Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Góry Złote

Dystans całkowity:1458.10 km (w terenie 408.00 km; 27.98%)
Czas w ruchu:73:58
Średnia prędkość:17.12 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:18992 m
Maks. tętno maksymalne:194 (107 %)
Maks. tętno średnie:148 (82 %)
Suma kalorii:20283 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:76.74 km i 4h 37m
Więcej statystyk

Stare dobre czasy ;). Spotkanie i rozpoznanie terenu

Środa, 13 kwietnia 2016 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Na luzie 50km - 100km, Poznawanie nowych dróg., Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 54.00 Km teren: 32.00 Czas: 03:45 km/h: 14.40
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1065m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

































Przełęcz Lądecka na wesoło.

Czwartek, 7 kwietnia 2016 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Na luzie 50km - 100km, Samotnie, Złoty Stok
Km: 79.00 Km teren: 10.00 Czas: 03:40 km/h: 21.55
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1080m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze












Jesienna Borówkowa.

Środa, 7 października 2015 Kategoria Borówkowa, Czechy, Góry Bardzkie, Góry Złote, Javornik, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 103.00 Km teren: 25.00 Czas: 05:30 km/h: 18.73
Pr. maks.: 67.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1439m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Kierunek jazdy miał być na Pokrzywno i drogę Wieczności, ale jak mnie słuchy doszły Tomek jeszcze nie był na Borówkowej;). Więc szybka zmiana planów i kierunek Javornik, Borówkowa.
A jak było parę zdjęć opowie.




Tak było o poranku na Łaszczowej, mglisto i chłodno, ale na szczycie spotykamy dwoje turystów którzy rozgrzewają się smacznym samogonem;) i też zostaliśmy zaproszeni do degustacji i oczywiście zaproszenie to przyjmujemy. Po wychyleniu małego kubeczka rozmowa kto gdzie, jedzie, idzie, robimy jeszcze małe co nieco na rozchodne i ruszamy w dalszą drogę.













Widok z Borówkowej a raczej jego brak  ;)).








Ptasznik i przełęcz Leszczynowa

Sobota, 3 października 2015 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Lajchcik - 0km - 50km, Łaszczowa, Only we, Poznawanie nowych dróg. Uczestnicy
Km: 49.00 Km teren: 20.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 766m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Z Patrycją na Ptasznik szlakiem pieszym ;) i tak było na szczyt niebieskim szlakiem prowadziliśmy rowery bo za chiny wjechać nie dało rady. Pogoda jak i humory dopisały, co najważniejsze ;). A jak było parę zdjęć jak zawsze opowie.

























Przełęcze - Łaszczowa - Jaworowa, góry Złote.

Sobota, 22 sierpnia 2015 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Łaszczowa, Na luzie 50km - 100km, Only we Uczestnicy
Km: 63.00 Km teren: 14.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1014m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze




























ZŁOTO GOBLINÓW

Sobota, 7 czerwca 2014 Kategoria Góry Bardzkie, Góry Złote, Kłodzko – Wojciechowice – Lasków, Na luzie 50km - 100km, Only we
Km: 80.00 Km teren: 11.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1030m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Patrycja dostała cynk że gdzieś w Złotym Stoku w opuszczonych kopalniach zamieszkują bardzo stare Gobliny i ukrywają wielkie bryły złotej rudy, po mojemu złoto ;) czyli dużo pieniążków ;))).
Więc nocą zabraliśmy się za plany w których uwzględniliśmy wypożyczenie od Panów Goblinów parę sztabek złota na wieczne nieoddanie. Plany były bardzo precyzyjne, jak głębokość ukrycia złota w grotach kopalni, ilość Goblinów i opór na jaki możemy trafić gdyby doszło do naszego wykrycia ;)).
Plany zawierały też skryty przejazd, tak aby nikt ze znajomych BS nas po drodze nie widział, im mniej świadków tym bezpieczniej dla naszego jeszcze nie zajumanego ;) złota. Ale jak się później okazało ledwo po wyruszeniu i przejechaniu paru kilometrów napotykamy pierwszą osobę z naszej grupy znajomych BS Arka którego Pozdrawiamy, ale musieliśmy jakoś delikatnie spławić gościa ;)))) żeby było jak najmniej świadków i oczywiście minimum do podziału łupów. Po paru miłych uśmiechach i konwenansach " cokolwiek miałoby to znaczyć " namawiamy kolegę na zjazd do Barda a my szybko udajemy się w stronę Laskówki, zrobić złoty skok i liczyć na to że nikogo więcej ze znajomych;)))) po drodze nie spotkamy ;), ale to było tylko pobożne życzenie ;) bo Tych BSwców jest teraz wszędzie pełno ;))).
Ale do rzeczy, wdrażam plan Patrycji i do akcji.
A jak było zdjęcia najlepszego kronikarza i fotoreportera;)) opowieść posnują.
Plan przejazdu zaczyna się w Kłodzku, no inaczej nie może być ;) i prowadzi przez moje piękne strony Wojciechowic. Na przełęcz Łaszczową
Plan przejazdu zaczyna się w Kłodzku, no inaczej nie może być ;) i prowadzi przez moje piękne strony Wojciechowic. Na przełęcz Łaszczową © FENIKSOstatni kilometr przed źródełkiem na przełęczy
Ostatni kilometr przed źródełkiem na przełęczy © FENIKSI gdy już miało być tak pięknie;)), nagle spotykamy Arka, więc fotka i podjazd 200m do parkingu na Łaszczowej gdzie
I gdy już miało być tak pięknie;)), nagle spotykamy Arka, więc fotka i podjazd 200m do parkingu na Łaszczowej gdzie © FENIKSGdzie dochodzi do małego odpoczynku i cichego planu pozbycia się dodatkowej osoby do podziału jeszcze nie zdobytych łupów ;))
Gdzie dochodzi do małego odpoczynku i cichego planu pozbycia się dodatkowej osoby do podziału jeszcze nie zdobytych łupów ;)) © FENIKSA więc grupowe zdjęcie, wymiana uśmiechów i po krótkiej rozmowie, odesłanie Arka w stronę Barda, tak my tam dojedziemy ;)) a gdy tylko kolega znikną z radarów, szybko ruszyliśmy w stronę Laskówki
A więc grupowe zdjęcie, wymiana uśmiechów i po krótkiej rozmowie, odesłanie Arka w stronę Barda, tak my tam dojedziemy ;)) a gdy tylko kolega zniknął z radarów, szybko ruszyliśmy w stronę Laskówki © FENIKSPanorama na zamek w Kamieńcu ze szczytu Łaszczowej
Panorama na zamek w Kamieńcu ze szczytu Łaszczowej © FENIKSW Laskówce okazuje się że tak pociskaliśmy z góry, że mój rower pojechał bez swojego właściciela a właściciel kłusem musiał go gonić ;). Z czego jak widać pewna dziewczyna była bardzo zadowolona
W Laskówce okazuje się że tak pociskaliśmy z góry, że mój rower pojechał bez swojego właściciela a właściciel kłusem musiał go gonić ;). Z czego jak widać pewna dziewczyna była bardzo zadowolona © FENIKSDzięki temu zajściu Patrycja zostaje sama i liczy już łupy które trafią tylko w jej łapki, gdzie tu sprawiedliwość i wiążące umowy między wspólnikami ;P
Dzięki temu zajściu Patrycja zostaje sama i liczy już łupy które trafią tylko w jej łapki, gdzie tu sprawiedliwość i wiążące umowy między wspólnikami ;P © FENIKSPo dorwaniu swojego roweru ruszam w pościg i kieruję się za uciekinierką która próbuje zatrzeć ślady jadąc polami w stronę Mąkolna. Ale nie zemną te numery proszę Panny ;)))
Po dorwaniu swojego roweru ruszam w pościg i kieruję się za uciekinierką która próbuje zatrzeć ślady jadąc polami w stronę Mąkolna. Ale nie zemną te numery proszę Panny ;))) © FENIKSW pewnym momencie tracę z oczu Damę i widzę tylko zamek w Ząbkowicach w którym straszę na pół etatu a nieraz na cały ;)
W pewnym momencie tracę z oczu Damę i widzę tylko zamek w Ząbkowicach w którym straszę na pół etatu a nieraz na cały ;) © FENIKSPo ostrym pościgu, wypatruję ukrytą Damę która jak to kobiety, pięknym uśmiechem w śród kwiatów udaje że nic się nie stało, że to tylko niewinny żarcik i cóż mężczyźni ulegają na widok takiego uśmiechu. Ale nie ja ;)))
Po ostrym pościgu, wypatruję ukrytą Damę która jak to kobiety, pięknym uśmiechem w śród kwiatów udaje że nic się nie stało, że to tylko niewinny żarcik i cóż mężczyźni ulegają na widok takiego uśmiechu. Ale nie ja ;)))  gdy chodzi o fortunę w złocie Panna przodem proszę.Niestety parę kilometrów dalej ulegam i ja, nawet kot w Shreku wymięka ;)
Niestety parę kilometrów dalej ulegam i ja, nawet kot w Shreku wymięka ;) © FENIKSW Mąkolnie jednak czuję podstęp, maślane oczki, słodki uśmiech, wszystko było by OK ale nagle dostrzegam w oddali boćka a jak bociek to tylko jedno w głowie ;))))
W Mąkolnie jednak czuję podstęp, maślane oczki, słodki uśmiech, wszystko było by OK ale nagle dostrzegam w oddali boćka a jak bociek to tylko jedno w głowie ;)))) © FENIKSGadzina był tak wysoko że nie mogłem go spłoszyć ni dogadać się z pierzastym żeby na parę minut poszedł kółka w powietrzu pokręcić, najlepiej z dala od zasięgu wzroku ;))
Gadzina był tak wysoko że nie mogłem go spłoszyć ni dogadać się z pierzastym żeby na parę minut poszedł kółka w powietrzu pokręcić, najlepiej z dala od zasięgu wzroku ;)) © FENIKSW końcu gdy pozbyłem się boćka, sama Dama znalazła miejsce na nowe gniazdko ;))) Ciekawe co na to myśliwi ;))
W końcu gdy pozbyłem się boćka, sama Dama znalazła miejsce na nowe gniazdko ;))) Ciekawe co na to myśliwi ;)) © FENIKSMyśliwo może i nic by na to nie zdziałali, ale podpiłowanie dolnych żerdzi zdziała cuda ;))))
Myśliwo może i nic by na to nie zdziałali, ale podpiłowanie dolnych żerdzi zdziała cuda ;)))) © FENIKSJak by nie patrzeć, zwycięstwo, ambona cała moja a teras posłuchajcie drodzy wierni, ruszamy dalej na podbój kopalni, koniec i kropka
Jak by nie patrzeć, zwycięstwo, ambona cała moja a teraz posłuchajcie drodzy wierni, ruszamy dalej na podbój kopalni, koniec i kropka © FENIKSDalej zadrzewioną drogą ruszamy do Złotego Stoku który jest już na wyciągnięcie ręki
Dalej zadrzewioną drogą ruszamy do Złotego Stoku który jest już na wyciągnięcie ręki © FENIKSJeszcze pokazanie nastawienia do moich poczynań ;)) na tle gór Bardzkich
Jeszcze pokazanie nastawienia do moich poczynań ;)) na tle gór Bardzkich © FENIKSI witamy w Złotym, grupowe zdjęcie, bo dwoje to już grupa ;) czyż nie
I witamy w Złotym, grupowe zdjęcie, bo dwoje to już grupa ;) czyż nie © FENIKSRynek Złotego Stoku. I teraz się zacznie, czas na bogactwa
Rynek Złotego Stoku. I teraz się zacznie, czas na bogactwa © FENIKSZnajdujemy ukryte pod bluszczem wejście do kopalni złota i nory cwanych Goblinów. Pora na ukryte i ciche rozeznanie co robią poczwary Gobliny i gdzie są
Znajdujemy ukryte pod bluszczem wejście do kopalni złota i nory cwanych Goblinów. Pora na ukryte i ciche rozeznanie co robią poczwary Gobliny i gdzie są © FENIKSJednego widzimy jak łowi ryby, czyli jest zajęty, czas na szukanie złota
Jednego widzimy jak łowi ryby, czyli jest zajęty, czas na szukanie złota © FENIKSDrugi który strzeże pociąg, nie spodziewa się nawet że zaraz ktoś mu ukręci złoty łepek ;)
Drugi który strzeże pociąg, nie spodziewa się nawet że zaraz ktoś mu ukręci złoty łepek ;) © FENIKSPo likwidacji straży przybocznej, uprowadzamy z dna kopalni pociąg wypełniony po czubki bryłami złota, wyjeżdżając na powierzchnie, nagle zauważam że na jednym z wagonów ukrył sie przebrzydły ;) Goblin i robi straszny raban
Po likwidacji straży przybocznej, uprowadzamy z dna kopalni pociąg wypełniony po czubki bryłami złota, wyjeżdżając na powierzchnie, nagle zauważam że na jednym z wagonów ukrył sie przebrzydły ;) Goblin i robi straszny raban, Czyli woła o pomoc do reszty uszatych braci.Gdzieś przed grotą przesiewał złoto jeden z brzydali, słysząc raban ruszył do akcji i wraz z resztą kumpli po fachu ;) łapią, najpierw Patrycje a po dłuższej pogoni i mnie ;((. A gdzie jest miejsce złoczyńców, czyli złodziejaszków
Gdzieś przed grotą przesiewał złoto jeden z brzydali, słysząc raban ruszył do akcji i wraz z resztą kumpli po fachu ;) łapią, najpierw Patrycję, a po dłuższej pogoni i mnie ;((. A gdzie jest miejsce złoczyńców, czyli złodziejaszków © FENIKSTak trafiamy zakuci w dyby na główny rynek, a za mną kat Goblin ustawia tz. dupochlast, którym jako kara wstępna, dokładnie wybijają Feniksowi myśl o złotym runie ;))
Tak trafiamy zakuci w dyby na główny rynek, a za mną kat Goblin ustawia tz. dupochlast, którym jako kara wstępna, dokładnie wybijają Feniksowi myśl o złotym runie ;)) © FENIKSŻeby nie było dla dziewczyn też nie ma litości, ale jak widać, kara jakoś przyjęta z uśmiechem na ustach, czyżby rodzaj kary raczej sprawiał przyjemność ;))))
Żeby nie było dla dziewczyn też nie ma litości, ale jak widać, kara jakoś przyjęta z uśmiechem na ustach, czyżby rodzaj kary raczej sprawiał przyjemność ;)))) © FENIKSPo odbyciu kary w połowie ;), Patrycja przekupuje starszego rodem Goblina i mówi że to już się nie powtórzy. A on po obstawieniu pięciu bronków przez Feniksa, łaskawie puszcza nas wolno, czyli grzecznie powiedział wynocha ;)
Po odbyciu kary w połowie ;), Patrycja przekupuje starszego rodem Goblina i mówi że to już się nie powtórzy. A on po obstawieniu pięciu bronków przez Feniksa, łaskawie puszcza nas wolno, czyli grzecznie powiedział wynocha ;) © FENIKSNie kusząc losu, z pustymi kieszeniami ;( uciekamy w stronę parku rozrywki, czyli małpi gai, gdzie rządy Goblinów się kończą
Nie kusząc losu, z pustymi kieszeniami ;( uciekamy w stronę parku przygody, czyli małpi gaj, gdzie rządy Goblinów się kończą © FENIKSDalej starymi uliczkami dojeżdżamy do kościoła w Złotym Stoku, aby wyspowiadać swoje grzechy i ułożyć nowy plan zajumania złota, bo tak łatwo Gobliną nie odpuścimy ;))
Dalej starymi uliczkami dojeżdżamy do kościoła w Złotym Stoku, aby wyspowiadać swoje grzechy i ułożyć nowy plan zajumania złota, bo tak łatwo Goblinom nie odpuścimy ;)) © FENIKSKościół Niepokalanego Poczęcia N.M.P Obecny kościół parafialny, murowany, został wzniesiony w 1877 r. w stylu neogotyckim jako ewangelicki. Jest on jednonawowy, posiada wyodrębnione prezbiterium. Wyposażenie pochodzi z 2. poł. XIX w
Kościół Niepokalanego Poczęcia N.M.P Obecny kościół parafialny, murowany, został wzniesiony w 1877 r. w stylu neogotyckim jako ewangelicki. Jest on jednonawowy, posiada wyodrębnione prezbiterium. Wyposażenie pochodzi z 2. poł. XIX w © FENIKSWnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © FENIKSBardzo smutny, bo nikt nie chciał zrobić mu zdjęcia pod kościołem jak prosił o monetę na poczet nowej mapy tuneli w kopalni złota ;))
Bardzo smutny, bo nikt nie chciał zrobić mu zdjęcia pod kościołem jak prosił o monetę na poczet nowej mapy tuneli w kopalni złota ;)) © FENIKSDobry płacz zdziała cuda ;)) i fotka jest ;)
Dobry płacz zdziała cuda ;)) i fotka jest ;) © FENIKSDalej ruszamy jedną z pięciu druk przez Park Śnieżnicki, oczywiście snując nowy plan następnych odwiedzin naszych ulubionych znajomych Goblinów
Dalej ruszamy jedną z pięciu dróg przez Park Śnieżnicki, oczywiście snując nowy plan następnych odwiedzin naszych ulubionych znajomych Goblinów © FENIKSPodczas podjazdu ze Złotego Stoku na Lądek Zdrój natrafiamy na wiewiórkę, Patrycja mówi że to miła wiewióreczka a ja twierdzę że to szpieg Goblinów, taki rudy donosiciel ;)
Podczas podjazdu ze Złotego Stoku na Lądek Zdrój natrafiamy na wiewiórkę, Patrycja mówi że to miła wiewióreczka a ja twierdzę że to szpieg Goblinów, taki rudy donosiciel ;) © FENIKSDalej jedziemy przez buczynowy las gdzie atmosfera robi się lekko tajemnicza, Pewnie trafimy zaraz na jakieś wróżki lub elfy, ale one złota na pewno nie mają ;(
Dalej jedziemy przez buczynowy las gdzie atmosfera robi się lekko tajemnicza, Pewnie trafimy zaraz na jakieś wróżki lub elfy, ale one złota na pewno nie mają ;( © FENIKSNa szczycie, nieopodal Wielkiego Javornika, widoki cudne, rekompensata za utracony towar ;))
Na szczycie, nieopodal Wielkiego Javornika, widoki cudne, rekompensata za utracony towar ;)) © FENIKSDalej trafiamy na źródło z wodą młodości, co tłumaczy ten uśmiech na twarzy ;))))
Dalej trafiamy na źródło z wodą młodości, co tłumaczy ten uśmiech na twarzy ;)))) © FENIKSOczywiście ja to nie tylko wypić, ale i wetrzeć i nasączyć, czyli cofkę do niemowlaka proszę;)))
Oczywiście ja to nie tylko wypić, ale i wetrzeć i nasączyć, czyli cofkę do niemowlaka proszę;))) © FENIKSZjazd serpentynami do Orłowca, było ostro
Zjazd serpentynami do Orłowca, było ostro © FENIKSOlaboga a ja zostawiłam kanapki pod pręgierzem a do domu jeszcze tak daleko ;)) Feniksie co masz w plecaczku
Olaboga a ja zostawiłam kanapki pod pręgierzem a do domu jeszcze tak daleko ;)) Feniksie co masz w plecaczku © FENIKSLustrzane odbicie rowerzystów pewnych ;)
Lustrzane odbicie rowerzystów pewnych ;) © FENIKSZ ostrego zjazdu wpadamy do Lądka Zdroju gdzie udaje mi się tylko jedną fotkę strzelić na starym rynku
Z ostrego zjazdu wpadamy do Lądka Zdroju gdzie udaje mi się tylko jedną fotkę strzelić na starym rynku © FENIKSRadochów i wyścig z cieniem, nie mogłem dogonić ni Patrycji ni cienia ;)
Radochów i wyścig z cieniem, nie mogłem dogonić ni Patrycji ni cienia ;) © FENIKSI wreszcie spełnienie marzeń ;), to nie ja tylko Patrycja łapie kapcia, hura ;))), chwila ale kto go będzie robił ?? I koniec radości ;)
I wreszcie spełnienie marzeń ;), to nie ja tylko Patrycja łapie kapcia, hura ;))), chwila ale kto go będzie robił ?? I koniec radości ;) © FENIKSGdy ja ciężko dmuchałem ;)))) to takie wsparcie otrzymywałem. Zabawa z kółeczkiem
Gdy ja ciężko dmuchałem ;)))) to takie wsparcie otrzymywałem. Zabawa z kółeczkiem © FENIKSA żeby było milej niewiadomo skąd podjeżdża Ania i po serdecznym przywitaniu, zamiast pomóc koledze to zaczyna razem z Patrycją kibicować z uśmiechem na ustach ;))) Ach te dziewczyny
A żeby było milej nie wiadomo skąd podjeżdża Ania i po serdecznym przywitaniu, zamiast pomóc koledze to zaczyna razem z Patrycją kibicować z uśmiechem na ustach ;))) Ach te dziewczyny © FENIKSPo załataniu szkodnika w dętce, czyli dziury ;), ruszamy już razem, oj jejku znowu ja i tylko dziewczyny ;))). Jedziemy do Zamku na Skale na miłe, grupowe zdjęcie i pogaduchy o dzisiejszym przejeździe. Kto gdzie był i jak było ;)
Po załataniu szkodnika w dętce, czyli dziury ;), ruszamy już razem, oj jejku znowu ja i tylko dziewczyny ;))). Jedziemy do Zamku na Skale na miłe, grupowe zdjęcie i pogaduchy o dzisiejszym przejeździe. Kto gdzie był i jak było ;) Dzięki Aniu za te parę kilometrów towarzystwa, było jak zawsze super i do zobaczenia. A propo znajomych z BS wszędzie są ;))) dobrze że wracaliśmy bez złota, bo podział by się zwiększył ;)).Na skrzyżowaniu Skrzynka Trzebieszowice, żegnamy Anię która jedzie podobno prosto do domu ;)) oj jakoś nie wieżę ;). A my udajemy się jeszcze do Skrzynki na małe odwiedziny
Na skrzyżowaniu Skrzynka Trzebieszowice, żegnamy Anię która jedzie podobno prosto do domu ;)) oj jakoś nie wierzę ;). A my udajemy się jeszcze do Skrzynki na małe odwiedziny © FENIKSI po zachodzie słońca postanawiamy udać się w kierunku domostwa, ale po drodze jeszcze przystanek na małe kanapeczki z roztopionym żółtym serem jak w tostach, tak ciepło było. A po złoto i tak pojadę za tydzień ;))
I po zachodzie słońca postanawiamy udać się w kierunku domostwa, ale po drodze jeszcze przystanek na małe kanapeczki z roztopionym żółtym serem jak w tostach, tak ciepło było. A po złoto i tak pojadę za tydzień ;)) © FENIKS

Mokro mglisto ale zarombisto ;).

Sobota, 5 kwietnia 2014 Kategoria Czechy, Góry Złote, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 95.00 Km teren: 30.00 Czas: 05:27 km/h: 17.43
Pr. maks.: 61.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1396m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszą sobotnią eskapadę ułożył Szacowny Zbyszek, bardziej znany jako Zibi mokra robota ;).
Trasa była luźna i delikatna, czyli wnoszenie rowerów po skałach, przeskakiwanie z rowerami przez zwalone chojaki, podrzucanie rowerów pod górkę a później podejście bez roweru, tak było łatwiej ;).
A to wszystko od początku do końca w bajecznej deszczowej i zimnej oprawie.
O cholera teraz do mnie dotarło na co ja się załapałem ;00.

Po w miarę lekkim rozpoczęciu tego opisu resztę niech zaprezentują zdjęcia, nie wierzcie mi na słowo ;))))).




O poranku spotkanie małą grupką koło stadionu w Kłodzku, gdzie dołącza do nas nowy uczestnik Arek, nie wiedząc jeszcze na co się pisze ;). I ruszamy wolnym tempem średnia 30km/h do Lądka, gdzie czeka reszta grupy
O poranku spotkanie małą grupką koło stadionu w Kłodzku, gdzie dołącza do nas nowy uczestnik Arek, nie wiedząc jeszcze na co się pisze ;). I ruszamy wolnym tempem średnia 30km/h do Lądka, gdzie czeka reszta grupy © FENIKSJadąc cały czas w deszczu dojeżdżamy do Lądka, gdzie spotykamy zamaskowaną Assasinkę i Zibiego wymyślającego okrutny plan. Jak i Toompa który już zawczasu dzwoni po karetkę ;))
Jadąc cały czas w deszczu dojeżdżamy do Lądka, gdzie spotykamy zamaskowaną Assasinkę i Zibiego wymyślającego okrutny plan. Jak i Toompa który już zawczasu dzwoni po karetkę ;)) © FENIKSPonieważ deszcz był jeszcze za słaby a temperatura jeszcze za wysoka, postanowiliśmy odczekać jakieś 2 godz w restauracji dla zbłąkanych owieczek aż się sytuacja zmieni
Ponieważ deszcz był jeszcze za słaby a temperatura jeszcze za wysoka, postanowiliśmy odczekać jakieś 2 godz w restauracji dla zbłąkanych owieczek aż się sytuacja zmieni © FENIKSPo zapiciu pogody ;) całą ekipą, czyli jeszcze jacyś rowerzyści z Kudowy ;))) i kolega Zibiego z czarnego półświatka o czym gdy dowiedziała się Emi co widać na zdjęciu, ruszamy na wyprawę z pewną dozą niepewności ;)
Po zapiciu pogody ;) całą ekipą, czyli jeszcze jacyś rowerzyści z Kudowy ;))) i kolega Zibiego z czarnego półświatka o czym gdy dowiedziała się Emi co widać na zdjęciu, ruszamy na wyprawę z pewną dozą niepewności ;) © FENIKSPierwsze kilometry zaczynamy pełnym luzem, wszyscy chcą prowadzić nikt nie chce jechać bo podjazd jest za nudny i można go pokonać na śpiąco, czyli z zamkniętymi oczami i zamkniętymi zębami żeby ich nie stracić
Pierwsze kilometry zaczynamy pełnym luzem, wszyscy chcą prowadzić nikt nie chce jechać bo podjazd jest za nudny i można go pokonać na śpiąco, czyli z zamkniętymi oczami i zamkniętymi zębami żeby ich nie stracić © FENIKSDalej już jest tylko lepie, nawet już nie musimy prowadzić rowerów a możemy sobie nieść żeby było łatwiej i wyglądało to na wycieczkę a raczej spacer z dzieckiem na ręku ;)
Dalej już jest tylko lepie, nawet już nie musimy prowadzić rowerów a możemy sobie nieść żeby było łatwiej i wyglądało to na wycieczkę a raczej spacer z dzieckiem na ręku ;) © FENIKSGdy już nauczyliśmy się chodzić przyszedł czas na jeżdżenie, bynajmniej takie było założenie od początku, ale ! dostaliśmy wybór ! że co ? podjazd kamieniami i rozwalenie kolan, czy podjazd korzeniami i wykładka co metr
Gdy już nauczyliśmy się chodzić przyszedł czas na jeżdżenie, bynajmniej takie było założenie od początku, ale ! dostaliśmy wybór ! że co ? podjazd kamieniami i rozwalenie kolan, czy podjazd korzeniami i wykładka co metr © FENIKSGrupa podzieliła się na dwie drużyny i ruszyliśmy na ruiny zamku Karpień gdzie jeśli uda nam się dotrzeć, mieliśmy zacząć chwalić się swoimi złamaniami, wybitymi palcami, zębami i skręconymi kostkami
Grupa podzieliła się na dwie drużyny i ruszyliśmy na ruiny zamku Karpień gdzie jeśli uda nam się dotrzeć, mieliśmy zacząć chwalić się swoimi złamaniami, wybitymi palcami, zębami i skręconymi kostkami © FENIKSPierwsza grupa Feniksa ;) czyli mła ;) dociera na zamek. Dwie Panie Anie już całkowicie odzwyczaiły się jeździć i wolą nosić, raz rower a raz jakiegoś rowerzystę ;)
Pierwsza grupa Feniksa ;) czyli mła ;) dociera na zamek. Dwie Panie Anie już całkowicie odzwyczaiły się jeździć i wolą nosić, raz rower a raz jakiegoś rowerzystę ;) © FENIKSŻeby nie było że tylko noszenie jedna z Ań postanowiła na złość popchać choć 2 metry, żeby co mięksi jak osoby z drugiej grupy zobaczyli jak się pokonuje podjazdy 40%we
Żeby nie było że tylko noszenie jedna z Ań postanowiła na złość popchać choć 2 metry, żeby co mięksi jak osoby z drugiej grupy zobaczyli jak się pokonuje podjazdy 40%we © FENIKSNa zamku a raczej jego ruinach pytanie ? Kto chce tabletki na bule, odbicia i gips na złamania o bandażach na obdarcia nie wspomnę ;) Las rąk mówi sam za siebie. Tylko ekipa piesza nie rościła sobie praw do leczenia ;)
Na zamku a raczej jego ruinach pytanie ? Kto chce tabletki na bule, odbicia i gips na złamania o bandażach na obdarcia nie wspomnę ;) Las rąk mówi sam za siebie. Tylko ekipa piesza nie rościła sobie praw do leczenia ;) © FENIKSMoże ciężko w to uwierzyć , ale dalej było tylko trudniej, wreszcie Zibi znalazł jakąś równą drogę gdzie musieliśmy już jechać na rowerach. Ale za to mgła dodawała uroku
Może ciężko w to uwierzyć , ale dalej było tylko trudniej, wreszcie Zibi znalazł jakąś równą drogę gdzie musieliśmy już jechać na rowerach. Ale za to mgła dodawała uroku © FENIKSGrupa podczas zjazdu już na rowerach, na twarzach widać grymas niezadowolenia. Coś jest nie tak ;))
Grupa podczas zjazdu już na rowerach, na twarzach widać grymas niezadowolenia. Coś jest nie tak ;)) © FENIKSNa przełęczy Gierałtowskiej widoczność zwiększa się do 10 metrów, wreszcie Ryjek widzi własny rower we mgle, ale koleżanek i kolegów z ekipy jeszcze nie
Na przełęczy Gierałtowskiej widoczność zwiększa się do 10 metrów, wreszcie Ryjek widzi własny rower we mgle, ale koleżanek i kolegów z ekipy jeszcze nie © FENIKSWreszcie odnajdujemy się z Ryjkiem, czyści, zmarznięci ;), w całkowicie suchych super sportowych ubraniach. Jak widać smutni bo trasa, dalej za mało wymagająca a gdzie reszta grupy
Wreszcie odnajdujemy się z Ryjkiem, czyści, zmarznięci ;), w całkowicie suchych super sportowych ubraniach. Jak widać smutni bo trasa, dalej za mało wymagająca a gdzie reszta grupy © FENIKSPo jakimś czasie odnajduje się reszta grupy a w niej Ania która szybko zostaje podtrzymana przy życiu dzięki Ryjkowemu batonikowi o mocy doładowania 2 kg cukru
Po jakimś czasie odnajduje się reszta grupy a w niej Ania która szybko zostaje podtrzymana przy życiu dzięki Ryjkowemu batonikowi o mocy doładowania 2 kg cukru © FENIKSJak widać batonikowa reanimacja w pełni zadziałała. Uśmiech bezcenny a za batonika Aniu zapłacisz kartą kredytowa, najlepiej Bogdana ;))
Jak widać batonikowa reanimacja w pełni zadziałała. Uśmiech bezcenny a za batonika Aniu zapłacisz kartą kredytowa, najlepiej Bogdana ;)) © FENIKSDalej udajemy się do Travnej na jakieś jedzenie, Zibi pierwszy raz zlitował się nad nami ;(. choć wcześniej na drzewach zamalował wszystkie znaki żeby trafić za łatwo nie było do knajpki
Dalej udajemy się do Travnej na jakieś jedzenie, Zibi pierwszy raz zlitował się nad nami ;(. choć wcześniej na drzewach zamalował wszystkie znaki żeby trafić za łatwo nie było do knajpki © FENIKSTravna, czyści, wypoczęci możemy sobie zamówić gorącą wodę ugotowaną na twardo żeby się najeść i zrelaksować. Zibi jest coraz bardziej wyrozumiały ??
Travna, czyści, wypoczęci możemy sobie zamówić gorącą wodę ugotowaną na twardo żeby się najeść i zrelaksować. Zibi jest coraz bardziej wyrozumiały ?? © FENIKSPo obiedzie, ( szklanka wody gorącej na osobę ) ruszamy zadowoleni na przełęcz Lądecką. Ale żeby było łatwiej został wyznaczony czas 15 min dojazd na szczyt. Kto przyjedzie po czasie powrót tą samą trasą do początku;) Ale była jazda
Po obiedzie, ( szklanka wody gorącej na osobę ) ruszamy zadowoleni na przełęcz Lądecką. Ale żeby było łatwiej został wyznaczony czas 15 min dojazd na szczyt. Kto przyjedzie po czasie powrót tą samą trasą do początku;) Ale była jazda © FENIKSNa przełęczy Emi robi za Faraonkę pokazując że jej wysokości żadne wcześniejsze ustalenia powrotu nie dotyczą ;). Pod groźbą rzucenia plagi gryzących biedronek i potwornych motylków
Na przełęczy Emi robi za Faraonkę pokazując że jej wysokości żadne wcześniejsze ustalenia powrotu nie dotyczą ;). Pod groźbą rzucenia plagi gryzących biedronek i potwornych motylków © FENIKSA ponieważ że nie wiem czemu się przejaśniło na 15 m cała grupa szybko udaje się do Lądka, gdzie Kudowa i parę innych słabszych osób oddziela się od ekipy Kłodzkiej która do Kłodzka jedzie wolno 33km/h bez zwalniania aż pod PKP
A ponieważ że nie wiem czemu się przejaśniło na 15 m cała grupa szybko udaje się do Lądka, gdzie Kudowa i parę innych słabszych osób oddziela się od ekipy Kłodzkiej która do Kłodzka jedzie wolno 33km/h bez zwalniania aż pod PKP © FENIKS
Gdzie musieliśmy zdążyć odstawić Emi na pociąg żeby czasami sobie więcej kilometrów nie nabiła ;).
Dziękuję wszystkim za ten świetny wypad i trzymanie przy życiu ;))) i Tobie Zibi z fajną choć łatwą i mało wymagającą trasę ;) i do zobaczenia aby już niedługo.
Pozdrawiam.

Javornik zimą a jednak wiosna.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Na luzie 50km - 100km, Góry Złote, Czechy Uczestnicy
Km: 83.00 Km teren: 6.00 Czas: 04:26 km/h: 18.72
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1175m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W ten piękny słoneczny dzień wyruszyliśmy z Ryjkiem na podbój Javornika a w nim dobrego jedzenia, zimnego piwka i może jakiś podryw wejdzie w grę ;).
Jak zwykle Ryjek okminił ;) trasę która obfitowała we wszystko co ma być dla tak zaprawionych rowerzystów jak my ;)).Czyli góry, lasy, rzeki, doliny, skały, rozpadliny i dziewczyny ;)).
Dzięki Ryjku jak zawsze do następnego.

A jak było rytualnie dwa zdjęcia pokażą.

Poranek i podjazd na szczyt Wojciechowic
Poranek i podjazd na szczyt Wojciechowic © FENIKS
Słońce zaczyna się przebijać za drzew, czas najwyższy bo droga na szczycie jeszcze lekko oblodzona
Słońce zaczyna się przebijać za drzew, czas najwyższy bo droga na szczycie jeszcze lekko oblodzona © FENIKSRyjek daje do zrozumienia że to jego rower a może jego nawet dwa ;))
Ryjek daje do zrozumienia że to jego rower a może jego nawet dwa ;)) © FENIKSNowa droga którą znalazł przewodnik między Dzbanowem a Ożarami, droga bardzo fajna i malownicza
Nowa droga którą znalazł przewodnik między Dzbanowem a Ożarami, droga bardzo fajna i malownicza © FENIKSTest nowego skrótu wypadł pomyślnie ;). Ryjek u Ryjka się cieszy ;)
Test nowego skrótu wypadł pomyślnie ;). Ryjek u Ryjka się cieszy ;) © FENIKSW oddali ukazuje się zamek w Kamieńcu na który mam ochotę się znowu wybrać w najbliższym czasie
W oddali ukazuje się zamek w Kamieńcu na który mam ochotę się znowu wybrać w najbliższym czasie © FENIKSA tutaj postawię mój dom i zaproszę wszystkich z BS, tak brzmiały słowa Ryjka ;)
A tutaj postawię mój dom i zaproszę wszystkich z BS, tak brzmiały słowa Ryjka ;) © FENIKSSłońce uśmiechało się w naszą stronę, już wiedziałem że to będzie dobry dzień ;))
Słońce uśmiechało się w naszą stronę, już wiedziałem że to będzie dobry dzień ;)) © FENIKSW oddali Złoty Stok i wszystko zielenieje to wiosna
W oddali Złoty Stok i wszystko zielenieje to wiosna © FENIKSZłoty Stok podjechaliśmy na msze Trzech Króli
Złoty Stok podjechaliśmy na msze Trzech Króli © FENIKS
Nie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;) © FENIKSNie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;)
Nie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;) © FENIKSSprawdzamy co robi Burmistrz a Ryjek jak zwykle dokucza zwierzętom
Sprawdzamy co robi Burmistrz a Ryjek jak zwykle dokucza zwierzętom © FENIKSŻegnaj Złoty Stoku przybywam Javorniku
Żegnaj Złoty Stoku przybywam Javorniku © FENIKSDroga tylko dla porządnych rowerzystów ;))
Droga tylko dla porządnych rowerzystów ;)) © FENIKSCoraz cieplej prawdę mówiąc można było jechać w samej bluzie
Coraz cieplej prawdę mówiąc można było jechać w samej bluzie © FENIKSOd 10 minut Ryjek tak na lewo spogląda, co on tam zobaczył czego Feniks nie widzi ;))
Od 10 minut Ryjek tak na lewo spogląda, co on tam zobaczył czego Feniks nie widzi ;)) © FENIKSW oddali ukazuje się Javornik oświetlony promieniami słońca, uśmiechniętego słońca ;))
W oddali ukazuje się Javornik oświetlony promieniami słońca, uśmiechniętego słońca ;)) © FENIKSZamek w Javorniku a my już do niego kręcimy ;)
Zamek w Javorniku a my już do niego kręcimy ;) © FENIKSPanorama Javornika i jakiś bąbel w kadr mi wlazł ;)))
Panorama Javornika i jakiś bąbel w kadr mi wlazł ;))) © FENIKSZdrowie Pięknych Pań a szczególnie Pani siedzącej przy środkowym stole ;) Ryjku wiesz o co chodzi ;))
Zdrowie Pięknych Pań a szczególnie Pani siedzącej przy środkowym stole ;) Ryjku wiesz o co chodzi ;)) © FENIKSPo pysznej pizzy mamy siłę na super podjazd na Przełęcz Lądecką
Po pysznej pizzy mamy siłę na super podjazd na Przełęcz Lądecką © FENIKSW oddali przebija się słońce na przełęczy a po lesie biegają przyjazne wilcy ;)
W oddali przebija się słońce na przełęczy a po lesie biegają przyjazne wilcy ;) © FENIKSPiękne widoki z Przełęczy Lądeckiej, można by było napisać że na pierwszym zdjęciu wręcz cudny widok ;))))))
Piękne widoki z Przełęczy Lądeckiej, można by było napisać że na pierwszym zdjęciu wręcz cudny widok ;)))))) © FENIKSDroga ku domowi trochę przed Trzebieszowicami i słońce nas dalej prowadzi
Droga ku domowi trochę przed Trzebieszowicami i słońce nas dalej prowadzi © FENIKS

Borówkowa wierzchem na Huskym ;).

Niedziela, 7 lipca 2013 Kategoria Góry Złote, Z grupką śmiałków.
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Chodzenie
W sobotę miałem troszeczkę pracy i dla tego ominą mnie piękny przejazd z super ekipą na Wielką Sowę więc w zadość uczynieniu w niedzielę pojechaliśmy z Patrycją i oczywiście naszym wiernym obrońcą na Borówkową troszeczkę się odprężyć i tak też było.
Kilo Podwawelskiej w plecak i na ognisko na szczycie, kilo bo na nas dwoje po 200g a reszta dla obrońcy ;)).

Borówkowa jest jednym z najwyższych szczytów pasma Gór Złotych i najwyższym punktem gminy Lądek-Zdrój. Wznosi się pomiędzy Przełęczą Lądecką znajdującą się na południu i przełęczą Różaniec od północy i jest najwyższym szczytem w tej części pasma. Szczyt dość wcześnie zdobył popularność turystyczną, głównie dzięki atrakcyjnej panoramie z Białej Skały znajdującej się po czeskiej stronie, z której widok sięgał aż po Paczków, Otmuchów, Nysę, Javorník oraz Śląsk po Górę Świętej Anny.

A jak było dalej jak zwykle zdjęcia pokażą.


Na parkingu nie było miejsca więc trzeba było pakować się na łąkę, Meggi sprawdza czy auto zamknięte ;)) © FENIKS

Patrycja rozpuszcza 30 metrowy pas holowniczy ;) © FENIKS

Mała panoramka w stronę Lądka © FENIKS

Pierwsze podejścia i pierwsze tropy © FENIKS

Las wita nas a kleszcze skaczą z radości ;) © FENIKS

Widoczek na stronę Javornika i wdzięczna poza Hasiora © FENIKS

A jagód to już ci dostatek można było zafarbować nie tylko język © FENIKS

Niechcący za mocno się oparłem o drzewko ;) © FENIKS

A to już ci Borówkowa czas zacząć rozrabiać © FENIKS

Meggi maiła towarzystwo ;) a ja też nie mogłem narzekać ;))) oj dostanie mi się © FENIKS

Mały epizod gdy Patrycja zaczęła piec kiełbaskę ludzi przy ognisku było sporo a © FENIKS

....... A gdy ja tylko się udałem ze swoim arsenałem wszyscy uciekli ;)) o co kaman ? © FENIKS

Już prawie gotowe czas na degustację © FENIKS

Jak dymić do na całego, dosłownie i w przenośni niech się ludziska wędzą dłużej poleżą w lesie ;)) © FENIKS

Po to wdrapywaliśmy się na szczyt, gorąca i bardzo zimne, czyli najlepsze połączenie dla ząbków ;)) © FENIKS

Widok z wieży na okolice, trochę w stronę Javornika © FENIKS

Widok z wieży na okolice i kamieniołom © FENIKS

Widok z wieży, śmiem twierdzić że znam Tą Panią z tym ochraniarzem ;)) © FENIKS

Pani uśmiechnięta a Husky ma początek na focha © FENIKS

I foch przeszedł w fazę maxi czyli paczcie jaka jestem zła bo kiełbaska na ognisku nie była sprawiedliwie podzielona ;)) © FENIKS

Smrk - 1125m n.p.m. i Brusek biegiem marsz ;).

Sobota, 9 lutego 2013 Kategoria Góry Złote, Z grupką śmiałków.
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Po wstępnych rozmowach z Ryjkiem umówiliśmy się na wyjazd, nie na rowery a wreszcie na biegówki poszaleć na białym puchu i w razie czego załatwić sobie parę kg gipsu na wynos ;)).
Oczywiście nie pojechaliśmy bez osoby która w tym temacie jest obeznana i zapoda nam zielonym parę lekcji dobrego wychowania, nie dobrej jazdy po śnieżnym puchu czyli Januszka któremu dziękuję za wyrozumiałość i wszelkie dobre rady jak zjechać i nie rozwalić więcej ( narciarzy) niż to będzie potrzebne i jeszcze lepsze rady jak poderwać Czeszkę na gorącą herbatę ;))) no trochę żartuję z tym ostatnim.


A resztę jak zwykle parę zdjęć w locie pokażą co się działo ;).

Po pozostawieniu ośmiu kółek na parkingu w Bielicach czas na zapoznanie się z biegówkami. © FENIKS

Ale póki to nastąpi musimy przedostać się choć przez piękny krajobraz wyrębu ale nie zdatny do jazdy za biegówkach do miejsca Start ;). © FENIKS

Po drodze znajdujemy lekko legalne miejsce wytwarzania 60% trunku dla zmarzniętych turystów ;)). © FENIKS

Po drodze też spotykamy bardzo pięknego pociągowego konia który rozprowadza ten trunek w wyższych partiach gór ;)). © FENIKS

No ta żarty się skończyły a zacznie się prawdziwy podjazd czyli na Start gotowi. Po przejściu 2km dochodzimy do miejsca gdzie zakładamy biegówki bo ślad jest idealny. © FENIKS

Po pewnej odległości którą przebiegliśmy nasza droga łączy się z inną bardziej uczęszczaną bo trwają na niej zawody i stajemy na chwilę Januszek i Ryjek dają fory zawodnikom jakieś 2 min ;). © FENIKS

Pierwszy większy i właśnie cały czas chcę napisać podjazd a to nie rowery czyli podejście zawodnicy się zastanawiają a tu już Januszek z Ryjkiem dobiegają, oj będzie się działo. © FENIKS

I tak jak pisałem wcześniej Januszek i Ryjek doganiają rozsypany peleton. Nie wiem czy wcześniej konia z trunkiem na tym podjeździe nie było ;))))). © FENIKS

Po pokonaniu podejścia napiszę tylko że nie była to mała góreczka Ryjek uśmiechnięty, czyli paru zawodników wykluczonych lub dalej koń gdzieś tu był ;)). © FENIKS

Pierwszy odpoczynek na gorącą herbatę i jakąś bułeczkę na nabranie energii na dalszy bieg, znowu chciałem napisać przejazd. 2,5 km w stronę Paprsek ale my zmierzamy w stronę Bruska. © FENIKS

Dobiegamy z Januszkiem do pięknego pleneru zasypanych choinek nagle Januszek znika robiąc sesję zdjęciową. © FENIKS

Brusek i przygotowanie na pierwszy choć krótki to pochyły zjazd. Ryjek sprawdza ręczny. © FENIKS

Wreszcie docieramy do przełęczy Trzech Granic - Smrk Hranicnik a tu sporo biegaczy. © FENIKS

Żeby nie było że mnie tu nie było ;)) szczyt Smrka zamglony i pusty. Piękny klimat. © FENIKS

I zaczyna się czyli szykujemy się do zjazdu w stronę parkingu, czyli powrót i prawie cały czas z górki no to sobie poszaleję ;)). Gips namaczać czas zacząć ;) © FENIKS

Lekki szus w stronę fotoreportera a może ucieczka przed wygłodniałym niedźwiadkiem. © FENIKS

Dziękuję Januszek i Ryjek za ten świetnie spędzony dzień na bieganiu było super.
Po wszelkie dokładne opisy szczytów i wysokości z tej pięknej trasy zapraszam do Ryjka ;).

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum