Feniksowe Wyprawyblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(37)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy FENIKS.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:7331.86 km (w terenie 556.00 km; 7.58%)
Czas w ruchu:336:46
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:54377 m
Maks. tętno maksymalne:185 (102 %)
Maks. tętno średnie:155 (86 %)
Suma kalorii:64182 kcal
Liczba aktywności:145
Średnio na aktywność:50.56 km i 2h 44m
Więcej statystyk

Test nowego napędu.

Sobota, 13 kwietnia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 6.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 290kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Na niedziele szykuje się jakaś setka to wreszcie przyszedł czas na wyprowadzenie Felta pierwszy raz w tym sezonie a jego pierwsza trasa to sklep i wymiana napędu na nowy.
Kaseta - SHIMANO SLX CS HG80 MTB 9 RZ. 11-34
Łańcuch - XTR SHIMANO- CN 7701
Po wymianie miałem możliwość sprawdzenia tylko w drodze powrotnej do domu bo deszcz śmigną nie wiadomo skąd.
A gdy już wprowadziłem maszynę do domu słońce wyszło na całego ale mówię nie jak już jestem w domu to odpoczynek i koniec ;)).



Jedna pamiątkowa fotka póki jeszcze czysty napęd ;)) i rower ;). © FENIKS

Tak pięknie jeszcze nie było.

Niedziela, 7 kwietnia 2013 Kategoria Góry Stołowe, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 47.00 Km teren: 5.00 Czas: 02:28 km/h: 19.05
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 2.0°C HRmax: 147147 ( 81%) HRavg 115( 63%)
Kalorie: 984kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Rano pobudka spojrzenie przez okno, jest słońce będzie fajna pogoda więc szybko śniadanko Huski na spacer i sms do Animaj i Ryjka czy zaszczycą mnie swoim miłym towarzystwem ;) niestety Ania 100 km ode mnie Ryjek lepszy bo 200 km więc nie lubią już Feniksa OK jadę sam ;).
Wybór padł na Polanicę a później coś w stronę Karłowa, po drodze odwiedzę siostrę w Batorowie i zobaczę jej nowy ukończony Hotel dla psów i fakt hotel ful bajka nawet masaże wchodzą w grę ;)) tak że pupili zapraszamy ;). Więc zabrałem swój nowy komputer pokładowy co by informował mnie po drodze ile pączków spaliłem, czy puls mi nie wyskakuje i takie tam.
Do Polanicy było wręcz wiosennie ale im dalej w ( las ) góry tym zima na całego albo nawet gorzej co do jazdy, ale co do widoków to po prostu bajka.


A resztę jak zwykle zdjęcia opowiedzą


Wiadukt kolejowy Polanica - Szczytna i pogoda zapowiadała się świetnie prawie wiosennie a to była tylko złuda ;)). © FENIKS

W rzece pstrągów jeszcze nie widać ale już dobrze woda wróży. © FENIKS

No to lekkie odbicie na boczną drogę w stronę Szczytnej wzdłuż torów podrażnić się ze śniegiem ;)). © FENIKS

Deptak w Szczytnej choć prawie wymarły to jednak lekko wiosenny. © FENIKS

Widok na zamek w Szczytnej i okolice z początku podjazdu na Batorów. © FENIKS

300 metrów od skrętu na skrzyżowaniu ze Szczytnej na Batorów koniec radości ;( co to jest śnieg tak sypki jak piasek rower lata na boki i zapada się a gdzie ta wiosna mruczę sobie, jeszcze ;). © FENIKS

A tu zima że hej pies ledwo co wokoło budy ścieżkę wydeptał żeby muc obszczekiwać intruzów ;) © FENIKS

Serpentyny z Batorowa na Batorówek koniec śmiechu na pięć pokręceń pedałów jeden metr do przodu oczywiście przerzutka środkowa żeby nie było ;)). © FENIKS

Podjazd wzdłuż skał przed Batorówkiem spoglądam na swój komputer kalorie jak ślimak lecą a puls jak piorun ale to drugie raczej z nerwów że latam jak pijany zając po drodze z marchewką w tyłku. © FENIKS

Gdyby nie kawałek wystającego murka z boku nie wiedział bym że tu jest już most i zaraz skręt na Skalne Grzyby. © FENIKS

Ostatnie spojrzenie w dół w stronę Batorowa i radość dobrze że podjazd już się skończył ;). Nic bardziej mylnego i złudnego teraz dopiero zaczną się wygibasy jak na torze żużlowym ;O. © FENIKS

W stronę Skalnych Grzybów tylko na biegówkach lub skuterem śnieżnym, nawet bardzo zdesperowany Feniks rowerem tam by się nie zapuścił ;)). No chyba że Ania by tam pojechała ;). © FENIKS

Jakiś profil w razie jak tylko znajdą mój aparat żeby wiadomo kto w lasach zamarzł lub był kolacją dla wilków ;)). © FENIKS

Uwaga Yeti smarkiem zarzucił, lub lodowy nawis ;) co by nie było i tak by bolało. © FENIKS

I zaczęło się zjazd 5 km z górki w stronę Wolan, pierwszy raz w życiu miałem dość zjazdów a to właśnie uwielbiam najbardziej, tylnie koło częściej było z przodu niż przednie taki boczny zjazd ;). © FENIKS

Maksymalna prędkość 15 km/h i to cały czas z gotowością do katapulty bo nieraz przednie koło zazdrościło tylnemu i próbowało je podciąć co ja się miałem z tymi kołami ;). © FENIKS

Czerwony szlak rowerowy raczej głęboko chował się pod śniegiem żeby nie było że tu rowerem można jeździć ;). © FENIKS

Ale za to świeżo ścięte drzewo pachniało lepiej niż w lecie zapach roznosił się na 300 m. © FENIKS

Po 3 km bocznego zjazdu hamulce poinformowały mnie że biorą sobie urlop do wiosny i zaraz udadzą się w sen zimowy, myślę sobie bez żartów bo na przednim to tylko jaskółkę zrobię. © FENIKS

Co by nie było piękne widoki wynagradzały wszystkie wygibasy, kłótnię kół które ma jechać pierwsze i moje tętno 150 od myślenia gdzie zaraz zrobię orzełka lub piruecik. © FENIKS

Na koniec zjazdu można było zabawić się kto się nie schowa ten kryje ;) a raczej odśnieża. © FENIKS
#lat=50.423893458515&lng=16.530045&zoom=13&maptype=ts_terrain

Kółko po Kotlinie.

Niedziela, 24 marca 2013 Kategoria Samotnie, Lajchcik - 0km - 50km, Góry Bystrzyckie
Km: 49.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:17 km/h: 21.46
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: -3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze

Ups i po wycieczce.

Niedziela, 3 marca 2013 Kategoria Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 27.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:18 km/h: 20.77
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Niedziela miałem odrobić straconą sobotę, choć pogoda była mocno pochmurna wybrałem się na planowaną trasę dzień wcześniej która nie wyszła bo nastąpiła usterka wózka w tylnej przerzutce,
a żeby było miło w niedzielę dojechałem do Trzebieszowic i koło zamku na skale skręciłem na Skrzynkę i tu powtórka z rozrywki przy podjeździe w stronę Skrzynki już prawie na samym szczycie przy kościele w Skrzynce zerwałem łańcuch.
Cóż za radość, dobrze że stałem obok kościoła to opanowałem się ze słowami do zdania a niech to szlag, popatrzyłem i tu nie było co kombinować telefon, proszę o zabranie Feniksa ze Skrzynki przyczyna łańcuch poleciał na spacer ale bez roweru.
Myślę że Trek musi jednak trafić na kanał ;)) na parę zmian podzespołów bo coś się sypie.

Szuwarki na miłe rozpoczęcie wycieczki. © FENIKS

I próba przebicia się słońca lecz z mizernym skutkiem. Było bardzo pochmurnie. © FENIKS

#lat=50.370697337163996&lng=16.717991328125&zoom=12&maptype=ts_terrain

A miało być tak pięknie.

Sobota, 2 marca 2013 Kategoria Kłodzko-Krosnowice- Żelazno - Oł, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 16.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:44 km/h: 21.82
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj pogoda była super, słoneczna i w miarę ciepło więc zabrałem ze stajni jednego z rumaków i wybrałem się w stronę Trzebieszowic przewietrzyć się po tygodniu dość męczącej pracy a później chciałem wrócić przez Jaszkową. Gdy minąłem Krosnowice i już blisko Żelazno nagle mój koń zaczął gubić podkowy ;)) czyli rozkręciła się dolna zębatka w tylnej przerzutce i wysypała się, cugle, stop oglądam o co biega i widzę ramię przerzutki poszło w tył a sama zębatka katurla się z wolna. Ok pozbierałem zabawki przegląd okazało się że pękła śruba w zębatce jak dla mnie to bardzo dziwne ale nie ma co teraz myśleć trzeba to jakoś ogarnąć żeby chociaż do domu dojechać bo prowadzić nie cierpię brrrrrr. Przeszukując skrzętnie rów jak na zawołanie po 5 min widzę piękny drut ;) grubością idealnie pasował do przelotki w zębatce, chwila pomysłu, kulka nad głową ;) z jednej i drugiej strony zawinięcie na tzw. guzła i trzyma, pierwsze metry w stronę domu jest OK i tak wróciłem do domciu z prowizorką która dała radę ;)).


Oczywiście jakieś zdjęcia udało mi się zrobić co by nie było ;).


Wyjechałem dość późno już lekki zachód. © FENIKS

Fotka na miękkim terenie było troszeczkę przełajowo. © FENIKS

Powolny zachód za Krosnowicami. © FENIKS

2 min przed zgubieniem podkowy ;) a tak fajnie się zapowiadało. © FENIKS

#lat=50.409529015794995&lng=16.640408666686&zoom=13&maptype=ts_terrain

Na Polanicę i Starą Łomnicę takie tam.

Wtorek, 5 lutego 2013 Kategoria Góry Bystrzyckie, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 35.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:39 km/h: 21.21
Pr. maks.: 51.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Gdy byłem w pracy to słoneczko super świeciło ale ja śmigałem samochodem więc po pracy myślę sobie jest w miarę czasowo krótki wyjazd nie zaszkodzi 6 stopni ciepła no to rower i na Polanicę a później przez Starą Łomnicę i Starków ale gdy dojeżdżałem do Polanicy jak zwykle pogoda dowiedziała się że Feniks się zbliża no to poszło deszcz spory wiatr i po radości z jazdy ;(.



Wielisławiu a nie w Pacanowie kozy kują lub pasą ;). © FENIKS

Polanica i pogoda robi kwaśną minę. © FENIKS

Pamiętne drzewo przy drodze Starków - Wielisław. Co one fotek już nazbierało. © FENIKS

Spoglądanie w niebo czy może być jeszcze gorzej ? tak prócz deszczu może do pary odezwać się burza ;). Chociaż w lutym ?? © FENIKS

Rozpoznanie wraz z rozpoczęciem . Czyli wracamy do gry ;)

Środa, 30 stycznia 2013 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Na Polanice przez Starkówek., Samotnie
Km: 27.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:10 km/h: 23.14
Pr. maks.: 45.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda choć dzisiaj marudna bo deszcz bo mokro i błoto ( a może ja trochę marudzę ;)) )
Ale do rzeczy temperaturka 7 stopni i ta chęć rozpoczęcia nowego sezonu choć parę kilometrów nawet w deszcz i po pracy mały kęs na drogę i Trek pod rękę, sprawdzimy koleżko jak sytuacja wygląda. Na trasie dopadły mnie wspomnienia z tamtego sezonu bo przejeżdżałem w miejscach gdzie z Ryjkiem planowałem rozpoczęcie sezonu a i z Anamaj na koniec sezonu wracaliśmy ciemną porą i nikomu nie chciało się nawet latarki wyciągnąć o taki leń był gdy sezon 2012 się kończył.
A tu już 2013 i zaczynamy.
A resztę jak zwykle parę choć marniutkich bo robionych w deszczu i po zmroku zdjęć opowie.


Wielisław i sprawdzanie poziomu wód podczas roztopów. © FENIKS

Po drodze przy remizie strażackiej jeszcze stoi pięknie ozdobiona choinka no fakt i stać będzie bo rośnie, nie wycieli na szczęście ;) © FENIKS

A tu przy wyjeździe z Polanicy na Starkówek robiliśmy z Ryjkiem plany na nowy sezon, tym razem sam zaplanowałem pozycję do zdjęcia ;) tylko nie zauważyłem że jakieś paluchy mi wystają. © FENIKS

Po małym rozmyślaniu udałem się lasem z Polanicy na Starkówek, myślałem że będzie więcej śniegu i trochę poszaleję ale więcej to było ciapy, po wyjechaniu na asfalt wyglądałem jak .... nie napiszę. © FENIKS

I moje ulubione drzewo znak drogowy które zawsze kiedy tylko tędy przejeżdżam musi być na fotce, zdjęcie robione z naświetleniem bo było już dość ciemno. © FENIKS

Prosta przed dojazdem do ulubionego zjazdu na Wielisław z którego ustanawiam nowe prędkości ;) tym razem było za ciemno i ślisko żeby pojechać więcej niż 45 km/h. © FENIKS

A to już powrót Wielisławiem w stronę Kłodzka złapała ciemność a ja oczywiście oświetlenia brak i tu przypomniała mi się Anamaj tylko wtedy mieliśmy kilka latarek ale nikomu nie chciało się wyciągnąć ;). © FENIKS


#lat=50.402636443399004&lng=16.580170000000002&zoom=13&maptype=ts_terrain

Na długie zimowe wieczory.

Sobota, 22 grudnia 2012 Kategoria Samotnie, Z grupką śmiałków.
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1200kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze
Żeby utrzymać w miarę kondycję choć ruchu w pracy mi nie brakuje ;)) zawitał w domu nowy sprzęt na kręcenie przy dobrym filmiku.

Buffalo Magnetic
Rama aluminium
kaseta 12
komputer pokazujący wszystko co się da nawet przerwę na piwko ;).
Teraz przy minus 20 kręcenie nie straszne.


Wyciskacz potu, wspiera pragnienie piwne ;)). A można bo na postoju ;). © FENIKS

Ostra Góra na Fula.

Niedziela, 2 grudnia 2012 Kategoria Góry Bardzkie, Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 26.00 Km teren: 8.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: -5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: TREK - X pro 9458 Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda dzisiaj była ładna -5 stopni to w lesie na pewno wszystko zamarznięte więc ciapy nie będzie, więc zabrałem świeżego Treka na sprawdzian jak sobie poradzi w terenie na śniegu lodzie i czym tylko się da, żadnej litości.
Wybrałem się na Wojciechowice aby przejechać się lasami moją ulubioną drogą przez Ostrą Górę w stronę Kukułki i oczekiwania zostały spełnione leśne dukty sam śnieg lód ;)) oblodzone kamienie, korzenie wszystko to na czyn rowerek ma się wykazać a ja z nim ;).
Jak by to napisać ? wszystko poszło zgodnie z planem.

A resztę jak zwykle parę zdjęć opowiedzą.


Koniec Wojciechowic podjazd przy źródełku. © FENIKS

Zabawę czas zacząć wjazd na leśną drogę w stronę Ostrej Góry. © FENIKS

Droga idealna zamarznięta ośnieżona, zabawę czas zacząć. © FENIKS

Delikatna prosta na której zobaczymy jak oponki się sprawują. © FENIKS

Momentami przebijało się piękne słońce aż pocieplało ;). © FENIKS

Mała fotka do albumu rodzinnego ;). © FENIKS

Podjazd na Ostrą Górę zaraz będą piękne widoki. © FENIKS

Widok z Ostrej Góry w stronę Wojciechowic. © FENIKS

Plener w stronę kanionu tak to nazywam na Wojciechowice bajeczny widok czy w lecie czy w zimie, zawsze. Moje ulubione miejsce na tej trasie. © FENIKS

Zjazd z Ostrej tu trochę przeholowałem na końcu ledwo się zmieściłem w zakręt za ślisko, ale za to od razu zrobiło mi się gorąco nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)). © FENIKS

Szybka fotka przy podjeździe, gdzieś słyszałem w tle odgłos rogu. © FENIKS

I trafiłem z polowania wracali myśliwi ze 15stu ich było, zdjęcie nie ostre bo podczas jazdy cyknięte. © FENIKS

Mała przeszkoda na drodze przed samym zjazdem na Kukułkę. © FENIKS

Widok na Kłodzko ze szczytu nad Kukułką. © FENIKS

#lat=50.455868967755&lng=16.696360000000002&zoom=14&maptype=ts_terrain

Śniegowy Trek

Piątek, 30 listopada 2012 Kategoria Lajchcik - 0km - 50km, Samotnie
Km: 4.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Felt mtb Q900 Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Toughroad slr 1. 2021 6271 km
BESTIA 2276 km
Czarna Strzała 91 km
FOREST 1528 km
TREK - X pro 9458 1123 km
CRATELLI SPEED 706 km
Euro Bike
Felt mtb Q900 23589 km
MERIDA REACTO 400 LAMPRE REPLICA 2017 1080 km
CANYON NERVE AL 7.9 5923 km

szukaj

archiwum