I ruszyłem ścieżka była wąziutka taka dla pieszych po 2km zaczęła powoli obrastać korzeniami aż w pewnym momencie pojawiły się jakieś skalne podejścia uskoki, ale co mi tam gorzej się trafiało. I jechałem czy też próbowałem jechać aż do momentu gdzie spotkałem miłą parkę " pozdrawiam " która widząc mnie jadącego na rowerze machnęli ręką i oznajmili że chyba pomyliłem ścieżkę ( nie drogę ) ;) bo tu z rowerem nikt się nie wciśnie. Prawdę mówiąc ścieżki nie pomyliłem bo i tak jechałem na chybił trafił czyli prosto, uśmiechnąłem ;) się podziękowałem za informacje i pojechałem dalej.
A cha zdjęcia robione komórką bo aparat pożyczyłem tak że jakość trochę inna ;).
A jak skończył się mój wyjazd po bułki, oczywiście zdjęcia pokażą.
Życzę miłego oglądania ;)).

Droga z Wolan na Batorówek pierwsza fotka na trasie. © FENIKS

Batorówek i rozjazd na Batorów i Skalne Grzyby. © FENIKS

Wspomniana droga z Batorowa na Karłów. I ładna polanka ;). © FENIKS

I tu po 5km odbiłem w lewo na dukt leśny w stronę Dusznik. © FENIKS

Na rozjazdach, Duszniki Karłów Lisia Przełęcz. © FENIKS

Mały plener na stronę Dusznik. © FENIKS

A tu wszystko się zaczęło, czyli ładnie wyglądająca ścieżka ale gdzie prowadzi ??. © FENIKS

A tak prezentowała się po 1 km przejazdu, na moment było nawet szerzej ;). © FENIKS

Jak to się mówi, powoli zaczęły robić się małe schody ;). © FENIKS

Ale za to ujawniały się piękne widoki co też wyciszało moje myśli ( gdzie ja jadę ) ;). © FENIKS

Dwie minuty wcześniej spotkałem opisywaną miłą parę która chciała mnie chyba o tym poinformować ;) obejście skały. Ale co mi tam. © FENIKS

Po przeniesieniu roweru dalej było nawet fajnie bo można było już prowadzić rower ;). © FENIKS

Małe skalne zejścia gdzie nawet spokojnie udało mi się zjechać. © FENIKS

Aż do momentu gdzie powiedziałem o k......... no to mamy schody ale i piękne widoki. Ale nie wiedziałem jeszcze że schody dopiero będą ;). © FENIKS

Jak to się mówi jeśli głowa przejdzie to reszta też ale czy kierownica do tego się zalicza ;). © FENIKS

Jak się okazało wylądowałem w rezerwacie wielkich torfowisk Batorowskich. Ale z to po drewnianej kładce jechało się jak po szkle ;). © FENIKS

Ale gdzie by Feniks pomyślał że prawdziwe schody dopiero się zaczną ;)). © FENIKS

I dokładnie tu z rowerkiem był mały kłopocik trzeba było zeskoczyć z ładnej skałki oczywiście trzymając rower na ramieniu. Ale bywało gorzej ;)). © FENIKS

A tak zejście wyglądało patrząc z dołu, wszystko poszło super. " Pamiętaj nigdy nie skacz z językiem na wierzchu bo możesz go odgryźć ;)). © FENIKS

Podczas chwilowego odprężenia i włożenia wspomnianego języka na swoje miejsce mała fotka otaczających mnie skał. © FENIKS

I wreszcie po małej przeprawie trochę równiny ale nie za dużo. Był jeszcze wybór na Lisią Przełęcz ;) ale po korzeniach pojechałem w dół na Karłów. © FENIKS

Po paru kilometrach leśnymi korzeniami wyjechałem na piękny ;) asfalt 3km od Szczelińca. To była rozgrzewka to nie do domu a już dalej. © FENIKS

Podjechałem zrobić fotkę Szczelińca pogoda ładna to po masło do bułek na Błędne Skały bo się rozkręciłem ;)). © FENIKS

Gdy podjechałem pod wjazd na Błędne spytałem się Pana czy rowerem muszę kupić bilet Pan powiedział że i tak rowerem na skały nie wjadę i puścił za darmo ;)). Mylił się. ;) © FENIKS

Już na szczycie, ale tu pustka ludzi brak. Zrobię fotkę wezmę masło ;) i pojadę do Kudowy po nuż do smarowania a co ;). © FENIKS

Jedna fotka z Błędnych Skał i w drogę bo smarować nie ma czym. © FENIKS

Drogą 100 zakrętów tylko w dół poprawiłem utraconą między skałami średnią ;). I Kudowa. © FENIKS

Park Zdrojowy Kudowa, nuż już jest to co, to coś do picia by się przydało, czyli do źródełka w parku. Tak woda nie piwko, piwko tylko przy ognisku ;)). © FENIKS

Jak miło popatrzeć na chłodzące się dziewczęta przy fontannie ;). © FENIKS

Jeszcze jedna fotka na palmiarnie. © FENIKS

I prosto do źródełka lekkim slalomem między kuracjuszami ;). A tu ? a Pan co na tym rowerze - nic jadę - a tu tylko dla ludzi - a ja to co słoń. Taki dialog z kuracjuszem ;)). © FENIKS

I naprawdę bardzo a to bardzo upragnione źródełko, fakt trochę siarką i jajkami woda daje ;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Ale za to zimna i gazowana. © FENIKS

A to już sztuczny zalewik na końcu parku Zdrojowego. Chłodny powiew od wody bezcenny za mruczenie kuracjuszy zapłacisz kartą kredytową ;). © FENIKS

Jeszcze mała panoramka zalewu wraz z otoczeniem. © FENIKS

Jeszcze jedna i co do domu ? Nie jak już tu jestem to pojadę do naszych czeskich sąsiadów po keczup i to pikantny ;)). © FENIKS

Dojechałem do Malej Cermnej ale sklepów brak oj to nie ładnie to wracam do Polski tam wszystko otwarte i to 24h ;). © FENIKS

To jak się rozpędziłem to wylądowałem w Lewinie a co mała fotka dla bikestatowców ;). © FENIKS

Jeszcze mała panorama Lewina za dnia mało kiedy mam tą okazję za dnia i w kierunku domu. O kurcze podjazd pod Ludową czeka shit....shit.....shit..... © FENIKS

Jak się rozpędziłem pod Ludową to zatrzymałem się dopiero w Kłodzku i ostatnia fotka Gladiator czyli łany zboża się kłaniają. A tam do domu piwko czeka ;)). © FENIKS

#lat=50.430091304305996&lng=16.374688549804997&zoom=12&maptype=ts_terrain

Piękne miejsca Gór Stołowych. Polska-Czechy.

Sobota, 28 kwietnia 2012 Kategoria Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km
Km: 148.00 Km teren: 8.00 Czas: 08:35 km/h: 17.24
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kłodzko - Wambierzyce - Radków - Bozanov - Broumov - Teplice nad Metuji - Adrspach - Police nad Metuji - Kudowa Zdrój - Duszniki Zdrój - Polanica Zdrój - Kłodzko

Sobota choć moje nastawienie o poranku nie wróżyło nic dobrego a bo to mp4 rozładowana a bo to bankomaty w obrębie 2km nieczynne a bo to w ogóle zły sam na siebie. A tu obgadana minionego wieczoru trasa na jakieś 150km Polska Czechy i cały czas widoczne Góry Stołowe.
A więc wyjazd o poranku lekkie spóźnienie z mojej strony a bo to wiadomo o co chodzi ;((.
Ale jakoś muszę dojść do ładu czyli cześć Ryjek jedziemy tylko proszę przez pierwsze 20km nie dotykać bo gryzę !!! przez pomyłkę mogę pogryźć nawet sam siebie. Po dojeździe do Wambierzyc słońce rozpromieniło mi myśli na pozytywne no to zaczęło się dziać !!!.
Ale resztę jak zwykle ;))) zdjęcia opowiedzą.
Życzę miłego oglądania wraz z delikatną lekturą.
Droga z Korytowa w stronę Wambierzyc w milczeniu ;(. © FENIKS

Gdzieś po drodze rozespany kot grzejący się o poranku w promieniach słońca. © FENIKS

Wambierzyce i przepiękna bazylika a po środku Ryjek ;). © FENIKS

No to się zaczęło czyli Bazylika i Panowie dwaj i humor lepszy. © FENIKS

Czasomierz na Bazylice i nawet dobrze wskazywał czas. © FENIKS

Udało mi się wcisnąć aparat aby zrobić zdjęcie sceny obmycia stup Jezusowi. © FENIKS

Bazylika od drugiej strony czyli z góry też tam pięknie wygląda a mało kto tam zachodzi. © FENIKS

Wambierzyce Radków droga tylko dla rowerów, ale spokój ;). © FENIKS

Panoramka z przejazdu Wambierzyce Radków. © FENIKS

W oddali widać miasto Radków, jeszcze nie wiemy że na miejscu czeka kapela Czeska ;). © FENIKS

Na Radków z innej perspektywy widoki jak najbardziej zachęcają do dalszej eksploracji. © FENIKS

No to Radków i rynek główny a po lewej jeden z muzyków czeskiej orkiestry. © FENIKS

No to po krótkim umpa pumpa z Radkowa kierunek na Bożanov. © FENIKS

Milczenie owiec i atak wietnamskich świń czyli Bożanov. © FENIKS

Mam zaszczyt zaprezentować atak wściekłego Ryjka czyli wszystko zamknięte piwa nie będzie. Oj co się działo. Bożanov. © FENIKS

Tylko tyle nam pozostało jak na razie ;(( popatrzeć. Czyli piwka nie będzie. Czesi długo śpią. © FENIKS

Małe lotnisko przed Broumov szybowce latały jak jaskółki nad głową, ładny widok. © FENIKS

Wjazd wiadomo gdzie Broumov. Czy będzie zimne pi.......;). © FENIKS

Broumov i panorama rynku miasta, jeszcze sennego. © FENIKS

Rynek Broumov i dwaj radośni rowerzyści ;)). Bo niby Lidl jest blisko.;) © FENIKS

Pamiętaj drogi turysto wchodzisz na własną odpowiedzialność. ;). © FENIKS

Przybywamy w pokoju. Czyli klasztor Benedyktynów w Broumovie. © FENIKS

Więcej z klasztoru benedyktynów, fakt bardzo ładnie prezentuje się klasztor. © FENIKS

Wszystkie fajne ale białe najfajniejsze. Czyli zgadnij kotku czy biały stoi w środku;). © FENIKS

No to i jest Lidl i piwko tylko czemu Ryjek upycha wszystko do mojego kufra;). © FENIKS

Kawałek za miastem pierwszy odpoczynek pierwszy łyk i pierwszy kęs przez buldoga koszulkowego. Uwaga nie drażnić. © FENIKS

Super zjazd przed Teplicami tylko że nie w naszą stronę my na Teplice w górę. © FENIKS

Teplice i pierwszy przysiad w cywilizowanym miejscu, bynajmniej tak się wydaje.;) © FENIKS

No to wiadomo o co chodzi to co Feniksy i Ryjki lubią naj naj ... ;). Knajpka w Teplicach i kiciarz kelner, ale to już inna historia.;)) © FENIKS

Teplicke Skaly i kto jest najpiękniejszy, zostawimy to do dyskusji;). Wypowiedzi mile widziane;). © FENIKS

Miasto i stacja kolejowa Adrspach. A w oddali F....... © FENIKS

Skalne miasto w Adrspach. Można poczuć się jak w domu. © FENIKS

Strumień wypływający ze skalnego miasta, zdjęcie nie oddaje tego jak na żywo. © FENIKS

Tu jesteśmy, takie mamy przewyższenia a tam jedziemy. Czyli bliżej obiadu;). © FENIKS

Bele siana gdzieś na podjeździe i koledzy dwaj;). © FENIKS

Miasteczko westernowe czyli zabawa w złych i dobrych. Ryjek obrał tych pierwszych i ściągną skalp żabie;)). © FENIKS

Przełęcz trochę kilometrów przed Policami. © FENIKS

Jeszcze 4km i gorący obiad, po przejechaniu 90km może być. Naje się Ryjek, Feniks no i pitbull. © FENIKS

Słońce, smaczny obiad jak zwykle piwko opat, a to wszystko w pięknych klimatach spinaczkowych. © FENIKS

A już po obiedzie chwila relaksu nad jeziorkiem pośród skał. © FENIKS

Żeby nie było że mnie tam nie było ;). © FENIKS

No to i dojeżdżamy do miasta Police nad Metuji. I Panoramka. © FENIKS

Znowu jakiś gość wlazł mi w kadr oj po zrobieniu zdjęcia był łomot.;) © FENIKS

Piękny rynek w Policach ale trochę wymarły gdzie ci wszyscy ludzie. Gdyby nie Ryjek to był by strach ale on robi za 50 osób ;). © FENIKS

W stronę Kudowy pierwszy raz spojrzenie na mapę którędy lepiej. © FENIKS

A to już Kudowa i zalew w uzdrowisku, kąpać się czy nie wypada, choć po takiej trasie raczej wskazane;). © FENIKS

Uzdrowisko i oczywiście zalew Kudowa już po kąpieli z karasiami.;). © FENIKS

Pić się strasznie chciało to dopadli ogrodnika z konewką co się okazało w konewce zacier na małe co nieco. © FENIKS

A to już Duszniki Zdrój późną nocą i zakup kiełbaski na ognisko. Z powodu przyczyn losowych zdjęć z ogniska brak, zmęczenie......... © FENIKS

#lat=50.510123777729&lng=16.354105&zoom=11&maptype=ts_terrain

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum