Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Czechy

Dystans całkowity:6689.61 km (w terenie 1609.00 km; 24.05%)
Czas w ruchu:339:29
Średnia prędkość:17.41 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:88279 m
Maks. tętno maksymalne:179 (99 %)
Maks. tętno średnie:141 (78 %)
Suma kalorii:68993 kcal
Liczba aktywności:72
Średnio na aktywność:92.91 km i 5h 51m
Więcej statystyk

Karłów - Nachod - Cihalka

Niedziela, 23 lutego 2014 Kategoria Czechy, Góry Stołowe, Pierwsze poty 100km - 200km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 106.00 Km teren: 14.00 Czas: 05:52 km/h: 18.07
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
We mgle o poranku zjednoczyliśmy siły starą Trójcą, jak za dawnych lat ;). W dodatku to był pierwszy wypad Ani w tym roku i nie wiadomo co można było się spodziewać po Ani zimowych treningach, czy w ogóle będziemy mieli szanse i przyjemność ;) dotrzymać jej kroku, czy na starcie zobaczymy tylko jej uśmiech i następne spotkanie po 50 km ;).
Jednak do Karłowa gdzie dołączył do nas Cerber trzymała się z nami a później to już różnie było.
A jak ? resztę zdjęcia opowiedzą.

O poranku wita nas gęsta mgła jak śmietana w której próbujemy się odnaleźć a przy okazji też drogę ;)
O poranku wita nas gęsta mgła jak śmietana w której próbujemy się odnaleźć a przy okazji też drogę ;) © FENIKSAle po paru kilometrach słońce rozprasza szaro biały widok i ukazują się pierwsze kolory
Ale po paru kilometrach słońce rozprasza szaro biały widok i ukazują się pierwsze kolory © FENIKSPoczątek podjazdu pod Batorówek
Początek podjazdu pod Batorówek © FENIKSParę zdjęć i ani Ani ;) ani Ryjka ;) na trasie już nie widać, zostawili mnie na pożarcie wilkom ;(
Parę zdjęć i ani Ani ;) ani Ryjka ;) na trasie już nie widać, zostawili mnie na pożarcie wilkom ;( © FENIKSGdy docieram do Batorówka moim oczą ukazuje się tańcząca para, wiedziałem że ten dzień będzie niepowtarzalny
Gdy docieram do Batorówka moim oczą ukazuje się tańcząca para, wiedziałem że ten dzień będzie niepowtarzalny © FENIKSNawet Lemur widząc te harce był zdziwiony do tego stopnia że mało oczy mu nie wypadły ;))
Nawet Lemur widząc te harce był zdziwiony do tego stopnia że mało oczy mu nie wypadły ;)) © FENIKSW dalszej części drogi w stronę Karłowa udało się przekabacić Anię i zostawić na trochę Ryjka ;)
W dalszej części drogi w stronę Karłowa udało się przekabacić Anię i zostawić na trochę Ryjka ;) © FENIKSAle na rozjazdach znowu razem
Ale na rozjazdach znowu razem © FENIKSW Karłowie zajechaliśmy dokarmić wygłodniałe jaszczurki, oczywiście było losowanie kto na ochotnika padło na jeszcze nieobecnego Cerbera ;))
W Karłowie zajechaliśmy dokarmić wygłodniałe jaszczurki, oczywiście było losowanie kto na ochotnika padło na jeszcze nieobecnego Cerbera ;)) © FENIKSJednak gdy dołączył Cerber jakoś dziwnie układ się zmienił i pożywieniem dla dino była osoba której brakuje na zdjęciu ;(( a to peszek
Jednak gdy dołączył Cerber jakoś dziwnie układ się zmienił i pożywieniem dla dino była osoba której brakuje na zdjęciu ;(( a to peszek © FENIKSW dalszej części drogi po uwolnieniu się z paszczy Tyranosauruska dopadła nas epoka lodowcowa
W dalszej części drogi po uwolnieniu się z paszczy Tyranosauruska dopadła nas epoka lodowcowa © FENIKSDojeżdżając do Machova Ryjek nabrał takiego pędu w stronę smacznego zimnego piwa że mało koła nie urwał, ale na szczęście Ania luzem pocieszała
Dojeżdżając do Machova Ryjek nabrał takiego pędu w stronę smacznego zimnego piwa że mało koła nie urwał, ale na szczęście Ania luzem pocieszała " Ryjku wszystko będzie dobrze " wysyłając sms-a (załatwiliśmy Ryjka ;) © FENIKSW dalszej części drogi pierwszy podjazd 18%, ale czemu nie w kuflu ;(
W dalszej części drogi pierwszy podjazd 18%, ale czemu nie w kuflu ;( © FENIKSPo drodze mijamy kozę, kozuchę ;) która nie była zbyt rozmowna, ja się nie dziwię w końcu w Karłowie dalej dinosaury czekały na śniadanie ;)
Po drodze mijamy kozę, kozuchę ;) która nie była zbyt rozmowna, ja się nie dziwię w końcu w Karłowie dalej dinosaury czekały na śniadanie ;) © FENIKSTama i pijalnia wód przed Nachodem
Tama i pijalnia wód przed Nachodem © FENIKSDocieramy do Nachodu który wita nas pięknym słońcem
Docieramy do Nachodu który wita nas pięknym słońcem © FENIKSPo drodze spotykamy bardziej przyjazne zwierzęta niż w Karłowie, którym wystarczy buraczek a nie Feniks ;)
Po drodze spotykamy bardziej przyjazne zwierzęta niż w Karłowie, którym wystarczy buraczek a nie Feniks ;) © FENIKSLustereczko powiedz przecie kto jest w tej ekipie najpiękniejszy na świecie ! Padło na Cerbera ;( że jak że co ?
Lustereczko powiedz przecie kto jest w tej ekipie najpiękniejszy na świecie ! Padło na Cerbera ;( że jak że co ? © FENIKSJiskova Chata nad Dobrosovem gdzie prócz pięknych widoków zapodajemy obiadek, jakieś piwko kto mógł ;). Czyli sielanka ;)
Jiskova Chata nad Dobrosovem gdzie prócz pięknych widoków zapodajemy obiadek, jakieś piwko kto mógł ;). Czyli sielanka ;) © FENIKSNajedzeni, wypoczęci ;), pełnie sił, robimy zbiorówkę na skale pod Chatą. A później czas w dalszą drogę bo jeszcze kawałek zostało
Najedzeni, wypoczęci ;), pełnie sił, robimy zbiorówkę na skale pod Chatą. A później czas w dalszą drogę bo jeszcze kawałek zostało © FENIKS Dzięki wam za ten super spędzony dzień i do następnego spotkania.

Przez Spaloną na Masarykovą Chatę do Cihalki.

Sobota, 15 lutego 2014 Kategoria Czechy, Czechy i Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 92.00 Km teren: 1.00 Czas: 05:32 km/h: 16.63
Pr. maks.: 71.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W tą jakże wietrzną sobotę wybraliśmy się zrobić małe kółeczko, przez Spaloną do Cihalki, na pierwszych kilometrach wiatr tak dawał o sobie znać że więcej jechaliśmy do tyłu niż w przód ;).
Dopiero podjazd na Spaloną uwolnił nas od wiatru, chyba dla tego że i tak pod górę to co wiatr będzie się dalej angażował i tak swoje odczują.
Warunki były różne od suchej drogi i pięknego słońca, po mokre zaśnieżone podjazdy i lód który dodawał frajdy podczas jazdy;)).


A jak było, resztę zdjęcia opowiedzą.

Przejazd Krosnowice, Stara Bystrzyca Ryjek ciśnie pod wiatr ;)
Przejazd Krosnowice, Stara Bystrzyca Ryjek ciśnie pod wiatr ;) © FENIKSWidok z podjazdu na Spaloną w stronę Młotów
Widok z podjazdu na Spaloną w stronę Młotów © FENIKSWyciąg na Spalonej, resztki śniegu Sołtys z zamrażalnika wyrzucił, czyli gorzej niż marnie
Wyciąg na Spalonej, resztki śniegu Sołtys z zamrażalnika wyrzucił, czyli gorzej niż marnie © FENIKSSchronisko Jagodna i dwóch niggers ;))
Schronisko Jagodna i dwóch niggers ;)) © FENIKSDroga ze Spalonej do Mostowic, pierwsze objawy śniegu ;)
Droga ze Spalonej do Mostowic, pierwsze objawy śniegu ;) © FENIKSOrlicke Zahori Ryjek i jego rumak gnębią mojego kucyka
Orlicke Zahori Ryjek i jego rumak gnębią mojego kucyka © FENIKSPamiętacie kota z filmu Shrek ;))) czy można mu coś odmówić ;))
Pamiętacie kota z filmu Shrek ;))) czy można mu coś odmówić ;)) © FENIKSI co by tu napisać ;)))). Dzięki Ryjek ;)))
I co by tu napisać ;)))). Dzięki Ryjek ;))) © FENIKSZjazd w Orlicke Zahori, większy pas śniegu, można było pośmigać
Zjazd w Orlicke Zahori, większy pas śniegu, można było pośmigać © FENIKSDroga na Masarykową Chatę i Ryjek biorący się za wyprzedzanie ;))
Droga na Masarykową Chatę i Ryjek biorący się za wyprzedzanie ;)) © FENIKSNa szczycie przed podjazdem do Chaty, jakiś dwóch rowerzystów i jedynych jak się okazało ;)
Na szczycie przed podjazdem do Chaty, jakiś dwóch rowerzystów i jedynych jak się okazało ;) © FENIKSWidok z Masarykovej, czyli mały plener
Widok z Masarykovej, czyli mały plener © FENIKSLemur pod Masarykovą, tu jeszcze go nie było ;)) czyli ten mały szkodnik na kierownicy ;))
Lemur pod Masarykovą, tu jeszcze go nie było ;)) czyli ten mały szkodnik na kierownicy ;)) © FENIKSCzas na wodę z sokiem ;)
Czas na wodę z sokiem ;) © FENIKSDestne wszyscy na nartach a ja na przekór rower, rowerek ;)))
Destne wszyscy na nartach a ja na przekór rower, rowerek ;))) © FENIKSCzym bliżej Lewina pogoda robiła lekko pochmurną minę
Czym bliżej Lewina pogoda robiła lekko pochmurną minę © FENIKSKrakonos i wszystko jasne ;)
Krakonos i wszystko jasne ;) © FENIKSFeniks jedź dalej, ja sobie tu odpocznę ;))) czyli bączek na lodzie, ale pod kontrolą ;)
Feniks jedź dalej, ja sobie tu odpocznę ;))) czyli bączek na lodzie, ale pod kontrolą ;) © FENIKSMiędzy Szczytną a Polanicą czekała na nas imprezka ;). Z jakiej okazji ;) wystarczy spojrzeć ;)))
Między Szczytną a Polanicą czekała na nas imprezka ;). Z jakiej okazji ;) wystarczy spojrzeć ;))) © FENIKS
Dzięki jak zawsze Panie Ryjku ;).

Pradziad szósta rano. Dzień 2.

Niedziela, 26 stycznia 2014 Kategoria Czechy Uczestnicy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m
Na drugi dzień tego wspaniałego pobytu kolega i przewodnik w jednym zaplanował pobudkę o 06.00 raniutko i przeprowadzenie ekspedycji na Pradziada, żeby zrobić sesję zdjęciową wschodu słońca.
OK jakoś przetrwałem poranny alert, ale jakoś wczorajsze opowieści jeszcze mnie trzymały ;)) do tego stopnia że na szybkiego poszła kurtka na bluzkę taki gorący chłopak jest z mła ;).
Po sesji porannej, śniadanko i z dziewczynami runda druga Pradziad i okolice.


A jak było ?


Poranek, albo jeszcze środek nocy ;) Janusz jak zawsze pierwszy ;)
Poranek, albo jeszcze środek nocy ;) Janusz jak zawsze pierwszy ;) © FENIKSJednak to był środek nocy, co ja tu robię do giastka ;(
Jednak to był środek nocy, co ja tu robię do giastka ;( © FENIKSNawet Pradziad jeszcze śpi a ja drałuję go przywitać ;)
Nawet Pradziad jeszcze śpi a ja drałuję go przywitać ;) © FENIKSNa tle wieży księżyc jeszcze na pełnej wysokości, jestem pewien że wszyscy jeszcze smacznie śpią ;(
Na tle wieży księżyc jeszcze na pełnej wysokości, jestem pewien że wszyscy jeszcze smacznie śpią ;( © FENIKSW oddali ujawniają się dwie postacie, czy to Janusz i Ryjek czy zbłąkani turyści, pewnie jedno i drugie ;)
W oddali ujawniają się dwie postacie, czy to Janusz i Ryjek czy zbłąkani turyści, pewnie jedno i drugie ;) © FENIKSJak na razie ani słońca ani gór tylko piękna tafla chmur
Jak na razie ani słońca ani gór tylko piękna tafla chmur © FENIKSNa szczycie dwóch Panów razem a jednak osobno postanowiło za focić ;)
Na szczycie dwóch Panów razem a jednak osobno postanowiło za focić ;) © FENIKSA w oddali coś się zaczyna dziać, tak to na pewno słoneczko wychodzi i dobrze bo już czas na śniadanie wracać i może jeszcze pospać godzinkę ;)
A w oddali coś się zaczyna dziać, tak to na pewno słoneczko wychodzi i dobrze bo już czas na śniadanie wracać i może jeszcze pospać godzinkę ;) © FENIKSPierwsze promienie i od razu cieplej
Pierwsze promienie i od razu cieplej © FENIKSPoczątek fazy drugiej
Początek fazy drugiej © FENIKSPo śniadaniu ale bez dodatkowej drzemki ruszamy na podejście drugie Pradziad. Tylko zamieniliśmy diabełka Janusza na dwa Aniołki ;))
Po śniadaniu ale bez dodatkowej drzemki ruszamy na podejście drugie Pradziad. Tylko zamieniliśmy diabełka Janusza na dwa Aniołki ;)) © FENIKSPradziad w nocy, Pradziad o poranku, Pradziad w środku dnia. Ja chcę do domu ;)))
Pradziad w nocy, Pradziad o poranku, Pradziad w środku dnia. Ja chcę do domu ;))) © FENIKSA jeszcze jeden diabeł i dwa Aniołki ;))
A jeszcze jeden diabeł i dwa Aniołki ;)) © FENIKSTe zdjęcia powiększyłem do rozmiarów 3/3 metry i jako fototapeta w pokoju wisi ;)) Nie korekta teraz ja wiszę razem z fototapetą w piwnicy ;))).
Te zdjęcia powiększyłem do rozmiarów 3/3 metry i jako fototapeta w pokoju wisi ;)) Nie korekta teraz ja wiszę razem z fototapetą w piwnicy ;))). © FENIKSA to gorąca herbatka z grupą Bogdana w Svycarna. Taka gorąca że aparat robił zdjęcia tylko przez parę ;)
A to gorąca herbatka z grupą Bogdana w Svycarna. Taka gorąca że aparat robił zdjęcia tylko przez parę ;) © FENIKSI wszystko jasne ;))
I wszystko jasne ;)) © FENIKSGorąca knajpka gdzie aparaty parują ;) a dziewczyny podrywają ;))
Gorąca knajpka gdzie aparaty parują ;) a dziewczyny podrywają ;)) © FENIKSPowrót na punkt zborny
Powrót na punkt zborny © FENIKSWszyscy podziwiamy mistrza w zjazdach na czas
Wszyscy podziwiamy mistrza w zjazdach na czas © FENIKSI choć uśmiechy rozjaśniają okolicę to już koniec tej wspaniałej przygody
I choć uśmiechy rozjaśniają okolicę to już koniec tej wspaniałej przygody © FENIKS

Javornik zimą a jednak wiosna.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 Kategoria Z grupką śmiałków., Na luzie 50km - 100km, Góry Złote, Czechy Uczestnicy
Km: 83.00 Km teren: 6.00 Czas: 04:26 km/h: 18.72
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1175m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
W ten piękny słoneczny dzień wyruszyliśmy z Ryjkiem na podbój Javornika a w nim dobrego jedzenia, zimnego piwka i może jakiś podryw wejdzie w grę ;).
Jak zwykle Ryjek okminił ;) trasę która obfitowała we wszystko co ma być dla tak zaprawionych rowerzystów jak my ;)).Czyli góry, lasy, rzeki, doliny, skały, rozpadliny i dziewczyny ;)).
Dzięki Ryjku jak zawsze do następnego.

A jak było rytualnie dwa zdjęcia pokażą.

Poranek i podjazd na szczyt Wojciechowic
Poranek i podjazd na szczyt Wojciechowic © FENIKS
Słońce zaczyna się przebijać za drzew, czas najwyższy bo droga na szczycie jeszcze lekko oblodzona
Słońce zaczyna się przebijać za drzew, czas najwyższy bo droga na szczycie jeszcze lekko oblodzona © FENIKSRyjek daje do zrozumienia że to jego rower a może jego nawet dwa ;))
Ryjek daje do zrozumienia że to jego rower a może jego nawet dwa ;)) © FENIKSNowa droga którą znalazł przewodnik między Dzbanowem a Ożarami, droga bardzo fajna i malownicza
Nowa droga którą znalazł przewodnik między Dzbanowem a Ożarami, droga bardzo fajna i malownicza © FENIKSTest nowego skrótu wypadł pomyślnie ;). Ryjek u Ryjka się cieszy ;)
Test nowego skrótu wypadł pomyślnie ;). Ryjek u Ryjka się cieszy ;) © FENIKSW oddali ukazuje się zamek w Kamieńcu na który mam ochotę się znowu wybrać w najbliższym czasie
W oddali ukazuje się zamek w Kamieńcu na który mam ochotę się znowu wybrać w najbliższym czasie © FENIKSA tutaj postawię mój dom i zaproszę wszystkich z BS, tak brzmiały słowa Ryjka ;)
A tutaj postawię mój dom i zaproszę wszystkich z BS, tak brzmiały słowa Ryjka ;) © FENIKSSłońce uśmiechało się w naszą stronę, już wiedziałem że to będzie dobry dzień ;))
Słońce uśmiechało się w naszą stronę, już wiedziałem że to będzie dobry dzień ;)) © FENIKSW oddali Złoty Stok i wszystko zielenieje to wiosna
W oddali Złoty Stok i wszystko zielenieje to wiosna © FENIKSZłoty Stok podjechaliśmy na msze Trzech Króli
Złoty Stok podjechaliśmy na msze Trzech Króli © FENIKS
Nie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;) © FENIKSNie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;)
Nie pierwsza moja wizyta pod tym kościółkiem oczywiście jako turysta nie zbieracz z kapeluszem ;) © FENIKSSprawdzamy co robi Burmistrz a Ryjek jak zwykle dokucza zwierzętom
Sprawdzamy co robi Burmistrz a Ryjek jak zwykle dokucza zwierzętom © FENIKSŻegnaj Złoty Stoku przybywam Javorniku
Żegnaj Złoty Stoku przybywam Javorniku © FENIKSDroga tylko dla porządnych rowerzystów ;))
Droga tylko dla porządnych rowerzystów ;)) © FENIKSCoraz cieplej prawdę mówiąc można było jechać w samej bluzie
Coraz cieplej prawdę mówiąc można było jechać w samej bluzie © FENIKSOd 10 minut Ryjek tak na lewo spogląda, co on tam zobaczył czego Feniks nie widzi ;))
Od 10 minut Ryjek tak na lewo spogląda, co on tam zobaczył czego Feniks nie widzi ;)) © FENIKSW oddali ukazuje się Javornik oświetlony promieniami słońca, uśmiechniętego słońca ;))
W oddali ukazuje się Javornik oświetlony promieniami słońca, uśmiechniętego słońca ;)) © FENIKSZamek w Javorniku a my już do niego kręcimy ;)
Zamek w Javorniku a my już do niego kręcimy ;) © FENIKSPanorama Javornika i jakiś bąbel w kadr mi wlazł ;)))
Panorama Javornika i jakiś bąbel w kadr mi wlazł ;))) © FENIKSZdrowie Pięknych Pań a szczególnie Pani siedzącej przy środkowym stole ;) Ryjku wiesz o co chodzi ;))
Zdrowie Pięknych Pań a szczególnie Pani siedzącej przy środkowym stole ;) Ryjku wiesz o co chodzi ;)) © FENIKSPo pysznej pizzy mamy siłę na super podjazd na Przełęcz Lądecką
Po pysznej pizzy mamy siłę na super podjazd na Przełęcz Lądecką © FENIKSW oddali przebija się słońce na przełęczy a po lesie biegają przyjazne wilcy ;)
W oddali przebija się słońce na przełęczy a po lesie biegają przyjazne wilcy ;) © FENIKSPiękne widoki z Przełęczy Lądeckiej, można by było napisać że na pierwszym zdjęciu wręcz cudny widok ;))))))
Piękne widoki z Przełęczy Lądeckiej, można by było napisać że na pierwszym zdjęciu wręcz cudny widok ;)))))) © FENIKSDroga ku domowi trochę przed Trzebieszowicami i słońce nas dalej prowadzi
Droga ku domowi trochę przed Trzebieszowicami i słońce nas dalej prowadzi © FENIKS

Bozanov Martinkovice Ryjek and my person.

Sobota, 21 grudnia 2013 Kategoria Czechy, Na luzie 50km - 100km, Z grupką śmiałków. Uczestnicy
Km: 70.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:35 km/h: 19.53
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: -4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: CRATELLI SPEED Aktywność: Jazda na rowerze

Umówieni na sobotę aby powitać pierwszy dzień zimy,jakże słoneczny, wiadomo pogoda zamówiona na życzenie Ryjka i Feniksa ;).

Wybraliśmy się do Bozanova na smażony ser z hranolkami co było tylko przykrywką dla Opata Kwasnicaka który miał zasilić lodówkową półkę na święta ;)) bynajmniej takie było założenie dla Opata a czy doleży do świąt ;().

A przebieg wycieczki jak zwykle parę zdjęć opowie.

Na drodze z Raszkowa do Wambierzyc Ryjek pozyskał nowego kolegę bardzo zabawnego pieska który towarzyszył nam z 1km od własnego domu aż do momentu gdy Ryjek postanowił zapakować go do plecaka ;))"

Wszystko jest ok pies zasilił w plecaku komorę na bukłak ;))"

You czy to początek wiosny czy zima już była ;))

Wambierzyce Bazylika ale jakoś smutno tu i szaro choinki puste bez jednej bombeczki ;(

Spicak wygląda trochę jak góra Dantego ;) uśpiona za Radkowem

Droga prowadząca z Radkowa do Bozanova

Bozanov i bar czy też gospoda u Oldy gdzie na początek schładzamy się Koźlakiem

A za parę minut raczymy się gorącym smażonym serem wręcz rozlewającym się na talerzu a rozpływającym ;)) się w dziobie ;))

Po obiadku ruszamy dalej do Martinkovic. Kościół w Bozanovie

Po drodze witają nas przyjaźnie nastawione Kozice, Daniele i inne jego moście z rogami i bez ;)

Ale poroża nie chciał bym sprawdzać.

Bez komentarza ;) dzika radość ;0

Przed dojazdem do Kłodzka łapanie zachodu słońca.

Było jak zawsze super. Dzięki Ryjek za wspaniałą wycieczkę.

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum