Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Bardzkie

Dystans całkowity:4548.53 km (w terenie 1210.00 km; 26.60%)
Czas w ruchu:225:27
Średnia prędkość:16.07 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:61216 m
Maks. tętno maksymalne:180 (100 %)
Maks. tętno średnie:148 (82 %)
Suma kalorii:57749 kcal
Liczba aktywności:76
Średnio na aktywność:59.85 km i 3h 41m
Więcej statystyk

Trzy Szczyty - 140km 2400m.

Środa, 25 marca 2015 Kategoria Borówkowa, Czechy, Góry Bardzkie, Javornik, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Pierwsze poty 100km - 200km, Samotnie, Spalona, Złoty Stok, Czarna Góra
Km: 140.00 Km teren: 32.00 Czas: 08:00 km/h: 17.50
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 2400m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Jak by tu zacząć ? Chyba od tego że udało mi się w ten piękny dzień jak się później okazało, załatwić wolne i to był dobry wybór ;). Sprawdziłem pogodę i po śniadanku jeden pomarańcz na szybko ;) ruszyłem w trasę, oczywiście na początek wybrałem swoje ulubione strony czyli Wojciechowice Łaszczowa a tam na górce szybko wymyślałem jakąś trasę, robiło się coraz cieplej więc i myśli na temat trasy były ciepłe ;)). No to szybko zjechałem w dół i przez pola i łąki dojechałem do Złotego Stoku, temperatura nadal rośnie, ciśnienie w żyłach też ;)) więc śmigam do Javornika gdzie robię wizytację na zamku jako Gargamel i po paru fotkach bez smerfów ruszam w stronę Lądka, ale żeby życie miało smaczek z Javornika najpierw terenem ruszam na Borówkową może a rusz ktoś będzie ognisko robił, załapię się na jakieś maluteńkie piwko ;). No i poszło i tu zaczyna się cała zabawa, na początku podjazdu droga fajna czyli szuter kamienie jest świetnie, ale co tu do diaska !!! 4 km przed szczytem na Borówkową śniegu jak ta lala w niektórych miejscach nawet po kolana;( jak tu żyć Panie Premierze ;))??. Ale wracać się z powrotem nawet nie myślę co to taki śnieżek, więc brnę a że buty miałem typowo na rower temat lato to i momentalnie mokro w środku a jak mokro to i zimno ;(( więc po 3km wdrapywania czyli pchania bo temat jazda nie wchodzi w grę ustawiam się pod drzewem w pozycji wygiętej i wymierzam sobie 10 kopniaków w siedzenie za ten pomysł, jak to zrobiłem nie pytajcie. Wreszcie gdy już dotarłem na szczyt okazało się że żywej duszy nie ma, to wiąże się z tym że ogniska i piwka też nie ma ;(( więc opieram się o wieżę i kara 10 w siedzenie. Po wdrapaniu na wieże i zrobieniu kilku ładnych ;) zdjęć jadę a gdzie tam jadę prowadzę w stronę przełęczy Lądeckiej bo sam lód i utrzymać się na rowerze to sztuka nie lada cyrkowa no chyba że ktoś ma dość własnych zębów ;)) i tak przez 3km. Gdy wreszcie ukazuje się moim oczą czarna szutrowa ścieżka bez poślizgu, więc na rumaka i wio aby podczas szybkiego zjazdu suszyć buty i ich zawartość. Po tej śnieżnej przygodzie reszta trasy jaką obrałem to czysta przyjemność, no przepraszam prócz drogi na Spaloną gdzie przez 7km tańczyłem walca na lodowej drodze ;))). A jak było parę zdjęć pokaże. Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów
Łaszczowa początek i głowa pełna pomysłów © FENIKSZłoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;)
Złoty Stok i jak zawsze zdjęcie grzecznego chłopaka ;) pod kościołem, ale bez tacki na drobne ;) © FENIKSPo drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi
Po drodze do Javornika zaprzyjaźniam się z pięknym pieskiem i szamiemy kanapkę na pół. Jest to już zaklepany piesek Emi © FENIKSJavornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę
Javornik i zamek na szczycie, gdzie zaraz się znajdę © FENIKSI na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;))
I na zamku pobieram opłaty 2 zł za przejście przez bramę ;)). Oczywiście dziewczyny mają ulgowe buziak ;)) © FENIKSZ Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami
Z Javornika zaczynam podjazd na Borówkową z małymi wygibasami © FENIKSDroga świetna aż do
Droga świetna aż do © FENIKSAż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa
Aż do momentu kiedy ktoś zapomniał pozamiatać śnieg i tu zaczęła się zabawa © FENIKSZ jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki
Z jednej strony było fajnie bo rozwiązałem problem braku nóżki © FENIKSAle był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem
Ale był problem nie tylko z jechaniem, zresztą jechania nie było a i z pchaniem. Czyli 10 pod drzewem © FENIKSI oto nagroda główna, wieża na Borówkowej
I oto nagroda główna, wieża na Borówkowej © FENIKSPo wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę
Po wdrapaniu się na wieżę parę fotek na otaczającą mnie okolicę © FENIKSZ łapki w plener ;)
Z łapki w plener ;) © FENIKSI gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;))
I gdy już gość zabrał sprzed mego aparatu buźkę mogłem zrobić zdjęcie pełnego pleneru ;)) © FENIKSPo zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka
Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam dalej w stronę Lądka © FENIKSI tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie  i 10 za super pomysł ;)
I tak wyglądała ścieżka zjazdowa na przełęcz, środek ścieżki to sam lód, więc pod drzewo, wygięcie i 10 za super pomysł ;) © FENIKSPo drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka
Po drodze mam takie miejsce gdzie jeszcze jest piękny widok więc fotka © FENIKSO tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka
O tym zacnym widoczku nie wspomnę ;)) więc fotka © FENIKSAż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty
Aż wreszcie mam wolny pas startowy ;), więc pojechał suszyć buty © FENIKSNa przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem
Na przełęczy w suchym i ciepłym miejscu z pięknym widokiem na okolice śniadanie wraz z obiadkiem, Patrycja mówiła że podobno ktoś sąsiadowi kurę zawiną ;). Bynajmniej ja o tym nic nie wiem © FENIKSPo sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku
Po sprawdzeniu czy kurak aby nie był sąsiada, udaję się na Czarną Górę, gdzie mało ale jednak narciarze jeszcze są i zjeżdżają ze stoku © FENIKSWięc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;))
Więc jak inni zjeżdżają to ja postanowiłem nauczyć się latać ;)) © FENIKSZ Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody
Z Czarnej Góry zjeżdżam do Bystrzycy gdzie po drodze staję przy źródle i postanawiam zatankować o dziwo już prawie puste bidony, lecz woda spływająca po roztopach miała więcej paprochów niż ja na kołach, więc dalej bez wody © FENIKSW drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz
W drodze do Długopola odprawiałem modły, żeby tylko w Zdroju źródło było czynne bo inaczej wyschnę na wiórek co nie było by takie złe ;)). Ale źródełko szalało i jeden bidon na miejscu z gwinta na raz © FENIKSPodjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;)
Podjeżdżając Porębą na górę w stronę Autostrady Sudeckiej ( autostrada, droga powinna nazywać się ser Szwajcarski ) napotykam taki oto widok i rozumiem wiosna Panie sierżancie ;) © FENIKSDzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;)
Dzika Orlica kojarzy mi się z nazwą postaci z gry Diablo ;) © FENIKSA co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się
A co do wiosny nic bardziej mylnego 7km do schroniska Jagodna po takiej super drodze przeznaczonej do tanga bo jadąc cały czas tańczyłem walcząc o przetrwanie ;), oczywiście udało się © FENIKSAż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;))
Aż wreszcie docieram do schroniska gdzie mam dwa plany, już do domu, czy jeszcze na Zieleniec i do domu?. Ale mokre co nieco szybko wyznaczyło mi azymut chłopcze dom nie fisiuj mi tu i sio ;)) © FENIKSWięc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche
Więc pożegnałem się ze schroniskowym pieskiem o oczach jak kasztany, tak powinienem chyba mówić do dziewczyn ;))) i pognałem co sił do domu na i tu zaskoczenie zimne prosto z lodóweczki upragnione piwko a nogi w miche © FENIKS

Zimny ogień.

Wtorek, 17 marca 2015 Kategoria Góry Bardzkie, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Lajchcik - 0km - 50km, Łaszczowa, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 39.00 Km teren: 5.00 Czas: 02:00 km/h: 19.50
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 570m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Rekonesans w stronę Łaszczowej z zimnym ogniskiem na szczycie ;). Jakiś zimny dzień, ognisko nie miało ochoty buchać płomieniami a kiełbaski choć w środku ognia cały czas zimnie ;) jak by płomienie chłodziły zamiast pięknie opiekać, to chyba przez to że miejsce zbyt cywilizowane na ognisko.Zastosowanie korby jako biedna utracona nóżka
Zastosowanie korby jako biedna utracona nóżka © FENIKSRyjek na Koloni Gai, pędzący wśród łąk
Ryjek na Koloni Gai, pędzący wśród łąk © FENIKSPowolny zachód nad Kłodzkiem
Powolny zachód nad Kłodzkiem © FENIKSPrzygotowania do biesiady
Przygotowania do biesiady © FENIKSPróby pieczenia na ogniu który niemiał ochoty na grzanie ;)
Próby pieczenia na ogniu który niemiał ochoty na grzanie ;) © FENIKSSkórka lekko przyrumieniona a w środku zimna że bbrrrrr. Dzięki temu mój Husky miał co w domu jeść ;)))
Skórka lekko przyrumieniona a w środku zimna że bbrrrrr. Dzięki temu mój Husky miał co w domu jeść ;))) © FENIKSPróba czarowania ognia ze skutkiem miernym ;) nawet podstawowe zaklęcia jak k..... pal się wreszcie dzisiaj nie działały ;(
Próba czarowania ognia ze skutkiem miernym ;) nawet podstawowe zaklęcia jak k..... pal się wreszcie dzisiaj nie działały ;( © FENIKSNa pocieszenie piękny widok oświetlonej twierdzy w raz z młynem w Kłodzku. Dzięki Ryjek za towarzystwo, na następne ognisko wezmę 2 l benzyny będzie szybciej ;). A kiełbaskę już upieczoną przywiozę w termosie
Na pocieszenie piękny widok oświetlonej twierdzy w raz z młynem w Kłodzku. Dzięki Ryjek za towarzystwo, na następne ognisko wezmę 2 l benzyny będzie szybciej ;). A kiełbaskę już upieczoną przywiozę w termosie © FENIKS

Świąteczne kółeczko.

Czwartek, 25 grudnia 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Lajchcik - 0km - 50km, Łaszczowa, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 47.00 Km teren: 6.00 Czas: 02:40 km/h: 17.62
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 690m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W pierwszy dzień świąt o poranku w moje okna zawitało piękne słońce, pierwsza myśl, choć małe kółeczko ale muszę bo pogoda super. Jak się okazało Ryjek miał dokładnie taką samą myśl wyrwania się i spalenia parę kalorii po Wigilijnej kolacji. Więc szybka decyzja, spotkanie za 30 minut i jedziemy. Trasę obrałem w kierunku mojej ulubionej Łaszczowej i leśny super błotny przejazd na Kolonię i dalej. A jak było ?.Łaszczowa w wolnej chwili czekając na Ryjka, nauka szermierki kijem do smażenia kiełbasek ;)
Łaszczowa w wolnej chwili czekając na Ryjka, nauka szermierki kijem do smażenia kiełbasek ;) © FENIKS Wymachiwanie kijem przerywa Ryjek ;)
Wymachiwanie kijem przerywa Ryjek ;) © FENIKSRuszamy dalej w stronę Podzamka, jak zawsze świetny widok z Łaszczowej w stronę zalewu
Ruszamy dalej w stronę Podzamka, jak zawsze świetny widok z Łaszczowej w stronę zalewu © FENIKSTen sam widok i dwóch takich co w święta dzików szukają ;)
Ten sam widok i dwóch takich co w święta dzików szukają ;) © FENIKSTakiego dzika Feniks widziałem ;). Tyle kiełbasek przez drogę przebiegało ;)
Takiego dzika Feniks widziałem ;). Tyle kiełbasek przez drogę przebiegało ;) © FENIKSNadchodzą czarne chmury, droga Jaszkowa Ołdrzychowice
Nadchodzą czarne chmury, droga Jaszkowa Ołdrzychowice © FENIKSA wraz z chmurami nadchodzi Ryjek ;)
A wraz z chmurami nadchodzi Ryjek ;) © FENIKSCiemno coraz ciemniej
Ciemno coraz ciemniej © FENIKSI ktoś na górze prawie zgasił światło. Dzięki Ryjku za towarzystwo i do następnego
I ktoś na górze prawie zgasił światło. Dzięki Ryjku za towarzystwo i do następnego © FENIKS

Mariańska i Kłodzka góra. Czyli pchanie przez spadanie ;).

Niedziela, 23 listopada 2014 Kategoria Geocaching, Góry Bardzkie, Kłodzko – Boguszyn, lasem z Bogu, Lajchcik - 0km - 50km, Łaszczowa, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 42.00 Km teren: 30.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1310m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Po długim czasie wreszcie znowu spotykamy się w większej grupie jak za dawnych czasów, o niecnych planach informuje mnie Ania z Kudowy, dzięki ;). Jednak o przebiegu trasy nic mi nie wiadomo prócz tego że jedziemy w moje ulubione strony, czyli Kukułka, Łaszczowa, Wojciechowice, gdzieś tam, ale dokładny przebieg trasy jest mi obcy co dodawało pikanterii ;). Więc oddałem się całkowicie ;) naszej przewodniczce Emi i podążałem tam gdzie ona wskazała a co z tego wyszło ?. Jak zawsze parę zdjęć pokaże. Dzięki wszystkim za świetnie spędzony dzień i za błotno przełajowe atrakcje jakich mi brakowało ;)). Dzisiejszą przygodę rozpoczynamy od odbicia z asfaltu na Mariańskiej i wspinaczką na Górę Mariańską pod wieżę widokową, którą i tak mijamy w odległości 20m. Podejście było tak śliskie że o podjeździe nie było mowy ;)
Dzisiejszą przygodę rozpoczynamy od odbicia z asfaltu na Mariańskiej i wspinaczką na Górę Mariańską pod wieżę widokową, którą i tak mijamy w odległości 20m. Podejście było tak śliskie że o podjeździe nie było mowy ;) © FENIKSNawet same wepchanie roweru na szczyt stawiało wyzwanie, które pobudzało słownictwo o którym nie wspomnę ( cenzura dla dorosłych ) ;). O .......;)
Nawet same wepchanie roweru na szczyt stawiało wyzwanie, które pobudzało słownictwo o którym nie wspomnę ( cenzura dla dorosłych ) ;). O .......;) © FENIKSWieża na szczycie którą jak wcześniej pisałem omijamy choć szkoda bo skarb w niej ukryty rozluźnił by sytuację ;)))
Wieża na szczycie którą jak wcześniej pisałem omijamy choć szkoda bo skarb w niej ukryty rozluźnił by sytuację ;))) © FENIKSDwa warianty po podjeździe, Zibi sprawdza jak tam szadź pod pachą od wspinania ;)) lub jak udało mu się rozciągnąć łańcuch ;). Wersja do wyboru
Dwa warianty po podjeździe, Zibi sprawdza jak tam szadź pod pachą od wspinania ;)) lub jak udało mu się rozciągnąć łańcuch ;). Wersja do wyboru © FENIKSPo wyjaśnieniu sprawy ruszamy dalej w stronę Kłodzkiej Góry, oczywiście szybciutko pchając ;))). Jak się później okaże trasa na 30% pchania 15% wywalania 5% spadania i 50% jechania ;)) było zacnie
Po wyjaśnieniu sprawy ruszamy dalej w stronę Kłodzkiej Góry, oczywiście szybciutko pchając ;))). Jak się później okaże trasa na 30% pchania 15% wywalania 5% spadania i 50% jechania ;)) było zacnie © FENIKSGdy już dotarłem na Kłodzką Górę to pierwsza fotka to nie chęć pokazania się na tle tabliczki oznajmiającej że to już Kłodzka Góra, tylko oparcie się o drzewo i rower żeby pozostać w pozycji stojącej ;) a nie leżącej embrionalnej ;)))
Gdy już dotarłem na Kłodzką Górę to pierwsza fotka to nie chęć pokazania się na tle tabliczki oznajmiającej że to już Kłodzka Góra, tylko oparcie się o drzewo i rower żeby pozostać w pozycji stojącej ;) a nie leżącej embrionalnej ;))) © FENIKSEmi zasłaniając twarz próbuje odwrócić uwagę od czegoś cennego schowanego w lewej ręce ;)) Co ta góra robi z ludźmi ;)))
Emi zasłaniając twarz próbuje odwrócić uwagę od czegoś cennego schowanego w lewej ręce ;)) Co ta góra robi z ludźmi ;))) © FENIKSGdy już prawie jesteśmy w komplecie ja po cichu oddalam się od grupy żeby ??
Gdy już prawie jesteśmy w komplecie ja po cichu oddalam się od grupy żeby ?? © FENIKSŻeby odkopać Geocaching, czyli ukrytą skrzyneczkę ze skarbami ;)
Żeby odkopać Geocaching, czyli ukrytą skrzyneczkę ze skarbami ;) © FENIKSPo krótkim odpoczynku, zjedzeniu, napojeniu ruszamy buczynowym lasem w stronę Łaszczowej
Po krótkim odpoczynku, zjedzeniu, napojeniu ruszamy buczynowym lasem w stronę Łaszczowej © FENIKSAle żeby nie było tak pięknie trochę skoków przez drzewka też się przyda, w końcu była to jazda, bieg przełajowy z przeszkodami ;)
Ale żeby nie było tak pięknie trochę skoków przez drzewka też się przyda, w końcu była to jazda, bieg przełajowy z przeszkodami ;) © FENIKSWreszcie docieramy na parking na Łaszczowej gdzie po chwili odpoczynku ruszamy w stronę Barda i super atrakcji podjazdu na szczyt drogi krzyżowej do kaplicy, może nie tyle podjazdu co spacerku ;)
Wreszcie docieramy na parking na Łaszczowej gdzie po chwili odpoczynku ruszamy w stronę Barda i super atrakcji podjazdu na szczyt drogi krzyżowej do kaplicy, może nie tyle podjazdu co spacerku ;) © FENIKSOpisywany wcześniej podjazd do kaplicy ;))
Opisywany wcześniej podjazd do kaplicy ;)) © FENIKSJuż na szczyci robimy grupową fotkę lecz bez Ani i Ryjka którzy pojechali trochę inną drogą a w zamian za nich dostaliśmy innego rowerzystę który i tak nawet w 10% nie zastąpił nam naszej dwójki ;(
Już na szczycie robimy grupową fotkę lecz bez Ani i Ryjka którzy pojechali trochę inną drogą a w zamian za nich dostaliśmy innego rowerzystę który i tak nawet w 10% nie zastąpił nam naszej dwójki ;( © FENIKSPo wspólnych fotach zaczynamy ostry zjazd po wyłomach skalnych w stronę odnowionego tarasu widokowego u podstawy krzyża
Po wspólnych fotach zaczynamy ostry zjazd po wyłomach skalnych w stronę odnowionego tarasu widokowego u podstawy krzyża © FENIKSI grupowe zdjęcie na tarasie widokowym, odnowionym z pięknym widokiem na Bardo
I grupowe zdjęcie na tarasie widokowym, odnowionym z pięknym widokiem na Bardo © FENIKSI widok na Bardo
I widok na Bardo © FENIKSDalej lądujemy z Emi w źródełku
Dalej lądujemy z Emi w źródełku © FENIKSGdzie po nabraniu płynów do pełna otworzył się zawór zwrotny ;)). A w oddali Zibi walczy z kapciem i otrzymuje pełną pomoc wzrokową od wszystkich uczestników wyprawy ;)
Gdzie po nabraniu płynów do pełna otworzył się zawór zwrotny ;)). A w oddali Zibi walczy z kapciem i otrzymuje pełną pomoc wzrokową od wszystkich uczestników wyprawy ;) © FENIKSWreszcie zasłużony odpoczynek w fajnej Pizzerii w Bardzie i wyżerka ile się tylko da i mokrych energetykach o szlachetnym smaku
Wreszcie zasłużony odpoczynek w fajnej Pizzerii w Bardzie i wyżerka ile się tylko da i mokrych energetykach o szlachetnym smaku © FENIKSPo napełnieniu żołądeczków ;) podjeżdżamy czerwonym szlakiem na Łaszczową a tam rzucam propozycję o przejechaniu myślę że bardzo atrakcyjną drogą w stronę Owczej Góry gdzie witają nas piękne widoki
Po napełnieniu żołądeczków ;) podjeżdżamy czerwonym szlakiem na Łaszczową a tam rzucam propozycję o przejechaniu myślę że bardzo atrakcyjną drogą w stronę Owczej Góry gdzie witają nas piękne widoki © FENIKSI ostatnie grupowe przed zjechaniem ulicą Wiejską bo tam różne rzeczy się dzieją ;)) znikają rowery jak i sami rowerzyści ;))). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za super spędzony czas i do następnego
I ostatnie grupowe przed zjechaniem ulicą Wiejską bo tam różne rzeczy się dzieją ;)) znikają rowery jak i sami rowerzyści ;))). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za super spędzony czas i do następnego © FENIKS

Płonie ognisko w lesie, Tomek kastę piwka niesie ;)

Niedziela, 12 października 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Łaszczowa, Na luzie 50km - 100km, Ognisko nie tylko środowe, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 62.00 Km teren: 28.00 Czas: 03:33 km/h: 17.46
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 994m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Niedziela była przewidziana jako dzień całkowitego odpoczynku w domu po dość bujnej sobocie ;0, oj dość imprez ;(. Ale cóż to, południe mija i jakiś gość szukający niedzielnych wrażeń ;) dzwoni z małym zapytaniem, a czy może by tak Ty Feniks na rower wyskoczył ???. Oj, ałł, jak boli głowa jak ciężko mi się myśli a co dopiero o jeżdżeniu mowa ;)). Ale jak proszą to się nie odmawia, więc daj mi godzinkę i zjawię się w umówionym miejscu. I tak z Tomkiem wyskoczyliśmy na objazd górek i dolinek a już o pomyśle na temat ogniska nie wspomnę ;). I parę zdjęć z tej że wyprawy. Na początek lądujemy w Marcinowie na stawach, na Staropolance ;)
Na początek lądujemy w Marcinowie na stawach, na Staropolance ;) © FENIKSFeniks wiesz ja tu mam gdzieś tabletki dla konia na lewatywkę, może Cię poruszą ;(
Feniks wiesz ja tu mam gdzieś tabletki dla konia na lewatywkę, może Cię poruszą ;( © FENIKSA to już po zażyciu wszelkich dostępnych ziół leczniczych w płynie na poprawę niedzielnego samopoczucia ;)
A to już po zażyciu wszelkich dostępnych ziół leczniczych w płynie na poprawę niedzielnego samopoczucia ;) © FENIKSA kolegę gdzieś wywiało ;)
A kolegę gdzieś wywiało ;) © FENIKSPogoda dopisywała jak już dawno nie, choć to jesień było jak na wiosnę
Pogoda dopisywała jak już dawno nie, choć to jesień było jak na wiosnę © FENIKSWidok w stronę Lądka
Widok w stronę Lądka © FENIKSI jeszcze jeden plenerek na okolice
I jeszcze jeden plenerek na okolice © FENIKSPodjazd z Podzamka na Łaszczową
Podjazd z Podzamka na Łaszczową © FENIKSCiąg dalszy leśnej wspinaczki
Ciąg dalszy leśnej wspinaczki © FENIKSWidok na Kamieniec, Pilce i okolice
Widok na Kamieniec, Pilce i okolice © FENIKSPokój na świecie ;)))))
Pokój na świecie ;))))) © FENIKSI po pokoju ;) widok i widoczki
I po pokoju ;) widok i widoczki © FENIKSDocieramy na szczyt Łaszczowej i zaczyna się walka o ogień
Docieramy na szczyt Łaszczowej i zaczyna się walka o ogień © FENIKSKoniec kropka, chuchnął, dmuchnął i ogień tańczy ;). No to będzie się działo
Koniec kropka, chuchnął, dmuchnął i ogień tańczy ;). No to będzie się działo © FENIKSDrwa nanosili, ognisko rozpalili, to teraz o dwóch takich co płomieni się nie bali i Kasztelana grzali ;))
Drwa nanosili, ognisko rozpalili, to teraz o dwóch takich co płomieni się nie bali i Kasztelana grzali ;)) © FENIKSO czym była mowa ?
O czym była mowa ? © FENIKSGdy minęło chwil parę, przytuleni do płomieni ;)
Gdy minęło chwil parę, przytuleni do płomieni ;) © FENIKSPo obfitym ognisku ruszamy żółtym szlakiem w stronę Kukułki
Po obfitym ognisku ruszamy żółtym szlakiem w stronę Kukułki © FENIKSWidoczek na moje ulubione miejsce na tym szlaku
Widoczek na moje ulubione miejsce na tym szlaku © FENIKSJesień pokazała swoje złoto
Jesień pokazała swoje złoto © FENIKSPrzed Kukułką stajemy na zachód słońca
Przed Kukułką stajemy na zachód słońca © FENIKSJeszcze trochę słońca ;)
Jeszcze trochę słońca ;) © FENIKSA z Kukułki przez poligony dojeżdżamy do Tomka domu gdzie ja wyruszam dalej w stronę Krosnowic, jeszcze na małe kółeczko. Dzięki Tomku że mnie wyciągnąłeś w ten dzień i za fajny przejazd. O ognisku nie wspomnę
A z Kukułki przez poligony dojeżdżamy do Tomka domu gdzie ja wyruszam dalej w stronę Krosnowic, jeszcze na małe kółeczko. Dzięki Tomku że mnie wyciągnąłeś w ten dzień i za fajny przejazd. O ognisku nie wspomnę © FENIKS
http://connect.garmin.com/modern/activity/611793254

Srebrna Góra z Ekipą. Czyli wariatami ;).

Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Sowie, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków., Zimna Srebrna Góra. Uczestnicy
Km: 65.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1050m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W tą piękną niedzielę umówiłem się z Anią, Patrycją i Tomkiem na mały wypad po okolicznych górkach. Na cel główny wybrałem twierdzę na Srebrnej Górze a Łaszczową na pierwszy popitek energetyczny ;). O poranku do Kłodzka zajeżdża Ania swoją bryką ;) gdzie następuje pierwsze powitanie i uściski i już w trójkę jedziemy w kierunku Wojciechowic gdzie na Śląskiej czeka na nas Tomek jak się później okaże chłopak bez śniadania i sił na jazdę ;)) ale od czego są znajomi ;) i buła w łapę i dajesz ;). I tak ruszamy w stronę Łaszczowej. A co dalej się działo ??..... Poranny przejazd przez stary rynek Kłodzka, może a rusz uda mi się dziewczyny we mgle zgubić i wyskoczymy z Tomkiem na piwka ;))
Poranny przejazd przez stary rynek Kłodzka, może a rusz uda mi się dziewczyny we mgle zgubić i wyskoczymy z Tomkiem na piwka ;)) © FENIKS Pomoc w potrzebie dla głodnych i osłabionych ;)). Fakt faktem nie jest to browarek ale i tak stawia na nogi ;)
Pomoc w potrzebie dla głodnych i osłabionych ;)). Fakt faktem nie jest to browarek ale i tak stawia na nogi ;) © FENIKSZakupy w Wojciechowicach, to były dobre zakupy ;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;). Tomek nie musisz tak zasłaniać tej buteleczki i tak się wyda ;)
Zakupy w Wojciechowicach, to były dobre zakupy ;) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;). Tomek nie musisz tak zasłaniać tej buteleczki i tak się wyda ;) © FENIKSMała fotka przy źródełku na Łaszczowej
Mała fotka przy źródełku na Łaszczowej © FENIKSŁaszczowa i grupowy odpoczynek, czyli napoje energetyczne ;)
Łaszczowa i grupowy odpoczynek, czyli napoje energetyczne ;) © FENIKSPo energetykach czas na kąpiel
Po energetykach czas na kąpiel © FENIKSBardo i targanie żubra za co się da o całowaniu nawet nie wspomnę
Bardo i targanie żubra za co się da o całowaniu nawet nie wspomnę © FENIKSSrebrna Góra i Napoleon w obrotach, przytulić, uściskać i czapkę z głowy zerwać ;)
Srebrna Góra i Napoleon w obrotach, przytulić, uściskać i czapkę z głowy zerwać ;) © FENIKSMusztra w samo południe. Czyli czas w szeregi wojska Panie i Panowie
Musztra w samo południe. Czyli czas w szeregi wojska Panie i Panowie © FENIKSMałe co nieco w schronisku na Srebrnej, przed podjazdem na twierdzę, czyli czym chata bogata, kto ma ten pije ;))
Małe co nieco w schronisku na Srebrnej, przed podjazdem na twierdzę, czyli czym chata bogata, kto ma ten pije ;)) © FENIKSTwierdza i fotka z małym plenerkiem i ostrą grupą podjazdową ;)
Twierdza i fotka z małym plenerkiem i ostrą grupą podjazdową ;) © FENIKSTu żarty się skończyły, ładujemy działo i .........!
Tu żarty się skończyły, ładujemy działo i .........! © FENIKSOstatnie zdjęcie z Tomkiem po zjeździe z Twierdzy Tomek jedzie przez Wojbórz a my w stronę Bożkowa a i tak do kłodzka dojeżdżamy prawie o tej samej godzinie ;)). Widok w stronę Sowy
Ostatnie zdjęcie z Tomkiem po zjeździe z Twierdzy Tomek jedzie przez Wojbórz a my w stronę Bożkowa a i tak do Kłodzka dojeżdżamy prawie o tej samej godzinie ;)). Widok w stronę Sowy © FENIKSPrzed zjazdem do zamku w Bożkowie. A z nad chmur wyłania sie statek obcych ;0
Przed zjazdem do zamku w Bożkowie. A z nad chmur wyłania sie statek obcych ;0 © FENIKSZamek w Bożkowie i prawie koniec wspólnej jazdy ;(. Dzięki wszystkim za ten jak że świetny wypad i do rychłego zobaczyska
Zamek w Bożkowie i prawie koniec wspólnej jazdy ;(. Dzięki wszystkim za ten jak że świetny wypad i do rychłego zobaczyska © FENIKS

Łaszczowa - Javornik - Borówkowa.

Sobota, 4 października 2014 Kategoria Czechy, Góry Bardzkie, Na luzie 50km - 100km, Only we, Łaszczowa, Złoty Stok, Javornik, Borówkowa Uczestnicy
Km: 87.00 Km teren: 23.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1330m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Na ten wyjazd plan miałem zacny ;) na dzień dobry podjechać na Łaszczową na rozgrzewkę palców w prawej nodze ;), później przez Złoty Stok do Javornika na rozgrzewkę palców w lewej nodze ;). A jako wisienkę na torcie i nie napiszę na rozgrzewkę czego ;))) podjazd z samego Javornika terenem na Borówkową. Taka mała niespodzianka dla Patrycji ;). Myślałem że po zjedzeniu tej że wisienki na szczycie Borówkowej, Patrycja powie coś w stylu " wiesz co Feniks spadaj niech Cię więcej moje piękne oczy ;)) nie widzą ". Ale nie, jakie było moje zdziwienie na ostatnich dwóch końcowych podjazdach przed Borówkową gdzie jest się wykazać nawet mojej skromnej osobie ;) a Patrycja podjechała na spokojnie i jedyne co słyszałem to skrzeczące pedały z mojego Crateliego przykręcone do Lycana na czas zastępstwa i idącego gościa który na ostatnim podjeździe coś tam rzekł że nie ma Pani szans tu na podjazd ;)) uchacha i jaka była jego konsternacja i zdziwienie gdy Patrycja zatrzymała się, ale na szczycie przy ławeczkach gdzie żartobliwie opierając rower spytała się czy to wszystko ;) ?. Pogoda Na początku nas nie rozpieszczała na Łaszczową wjeżdżamy we mgle i tak samo zjeżdżamy do Laskówki. Przez pola w stronę Mąkolna też było szaro i pochmurnie. Ale równo z przekroczeniem granicy po stronie Czeskiej powitało nas piękne słońce i tu zaczęła sie jazda. A jak było no tu z pięć zdjęć dodałem ;). Poranek i podjazd na Łaszczową, cały czas towarzyszy nam mgł
Poranek i podjazd na Łaszczową, cały czas towarzyszy nam mgła © FENIKSNo może nie był to taki poranek bo z Kłodzka wyjechaliśmy jakoś po 10tej ;). To już norma ;)
No może nie był to taki poranek bo z Kłodzka wyjechaliśmy jakoś po 10tej ;). To już norma ;) © FENIKSNa szczycie radość, w końcu to moje tereny ;)
Na szczycie radość, w końcu to moje tereny ;) © FENIKSGdy ja cykam fotki Patrycja znika we mgle
Gdy ja cykam fotki Patrycja znika we mgle © FENIKSDo Laskówki dojeżdżamy jeszcze z mgłą, ale już na polach w stronę Mąkolna mgła znika ale szarość i pochmurno dalej nam towarzyszy
Do Laskówki dojeżdżamy jeszcze z mgłą, ale już na polach w stronę Mąkolna mgła znika ale szarość i pochmurno dalej nam towarzyszy © FENIKSJak widać wszędzie szaro w oddali mgliście a gdzie te obiecane słoneczko ;)
Jak widać wszędzie szaro w oddali mgliście a gdzie te obiecane słoneczko ;) © FENIKSDla rozjaśnienia dnia, coś białego coś jasnego ;))
Dla rozjaśnienia dnia, coś białego coś jasnego ;)) © FENIKSI coś rogatego, ale jak się okazało nie za bardzo pokojowo nastawionego ;(. Rogacz, czyli chyba daniel próbował sforsować siatkę żeby Feniksa pod lewe żeberko zapodać z prawego rogu, taki koleś ;(
I coś rogatego, ale jak się okazało nie za bardzo pokojowo nastawionego ;(. Rogacz, czyli chyba daniel próbował sforsować siatkę żeby Feniksa pod lewe żeberko zapodać z prawego rogu, taki koleś ;( © FENIKSDalej mijamy kościół w Złotym Stoku
Dalej mijamy kościół w Złotym Stoku © FENIKSA przez sam Złoty Stok przelatujemy dzisiaj nie zajeżdżając do kopalni złota i Goblinów, no, ale czas nagli do Czeskiego piwka ;))
A przez sam Złoty Stok przelatujemy dzisiaj nie zajeżdżając do kopalni złota i Goblinów, no, ale czas nagli do Czeskiego piwka ;)) © FENIKSGdy tylko przekraczamy granicę to może po 4 minutach wita nas Czeskie ;) słońce gdzie towarzyszy nam już prawie do samej Borówkowej
Gdy tylko przekraczamy granicę to może po 4 minutach wita nas Czeskie ;) słońce gdzie towarzyszy nam już prawie do samej Borówkowej © FENIKSWięc przychodzi czas na biesiadę i odpoczynek z Waść Kasztelanem ;)
Więc przychodzi czas na biesiadę i odpoczynek z Waść Kasztelanem ;) © FENIKSNo wreszcie się go pozbyłam ;) to strzelę sobie fotkę bez gadziny ;)))
No wreszcie się go pozbyłam ;) to strzelę sobie fotkę bez gadziny ;))) © FENIKSDwa i Kasztelan jegomość, który plecak czyj ;))
Dwa i Kasztelan jegomość, który plecak czyj ;)) © FENIKSDojazd do Javornika i zamek w tle
Dojazd do Javornika i zamek w tle © FENIKSJavornik i zbiorowa ;)) fotka
Javornik i zbiorowa ;)) fotka © FENIKSW Javorniku uderzamy do naszej znanej i lubianej knajpki, gdzie dzisiaj już nie wita nas Arabella tylko inna dziewczyna obsługująca, co nie wspomnę że całkiem, całkiem dziewczę ;))). Patrycja ja tego nie pisałem ;))
W Javorniku uderzamy do naszej znanej i lubianej knajpki, gdzie dzisiaj już nie wita nas Arabella tylko inna dziewczyna obsługująca, co nie wspomnę że całkiem, całkiem dziewczę ;))). Patrycja ja tego nie pisałem ;)) © FENIKSNo wiadomo szybki przekaz i Pani z obsługi co fakt całkiem ;)) całkiem ;)) przepraszam już podaję ;(. A takie miałem plany ;))). Auć, auć ;(
No wiadomo szybki przekaz i Pani z obsługi co fakt całkiem ;)) całkiem ;)) przepraszam już podaję ;(. A takie miałem plany ;))). Auć, auć ;( © FENIKSJedzenie jednak jak zawsze w tej knajpce pyszne, choć zmartwiłem się strasznie bo z menu znikną mój pyszny placek po węgiersku, nie wiedzieć czemu, ale pocieszam się że to może tylko chwilowo i biorę pleśniowy ser, obsmażany ;)
Jedzenie jednak jak zawsze w tej knajpce pyszne, choć zmartwiłem się strasznie bo z menu znikną mój pyszny placek po węgiersku, nie wiedzieć czemu, ale pocieszam się że to może tylko chwilowo i biorę pleśniowy ser, obsmażany ;) © FENIKSPo obiedzie ostatnia fotka pod zamkiem i ruszamy w stronę Borówkowej
Po obiedzie ostatnia fotka pod zamkiem i ruszamy w stronę Borówkowej © FENIKSNa początek trochę błota, więc zaczyna się super droga
Na początek trochę błota, więc zaczyna się super droga © FENIKSPo drodze próba zwrócenia na siebie uwagi ;)) a może w oddali zobaczyłem dzika ;)
Po drodze próba zwrócenia na siebie uwagi ;)) a może w oddali zobaczyłem dzika ;) © FENIKSPierwsze wyłaniające się widoki podczas podjazdu
Pierwsze wyłaniające się widoki podczas podjazdu © FENIKSW tym miejscu trzy lata temu miałem podobne zdjęcie które wykonał Ryjek, którego Pozdrawiam i pamiętam że w tamtym dniu trasa była podobna ;)
W tym miejscu trzy lata temu miałem podobne zdjęcie które wykonał Ryjek, którego Pozdrawiam i pamiętam że w tamtym dniu trasa była podobna ;) © FENIKSNa rozjazdach dróg, tu spotykamy dwie Panie które pomylił y drogę i pomykały, jak były przekonane na parking w stronę Lądka ;) a tu ząg i powrót na górkę ;). Aj litościwy byłem to tajemnicę zdradziłem że do Javornika mają blisko ;)
Na rozjazdach dróg, tu spotykamy dwie Panie które pomylił y drogę i pomykały, jak były przekonane na parking w stronę Lądka ;) a tu ząg i powrót na górkę ;). Aj litościwy byłem to tajemnicę zdradziłem że do Javornika mają blisko ;) © FENIKSDalej jak to w lasach po deszczu ;)))
Dalej jak to w lasach po deszczu ;))) © FENIKSChoć i miłe widoki też były ;))
Choć i miłe widoki też były ;)) © FENIKSTak i to już koniec podjazdu, teraz po małym postoju zacznie się korzenny zjazd ;))) ałc ale będzie ;)
Tak i to już koniec podjazdu, teraz po małym postoju zacznie się korzenny zjazd ;))) ałc ale będzie ;) © FENIKSPatrycja wjechała spokojnie, ale nagrodę otrzymuję ja, za dobre sprawowanie ;). Choć obok ogniska Czesi mieli butelczynę rumu i taką nabrałem ochotę ;) w końcu tu na górze dość wiało i było zimno ;)
Patrycja wjechała spokojnie, ale nagrodę otrzymuję ja, za dobre sprawowanie ;). Choć obok ogniska Czesi mieli butelczynę rumu i taką nabrałem ochotę ;) w końcu tu na górze dość wiało i było zimno ;) © FENIKSNo to na wieżę czas. Patrycja nie wchodziła bo raz że zimno a dwa że cosik chwieje się dzisiaj ta wieżyczka przy tym wietrze ;))
No to na wieżę czas. Patrycja nie wchodziła bo raz że zimno a dwa że cosik chwieje się dzisiaj ta wieżyczka przy tym wietrze ;)) © FENIKSNo to pozdrowienia z wieży, i dokładnie troszkę chwiejno było na górze ;)
No to pozdrowienia z wieży, i dokładnie troszkę chwiejno było na górze ;) © FENIKSEj Ty tam na wieży nie widziałeś jeży ;P
Ej Ty tam na wieży nie widziałeś jeży ;P © FENIKSChoć było już dość późno to widoczki były jeszcze ładne
Choć było już dość późno to widoczki były jeszcze ładne © FENIKSI jeszcze jeden plenerek i czas na dalszą jazdę
I jeszcze jeden plenerek i czas na dalszą jazdę © FENIKSRuszamy szlakiem obok źródełka i tam usłyszałem
Ruszamy szlakiem obok źródełka i tam usłyszałem " o jaki delikatny zjazd a w łeb szyszką chce" ;)) © FENIKSA dalej to już bez gróźb zagrażających memu zdrowiu ;) czyli szybko w dół, żeby do asfaltu za widoku dojechać ;)
A dalej to już bez gróźb zagrażających memu zdrowiu ;) czyli szybko w dół, żeby do asfaltu za widoku dojechać ;) © FENIKSKu zachodowi słońca
Ku zachodowi słońca © FENIKSDalej to już jazda bez postoju, dopiero zatrzymujemy się w Trzebieszowicach w zamku na skale gdzie miła niespodzianka, czeka na nas piękne ognisko i można trochę rozgrzać sytuację bo temperatura spada do 11 stopni
Dalej to już jazda bez postoju, dopiero zatrzymujemy się w Trzebieszowicach w zamku na skale gdzie miła niespodzianka, czeka na nas piękne ognisko i można trochę rozgrzać sytuację bo temperatura spada do 11 stopni © FENIKSI tym akcentem zakończę moją opowieść o tych wyczynach. Patrycja ukłony za ten dzień ;)
I tym akcentem zakończę moją opowieść o tych wyczynach. Patrycja ukłony za ten dzień ;) © FENIKS

Złoty Stok i przepiękny zachód słońca.

Poniedziałek, 29 września 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Bialskie, Na luzie 50km - 100km, Samotnie
Km: 72.00 Km teren: 7.00 Czas: 03:17 km/h: 21.93
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 997m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W poniedziałek po pracy dotarłem do domu z jakimś dziwnym przeczuciem że muszę, po prostu muszę, szybko wskoczyć na rower i obrabować pociąg z forsą ;) a raczej ze złotem transportowanym przez Gobliny. A przy okazji gdy skok się powiedzie to jeszcze wyskoczyć na zachód słońca na szczycie między Złotym Stokiem a Lądkiem. I tak też uczyniłem, wyjechałem dość późno bo jak by nie patrzeć po pacy ;) i czasu do zachodu słońca mało a trzeba trochę górek przejechać żeby zając miejsce Vipa ;) na leśnych rozdrożach. Więc szybko maska do napadu ;) rower, kanapka na drogę i w drogę ;). A jak to wyszło zdjęcia pokażą. Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej
Na dzień dobry a może raczej, dobre popołudnie, moja ulubiona miejscówa na Przełęczy Łaszczowej © FENIKSJakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek
Jakieś małe co nie co między Laskówką a Mąkolnem a w oddali zamek © FENIKSTak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu
Tak dokładnie ten zamek ;) w Kamieńcu © FENIKSJak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;)
Jak by kto pytał to na ten zamek tylko tą drogą ;))) nie inaczej, Feniks prawdę Ci powie ;) © FENIKSI jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;)
I jadąc tymi ścieżkami udaje mi się dojrzeć pociąg z forsą, wróć ze złotem i jakimś małym Goblinem, który dostaje pstryczka w czapę a pociąg uprowadzam dalej. A że była to już późna godzina resztę Goblinów miało wolne ;) © FENIKSWolne to znaczy na rybach
Wolne to znaczy na rybach © FENIKSLub woskowanie uszu przed snem ;)
Lub woskowanie uszu przed snem ;) © FENIKSDalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół
Dalej po drodze podczas ucieczki z łupami ;)mijam znany kościół © FENIKSAż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;))
Aż wreszcie wpadam w gęstwiny lasów Śnieżnickich i podążam na szczyt, co by zdążyć przed zachodem słońca, oczywiście na sam zachód ;)) © FENIKSA na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;)
A na szczycie miejsc do wyboru do koloru ;) czyli cały las mój ;). I zaczyna sie, jak w kinie seans filmowy. Wstęp do akcji ;) © FENIKSI poszło widok na całego
I poszło widok na całego © FENIKSPróba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;)
Próba uchwycenia wybuchu nuklearnego ;) © FENIKSSłońce coraz bardziej ucieka ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;)
Zakończenie seansu na dzień dzisiejszy ;) © FENIKSPo wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami
Po wszystkim raczę się jeszcze pięknymi widokami © FENIKSŻeby nie było że mnie tam nie było ;))
Żeby nie było że mnie tam nie było ;)) © FENIKSJeszcze jedno przed zaciemnieniem ;)
Jeszcze jedno przed zaciemnieniem ;) © FENIKSI to już koniec pięknego zachodu
I to już koniec pięknego zachodu © FENIKSCzas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze
Czas napełnić wodą źródlaną bidonik o wieczornej porze © FENIKSKolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;)
Kolacja w pełnych ciemnościach na szczycie, gdzie klimat był super, po cichu w oddali za krzaków zaczynały wyłaniać się świecące oczy, chyba zwierzaków, taką miałem nadzieję ;) © FENIKSWięc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów
Więc przyszedł czas na przebranie się bo zostało jeszcze jakieś 40km do domciu a chłód już dawał o sobie znać. I to by było na tyle z seansu zachodzącego słońca i złota Goblinów © FENIKS

Łaszczowa i ulewa siecze.

Niedziela, 21 września 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Lajchcik - 0km - 50km, Only we Uczestnicy
Km: 35.00 Km teren: 7.00 Czas: 01:50 km/h: 19.09
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 522m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Szybki wyjazd z powodu ulewy, plany były na objechanie trochę kotlinki ale, po 60% trasy ciemne chmury nad Kłodzkiem szybko skróciły nam trasę, choć do domu to i tak tylko komórka sucha dojechała i to nie do końca ;). I jakieś zdjęcie z tego pięknego dnia. Początek podjazdu żółtym szlakiem na Łaszczowej w stronę Podzamka
Początek podjazdu żółtym szlakiem na Łaszczowej w stronę Podzamka © FENIKSTak pogoda dopisuje jak i humory też
Tak pogoda dopisuje jak i humory też © FENIKSOczywiście o widokach nie wspomnę ;)
Oczywiście o widokach nie wspomnę ;) © FENIKSŻeby nie było tak milutko ;)
Żeby nie było tak milutko ;) © FENIKSTaki widoczek piękny i jedno suche na środku, jutro tutaj z piłą uderzam ;)
Taki widoczek piękny i jedno suche na środku, jutro tutaj z piłą uderzam ;) © FENIKSPolną ścieżką przez ogródek .........;)
Polną ścieżką przez ogródek .........;) © FENIKSKolonia Gai i czas na małe co nie co ;)
Kolonia Gai i czas na małe co nie co ;) © FENIKSCzyli kanapeczka ale, gdzie do diaska piweczko ;((
Czyli kanapeczka ale, gdzie do diaska piweczko ;(( © FENIKSI spojrzenie na Kłodzko, oj tak tam jest już mokro ;) do tego stopnia że płyną rzeki po ulicach, oj kurcze ale my też w tamtym kierunku ;)
I spojrzenie na Kłodzko, oj tak tam jest już mokro ;) do tego stopnia że płyną rzeki po ulicach, oj kurcze ale my też w tamtym kierunku ;) © FENIKSCo mam suche ???? Bidon w środku ;))
Co mam suche ???? Bidon w środku ;)) © FENIKS

Wielka Sowa z przygodami.

Sobota, 30 sierpnia 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Sowie, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 100.00 Km teren: 41.00 Czas: 06:20 km/h: 15.79
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1815m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Tydzień wcześniej miałem wielką ochotę pojechać na Wielka Sowę a co najlepsze Ania też miała taki zamiar, więc połączyliśmy swoje pomysły i wybraliśmy dwa różne warianty dojazdów ;), ale żeby wszystko było jak należy to przewodnik Ryjek pogodził nas i poprowadził jak zawsze bezbłędnie szlakiem pod samą Sówkę ;). Trasa była świetna i mieszana tak bardzo że z kamieni wpadaliśmy na korzenie z korzeni na szuter i znowu kamienie, po prostu było gdzie szaleć a Ania mogła wreszcie wypróbować co jej Nerwus potrafi i myślę że tak też był. Gdy już dotarliśmy na Sowę i po zrobieniu zdjęć z naszym Fan Clubem i ochłodzeniu się Kasztelankiem, ruszyliśmy czerwonym szlakiem w stronę domu, gdzie po przejechaniu może 50 metrów linka od mojej tylnej przerzutki strzeliła jak cięciwa w łuku i trzeba było przejść na system jazdy jedno zębatkowy jak w składaku ;)). Po przejechaniu jeszcze paru metrów Ryjek wpadł na pomysł żeby podkręcić śrubkę w windzie i tak łańcuch był na trzeciej zębatce od dołu gdzie powrót do domu miałem trochę lżejszy ;))).
A jak było jak zawsze parę zdjęć opowie.
Przed Młynowem chłopaki zamykają sezon spływu pontonowego w Bardzie i odchodzi pełna konserwacja pontonów i kajaków
Przed Młynowem chłopaki zamykają sezon spływu pontonowego w Bardzie i odchodzi pełna konserwacja pontonów i kajaków © FENIKSNa moście prócz paru zdjęć pontonów, Ania postanawia wyregulować swoje siodełko, gdzie oczywiście Ryjek służy pomocą. Też bym pomógł, ale ktoś musi odwalać czarną robotę z aparatem ;)))))
Na moście prócz paru zdjęć pontonów, Ania postanawia wyregulować swoje siodełko, gdzie oczywiście Ryjek służy pomocą. Też bym pomógł, ale ktoś musi odwalać czarną robotę z aparatem ;))))) © FENIKSDalej ruszamy ku twierdzy na Srebrnej Gurze
Dalej ruszamy ku twierdzy na Srebrnej Gurze © FENIKSPrzepiękny widok i w oddali twierdza Srebrna Góra. Tam jedziemy na piwko
Przepiękny widok i w oddali twierdza Srebrna Góra. Tam jedziemy na piwko © FENIKSSrebrna góra i małe rozluźnienie przed prawdziwymi podjazdami i szaleńczymi zjazdami prosto w błotko do połowy kół ;)))). Czyli Opat na luzaczku ;)
Srebrna góra i małe rozluźnienie przed prawdziwymi podjazdami i szaleńczymi zjazdami prosto w błotko do połowy kół ;)))). Czyli Opat na luzaczku ;) © FENIKSPo małych pogaduchach ruszamy w drogę w oddali Nowa Wieś Kłodzka
Po małych pogaduchach ruszamy w drogę w oddali Nowa Wieś Kłodzka © FENIKSTrawersem na szczyt aby jak najwyżej ;) może trochę się zmęczą ;)
Trawersem na szczyt aby jak najwyżej ;) może trochę się zmęczą ;) © FENIKSTest błotny nerwusa zaliczony, już nie długo przyjdzie czas testu na kamienie a może i na pierwszą wywrotkę ;)))
Test błotny nerwusa zaliczony, już nie długo przyjdzie czas testu na kamienie a może i na pierwszą wywrotkę ;))) © FENIKSSzybki zjazd z trawersu i takie same miny jak i pozy ;)) czyli szczęście uchwycone ;). Ach te rowery
Szybki zjazd z trawersu i takie same miny jak i pozy ;)) czyli szczęście uchwycone ;). Ach te rowery © FENIKSI jest coraz bliżej Wielkiej Sowy. Jak się później w domu okazało po przeglądnięciu zdjęć, tu gdzieś na złość zgubiłem pompkę za którą strasznie rozpaczam ;(((. Jak ktoś znajdzie czarną małą ;) proszę o zwrot ;) z góry podziękować
I jest coraz bliżej Wielkiej Sowy. Jak się później w domu okazało po przeglądnięciu zdjęć, tu gdzieś na złość zgubiłem pompkę za którą strasznie rozpaczam ;(((. Jak ktoś znajdzie czarną małą ;) proszę o zwrot ;) z góry podziękować © FENIKSWspólna fotka z Anią z ulubionego statywu marki Felt ;)
Wspólna fotka z Anią z ulubionego statywu marki Felt ;) © FENIKSKawałek dalej na podjazdach Ani kończy się woda na podjazdach, ale strumyk jest po drodze więc bukłak do pełna i Aniu trochę weź dla mnie na drogę ;)
Kawałek dalej na podjazdach Ani kończy się woda, ale strumyk jest po drodze więc bukłak do pełna i Aniu trochę weź dla mnie na drogę ;) © FENIKSDalej w drodze na Zygmuntówkę mijamy, choć to nie grudzień mikołaja i jego świtę ;)
Dalej w drodze na Zygmuntówkę mijamy, choć to nie grudzień mikołaja i jego świtę ;) © FENIKSI lądujemy na Zygmuntówce gdzie robimy sobie popas w jedzeniu i piciu na maxa ;)). Bo do Sowy już tuż tuż a może nawet bliżej ;)
I lądujemy na Zygmuntówce gdzie robimy sobie popas w jedzeniu i piciu na maxa ;)). Bo do Sowy już tuż tuż a może nawet bliżej ;) © FENIKSA takie są skutki przejadania się o piciu już nie wspomnę ;)))
A takie są skutki przejadania się o piciu już nie wspomnę ;))) © FENIKSPrawie przed samą Sową i Ryjek wysechł i nawadnianie w pełni ;)
Prawie przed samą Sową i Ryjek wysechł i nawadnianie w pełni ;) © FENIKSI wreszcie jest Wielka Pani Sowa, mój rowerowy podjazd na Sowę to pierwszy dziewiczy raz ;)) więc radość podwójnie niezmierna ;)). Czyli witaj maleńka ;))
I wreszcie jest Wielka Pani Sowa, mój rowerowy podjazd na Sowę to pierwszy dziewiczy raz ;)) więc radość podwójnie niezmierna ;)). Czyli witaj maleńka ;)) © FENIKSJest Sowa jest i toast, Panowie Kasztelanowie szkło w górę ;) w końcu wiozłem je od samego Kłodzka żeby tu się ochłodzić i moich towarzyszy ;)
Jest Sowa jest i toast, Panowie Kasztelanowie szkło w górę ;) w końcu wiozłem je od samego Kłodzka żeby tu się ochłodzić i moich towarzyszy ;) © FENIKSWreszcie nadszedł czas na zdjęcie z naszym Fan Clubem, to się nazywa popularność ;). Nie długo znowu tu będziemy drodzy Państwo, tak że autografy polecą a jak na razie Pozdrawiamy
Wreszcie nadszedł czas na zdjęcie z naszym Fan Clubem, to się nazywa popularność ;). Nie długo znowu tu będziemy drodzy Państwo, tak że autografy polecą a jak na razie Pozdrawiamy © FENIKSPo spotkaniu z naszymi wielbicielami, czy gotowi ruszyć w drogę powrotną ?. Oczywiście odpowiedź była tylko jedna jak na zdjęciu widać
Po spotkaniu z naszymi wielbicielami, czy gotowi ruszyć w drogę powrotną ?. Oczywiście odpowiedź była tylko jedna jak na zdjęciu widać © FENIKSI 50 metrów po ruszeniu strzela lineczka którą oczywiście już wymieniałem od jakiś 3 miesięcy ;)). I jak by to Lutra napisał witaj przygodo ;). Ale dzięki temu znalazłem motywację o której opowiem już za dwa wyjazdy
I 50 metrów po ruszeniu strzela lineczka którą oczywiście już wymieniałem od jakiś 3 miesięcy ;)). I jak by to Lutra napisał witaj przygodo ;). Ale dzięki temu znalazłem motywację o której opowiem już za dwa wyjazdy © FENIKSDalej zjazd czerwonym szlakiem w stylu jak kto może ;)
Dalej zjazd czerwonym szlakiem w stylu jak kto może ;) © FENIKSOstatnie pożegnania z górami Sowimi, parę fot i czas w drogę na jednym biegu ;). Ale było dobrze 30k/h nie schodziło ;). Bo jak się po drodze dowiedziałem na wieczór jeszcze na imprezę zaproszony zostałem ;)
Ostatnie pożegnania z górami Sowimi, parę fot i czas w drogę na jednym biegu ;). Ale było dobrze 30k/h nie schodziło ;). Bo jak się po drodze dowiedziałem na wieczór jeszcze na imprezę zaproszony zostałem ;) © FENIKSNastaje wieczór i czas rozstać się z Anią i Ryjkiem, smutno, ale do następnego wypadu może już tuż tuż. Wielkie dzięki Aniu i Ryjku za świetne towarzystwo i do następnych wariactw. Dzięki i Pozdrawiam
Nastaje wieczór i czas rozstać się z Anią i Ryjkiem, smutno, ale do następnego wypadu może już tuż tuż. Wielkie dzięki Aniu i Ryjku za świetne towarzystwo i do następnych wariactw. Dzięki i Pozdrawiam © FENIKS

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2192 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1512 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum